Zobacz pełną wersję : Wpływ pogody na kulturę pracy silnika na lpg


magosh
31-05-2005, 20:44
Zauważyłem (również w poprzednim aucie), że zachodzi taka zależność.
Wiadomo, w uzależnieniu od temperatury powietrza mówi się o jego większym lub mniejszym rozrzedzeniu. I to jest chyba to - po prostu raz w danej objętości powietrza jest więcej tlenu, a raz mniej. Będzie to miało wpływ na jakość spalania mieszanki, co jest szczególnie odczuwalne na gazie. Dodam, że mam - zdaje się - instalację II generacji, czyli dość prostą. W poprzednim wozie miałem I generację.
Ważna jest też wilgotność powietrza, ale głównie moje spostrzeżenia dotyczą temperatury. Konkretnie, najlepiej, jeżeli temperatura powietrza wynosi coś w przedziale +5 do +15 st. C.
Uważam, że w związku z powyższym różne też będzie spalanie (zależne od temperatury powietrza).

A co o tym sądzą inni forumowicze?

Pozdr.

misiek
01-06-2005, 08:08
ja nie widze tu zadnego zwiazku. W komorze spalania masz temperature w okolicy chyba 90 storpni. Wiec i 30 bedzie znacznie chlodniejsze.
jedyne co zauwazam to to, ze w lecie mniej pali, bo szybciej sie silnik nagrzewa, nie uzywa sie ogrzewania itp.

magosh
02-06-2005, 17:17
W komorze spalania masz temperature w okolicy chyba 90 storpni.

No niby tak, chociaż, czy w ciągu ok. 1 sekundy to powietrze tak szybko zostanie podgrzane (tyle pewnie potrzebuje czasu na przebycie drogi przez filtr powietrza i rurę dolotową)?
Czym tłumaczyć fakt, że raz czuję większą dynamikę auta, a raz mniejszą, a tankuję na stacji do pełna, czyli nie mieszam paliw z różnych stacji?
Tak samo miałem w poprzednim samochodzie, a w obydwu nowe instalacje gazowe.

Assan
02-06-2005, 18:03
W komorze spalania masz temperature w okolicy chyba 90 storpni
:shock: ile masz stopni w komorze spalania :?: Nie wydaje Ci sie że troche za malo :?: magosh, możesz mieć racje,ja to samo zauważyłem że przy niskich tem.pow. lepiej ciągnie. Coś ala naturalny intercooler

misiek
02-06-2005, 20:28
no ro jeszcze zalezy jaki silnik. Gdzies czytalem ze temperatura spalania w komorze spalania przekracza 2000 stopni (chyba chodzilo o celcjusza)

jednak napisano tez

że przy zastosowaniu chłodzenia cieczą i odpowiednim projekcie kanałów wodnych, omywających ściany komory, temperatura metalowej powierzchni mającej kontakt z gazami jest tylko o kilka stopni wyższa od temperatury cieczy, czyli od 80° - tak znakomity jest współczynnik oddawania ciepła stopu aluminiowego

info zaczerpniete z http://www.cuoresportivo.pl/_mm/silniki ... ewol.shtml (http://www.cuoresportivo.pl/_mm/silniki/r4/budowaiewol.shtml)

to tyle co do komory spalania. A bardziej chodzilo mi o komore silnika w ktorej tez panuja dosc wysoka temperatura, niezaleznie od tego jak jest na zewnatrz to i tak w koncu dochodzi do swojego standardu.
a chodzilo mi generalnie ze tego tak nie odczujecie. Intercooler dziala chyba bardziej bezposrednio, powietrze w nim jest chlodzone i bezposrednio ladowane w silnik.

Meches ze mnie nie specjalny, wiec jesli sie myle to sprostujcie. nie namieszalem zbytnio :D

W kazdym razie uwazam ze ta roznica 20stopni otaczajcego nas powietrza to chyba niewielka roznica dla pracujacego silnika.

magosh
03-06-2005, 20:19
A co o tym sądzą inni użytkownicy bryk z instalką LPG?

