Zobacz pełną wersję : [mk4] zakup-pomoc


mazur100
30-11-2008, 13:06
Witam wszystkich użytkowników Forda,
Chciałem was podpytać o taką rzecz:
jestem zainteresowany zakupem forda mondeo mk4 z 2008 roku (wyprzedaż forda zamiast VW golf VI) i w związku z tym mam dylemat: chciałem zakupić z silnikiem benzynowym 1.6 (125KM), ale zawsze chciałem mieć diesla a teraz jest okazja żeby w dobrej cenie takie autko kupić. Chciałbym was prosić o informacje odnośnie silników TDCI. Sporo się o nich słyszy że ulegaja awarią (wtryski, koło masowe itp.). Czy w związku z tym powinienem zrezygnować z diesla w Fordzie i pozostać przy benzynie? Chciałem zaznaczyć że nie mam ciężkiej nogi, nie jeżdżę szybko, będę lał dobre paliwo i rocznie robie góra 20 tys km to może takie TDCI wytrzyma trochę. I na koniec może wecie jeśli już kupować diesla to którego (nie mam na myśli osiągów tylko bezawaryjność) - 1.8 100 KM czy 125 KM czy 2.0 115 KM lub 140 KM. W końcu na ulicach widzę bardzo dużo TDCI to może one nie są aż takie złe?

Piccolo_Jr
30-11-2008, 13:20
Hmm przy przebiegu max 20000 km rocznie to raczej bym Ci benzynke doradzał bo przy zakupie diesel jednak droższy jest i musiałbyś sporo pojeździć zanim Ci się zwróci róznica w cenie.
Co do awarii - owszem zdarzaja się ale nie aż tak masowo jak to się czyta. Poza tym jeśli kupujesz nowe auto - dopóki masz gwarancję to nie masz czym się martwić.
Jeśli chodzi o awarie koła zamachowego - to akurat prędzej czy później padnie bo to część ekspoatacyjna... Ale to po jakim przebiegu (50tys. czy 200 tys. - bo więcej raczej nie sądzę że pociągnie) juz mocno zależy od stylu jazdy.
Co do wtrysków - tu bardzo dużo zalezy od paliwa jakie lejesz. Tylko tego niestety nigdy nie możesz być pewny. Mój poprzedni szef miał problem z układem wtryskowym w audi A4 z 2007 a tankował tylko na stacjach Shell (swoją drogą prawdopodobnie wiem jaka stacja dała ciała bo w tym samym okresie taki sam problem mieliśmy w słuzbowym Ducato a była jedna stacja na której w przeciągu paru dni były tankowane oba)....
Ja osobiście wybrałbym dieselka nie przejmując się możliwymi awariami bo takim mi sie lepiej jeździ (i raczej 140KM) ale to już Ty musisz sie dokładnie zastanowić jak długo będziesz nim jeździł czy możliwe awarie moga dla Ciebie duży problem stanowić itd.

mazur100
30-11-2008, 14:57
Dzięki za info.
Jeśli chodzi o zwrot ( bo diesel jest droższy) to sprawa wygląda tak:
Jak kupię auto i odbiorę w tym roku to cena diesla 1.8 125 KM ze skrzynią 6 biegową jest taka sama jak benzyny 1.6 125 KM i odbiór w 2009. Dla mnie rocznik tu nie ma znaczenia (2008 czy 2009) tylko to że diesla nigdy nie miałem a po przejażdżce w salonie jestem pod pozytywnym wrażeniem współczesnego diesla i do tego ta cena jest kusząca. Tylko boję się o to czy auto nie będzie od początku się np psuć.

jvc
30-11-2008, 15:05
Każdy będzie chwalił swoje ,ja też :fcp2 Mój ma 25 tyś i zero problemów , jechałem 2,0 benzyną i jeżeli chodzi o osiągi to wolę diesla ,no chyba ze 2,5T :fcp3 ,Ja też robię około 20 tyś rocznie ,tyle że nogę mam trochę ciężką i dlatego między innymi odpadła benzyna bo przy mojej jeździe paliła by 11-12 L a tak to skromnie w 7,5 L się zwykle mieści. Gwarancję masz dwa lata ,ja przedłużyłem na trzeci rok (2 tyś zł) i mam taką nadzieję że jak sie ma coś zepsuć do tych trzech lat to sie stanie.

