Zobacz pełną wersję : Mondeo [MK3] 2005/2006 2.0 TDCi vs. Duratec 2.0 / 1.8 (125)
Witam.
Rozważam zakup Forda Mondeo trzeciej generacji. Celuje w roczniki 2005/2006 i nie mogę zdecydować się na silnik. Byłbym skłonny wziąć diesla gdyby nie ich kiepska opinia i drożejący względem benzyny olej napędowy. Nie robię dużych przebiegów - max 100000 km rocznie. Dlatego rozważam też zakup jednostki benzynowej i ewentualny montaż instalacji LPG. Jestem jednak ciekawy jak te silniki benzynowe znoszą gaz sekwencję (mam na myśli Duratec 2.0 145km i 1.8 125km). Na plus dla benzyn zaliczam znacznie mniejsze "przebiegi" i często pochodzenie z polskiego salonu, komplet dokumentów itd. Jak uważacie? Może w ogóle przy obecnych niewysokich cenach benzyny darować sobie gazowanie?
P.S Jak duża jest mniej więcej różnica w spalaniu silników benz. 1.8 i 2.0?
barylkaq 24-11-2008, 17:38 100 000 rocznie to bardzo duzo ;) ale chyba sie pomyliłes i robisz 10 000 rocznie, wiec diesel sie nie opłaca, ja wziąłbym V6 i nie koniecznie zagazowywał :)
rafiraptor 24-11-2008, 17:54 Nie robię dużych przebiegów - max 100000 km rocznie No faktycznie, tyle co nic :fcp2 Ale uznaję, że dałeś jedno zero gratis :fcp1 Dlatego rozważam też zakup jednostki benzynowej i ewentualny montaż instalacji LPG. O ile robisz tylko 10000 to moim zdaniem jest to bezcelowe.
P.S Jak duża jest mniej więcej różnica w spalaniu silników benz. 1.8 i 2.0? Praktycznie żadna, więc bierz większy :fcp26
Faktycznie zonka strzeliłem 10000 km rocznie :fcp3 . Dzięki za odpowiedzi. Coraz bardziej przekonuje się do dwulitrowej benzyny.
tomek12345 24-11-2008, 19:10 A jaka jest różnica spalania 2.0 a 2.5V6 benzynowych.
Każdy pisze że 1.8, 2.0 nie lubią gazu, a V6 lubi gaz tylko instalacja droga.
barylkaq 24-11-2008, 19:36 no do V6 instalacja droższa ok ale po co mu gaz jak robi 10 tys rocznie?
adamparker 24-11-2008, 20:16 Witam.
Rozważam zakup Forda Mondeo trzeciej generacji. Celuje w roczniki 2005/2006 i nie mogę zdecydować się na silnik. Byłbym skłonny wziąć diesla gdyby nie ich kiepska opinia i drożejący względem benzyny olej napędowy. Nie robię dużych przebiegów - max 100000 km rocznie. Dlatego rozważam też zakup jednostki benzynowej i ewentualny montaż instalacji LPG. Jestem jednak ciekawy jak te silniki benzynowe znoszą gaz sekwencję (mam na myśli Duratec 2.0 145km i 1.8 125km). Na plus dla benzyn zaliczam znacznie mniejsze "przebiegi" i często pochodzenie z polskiego salonu, komplet dokumentów itd. Jak uważacie? Może w ogóle przy obecnych niewysokich cenach benzyny darować sobie gazowanie?
P.S Jak duża jest mniej więcej różnica w spalaniu silników benz. 1.8 i 2.0?
Najlepiej przejedź się każdym z nich i sam zobaczysz co Ci się podoba. Tylko raczej 115KM TDCI vs 1.8 benzyna i 130KM TDCI vs 2.0L benzyna. I będziesz wiedział co Ci bardziej odpowiada. Bo jazda samochodem to tez musi byc frajda a nie czysta ekonomia :-)
A o awariach TDCI to jest tylko legenda i nie sugeruj się tym. Jeśli 3/4 Mondeo jest TDCI to musi ich więcej się psuć niż pozostałe. I raczej TDCI ma większe przebiegi...
