Zobacz pełną wersję : pytanie o akumulator


marcin_gw
13-11-2008, 19:12
mam pytanko o akku
mam w moim nowym nabytku ff1
akumulator motorcraft z takim "oczkiem"
jest niby bezobsługowy ...
i podobno zaglądając w to "oczko" można ocenić jego stan
panowie o co kaman ?
do tej pory miałem zwykłe baterie z odkręcanymi korkami
dolewało się wody i było ok

fokus mury
13-11-2008, 19:42
Do tego tez trzeba dolewac wode a oczko jest do kontroli naladowania akumulatora

kaczozord
13-11-2008, 19:49
Co do tego oczka...w astrze sygnalizowało ono kolorem w jakiej kondycji jest akumulator. Czasem ono świeciło, czasem też nie...a akumulator jest w pełni sprawny. Spotkałem się z opiniami, że jest to bardziej dla picu, niż faktycznie może być wskaźnikiem jego jakości. Podobno to jest jakiś układ, który wskazuje poziom tylko w jakiejś jednej celi akumulatora, a nie jego całości, i to, że np. nie świeci to okienko może wskazywać nie tylko na jego awarię, ale na to, że to okienko po prostu się czymś zabrudzi podczas jego pracy i reakcji, które w nim zachodzą


Teraz chyba wszystkie akumulatory są już bezobsługowe, nie trzeba do nich nic dolewać...

spioch84
14-11-2008, 04:07
Teraz chyba wszystkie akumulatory są już bezobsługowe, nie trzeba do nich nic dolewać...


Tu się nie zgodzę zdecydowana większość to akumulatory bezobsługowe tylko z nazwy, no chyba że kupujemy coś z naprawdę górnej pułki coś od tysiąca w górę wtedy mamy akumulator żelowy który jest już bezobsługowy. W pozostałych nie ma bata woda z czasem i tak stopniowo wyparuje i trzeba będzie dolać. Jeśli chodzi o oczko to tylko bajer nic więcej (chce to świeci nie to nie różnie z nim bywa).

sapienti
14-11-2008, 07:12
Spioch84, pokaż mi którędy mam wlać wodę do mojego aku:
http://aa.bosch.de/aa-batterien/it/it/pkw/img/keyvisual_s5.jpg

kaczozord
14-11-2008, 07:58
Tu się nie zgodzę zdecydowana większość to akumulatory bezobsługowe tylko z nazwy, no chyba że kupujemy coś z naprawdę górnej pułki coś od tysiąca w górę wtedy mamy akumulator żelowy który jest już bezobsługowy. W pozostałych nie ma bata woda z czasem i tak stopniowo wyparuje i trzeba będzie dolać. Jeśli chodzi o oczko to tylko bajer nic więcej (chce to świeci nie to nie różnie z nim bywa).

Miałem już 3 akumulatory od nowości, które służyły mi przez około 4-5 lat każdy i do żadnego nie dolewałem niczego. Nie uważam, żeby były jakieś z wyższej półki, bo ich cena na to nie wskazywała.

Nie uważam się za eksperta, ale tak szczerze mówiąc nie widziałem w żadnym jakiegoś otworu lub czegokolwiek, które ułatwiałoby mi jakiś wlew do niego

maciej851
14-11-2008, 08:39
Ja też mam akumulator Banera i nie ma miejsca żeby wlać wodę.

spioch84
14-11-2008, 10:58
Panowie nie powiedziałem że np. co 6 miesięcy trzeba dolewać bo technologia sprawia że podczas pracy i parowania część wody jest odzyskiwana ale i tak z biegiem czasu woda i tak stopniowo będzie parować to jest proste jak słonce. Większość akumulatorów nie jest całkowicie szczelna posiadają tzw. odpowieczniki przez które aku oddycha i paruje. Nie musicie mi wierzyć jak nie chcecie ale poszukajcie w necie np. http://www.akumulator.pl/aktualnosci/ar ... ugowy.html (http://www.akumulator.pl/aktualnosci/artykuly/akumulator-nie-calkowicie-bezobslugowy.html) i przekonacie się że producenci często nadużywają słowa bezobsługowy.

