Zobacz pełn± wersję : [Mk7] Immobilajzer ?


Taza
06-12-2008, 17:55
Wyjechałem dzi¶ z domu bez żadnego problemu. Po 15 km. jazdy zatrzymałem się i wył±czyłem samochód. Po 10 minutach chciałem ponownie uruchomić pojazd. Niestety, ale pojazd nie dał się już uruchomić. Po przekręceniu kluczyka w pozycję l zapaliło się pod¶wietlenie zegarów i przeł±czaj±c kluczyk w pozycję ll , żadnej reakcji. Nawet odrobinę nie przygasły kontrolki. Po kilku próbach zorientowałem się, że kiedy przeł±czam w pozycję l nie słychać nawet dĽwięku pompki, któr± zawsze słyszałem po przekręceniu kluczyka w t± pozycję. Po jakim¶ czasie zainteresował się tym jaki¶ dobry człowiek i stwierdził, że dioda pod zegarkiem po włożeniu kluczyka powinna przestać mrugać. A u mnie nie przestaje. Przyznam szczerze, że 10 lat jeżdżę tym samochodem i nie pamiętam, czy ta dioda ma przestać mrugać czy nie ( nie zwracałem nigdy na to uwagi ). Zakładam jednak, że powinna przestać mrugać.
Czyli mam problem z immobilajzerem ( tak przynajmniej zakładam ), tak też sugerował człowiek, który starał mi się pomóc.
Proszę Was o pomoc i wskazówki co mogę teraz zrobić. Auto zostawiłem u ludzi na podwórku i do domu wróciłem poci±giem.
Pozdrawiam

wertus1
06-12-2008, 18:01
Kolego mam wrażenie, iż jaki¶ kabelek się odł±czył, ponieważ ewidentnie jest brak reakcji na zapalanie. Jakby się immo przyci±l to bys kolego kręcił silnikiem. Możliwe, że przy kierownicy odlutował się przewód i to może byc przyczyn±.

Taza
06-12-2008, 18:12
A co z t± diod± pod zegarkiem, czy kto¶ może potwierdzić czy po włożeniu kluczyka dioda ma przestać migać ?

corneliusab
06-12-2008, 18:17
Masz ewidentnie cos z immo, dioda pod zegarkiem, zapala sie na ok 2-3 sek. po przekreceniu kluczyka w pozycje zaplon i gasnie, dajac znac, ze wszystko jest ok i kod w kluczyku zgadza sie z kodem w immo. U Ciebie dioda jak piszesz caly czas mruga po przekreceniu na zaplon czyli cos jest z immo nie tak i auta nie odpalisz. Jak przekrecisz w pozycje na rozrusznik to nawet on sie wtedy nie odzywa, jest odciety.

Pozdrawiam

Taza
06-12-2008, 18:23
Dokładnie jest tak jak pisze corneliusab Po przekręceniu w pozycję w rozrusznik jest cisza nawet żadna lampka nie przyga¶nie. Ale skoro to immo to co dalej ? Czy można co¶ poradzić samemu ?

corneliusab
06-12-2008, 18:25
Nie wypadla Ci przypadkiem pastylka z kluczyka :fcp9 Kluczyk ma taka czerwona zaslepke, pod nie jest pastylka z kodem do immo. Masz ja czy jej nie ma :fcp9

Pozdrawiam

Taza
06-12-2008, 18:38
Nie wypadła jest na miejscu :fcp8

radekbox
07-12-2008, 08:10
Dokładnie jest tak jak pisze corneliusab Po przekręceniu w pozycję w rozrusznik jest cisza nawet żadna lampka nie przyga¶nie. Ale skoro to immo to co dalej ? Czy można co¶ poradzić samemu ?
mi rok temu tez padlo, musiala zaciagnac go do goscia, ktory sie tym bawi i albo Ci je zregeneruje, albo moze je calkiem wywalic

Taza
08-12-2008, 16:33
Dzi¶ rano odholowałem samochód do elektryka. Mam go już w domu.
Diagnoza: ZIMNE LUTY W SKRZYNCE BEZPIECZNIKOWEJ.

Może komu¶ przyda się ta diagnoza.
Dziękuję za sugestie.
Temat do zamknięcia.

*CrProg*
08-12-2008, 22:14
Ja ostatnio mialem taka akcje ze zostawilem samochod pod supermarketem wracam i otwieram go pilotem a ten wpadł w szał... syrena zaczela wyc i swiatla migały i nie moglem wylaczyc alarmu ani go otworzyc z pilota, udalol sie otworzyc kluczykiem ale nie moglem wylaczyc alarmu :/ musialem zdjac kleme i szukalem kabla od syreny... odlaczylem syrene i odlaczylem klemy na kilkanascie minut i potem mu sie poprawiło tylko ze jak jechalem wlaczala mi sie dioda od alarmu gdyz sam sie uzbrajał i musialem go w czasie jazdy wylaczac ze wzgledu ze migaly mi wszytkie swiatla :/ jak dotarlem do domu odlaczylem klemy i pozamykalem drzwi kluczykiem, na drugi dzien po podlaczeniu az do dzisj wszystko wrocilo do normy i jest jak narazie ok... dodam ze tamten dzien byl zimny i wilgotyy i przedtem stał 3 dni nie palony... co doradzacie? nie chcial bym zeby mi sie to powtorzylo......