ja bym brał benzynkę - przy obecnych cenach paliwa to diesel nie bardzo się kalkuluje
należy jednak pamiętać, że auto kupujesz zapewne na co najmniej 2 lata, więc nie wiadomo jak to będzie z tymi cenami paliwa
mnie diesel osobiście by przekonał jedynie z automatem i to taki mocno wygłuszony
choć tu bym się ze sobą nie zgodził - każde auto chcę teraz z automatem :>
Michu, a jak u ciebie sprawdza sie instalacja gazowa? Póki co bym ją sobie odpuścił, ale gdyby benzyna nagle poszła mocno w górę to porządnie bym się nad nią zastanowił.
jak się sprawdza ?? Tanio i wyśmienicie :)
A sprawa z ewentualną wymianą wypalonej głowicy, to mnie jakoś nie stresuje - używka ok. 600-800zł, a jak się zjara po 150 000km to mam zaoszczędzone 15.000zł więc żaden ból, ale jak zadbasz o to, to się nie zjara.
pzdr
przy twoich przebiegach to broń panie boże diesla. no chyba że lubisz, bo napewno fajnie się nimi jeździ, ale wg mnie ryzyku utraty wtrysków czy dwumasówki nie jest tego warte. bierz 2,5 V6. wg mnie najlepszy silnik w mkIII
Nie no 2.5 V6 to chyba lekka przesada. Poza tym niewiele ich na rynku i są znacznie droższe od 2.0.
Nie no 2.5 V6 to chyba lekka przesada
dlaczego przesada? silnik jest niewysilony, rozrząd na łańcuchu (choć w 2,0 też), jak nie przędziesz przeginać to spali ci jakieś 12-13 litrów. a kopa ma że hej!!! wg mnie dużą benzynę można kupić w naprawdę dobrych pieniądzach. im większy tym taniej :) szczególnie przy dzisiejszej dieslomanii
rafiraptor 27-11-2008, 14:26 jak nie przędziesz przeginać to spali ci jakieś 12-13 litrów To jest mało :fcp9 A jak zacznie przeginać to ile mu spali :fcp9 a kopa ma że hej!!! No ma, tylko wtedy może zapomnieć o oszczędnościach :fcp5 Jeśli robisz 10 tys. to rozsądny wydaje się być silnik 2,0 benzyna bez żadnego gazu. (jeśli boisz się diesla). No chyba, że zależy Ci bardziej na osiągach-wtedy zrób jak radzijagrall :fcp26
daj spokój temu dieslowi - osiągi to rzecz względna przy takich samochodach - jeździłem i dieslami co mają ponad 200KM i takimi samymi benzynkami
mogę powiedzieć tyle, że dizelek bez automatu to zmarcha - kopnie i się kończy
2.5 v6 to tylko 20 KM więcej od 2.0 i ciutkę większy moment obrotowy (nie biorę pod uwagę dźwięku i zachowania v6 vs r4 bo tym bije go na głowę) ale wydaje mi się, że koszt utrzymania jest już sporo wyższy - podejrzewam, że części zawieszenia, przeguby itp. się jednak różnią
jak wybierać to albo 2.0 albo od razu 3.0, żeby poczuć różnicę, zresztą bierz taki jaki się trafi w najlepszym stanie i tyle bo wtedy koszt będziesz miał najmniejszy :>
pzdr
tomiscorpio 27-11-2008, 19:45 W niemczech ostatnio bylem przyprowadzilem razem z znajomym mk3 2.0 pb dla niego , jest troche do wyboru tych autek w dobrym stanie i dobrym wyposazeniem.
No a co do tematu diesla sie nie bede wypowiadal , bo mam cienkie zdanie o nim ale ciezko pominac takie rzeczy co pisze adamparker ze to mit z awaryjnoscia tdci, pewnie przypadkiem tematy o wtryskach i sprezynkach sa przyklejone i maja tyle wyswietlen. Malo kogo to dotyczy a kazdy sie wypowiada i przeglada :fcp2 :fcp2 tak dla rozrywki, a Ci co zmieniali juz to z nudow. Napisz do cobriettego ze kupil zloma i mity gada ze wtryski mu leją.
kup sobie 2.0 pb i sie ciesz jazda. Bezawaryjna , a jak trzeba to jest czym przycisnac , a i oszczednie tez idzie jechac.
