Zobacz pełną wersję : Wymiana żarówki H7 - ale jazda !?!?


Gabrycha
15-12-2008, 08:55
Panowie i panie - czy ktoś już miał może przyjemność wymieniania sobie żaróweczki H7 - światełko mijania? Bo ja właśnie "NATKŁEM" się na ten problemik.
Kurdę ale to jest teraz pokiełbaszona sprawa - dotychczas nigdy nie trzeba było DEMONTOWAĆ całej lampy, a w naszych cackach "ZONK" lampę trza wyjmnąć. ALE JAK?.
W książce instrukcji jest pięknie pokazane jak wymieniać żarówkę, jak ja trzymać, za co nie łapać, tysiąc słów o tym jak robić żeby nie zrobić i dać się skroić w servisie. Normalnie nie ma tam ani słowa o tym jak tę piep.......ną lampę wydłubać, żeby "oka" nie stracić - jest tylko zdawkowy rysunek a na nim strzałka w którą stronę się śrubką kręci.
Do sprawy podchodziłem chyba 4 razy. Fakt że pierwsze podejścia byłu po ciemku wieczorem, dopiero ostatnie za widoku i z sukcesem.
No więc tak to się robi (jak wiesz to nie czytaj, kto nie wie niech mi uwierzy):
1. Odkręcamy 1 wkręt na łapie lampy wkrętak TORX - i "oko" już się rusza.
2. głęboko poniżej tego wkręta, troszke w bok w kierunku błotnika, na poziomie spodu lampy widać drugą łapkę - to jest ZATRZASK który trzeba nacisnąć "patykiem" w dół żeby się wyczepił a potem pilnować żeby się sam ponownie nie zaczepił bo to lubi robić. Podpowiem jeszcze że nie potrzeba tu żadnych "cudów" żeby się z nim uporać - lekko się trzyma.
3. Jest jeszcze jeden podobny do tego w pkt.2 tyle że kilka cm w stronę silnika też na spodzie lampy i do niego mamy nawet możliwość sięgnięcia gołą ręką. U mnie ten był wyposażony w dodatkową metalową spinkę zabezpieczającą więc samo naciskanie w dół nie dawało mu rady ale wystarczyło zwykłym płaskim wkrętakiem pomanipulować pomiędzy "zębiskami" tej spinki żeby ładnie odpuściła i zatrzask uwolniła.
4. Pilnując tych zatrzasków coby sie nie zatrzasnęły samoczynnie należy całą lampę próbować wysunąć z auta o jakieś 1-2 cm do przodu. Pod lampą są 2 szt. zaczepów nasuwanych, nie zatrzaskowych coś jakby szyny prowadzące/kołki pozycjonujące - no i trzeba lampę z nich zesunąć.
5. A teraz manipulując uwolnioną lampą wyjąć ją z "oczodołu" i uważać na kable odwrócić tak żeby do pokrywek żarówkowych mieć dostęp. Próbowałem wypiąć kabel ale mnie się nie udało a siłować się nie chciałem. zresztą nie ma takiej potrzeby.
6. żarówki H7 i H1 są pod klapką uszczelniającą lampę która siedzi mocowana na 4 zatrzaski wypinane palcyma bez kombinacji i problemów.

No i to było by na tyle z demontażem - droga powrotna dużo łatwiejsza więc nie ma co pisać o tym. Jak wyjmiecie sami to włożyć dacie radę tylko dobrze nasadzić na te szyno/kołki pozycjonujące po lampą a zatrzaski praktycznie same załapią albo z drobną pomocą rączek.
Gdyby ktoś sobie połamał te zatrzaski w ferworze walki to pocieszę że są one wymienne ale czy dostępne nie wiadomo. szyno/kołki lepiej szanować i nie wyrywać - zniszczy się lampa i/albo podpora mocująca.
Cała operacja zajęła mi około 30 minut - nie jestem mechanikiem i wymiany dokonywałem po raz pierwszy w tym autku. aczkolwiek podobno jestem "złota rączka".

