Zobacz pełną wersję : [Mk6] Brak mocy


Janek_skc
04-12-2008, 13:09
Problem polega na tym ze 2 miesiace temu moj essi wyciągał bez zbytecznego wysiłku 150km/h a teraz dusiłem go wczoraj przez dłuższy czasi i tylko 120km/h i nawet matiz mi wstydu na robil bo mnie wyprzedził jeszcze :fcp5 Zauważyłem tez wieksze zużycie benzyny. Silnik moim zdaniem zdrowy. nic nie klekocze oleju nie bierze. Podejrzewam że to wina elektryki czujnikow itp. Znalazłem w pewnym artkule o silnikach Zetec informacje ,ze napiecie na potencjometrze przepustnicy przy zamknietej przepustnicy powinno wynosic 0.4V a u mnie wynosi 0.98V . Zanim kupie coś nowego chciałbyms ie dowiedziec czy to tego wina bo nie mam za duzo kasy zeby wyrzucac to i tam. Prosze o pomoc

Magik123
04-12-2008, 17:21
Czujnik nie ma az takiego wplywu na moc auta, zacznij od sondy, pomierz bo chyba umarla.

Janek_skc
04-12-2008, 17:28
Napięcie sondy wacha sie miedzy 0.8V a 0.1V Wiec nie umarla a żyje i to dobrze

Magik123
04-12-2008, 17:52
A przeplywomierz

Janek_skc
04-12-2008, 18:57
A jak sprawdzic? Czyściłem go jedynie.

Magik123
04-12-2008, 20:44
odlacz go na poczatek

truckman1
04-12-2008, 20:58
A kiedy był zmieniany filtr powietrza?

Janek_skc
05-12-2008, 06:19
Filtr powietrza ma ok pol roku. ALe jak odepne to pewnie roznica sie pojewi po przejechaniu ilus tam dziesiatek kilometrow. I ta roznica pojawi sie pod warunkiem ze to przeplywomierz. Nie ma sposobu na sprawdzenie jej miernikiem?

tomiscorpio
05-12-2008, 06:26
przeplywomierz idzie sprawdzic , dzisiaj Ci podam wartosci

Ogolnie jak sonda pracuje w zakresie 0.8V 1V to masz spory brak powietrza w silniku.

Katalizator jeszcze istnieje , wybebeszany byl czy nic nie ruszane?

Janek_skc
05-12-2008, 19:57
Sonda pracuje w zakresie 0.1V do 0.8V Katalizatora nie ma.

kamil_lygas
05-12-2008, 20:19
1. a przewody WN i świece?? moze warto od tego zaczac przebicia moga nie miec ale stare moga miec wplyw na spalanie itd.

2. Mozliwe ze wtryski leja ( spalanie wzrosnie- bark mocy wynika z nieodpowienij mieszanki)
3. Woda w zbiorniku z paliwem (dolewka z denaturatem powinna pomoc)
4. Warto zajrzec w jakim stanie jest filtr paliwa i czy kiey kolwiek byl zmieniany.
5. Sprawdzenie koł moze trzymaja hamulce.
6. Sprawdz przelotowosc ukladu wydechowego
7. Zmierz ciśnienie na tlokach ( na pobliskim warsztacie usluga ok 20 zl często tez wykonywana za darmo)

Janek_skc
06-12-2008, 05:12
Swiece nowki oryginał.Przewody stare mam ale podmieniałem na nowe i to samo było.Co do wody w zbirniku to jakis miesiac temu używalem srodka do czyszczenia układu benzynowego. Myśle ze wode też wyczyściło jakby była. Filtr paliwa wymieniałem. Hamulce nie trzymaja Jedynie mi sie łożysko chyba rozlatuje bo szumi z tyłu ale jeszcze luzu nie ma wiec myśł eze pojezdzi jeszcze.Przelotowośc ukladu wydechowego..hmmmm jak kata nie ma to co tlumik Przelotowy sie zapcha?? :fcp2 Myśle że rożnica cisnien na tłokach powodowała by nierowna prace calego silniika.

krol
06-12-2008, 06:28
Podłaczam sie do tematu mam taki sam problem zeby wycisnąc 140 musze rozpedzac sie ze 120 do 140 ok 1km.( jechałem na benzynie) byłem u mechanika podłaczył mnie do kompa (benzyna) okazało sie ze sonda jest dobra mam walniety krokowiec. Natomiast gosciu od gazu mowi mi ze mam walnieta sonde. 1 mechanik mowił mi ze przyczyna jest emulator gazu. Dodam ze mam dziure gdzies w rurze wydechowej przy 3 tys nizle buczy czy to moze byc przyczyna ? (słabej mocy)

jarkar81
06-12-2008, 06:50
krol uzupełnij profil bo nie wiemy jaki masz sprzęt i silnik....

krol
06-12-2008, 07:31
1.6 KAT 16v 1994r +LPG

Janek_skc
06-12-2008, 15:56
Dzis pokusiłem sie na denaturat. Wlałem pół litra gdzieś na 10 litrów w baku. Zniknęło zamulanie powyżej 3 tyś obrotów. Jak bede w trasie to przycisne i zobacze ile poleci. Byc może gdzieś w filtrze woda siedziała.

Magik123
06-12-2008, 23:13
Ja wczoraj u siebie zmienialem kolektor ssacy, no i aku byl rozlaczony, poskladalem wszystko i jazda, auto bylo jakies mulaste, to odlaczylem przeplywke, fakt zacza ladnie jechac ale z odlaczona przeplywka co nie dawalo mi spokoju.
Dzis zrobilem jeszcze raz reseta, przemylem przeplywomierz i podpialem go, zaczalem jezdzic no i z poczatku mul, ale pojezdzilem tak dobrych kilkanascie kilometrow, i w pewnej chwili auto dostalo kopa porzadnego, pozniej pojechalem sobie do dziewczyny, i teraz jak wracalem autko ladnie ciagnie.
Wiec wnioskuje ze z przeplywomierzem jest jak z lambda, po podlaczeniu potrzebuje kilkanascie/kilkadziesiat km ciaglej jazdy, ja sie krecilem po miescie. Wiec moze zrob to samo, przemyj go i posmigaj troche.

Janek_skc
07-12-2008, 05:57
Ok. Tak bede musiał zrobić.