sapienti
14-11-2008, 11:28
Panowie nie powiedziałem że np. co 6 miesięcy trzeba dolewać bo technologia sprawia że podczas pracy i parowania część wody jest odzyskiwana ale i tak z biegiem czasu woda i tak stopniowo będzie parować to jest proste jak słonce. Większość akumulatorów nie jest całkowicie szczelna posiadają tzw. odpowieczniki przez które aku oddycha i paruje. Nie musicie mi wierzyć jak nie chcecie ale poszukajcie w necie np. http://www.akumulator.pl/aktualnosci/ar ... ugowy.html (http://www.akumulator.pl/aktualnosci/artykuly/akumulator-nie-calkowicie-bezobslugowy.html) i przekonacie się że producenci często nadużywają słowa bezobsługowy.

A ja uważam, że jednak są "bezobsługowe". Aku straci wodę to nadaje się na złom/do recyklingu.
Zatem jedyną czynnością obsługową (nie licząc doładowywania w przypadku tzw. "mieszczuchów") jest wymontowanie baterii i oddanie jej do sklepu/złomu/serwisu.

fokus mury
14-11-2008, 12:34
DZwonilem dzis do sklepu z akumulatorami pan powiedzial ze niema czegos takiego jak bezobslugowy 99% trzeba dolewac wode

fokus mury
14-11-2008, 12:36
Sapienti pod naklejka chyba sa korki

RedHat
14-11-2008, 12:38
Dla Zainteresowanych :

"trochę na temat "magicznego oczka" - inaczej hydrometru :
Zasada działania hydrometru oparta jest na pomiarze gęstości elektrolitu, toteż bardzo ważne jest by elektrolit był równomiernie wymieszany w całej objętości akumulatora. Wtedy wskazania hydrometru jaki i pomiar napięcia są najdokładniejsze. Naturalne mieszanie się elektrolitu następuje w czasie jazdy samochodu (ładowanie akumulatora, kołysanie nadwozia, wibracje od nawierzchni).

Uwaga: hydrometr wskazuje stan naładowania akumulatora z pewnym opóźnieniem. Opóźnienie to jest dużo większe przy ładowaniu niż przy rozładowaniu akumulatora i wynika z wpływu przyciągania ziemskiego na rozkład gęstości elektrolitu. W praktyce oznacza to, że gdy rozładowany akumulator (czarne oczko) zostanie w pełni naładowany, to może upłynąć nawet 16 godzin, zanim oczko hydrometru zmieni kolor z powrotem na zielony. W przypadku bardzo rozładowanego akumulatora (nie można uruchomić silnika) potrzebne jest od 5 do 14 dni, aby akumulator naładował się wystarczająco w czasie jazdy w samochodzie i oczko hydrometru zmieniło kolor na zielony. W przypadku naładowania akumulatora ładowarką akumulatorową zmiana koloru na zielony następuje typowo po 1-2 godzinach. Z powyższych względów brak zielonego oczka zaraz po ładowaniu nie powinien być interpretowany jako uszkodzenie akumulatora lub jego zła jakość.

Należy pamiętać również, że ze względu na zachodzące wewnętrzne reakcje chemiczne, każdy akumulator ulega samorozładowaniu. Dla akumulatorów jest to wartość minimalna, wynosząca 3 ? 4 % miesięcznie w temperaturze 25°C. Wzrost temperatury o +10°C powoduje podwojenie wielkości rozładowania. Toteż zaleca się przechowywanie nie używanego akumulatora w chłodnym miejscu i okresowe ładowanie. "

Od siebie dodam jeszcze, ze białe 'oczko' sygnalizuje koniecznosc uzupelnienia elektrolitu (woda destylowana).

I wszystko jasne :fcp26 :fcp29


P.S. O tych kolorach 'oczka' to mnie koles uczyl na kursie na prawko..... :fcp27

sapienti
14-11-2008, 13:15
DZwonilem dzis do sklepu z akumulatorami pan powiedzial ze niema czegos takiego jak bezobslugowy 99% trzeba dolewac wode

http://www.motofocus.pl/news,3702,nowa- ... bosch.html (http://www.motofocus.pl/news,3702,nowa-seria-akumulatorow-bosch.html)

Ze względu na minimalne zużycie wody nowe akumulatory nie wymagają konserwacji w okresie eksploatacji. Maksymalne bezpieczeństwo użytkowania zapewnia hermetycznie zamknięta pokrywa o specjalnej konstrukcji, która podczas transportu lub montażu pod kątem zapobiega wyciekowi elektrolitu z akumulatora

Wydaje mi się, że gdyby Bosh przewidywał konieczność uzupełniania elektrolitu w moim akumulatorze, nie zasłaniałby otworów (korków) za pomocą których mógłbym to zrobić.