Pozdrawiam i życzę sukcesów.
ps.
na rysunkach w książce instrukcji wyraźnie widać owe zatrzaski ale szyno/kołków nie ukazali.

adam.f
15-12-2008, 10:09
Masz rację :fcp4 jak ja pierwszy raz wymieniałem żarówe to niezle sie nakombinowałem :fcp27 patyk to faktycznie pomocne narzędzie do tego.Troszke to niepomyslane bo po wyjęciu całego reflektora to w zasadzie powinno sie pojechac na regulacje swiateł.

kocio66
15-12-2008, 11:04
Pocieszę was.
Jeszcze "fajniej" wymienia się żarówki w tylnych lampach. By wymontować lampy trzeba odkręcać tapicerkę (boczek) w bagażniku i plastikowe wykończenie słupków tylnych - jest na zatrzaskach (nad półką bagażnika) :592:.

1szejker
15-12-2008, 14:09
Cieszcie się że nie macie Renówki. Moja poprzednia furka to właśnie
Megane II i tam żeby wymienić żarówkę od światła mijania to zgodnie z książkę trzeba skręcić koło i odkręcić zaślepkę w nadkolu. A potem to tylko wystarczy znaleźć żarówkę i ją wymienic.
PRAWDA O WYMIANIE TEJ ŻARÓWKI JEST JEDNAK INNA !!!
Zawsze odkręcałem koło i ściągałem plastikowe nadkole. a potem to już czysta ekwilibrystyka na omacka. :)
(Ja zawsze robiłem to w ciepłym i suchym garażu. Nie chcę nawet myślec jak się to robi na trasie w nocy i w deszczu.
Dodam tylko że w ciągu 2 lat zmieniałem 5 razy różne żarówki w przednich reflektorach.
A słyszałem o takich co robili to 1 raz w miesiącu )

Najlepiej jakby ręka od łokcia do nadgarstka zginała się w co najmniej 3-4 miejscach i do tego na końcach palców znajdowały się oczy. Francuzi to maja fantazję.
Dlatego w c-maxie wymiana tej żarówki to po prostu przyjemnośc. Zrozumie ten każdy kto wcześniej miał Renault.

mihs
15-12-2008, 18:42
w pełni się zgadzam
poprzedni samochód tez ze stajni "reno", w ostatnią sobote miałem przyjemność wymiany zarówek

pomimo że robiłem to pierwszy raz, poradziłem sobie bez kłopotu - wolę zdemontowac cały reflektor niż zginać dłoń w tzw. chińskie 8
wie ten, kto musiał wymienić żarówke np. w clio.

leopold
15-12-2008, 19:20
nie widzę tu problemu, przeczytałem instrukcję i z jednym płaskim śrubokrętem zabrało mi 2-3 minuty !!! więc o co tyle krzyku

Koyot.
16-12-2008, 09:30
ale panowie jaki problem? wystarczy odkrecic jedna srube mocujaca i wymiana zarowki to jakies 3 minuty maxymalnie!!
ja uwazam ze jest calkiem fajnie bo jak wyjmiesz lampe to latwo wszystko wymienic i wszystko widac.
pozdro
ps. ja raczej sei zatanawiam co za konstruktor umiescil zbiorniczek z plynem do wspomagania pod lampą zeby trzeba byla ja wyjac zeby sprawdzic poziom. porażka

Gabrycha
16-12-2008, 10:22
Panowie - ale się tu sum podniósł z tą wymianą - SORKA za zamieszanie.
Moją intencją było opisanie tej dość prostej czynności, która niestety okazała się być nie taka znowu prościutka. No i to właśnie uczyniłem.
Napisałem o tym dla tych co to pierwszy raz do problemu muszą podejść i czują się na siłach zrobic to samodzielnie, lecz nie chcieliby zaraz tego zepsuć, a o to nietrudno przecie.
Jak widzę powyżej, w innych autkach jest to jeszcze bardziej porąbane więc sorka że tak bardzo to wyeksponowałem, ale wydaje mi się że dobrych rad z dobrym opisem nigdy za wiele.
don KootE pisze że wystarczy odkręcić jedną śrubkę i po zabiegu - otóż nie nie wystarczy! - trzeba jeszcze nacisnąć tu i ówdzie, potem pociągnąć i popchnąć tam i siam i jeszcze ... czyli tak jak na otwarciu napisałem.
Owszem dla osób obeznanych z tematem ten problem to pestka, ale dla tych co to raz na jakiś czas łapią klucz i wkrętak, to uważam że to cenne wskazówki.
Teraz to i ja jestem "mądry" ale zanim coś zrobiłem to 3 razy tę śrubkę wykręcałem ale mimo to nadal do żarówki dostępu nie miałem, nawet po odczepieniu tych zatrzasków o których pisałem małpa tę nie chciała się pokazać do wymiany.
Owszem zgadzam się czynność jest prosta i nie warto dać się w servisie skroić za wymianę żarówki - dlatego napisałem to co napisałem.
do LEOPOLD - jaką i skąd miałeś tę instrukcję - ja w anngielskiej,polskiej,francuskiej nie wyczytałem nic o wyjmowaniu lampy, tych zatrzaskach i o wysuwaniu jej wprzód. Owszem jest tam o tym żeby odkręcić śrubkę a potem o tym jak nie łapać żarówki.