-waldi-
04-06-2005, 19:35
A ja powiem tak , że większą różnicę czuję od jakości gazu niż od temperatury otoczenia może jak dojdę co jest z moim to będzie inaczej....

slyboots
05-06-2005, 20:52
Ale jaja ja tez własnie zauwazyłem zmiane w jezdzie przy upalnym a zimnym dniem. Nie mogłem tylko wyłapać czemu tak sie dzieje teraz wiem.

Mam pytanie czy załozenie tzw. rury odwróconej w odwrotnym kierunku do jazdy na filtr powietrza moze przyczynic sie do zmniejszenia spalania LPG bo zdaje sie ze tak. Jak jest załozona to spalanie mniejsze czy ktos ma moze takie doswiadczenia ??

misiek
05-06-2005, 21:46
o jaka rure ci chodzi ?

biernik
05-06-2005, 21:57
to chyba bedzie wiecej palił bo dostanie mniej powietrza.

slyboots
05-06-2005, 23:15
Chodzi mi o rure która zakłada sie na filtr powietrza gdy silnik gasnie od podmuchow powietrza na LPG wtedy wstawia sie ja i wywraca w kierunku odwrotnym do kierunku jazdy.

misiek
05-06-2005, 23:21
chodzi ci o to ze lapie wtedy cieple powietrze z komry silnika ?

PabloG
06-06-2005, 08:59
nie zabardzo, chodzi o to że powietrze w czasie jazdy nie jest wdmuchiwane w tę rurę.
Co do lata to zimne powietrze jest gęściejsze i to chyba powoduje lepsze spalanie (więcej tlenu).

misiek
06-06-2005, 09:42
tak zgadza sie. Dlatego pytalem o to ze czesto gazownicy nie mogac sobie poradzic z regulacja przerabiaja troche system chwytnaia powietrza. Zaslepiaja oryginalny wlot a robia np nowa dziure zby lapal powietrze z komory silnika. Jest im wtedy latiwej wyregulowac silnik na wolnych obrotach. Niestety jak lapie cieple powietrze to silnik traci sprawnosc wlasnie z tego powodu jaki napisales, zimniejsze powietrze jest gesciejsze a zarazem wiecej tlenu.
Nie lapie tylko na czym ma polegac problem przy wiejacym powietrzu. Ja mam wszystko w pelnej serii i nie mam najmniejszych problemow z gazem i praca silnika.
i tak znow zmieniamy troche oryginalny temat postu ;)

mobo
07-06-2005, 23:22
Nie lapie tylko na czym ma polegac problem przy wiejacym powietrzu

Na tym że jak na jałowych obrotach silnik pracujący na gazie dostanie tam podmuch to zgaśnie.

misiek
08-06-2005, 09:03
ale jak to mozliwe, musialaby byc wadliwa instalacja zeby do tego dochodzilo. Budowa standradowo jest taka ze ma to dzialac niezaleznie od tego czy wieje czy nie. Uwazam ze jesli jest inaczej to cos jest nie tak.

magosh
08-06-2005, 17:39
Nie lapie tylko na czym ma polegac problem przy wiejacym powietrzu

Na tym że jak na jałowych obrotach silnik pracujący na gazie dostanie tam podmuch to zgaśnie.

Niestety to prawda. Wystarczy tylko dmuchnąć w rurę dolotową powietrza i silnik może zgasnąć - gaz jest wtedy "zdmuchiwany". Prezentował mi to kiedyś w mojej Favoritce gość od gazu.

misiek
08-06-2005, 21:29
a czemu w takim razie ja nie mam takich problemow? zreszta pewnie nie tylko ja. mam II generacje, nikt nic nie kombinowal i nie udziwnial ani nie przstawial wlotu powietrza.
W favoritce byl jeszcze gaznik ? jesli tak to pewnie jeszcze troche inna bajka :) choc uwazam ze i tam nie powinno sie tak dziac.