Zresztą, nie wiem o co tu się kłócić, nie mamy już czasów, że akumulator był na wagę złota i dostępny tylko dla wybrańców.
Jaki mi bateryjka padnie za 4 lata to kupię nowy akumulator albo nowe auto.

jarb1
14-11-2008, 16:38
mnie akumulator wytrzymał 7 lat bez dolewania wody więc chyba był bezobsługowy

marcin_gw
14-11-2008, 17:17
u mnie akumulator jest od nowego tj 8 lat
oczko jest czerwone i to mnie martwi
a on odpala auto bez problemu
w korkach są mikro dziurki jak na igłę
natomiast nie są odkręcalne

pytałem o to bo w 1992 jak robiłem prawko
to jeszcze o takich ogniwach u nas w PL nic nie mówili

dzięki koledzy za rady :)

Paweł5
15-11-2008, 21:34
kolego jak masz na czerwono to już po aku. Możesz go podładować małym prądem ok 1 A przez powiedzmy dobę lub dwie w garażu przy temp > 20 stopni celsjusza. Ale i tak to nic nie da! Niestety, zjawisk elektrochemicznych nie przeskoczysz. Niby po naładowaniu napięcie będzie ok jak w nowym ale pojemność już marna (jak piszesz 8 latek) i na pewno co poniektóre płyty są już zasiarczone. Najlepiej wymienić. Ja mam np. Bannera Unibulla 58Ah (450 A rozruch) i model autka tak jak twój czyli 1.4. Pali od sztycha nawet w -25 stopni (stał w mieście na osiedlu pod blokiem). Teraz stoi na "wsi" pod miastem domem :fcp18 . I myślę, że będzie palił bez problemu. Dobra rada. Przed zimą podładuj aku małym prądem czyli np. 0.5-1 A przez długi czas czyli np przez dobę. W ten sposób spokojnie się naładuje. Nie słuchaj bajerantów co mówią ... ładuj pan 10Amperami i będzie szybko i dobrze. Akurat w tej branży elektrycznej siedzę lata przy różnych urządzonkach i wiem co nieco o akumulatorach.

Pozdrawiam i życzę udanej decyzji o zakupie nowego dobrego aku :fcp3

robertos132
15-11-2008, 21:48
Koledze chodziło o 1/10 poj. aku. czyli np.45Ah ładujesz prądem 4,5A x 10h lub 1/20 czyli 2,25x20h.

1floyd
16-11-2008, 19:30
Ze względu na minimalne zużycie wody nowe akumulatory nie wymagają konserwacji w okresie eksploatacji. Maksymalne bezpieczeństwo użytkowania zapewnia hermetycznie zamknięta pokrywa o specjalnej konstrukcji, która podczas transportu lub montażu pod kątem zapobiega wyciekowi elektrolitu z akumulatora
Witam. Wlasnie dzięki specjalnie opracowanej konstrukcji korka jest minimalny ubytek wody, jednak woda ubywa. Po odklejeniu naklejki Bosch zobaczysz pokrywę która zasłania wloty do poszczególnych cel akumulatora. Obecnie większość producentów określa swoje akumulatory jako bez obsługowe czyli powinny działać poza naszą kontrolą,ale:
1.Producent zakłada że napięcie ładowania jest zgodne z ustalonymi przez niego zalaceniami.
2.Jest ono kontrolowane podczas przegłądów okresowych pojazdu, co więcej nie kiedy wymaga on odpowiednich wpisów potwierdzających w karcie gwarancyjnej akumulatora .
Poza tym przy obecniej technologii do 3 lat gwarancji on powinien wytrzymać. Po tym okresie masz kupić nowy. ( Prawo obrotu towarem ). A jeśli padnie na gwarancji i stwierdzą w nim niski poziom elektolitu to napiszą że uszkodzenie z winy użytkownika bo napięcie ładowania nie prawidłowe (za wysokie) przez co zwiększone parowanie wody.
Pozdrawiam 1floyd