antyrama
30-11-2008, 16:07
Oczywiście, że każdy swoje chwali. Ja np wolę 2.0 benzin od 2.0 TDCI ( nie wspominając już serii 1,8 TDCI). Bo dużoooo ciszej i aksamitniej na benzin.Mniej łeb boli (a dla silników 1,8 TDCI zgłaszano na tym forum trochę problemów z wibracjami- silniki 8-zaworowe, jeden wałek), choć oczywiście TDCI to aksamit przy volkswagenowskich pompowtryskiwaczach.
Nie podnieca mnie możliwość chipowania diesla. Co by nie gadać to nadal klekot z kłopocikiem zwanym turbiną, z droższymi kosztami serwisu. Zaoszczędzone
w ten sposób pieniądze można natomiast wydać na kilka drobiazgów do auta, trochę złota dla żony na czas recesji i w zastawienie chaty skrzynakmi piwa. A później dopłacać w paliwie :)

mazur100
30-11-2008, 16:54
A jeśli chodzi o te wibracje pomiędzy 2.0 a 1.8 to rzeczywiście 1.8 TDCI jest SOHC i czy to aż tak są dokuczliwe czy aż tak odczuwa się to w kabinie. Bo na 2.0 140 KM diesel to mnie nie stać, myślałem raczej o 1.8 TDCI 125KM z 6 skrzynią - osiągi ma niewiele gorsze od 2.0 TDCI a zdecydowanie lepsze od benzyny 1.6 125KM.
Chyba będę się musiał jeszcze raz przejechać dieslem i wszystko jeszcze raz przemyśleć. Dziwi mnie tylko fakt, że u dealera ciężko spotkać benzynę a wręcz niektórzy dealerzy w Warszawie twierdzą że benzyny 1.6 w ogóle nie sprowadzają chyba że 2.0, tak to tylko diesle.

kubuspuchaty
30-11-2008, 17:10
mazur , pomijając sprawy silników, jeden argument tobie powinien rozwiązać problem, do Mondeo załadujesz cała rodzinkę właczając teściową, do Golfa to tylko teściową :fcp4

mazur100
30-11-2008, 18:49
Pomijając te silniki to mi właśnie o tą rodzinę chodzi, ten samochód jest po prostu olbrzymi w środku i kufer (chciałbym 5d kupić) też jest duży. Golf przy tym to liliput.
No i wygląd z każdej strony jest SUPER. Bez względu jaki będzie miał silnik i tak go kupię.

olo36
30-11-2008, 20:19
Bardzo niedawno kupiliśmy ze wspólnikiem dwa Mondeo, właśnie 1,8 tdci 125 kM 6-biegów. Cena była bardziej niż dobra i odbiór piorunem. Obaj jesteśmy zadowoleni z wyboru.
Auto wielkie, komfortowe. Silniczek bez zarzutu. Przyspiesza jak należy, jest elastyczny, wyprzedza się przyjemnie. Na próbnej jeździe jechałem 2,0 tdci 140 kM. Fakt był mocniejszy, ale przepaści nie ma.
W życiu bym się nie zamienił na benzynę. Fakt auta wykorzystywane będą "rodzinnie" i służbowo (35-40 kkm/rok). Stąd mniejsze zużycie ma znaczenie, ale liczy się też wysoki moment obrotowy.
Awaryjnością się nie przejmujemy: 2 lata gwarancji + dodatkowy rok dostaliśmy gratis.
Ważna sprawa: konieczne czujniki parkowania przód i tył!

Piccolo_Jr
30-11-2008, 23:03
No z tymi czujnikami parkowania to racja - ten samochód jak mała cięzarowka jest i dość trudno wyczuć krawędzie, już w MK3 był z tym problem - szkoda tylko że czujniki z przodu były do niego niedostępne :fcp25

jvc
01-12-2008, 05:38
Jeżeli chodzi o wibracje to nie jest to dokuczliwe , występuje jedynie na postoju gdy dodajesz lekko gazu do 1500obr. ,tylko wtedy. Jak jedziesz jest OK, jak stoisz na światłach też jest OK. Ludzie na forum poprostu pytali czy to normalny objaw ,czy coś może nawala, ale zapewniam Cię że dokuczliwe to nie jest :fcp1

mazur100
01-12-2008, 08:04
Dzięki za informacje.
Jak juz zakupie to poinformuje :fcp1

jagrall
01-12-2008, 08:27
pomijając koszty zakupu i opłacalność, uważam że kupując nowego diesla uważam, że eksploatując go od nowości, można zminimalizować ryzyko uszkodzenia wtrysków i turbiny, kupno używanego zawsze wiąże się z ryzykiem

michu
01-12-2008, 16:14
pomijając koszty zakupu i opłacalność, uważam że kupując nowego diesla uważam, że eksploatując go od nowości, można zminimalizować ryzyko uszkodzenia wtrysków i turbiny, kupno używanego zawsze wiąże się z ryzykiem

100% racji , Polacy niestety jak dorywają się do auta z turbiną, to je zajeżdża i tyle, każdy daje od początku w pedał i heja

co do silników to mi klekot przeszkadza - jeżeli chodzi o ekonomię tj. paliwo to diesel,

ja następną kupię dużą benzynę i w gaz :)

jagrall
01-12-2008, 19:58
ja następną kupię dużą benzynę i w gaz :)



just like me :)

mazur100
03-12-2008, 18:48
No i kupiłem - 2.0 TDCI 5d (140KM) w kolorze grafitowym (sea grey) jestem zadowolony, już nie mogę się doczekać kiedy go odbiorę (cena był atrakcyjna, dorzucili jeszcze kilka rzeczy). Teraz tylko modle się żeby nie trafił mi się jakiś wadliwy model.