Koyot.
16-12-2008, 12:42
tak zgadzam sie nie dopisalem o nacisnieciu dwoch zatrzaskow. ale potem juz mamy cala lampe na wierzchu i mozna z nia zrobic wszystko szybko prosto i wygodnie :)
pozdrowionka
ps. na szczescie zarowki w c-maxach nie padaja tak czesto jak w FFI :)

grzegorek502
16-12-2008, 16:16
Wielki plus dla Ciebie Gabrycha. Właśnie po to jest to forum. Uznanie i szacun.
Pozdrawiam

leopold
16-12-2008, 21:28
Gabrycha , na 81, 82 stronie polska instrukcja do c- maxa
dokładny opis i rysunki

Gabrycha
17-12-2008, 08:22
TAK zgadza się jest - ale mój jest dokładniejszy nawet bez rysunków.
cytuję opis z instr pomijając rysunki
"Reflektory, światła pozycyjne,kierunkowskazy
Wskazówka:
Aby wymienić którąkolwiek żarówkę, należy uprzednio wyjąć zespół reflektora.
Wymontowanie zespołu reflektora
Otwórz pokrywę komory silnika. RYSunek Odkręć śrubę. RYSunek
OSTRZEŻENIE
Montując lampę zespoloną z powrotem na miejscu, upewnij się, że złącza przewodów i zaciski mocujące są prawidłowo zatrzaśnięte.
Naciśnij zaciski mocujące z tyłu lampy zespolonej za pomocą śrubokręta i ostrożnie wyciągnij lampę. Odłącz złącze przewodów."
No ale w sumie to fakt - coś jednak tam jest

Marcin157
17-12-2008, 10:10
Ja wczoraj zabierałem się za wymiane żarówki i wsumie miałem dobre zamary ale niestety odkreciłem lampe i wcisnołem te zatrzaski ale chyba za lekko (bałem sie żeby nie połamać gdyż po wcisniecu jednego ułamała mi sie końcówka tego zatrzasku). Lampa sie ruszała ale nie chciała wyjść wiec wkurzylem sie powiedziałem sobie że nie bede nic na siłe robił zakręciłem i podjechałem do serwisu Citroena bo akurat w moim mieście nie ma salonu i serwisu Forda. Zapłaciłem 10 zł a facetowi zajeło to 5 min roboty ale przynajmniej widziałem jak to robi i nastepnym razem tfu tfu oby nie za szybko wymienie żarówkę sam.

bocheno
17-12-2008, 13:00
Wymieniałem H1 w reflektorach. Procedura ta sama. Największy problem to te zatrzaski, które "powracają". Trzeba je (ja przynajmniej tak zrobiłem) czymś dociążyć żeby był lekko ugięte ku dołowi. Ja opieram na nim śrubokręt i już. Uważam że to całkiem przyzwoity sposób na wymianę żarówek. Dużo lepszy od wspomnianej Renówki (też miałem Renault Megane II i wymieniałem w niej żarówki).

Koyot.
17-12-2008, 13:42
bocheno - nie trzeba niczym dociążac. moj patent nie wiem czy dobry czy nie ale ja go stosuje to lekko wysuwam lampę tyle oczywiscie ile sie da i wtedy naginam i lekko mi sie reflektor wysuwa a zatrzaski nie wskakują no i tak to czynie juz kilka razy i zawsze sie udawalo
pozdrawiam

CERES
18-12-2008, 06:56
eetam, nie ma to jak patent w mondeo MK III: dwie blaszki do góry (bez narzędzi !!) i lampa wyjęta. Wyciągnięcie lampy ze stoperem to koło 15s !!

bocheno
18-12-2008, 07:12
i dlatego podobno, szczególnie xenon często kradli...