Krzysztoff
17-11-2008, 21:10
Witam,

Tak się składa, że zawodowo trochę zajmuję się sprawami dotyczącymi również między innymi akumulatorami.
Na wstępie muszę napisac, że sam chętnie korzystam z porad na forum, dlatego mam czasem okazję się odwdzięczyc pisząc coś na czym się znam.
Jeżdżę Focusem 1.8 TDdi z 2002 roku z orginalny akumulatorem (Motorcrafta). Akumulator ten jest określony "mianem" bezobsługowego. Wykonany jest w tzw. technice wapniowo-srebrowej i wyposażony w tzw. wskaznik naładowania (czasem mówią na to - oczko). Oczko to nic innego jak okienko w którym widac koralik podzielony na trzy kolory (czerwony, żółty i zielony kolor). Kolor wskazuje stan gęstości elektrolitu. Niestety jak to już ktoś tu napisał tylko stanu jednej celki. Konstrukcja tego urządzenia jest taka, że kolor czerwony może również oznaczac zbyt niski poziom elektrolitu na skutek odparowania wody. Wtedy wystarczy uzupełnic poziom tak aby były "przykryte" płyty. Bezobsługowośc ma w tym przypadku oznaczac, że materiał płyt czynnych jest tak dobrany aby zjawisko parownia ograniczyc do minimum. Przy zakupie nowego akumulatora warto więc zwrócic uwagę, żeby był nie tylko bezobsługowy, ale też żeby posiadał odkręcane koreczki wszystkich cel. Częsc dostępnych akumulatorów jest pozbawiona korków i tym samym użytkownik jest praktyczne "bez szans" aby o taki akumulator zadbac. Reszta wiedzy została już przedstawiona we wczesnijszych postach.

Pozdrawiam wsztystkich

marcin_gw
18-11-2008, 18:12
czyli krótko mówiąc nie można do tego akumulatora dolać wody
i nie pozostaje mi nic innego jak tylko szukać nowej baterii
bo nie chcę być jednym z "tych to ich zima zaskoczyła"

pozdrawiam kolegów

Daro26
18-11-2008, 19:28
U mnie też od dłuższego czasu mam problem z akumulatorem. I już tylko odwlekam zakup nowego akum, mam już upatrzony model i sklep. Ale po przeczytaniu tego watku tkneło mnie i zaglądnełem do akumulatora. Jest to chyba jeszcze od nowosci auta, oryginalny motocraft (klemy czyste) Oczko nie wiem, czy działało nic sie nie świeciło. Okręciłem korki i podolewałem wody destylowanej, a że robiło się ciemno zobaczyłem że nagle oczko zrobiło się czerwone. Podejżewm, że gestość elektrolitu się zmieniła, a czerwony jeśli się nie myle oznacza niedoładowany. Tak się zasatnawiam czy jest sen jeszcze reanimacji jego?

Rano mam problem z odpalaniem, akumulator ledwo kręci.

Daro26
19-11-2008, 15:44
Byłem dzisiaj u gościa od akumulatorów i okazało się, że akumulator mam dobry!!

Zrobił test miernikiem EXIDE EBIT - 165P

dostałem wydruk:

TEST AKUMULATORA:

-------------------

DOBRY - NAŁADUJ

Napięcie : 12,11V
Zmierz: 539A EN
Wart. Znam: 680A EN

Test w pojezdzie.
------------------

TEST ROZRUSZN.

NORMALNE

Napięcie : 9,94V

TEST ŁADOWANIA
---------------------
OK

Napięcie 14,62V


Gościu powiedział, że za wysokie mam napięcie ładowania, czy to prawda?? Jeśli tak o co mam z tym zrobić.

A druga kwestia czy akumulator faktycznie jeszcze daje radę? Jednak prąd rozruch jest o 140A mniejszy.

A druga kwestia na czym polega ten test Rozrusznika? Jak miernikiem może stwierdzić, czy rozrusznik ok??