A chciałem jeszcze zapytać tak z ciekawości nie wiecie jaki olej leją do takiego samochodu?
A po drugie czy tankować do niego zwykłą ropę na dobrej stacji (sprzedawca mówił że zwykłą, ale sprzedawcy mówia to co chce sie usłyszeć) czy może dorzucić te kilkanaście groszy i kupować tą droższą - na na BP czy na Statoil coś takiego mają. Chodzi mi o to żeby lepiej było dla silnika (wtryski, turbo itp.), może się odpłaci dłuższą bezawaryjną eksploatacją.

Piccolo_Jr
03-12-2008, 19:11
Z tą awaryjnością to może na tacę dać albo coś :fcp2

A na poważnie jeśli chodzi o tankowania. Znajomy mechanik elektronik (świetny fachowiec) mówił mi niedawno że niekoniecznie lanie tzw lepszego paliwa to dobry pomysł. Bo niestety dobre = droższe co powoduje że czasem gorzej rotuje i długo w zbiornikach stoi.... A potem to wszystko przez dystrybutor siuup - do baku....

mazur100
03-12-2008, 19:56
No w sumie może i racja.

A mam jeszcze jedno pytanko, głównie do użytkowników 2.0 TDCI 140KM - ile tak na prawde będzie spalać takie auto. Czy da rade przy delikatnej jeździe 8l w mieście i 6 na trasie?

Piccolo_Jr
03-12-2008, 20:20
Mój silniczek co prawda wiekszy ale sądzę że sie da skoro mi w mieście max 8,6l spalił (liczone) a w trasie kiedyś mi komp pokazywał kiedyś coś koło 6 czy nawet mniej (wolno nie jechałem :fcp14 ). Więc zdaje mi się że nowym samochodem przy odpowiednim go traktowaniu powinno ze spokojem dać radę.

mazur100
04-12-2008, 08:38
:fcp1

mazur100
04-12-2008, 13:19
A to ja mam jeszcze jedno pytanie - w takim dieslu 2.0 140km to rozrząd jest łańcuch czy pasek?

TOMAS
29-12-2008, 23:22
A to ja mam jeszcze jedno pytanie - w takim dieslu 2.0 140km to rozrząd jest łańcuch czy pasek?
Ponoc pasek, mój z chipem obecnie 160 koników pali 8 litrów (miasto) tankuje zwykłe ON ale tylko na BP

I Mondeo
04-01-2009, 00:54
Pozwolę sobie podłączyć się pod ten topic :fcp4

Gdyż oglądałem dzisiaj Mondka Mk IV i od sprzedającego usłyszałem taką anegdotkę na temat książeczki serwisowej. "Wydana zostanie po pierwszym przeglądzie"

Samochód jest z Października '07 i ma najechane niby te 19,000 km.
Czy to prawda z tą książeczką? Bo trochę dziwne mi się wydaję, że jej nie ma :fcp20

TOMAS
04-01-2009, 08:32
Pozwolę sobie podłączyć się pod ten topic :fcp4

Gdyż oglądałem dzisiaj Mondka Mk IV i od sprzedającego usłyszałem taką anegdotkę na temat książeczki serwisowej. "Wydana zostanie po pierwszym przeglądzie"

Samochód jest z Października '07 i ma najechane niby te 19,000 km.
Czy to prawda z tą książeczką? Bo trochę dziwne mi się wydaję, że jej nie ma :fcp20

Ja dostałem odrazu przy odbiorze auta w salonie w czarnym etuii z logo forda komplet instrukcji i książek. Pomyśl jak bedziesz miał awarię i będziesz chciał aby wpis był w książce i co wtedy trzymac bedziesz potwierdzenia z ASO. Ja wymieniałem tylną szybę w ASO (ponieważ wpadała mi woda do bagażnika podczas otwierania) w ramch gwarancji i kazałem zrobic wpis w ksiażce gwarancyjnej (wpsiali wymiana szybi na gwarancji - wada fabryczna). Moim zdaniem powinni wydać odrazu a co jak bedziesz chciał robić przeglądy w innym miescie lub innym ASO. Chyba zginaeła im twoja książka że Ci jej nie wydali ;-)

mazur100
06-02-2009, 11:00
Jak kupowałem swój to w salonie dali od razu książke serwisową przy odbiorze.
Coś on kręci ten sprzedawca.
Możesz auto kupić u jednego dealera a serwisować go zupełnie u kogoś innego, w innym ASO bo dwa lata jest gwarancji i trzeba w ASO żeby była uznana.

Darius
07-07-2009, 22:19
Potrzebuję pomocy w sprawie silnika- czy 1,8 TDCI 125 KM czy 2,0 140 KM. Kupuję nowego Mondka i muszę jakąś decyzję podjąć. W różnych miejscach piszą że 1,8 to stara konstrukcja, słabo przyspiesza, turbo dziura,głośny. Miałem jazdy próbne i 1,8 i 2,0 i w sumie jakiś większych różnic nie odczułem. Może ktoś z 1,8 mi opowie o tym silniku - jak w trasie się sprawuje czy wyprzedzanie jest stresujące. czy warto dopłacać 7000 do 2,0