jarekvolvo
06-01-2009, 22:17
Witam !!!
Grrrrr... Wini zastrajkował... . Rano poszedłem go odpalić, by się nieco pogrzał i "rozluźnił" oleje... zapalił od pierwszego strzału, pochodził kilka minut. Wróciłem do domku, pożarłem śniadanko, wyszedłem, wsiadłem i ..... kicha. Rozrusznik kręci jak "gupi" a fura nie pali. Może na początku miał ze trzy zapłony.... . Ki diabeł - zapalił mimo mrozu minus 21, a za chwilę cisza ???
Złym okrutnie i nie mam pomysłu..... .
Miłego wieczorka !!
Jarek.
Grrrrr... Wini zastrajkował... . Rano poszedłem go odpalić, by się nieco pogrzał i "rozluźnił" oleje... zapalił od pierwszego strzału, pochodził kilka minut. Wróciłem do domku, pożarłem śniadanko, wyszedłem, wsiadłem i ..... kicha. Rozrusznik kręci jak "gupi" a fura nie pali. Może na początku miał ze trzy zapłony.... . Ki diabeł - zapalił mimo mrozu minus 21, a za chwilę cisza ???
Złym okrutnie i nie mam pomysłu..... .
Miłego wieczorka !!
Jarek.