Pękł mi klucz przy próbie odkręcenia koła od alternatora. Pękniętej części nie idzie za nic wyciągnąć. Czy ma ktoś pomysł jak teraz odkręcić to kółko?.
http://obrazki.elektroda.net/45_1229104851_thumb.jpg (http://obrazki.elektroda.net/45_1229104851.jpg)
wykretaki... właśnie do zerwanych śrub.... rozwiercić i usunąć resztki
Tylko, że to bardzo twardy był klucz...
Pękł mi klucz przy próbie odkręcenia koła od alternatora. Pękniętej części nie idzie za nic wyciągnąć. Czy ma ktoś pomysł jak teraz odkręcić to kółko?.
A czy miałes zamiar wyrzucić to sprzęgiełko? Bo jak ci na nim nie zależy to podetnij szlifierką brzegi tego kólka tak aby złapać w inny jakiś duży klucz, albo porozcinaj tak, aby sie samo rozleciało, uważaj żeby nie zniszczyć gwintu na wałku wirnika, bo to chyba od alternatora??
Sprzęgiełko mam nowe. Chyba zrobię jak piszesz.
Chyba najlepiej byłoby migiem coś przyspawać i wtedy próbować go wyciągnąć.
Chyba najlepiej byłoby migiem coś przyspawać i wtedy próbować go wyciągnąć.
Jak tam urwało taki klucz to co da spaw.....???, zresztą nie ma podejścia, a i nie wolno tam tego przegrzewać. rozhartujesz gwint i os wirnika....
Jak sprzęgiełkoi do wywalenia to ciąć, tylko ostroznie i osłonić otwory aby nie zniszczyć iskrami izolacji uzwojenia.
Nic tam jeszcze nie robiłem, ale z takimi przypadkami właśnie tak sobie radziłem-mówię o wyciągnięciu reszty z klucza. Posłuchaj Stefno bo ja chyba nie w temacie :fcp5
Zrobione :).
Nie chciało mi się ciąć jednak kółka a i spawać niebardzo miałem ochotę. Rozkręciłem alternator i złapałem wirnik w imadle i odkręciłem kółko. Trochę to brutalne ale skuteczne.
Chciałbym sprostować że ten klucz mi urwało bo myślałem że to jest śruba a to jednak jest ośka alternatora i kręciłem nie w tą stronę co trzeba :fcp5 .