Zobacz pełną wersję : Mam chyba gryzonia w aucie !!


michu
22-12-2008, 22:06
No jaja jak berety - w sobotę przestała włączać się instalacja gazowa - wkurzyłem się, ale nic - zadzwoniłem co i jak do mojego montażysty - wytłumaczył jak na sztywno i na ciepłym ją włączyć - grało, ale dzisiaj pojechałem do niego naprawiać no i się zaczęło:

1. rano jadę i patrzę, że spryskiwacze nie pryskają, a na ksenonach pryskają ? zajechałem na stację, kupiłem płyn co by dolać, maska do góry - pół silnika zalane płynem i NIE MA OK. 20 CM WĘŻYKA :552: - zjedzony

2. podjechałem na miejsce , dalej szukamy - czujnik temp. od gazu przegryzione przewody - polutowali i naprawione

3. centralka potem nie chce się połączyć z kompem - przegryziony przewód, naprawione

4. a zauważyłem od pewnego czasu problem z ogrzewaniem tylnej szyby - słabo coś się nagrzewa i nie wyłącza - pewnie też robota jakiejś mysz

No i teraz to poradźcie co z tym dziadostwem zrobić ??? Bo mi się w końcu auto zajara, jak będzie dalej gryzła, albo jeszcze co gorszego

pzdr

Sławczes
22-12-2008, 22:15
U mnie było mniej drastycznie bo jak na razie skończyło się na spodzie tylnej kanapy i zapomnianej reklamówce w bagażniku...Moje rady:
1.Rozmieszczenie trutek w garażu...
2.Parkowanie na zewnątrz..przynajmniej jakiś czas...wiem że zima..ale u mnie się uspokoiło (przynajmniej na razie)

Tak na marginesie cały czas zastanawiam się którędy Miki wchodzi... :566:

michu
23-12-2008, 18:07
ba - ja parkuję na dworze , w środku nie mam żadnych zniszczeń - jak łazi , albo łaziła to po silniku

Marix
23-12-2008, 20:02
Nie mam doświadczenia, ale na allegro są dostępne odstraszacze
Co Ci szkodzi spróbowac?:)

http://moto.allegro.pl/search.php?categ ... dstraszacz (http://moto.allegro.pl/search.php?category=3&string=odstraszacz)

michu
24-12-2008, 11:45
ja to ją odstraszę - trutką na myszy, najskuteczniej

Sławczes
24-12-2008, 11:57
ba - ja parkuję na dworze , w środku nie mam żadnych zniszczeń - jak łazi , albo łaziła to po silniku
W takim razie więcej nie pomogę...U mnie była nawet w bocznych "kieszeniach" o czym świadczyły pogryzione chusteczki...rządziła też w bagażniku..po prostu wszędzie...nawet pod kołem zapasowym znalazłem tzw "boberki" :fcp15 ...Na razie faza polowania..tyle że za garażem jest łąka i ciągle dochodzi nowa ekipa :fcp5 ...\pozdrawiam...

Marix
24-12-2008, 12:35
CZemu sie zapieracie przed tymi odstraszczami?
A może to działa?

uf_NOL_i
25-12-2008, 23:33
Miałem podobny problem, tylko nie doszło do poważniejszych szkód - pogryzione kluczyki, okulary no i chyba najgorsze - zapach:(

Rozwiązanie: Pułapka na myszy w środku auta - efekt - gryzoń do rana był martwy.

Spokój trwał 2 dni, kiedy to znowu znalazłem pogryzione szpargały w środku auta. Polowanie na szkodnika było więc bezsensowne bo co jakiś czas pojawiał się nowy.

Trzeba było znaleźć możliwe drogi wejścia i jej zablokować - 2 godziny szperania w środku i na zewnątrz. Co udało mi się znaleźć - przegryziony filtr kabinowy i "pozostałości" po myszkach. Okazało się że plastikowa kratka która jest za filtrem ma na tyle szerokie oczka że mysz zmieści się bez problemu. Wstawiłem tam metalową siatkę z filtra powietrza od jakiegoś większego pojazdu - ma na tyle duże oczka że nie hamuje pędu powietrza nie wiem od jakiego - prezent od znajomego - podejrzewam że był to filtr powietrza od autobusu). Siatka odpowiednio przycięta i wpasowana pod filtr kabinowy. Drugie prawdopodobne wejście dla gryzoni znajdowało się pod tylną kanapą - gdy ja podniesiecie, zobaczycie tam takie kanały w podwoziu - standardowo zaślepione plastikowymi dekielkami, których u mnie było brak. Zaślepiłem dociętymi plastikowymi fragmentami jakiegoś pudełka + uszczelnienie silikonem.

Problem nie pojawił się od tamtej pory.