Po podłączeniu testera diagnostycznego nie wykazuje błędu .Gdy zapale przez chwile jest dobrze potem obroty spadają znacząco poniżej tych które powinny być na biegu jałowym.
Jak włączę światła na biegu jałowym od razu obroty idą w dol nawet zgaśnie.W czasie jazdy jest ok zdarza się ze gdy gwałtownie zahamuje zgaśnie.Jak odpalę bez włączonych świateł jest ok .Czym więcej rzeczy jest włączone np(wycieraczki,nawiew,radio,ogrzewanie szyb) podczas jazdy jest dobrze jak wrzucę na luz muszę trzymać nogę na pedale gazu bo zgaśnie.Może być to wina akumulatora, lądowanie jest ok akumulator ma 12v.Dane akumulatora:12v,320A.,50ah

ładowanie 12v :554: trochę mało nie :fcp9 ma być 14,2 minimum (na światłach) :fcp7 :fcp7 max14,6

ładowanie jest 14.3v, akumulator ma 12v mierzyłem po wyjęciu z auta

12v na aku to za malo, wyglada na to ze jest on rozladowany/zuzyty sprobuj go doladowac prostownikiem przez noc, sprawdz poziom elektrolitu jak jest za malo dolej wode destylowana a jak nie masz to nawet kranowe pewnie i tak juz jest stary to nic mu sie nie stanie. jak naladujesz to wtedy sprawdz dopiero ladowanie powinno byc 14-14,5V. ew. podjedz do jakiegos serwisu z akumulatorami i niech go sprawdza u mnie takie cos jest za darmo. Pozdrawiam.

A moim zdaniem to padnięty alternator. Na akumulatorze (bez względu na jego stan naladowania) w czasie pracy silnika ma być napięcie 14,2-14,4V. 12V na akumulatorze jak rozumiem przy wlączonym silniku i pelnym obciążeniu to stanowczo za malo.
Prawdopodobnie alternator nie doladowywuje.
1. Sprawdź polączenie masy na alternatorze - może styk pod śrubą jest zaśniedzialy
2. Sprawdż polączenie "masowe" pomiędzy masą silnika a masą karoserii
Te dwa przypadki też mogą wplywać na jakość ladowania, A zdarza się to często.
Jeszcze jedno. Przypadek raczej wątpliwy. Jeżeli akumulator ma zwarcie międzypłytowe to może obciążać alternator na tyle że napięcie na nim spadnie poniżej wymaganego 14 V.
Ale zaznaczam, to jest możliwe. ale musialbyś mieć pecha. Zalecam wizytę u elektryka.

jak ma rozladowany totalnie akumulator to wtedy tez nie bedzie 14V tylko mniej a skoro mowi ze na samym aku ma 12 znaczy to narazie tyle ze jest on rozladowany a zeby stwierdzic dalej czy sam aku jest sprawny nalezy go najpierw naladowac i dopiero potem sprawdzc ladowanie ( nie robi sie tego na rozladowanym bo beda przeklamania) jak juz aku bedzie naladowany wtedy proponuje sprawdzic ladowanie jesli bedzie w granicach 14-14,5 znaczy ze alternator jest dobry jesli nie to trzeba jechac do elektryka. na tak slabym aku jakby mial zwarcie to wogole by nie odpalil. Jest jeszcze mozliwosc ze cos w aucie Ci rozladowuje akumulator np. radio albo lampka w bagazniku ktora sie nie wylacza ( jak pracowalem w serwisie akumulatorowym byl to dosc czesty winowajca :) ) jednak najpierw naladuj aku i napisz potem jakie masz ladowanie.

do wymiany lub sprawdzenia: swiece, przewody do świe, silniczek krokowy

krokowiec nie ma nic wspólnego, jak by byl walniety to mialby klopoty z utrzymaniem obrotów (falowanie) albo pozdjęciu nogi z gazu silnik by zgasl.
Świece i kable zgoda
Raczej sonda. Sprawdź. Opis jak sprawdzić jest w archiwum.

napiecie na sprawnym naladowanym akumulatorze powinno wynosic 12.6-12.7 V
musisz miec dobry miernik zeby to sprawdzic (te za 30zl z marketow sie nie nadaja)
jesli aku na 12.2-12.4 to jest slabszy
jesli 12.0 - 12.1 to jest bardzo slaby

zrob prosty test: odepnij krokowy, wsadz cos w przepustnice zeby sie nie domykala i zeby silnik trzymal ok 1000 obrotow. wlacz wtedy swiatla. jesli zgasnie to znaczy ze alternator bardzo obciaza silnik, zdecydowanie zabardzo.

drugi test: zdejmij pasek klinowy, zapal silnik i wlacz swiatla, jesli wtedy ci opadna obroty to znaczy ze sprawa jest znacznie gorsza - instalacja jest gdzies zwalona.

podaj czy tak sie dzieje na benzynie czy na gazie (czy masz gaz)
podaj czy masz rowne wolne obroty, czy silnik sie dlawi i chodzi jak na 3 gary

witam, moje autko to escort kombi 1.4i z końca 95 roku
u mnie się zaczęło tak dziać jak na tydzień wyjęłam akumulator z auta w mrozy. obroty na luzie spadają ponizej 500 i samochód zaczyna się trząść i walczyć zeby nie zgasł, nie ma mowy o zapaleniu swiateł czy wlaczeniu radia bo wtedy już skacze jak nie wiem co.
akumulator jest full naładowany 12,7 po wyjęciu, ładuje normalnie załączony, sonda lambda była sprawdzana jakiś czas temu przy naprawie tłumika. poza tym zauważyłam ze bardzo bardzo dużo ostatnio pali, na jakiś 10 litrach Pb95-ki przejechałam troche ponad 40 km :/
czy to może być silnik krokowy??