Dzisiaj, w Wigilię, mój Escort 1.8D nie odpalił. Przekręcam kluczyk, silnie przygasają kontroli i nic się nie dzieje. Rozrusznik wcale nie kręci.
Zmierzyłem miernikiem napięcie akumulatora (aku jest zresztą nowiutki) i wynosi ono 12.55V - czyli prawidłowo.
Już kiedyś tak było, ale po kilku próbach rozrusznik zaskoczył i auto odpaliło.
Co mogło nawalić? Rozrusznik?
__________________________________________________ ____
Wesołych Świąt i jak najmniej awarii w przyszłym roku! :fcp29
raz miałam taki przypadek też nawet nie drgnął,
a z popychu ruszy?
mi się raz chyba zawiesił rozrusznik i na szczęście pomogli mi jacyś przechodnie pchnęli i już dalej sam pojechał nigdy więcej się to nie powtórzyło do dziś, a minęło pół roku.
pozdrawiam ,
Magda
motorek26
24-12-2008, 20:48
Co mogło nawalić? Rozrusznik?
najprawdopodobniej poleciały szczotki lub sam automat sie zawiesza myśle że bez wyjęcia go i sprawdzenia sie nie obejdzie
Krzysio165
24-12-2008, 21:08
u mnie dokładnie to samo było. to szczotki
- tak jak pisza koledzy szczotki lub po prostu "sie zawiesil"
- mimo prawidlowych wskazan z akku sproboj z kabli odpalic i sprawdz czy jeszcze masz pasek klinowy :P
ostatnio mialem to samo, akku mial wlasciwe parametry ale mimo to wzialem go na prostownik i po tym odpalil na dotyk. okazalo sie ze pasek klinowy przezywal swoje ostatnie dni zycia :D
corneliusab
28-12-2008, 22:25
Sprobuj odpalic na pych albo puknij w rozrusznik kilka razy trzonkiem od mlotka. Mogly sie szczotki zawiesic bo sa poprostu juz za krotkie i kwalifikuja sie do wymiany, jak bedziesz szczotki zmienial to wymien od razu tulejki.
Pozdrawiam
U nie była podobna sytuacja tylko na szczescie przepalił sie ten gruby kabel który łączy elektromagnes z wirnikiem.