To ja tylko dodam jeszcze, że jeżeli ktoś ma założony LPG, to całą tą adaptację przeprowadza tylko na benzynie. Gaz nas wtedy nie interesuje.

Poprawiona procedura samoadaptacji:
Odpalic silnik -> niech pochodzi ok 5 minut na wolnych -> wsiaść i jechać. Reszte samo sie usatwi.

Fragment
zaś po nagrzaniu do normalnej temperatury pracy utrzymać pracę silnika z prędkością 1200 obr/min przez 2 minuty.

spokojnie mozna opuścić.

Jeśli nie masz obrotomierza, to nic nie szkodzi, jest nie potrzebny.

W skrócie jeszcze raz: odpalić, zostawić na 5 minut na wolnych i w trasę*.


*Trasa= jakakolwiek jazda, wszystko jedno czy po mieście, czy po autostradzie.

Uwaga :!: co bysmy nie robili, adaptacja i tak nastąpi po kilku cyklach* pracy silnika.

*cykl pracy silnika -> nagrzanie do normalnej temperatury i ostygnięcie do temperatury otoczenia.