Zobacz pełną wersję : Kupno focusa II


_holek
21-11-2008, 17:18
Od kilkunastu dni szukam nowego samochodu. Wybór padł na focusa II. Początkowo szukałem diesla ale okazało się, ze wszystkie oglądane przeze mnie modele (2.0, 1.6 w obu wersjach) mają wtryski delphi. Po problemach w Renault z tymi właśnie wtryskami stwierdziłem, że szkoda nerwów i kupuję benzynę.

Obecnie zastanawiam się nad takimi opcjami:
2007 rok w hatchbacku, 1.6 benzyna (100KM), wersja trend silver x, z bardzo małym przebiegiem (około 20 tysięcy km), z salonu, z gwarancją, pełną sprawdzoną historią.
a
2006 rok w sedanie, 1.6 benzyna (115KM), w niewiadomej wersji - ma manualną klimę, halogeny, 6 poduszek, podgrzewaną szybę przednią ale nie ma radia sterowanego z kierownicy, nie ma komputera (!nawet nie wiadomo ile jest stopni na zewnątrz), ze sporym przebiegiem - 120.000 km. podobno nie bity.

Oba samochody są zadbane (o dziwo ten 2 też). Różnica w cenie to na starcie prawie 10 tysięcy PLN. Nie wiem jeszcze ile można z tego urwać. Zastanawiam się czy rok mniej no i przede wszystkim 100 tysięcy km mniej warte jest 10 tysięcy?
Czy wyposażenie sedana nie wydaje Wam się dziwne?
Kupując w salonie kupuję (mam nadzieję) sprawdzony, pewny samochód. Dodatkowo jest możliwość wynegocjowania "dorzucenia" kilku przydatnych drobiazgów - np halogenów czy aluminiowych felg.

Jak myślicie?

radzio_s
21-11-2008, 17:49
Żaden z wymienionych silników diesla (1,6, 2,0) nie ma systemy delphi.
są na boschu.
są to trwałe i solidne motory tak naprawdę francuskie PSA (Peugeot, Citroen)

_holek
21-11-2008, 18:10
Czyli w ASO ford się nie znają? Bo z uporem maniaka powtarzają, że w 1.6 z 2006 i 2.0 z 2005 są delphi. W jakimś konkretnym roczniku są bosche?

radzio_s
21-11-2008, 18:18
o Aso napisano juz wiele :fcp2
Ja mam 1,6 TDCI z 2004 i są Bosch.
A to ze chca Ci sprzedać co mają to inna sprawa

_holek
21-11-2008, 21:26
To mnie zaskoczyłeś. Jutro podpytam specjalistę od regeneracji wtrysków z Żerników - na bank będzie miał dobre wiadomości ;-)

Ale wracając do tematu..
120 tysięcy to lada chwila rozrząd, tarcze, pompa i może coś jeszcze. 2 tysiące na wymiany pewne. Plus wszystko dużo bardziej wyeksplatowane. Sam jeżdżę dosyć sporo - 30-40 tysięcy rocznie więc jeżeli chciałbym go sprzedać za dwa lata to miałby 200 tysięcy. Ktoś to w ogóle kupi? ;-)