koszt utrzymania jest już sporo wyższy - podejrzewam, że części zawieszenia, przeguby itp. się jednak różnią
no właśnie że nie. gadałem kiedyś z Jackiem na ten temat, mówił, że nie ma różnic w częściach tak jak to było w mkII
Co sadzicie np. o czymś takim?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7107443
Nie mogę tylko dojść czy to już model po lifftingu. Z Hatchami nie ma kłopotu bo tylne lampy dostały wstawki, ale w kombi różnic już nie dostrzegam :fcp9
rafiraptor 28-11-2008, 10:03 To model po fl. Ksenony niefabryczne (brak spryskiwaczy). Moja opinia? Proszę bardzo: Ktoś kto wystawia fotki auta zawalonego śniegiem jest niepoważny. :fcp26
Ksenonów to on chyba nawet nie ma. Jest to wersja po fl, brak bocznych listew na drzwiach i zmieniona kratka w zderzaku na plastry miodu.
Cena jest bardzo niska, przebieg bardzo mały, ASR jest odpowiednikiem ESP, a ESP ten model nie ma. Samochód zarejestrowany w Polsce, więc możesz pojechać obejrzeć i masz też wgląd do historii.
rafiraptor 28-11-2008, 16:15 ASR jest odpowiednikiem ESP Raczej TCSKsenonów to on chyba nawet nie ma W ogłoszeniu napisano, że ma-dlatego poruszyłem ten temat :fcp20
TCS, ASR, ESP te wszystkie nazwy oznaczają kontrolę trakcji, tylko, że są używane przez różnych producentów :fcp1
rafiraptor 28-11-2008, 17:04 TCS, ASR, ESP te wszystkie nazwy oznaczają kontrolę trakcji, tylko, że są używane przez różnych producentów :fcp1
Nie. TCS jest częścią systemu ESP, podobnie jak ABS
ASR (VW)=TCS(FORD) :fcp26
ASR jest odpowiednikiem ESP
Nie do końca. Możesz mieć ASR i nie mieć ESP, choć w drugą stronę już nie. ESP działa w oparciu o ABS, ASR (czy inne TC) i inne czujniki
A orientujecie się może czy sytuacja z padającymi wtryskami i kołem dwumasowympoprawiła się po którymś roczniku?
AiVaN, generalnie sytuacja poprawiła się po 2004 roku.
Ja polecam 2.0 benzyne, 145 KM zupełnie wystarcza na polskich drogach. Przyspieszenie jest zadowalające, a wyprzedzanie przyjemnością :fcp4 Rok temu założyłem LPG sekwencje STAG300 i jestem w pełni zadowolony. Zwyklę jeżdżę sam, więc różnicy w mocy nie odczuwam, ale za to odczuwam mniejsze koszta, bo 100 km przejeżdżam spokojnie za 20 zł. Im lepsze wyposażenie znajdziesz tym lepiej. Pozdrawiam!
mi tam też ten 2.0 pasuje - btw. dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, który jakiś czas temu sprowadził na handel Ghię z 02r. tdci i pierwsze jego pytanie dzisiaj :
masz 2.0 Pb czy On ?? no to ja że PB, to on na to : to bardzo dobrze, bo jak miałem tdci to zaraz po przyprowadzeniu wtrysk padł, a potem jeszcze coś zaczęło się dziać, ale na szczęście sprzedałem
coś w tym jednak jest
a tak poza tym, to jakbym miał za auto warte 30 tyś. zł zapłacić za naprawę 5 tyś. zł to bym się zaczął zastanawiać
Najlepiej przejedź się każdym z nich i sam zobaczysz co Ci się podoba. Tylko raczej 115KM TDCI vs 1.8 benzyna i 130KM TDCI vs 2.0L benzyna. I będziesz wiedział co Ci bardziej odpowiada. Bo jazda samochodem to tez musi byc frajda a nie czysta ekonomia :-)
A o awariach TDCI to jest tylko legenda i nie sugeruj się tym. Jeśli 3/4 Mondeo jest TDCI to musi ich więcej się psuć niż pozostałe. I raczej TDCI ma większe przebiegi...
Swięta prawda, kupując swojego porównywałem 2.0 benzynkę i 2,0 TDCi 130 KM.Już na tym etapie padło na TDCi, a jak na horyzoncie pojawił się 2.2 155 KM i to jeszcze GHIA i w skórze to nie było dyskusji.Nie odstraszyła mnie nawet wyższa cena zakupu i wyższa akcyza(auto sprowadzone z Niemiec).On po prostu musiał być mój. :fcp26
|
|