magosh
09-06-2005, 17:22
misiek, czemu tych problemów nie masz? Nie wiem, sam się nad wieloma sprawami związanymi z gazem często zastanawiam. Przykładem jest np. ten, tzn. w Fordzie na luzie nie gaśnie (ale wlot powietrza mam ustawiony odwrotnie do kierunku jazdy), a Favoritce (rzeczywiscie gaźnik) miałem tak: raz było dobrze (tzn. wlot powietrza przodem do kierunku jazdy), a za niedługo przy takim ustawieniu silnik gasł. Tamtego wózka już nie mam, ale różne dziwne zachowania na gazie w pamieci mi pozostały. W Fordzie jest dużo lepiej, ale czasami po wrzuceniu na luz obroty spadają do ok. 500, a czasami mają ok. 1200-1500. Na benzynie jest wszystko OK.

misiek
10-06-2005, 09:06
w czasie jazdy u mnie obroty utrzymuja sie lekko podwyzszone, dyskusja o tym jest gdzies w innym poscie. Takie podwyzszenie obrotow jest po to by przypadkiem auto cos do "glowy" nie wpadlo i nie zgaslo pop wyrzuceniu biegu.

Podejrzewam ze masz troche z knocona instalacje LPG, nie widze innej przyczyny. Skoro u mnie czy u innych problemy takie nie wystepuja to u ciebie cos jest nie tak.

Jedyne co mnie drazni to to, ze jak napostoju przelacze z benzyny na gaz i puszcze pedal gazu (nie trzymam auta na podwyzszonych obrotach) to obroty na chwile spadaja gdzies do 500 i powoli jakby kalibrjac sie rownaje w gore do tch powiedzmy 900.

-waldi-
10-06-2005, 23:30
Jedyne co mnie drazni to to, ze jak napostoju przelacze z benzyny na gaz i puszcze pedal gazu (nie trzymam auta na podwyzszonych obrotach) to obroty na chwile spadaja gdzies do 500 i powoli jakby kalibrjac sie rownaje w gore do tch powiedzmy 900.

U mnie jest to samo ale to jest wina ze przez moment jeszcze sa w kolektorze ssącym opary benzyny a pojawia się gaz i go "podlewa" nieraz jak nie dodam gazu to potrafi zgasnąć

slyboots
11-06-2005, 20:37
Jak przełacze z benzyny na LPG na postoju to wszystko jest super praktycznie moment przełacznia jest nie odczuwalny lecz przy odwrotnej sytuacji z LPG na benzynke czasem potrafi sie zakrztusic.

misiek
11-06-2005, 21:32
Jedyne co mnie drazni to to, ze jak napostoju przelacze z benzyny na gaz i puszcze pedal gazu (nie trzymam auta na podwyzszonych obrotach) to obroty na chwile spadaja gdzies do 500 i powoli jakby kalibrjac sie rownaje w gore do tch powiedzmy 900.

U mnie jest to samo ale to jest wina ze przez moment jeszcze sa w kolektorze ssącym opary benzyny a pojawia się gaz i go "podlewa" nieraz jak nie dodam gazu to potrafi zgasnąć

tez mi tak tlymaczyli, ale to nie to. To chyba cos z elektronika. Bo jak przelaczam i zostawie na 2 sekundy obroty na 2000, puszcze gaz to i tak troche spadaja te oborty do 500 i dopiero ukadaja sie na poprawnej wartoscie.

Slawko
12-06-2005, 07:57
Panowie. ztego co wyczytałem na tym forum i innych macie problem z tak zwanym Cut-off'em, albo z czymś podobnym. Sterownik za bardzo zuborza mieszanke podczas schodzenia z obrotów przy zamknietej przepustnicy.

-waldi-
12-06-2005, 10:08
SLAWKO w/g mnie MISIEK ma coś właśnie z tym związane ale u mnie to jest chyba norma bo zarówno na gazie jak i na benzynie przy schodzeniu z obrotów nie mam takich numerów

Ps: Misiek wymieniałeś krokowca już?

misiek
13-06-2005, 08:05
krokowiec przez mnie nie ruszany, ale to raczej nie jego wina, poniewaz problem pojawia sie na chwilke przy zmianie benzyny na gaz. Nie ma go pozniej ani na gazie ani na benzynie.