Witam wszystkich, miałbym parę pytań odnośnie Mondeo MK3. W najbliższym czasie najpóźniej w maju będę kupował swój pierwszy samochód i chciałbym żeby nim było MONDEO MK3 diesel TDCI 130KM rocznik 2002-2003 max do 23tys kombi. Waszym zdaniem czy ten samochód z tym konkretnym silnikiem jest wart swojej ceny???.Słyszałem różne opinie dobre i złe i chciałbym się poradzić specjalistów/użytkowników tego samochodu. Z góry dzięki wielkie......pozdrawiam

Witam i pozdrawiam. A teraz zapoznaj się z regulaminem viewtopic.php?f=10&t=47440 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=10&t=47440) i opcją "szukaj"

OK dzięki czyli temat do usunięcia??

Raczej do przesunięcia do odpowiedniego działu. Co do Twoich rozterek: nie rozwieję ich. Większość uważa, że silnik TDCI jest kosztowny w eksploatacji z uwagi na siadające wtryski i ja się z tym zgadzam, bo to jest fakt :fcp5 Z drugiej strony jednak, sam jestem jego posiadaczem i jak do tej pory nie narzekam :fcp1 Jego zalety, w stosunku do silnika TDDI to:
Niskie spalanie - nie przekroczył mi jeszcze 7,5 l po mieście (ale to też zależy od stylu i warunków jazdy)
Dobre przyśpieszenie- naprawdę wersja 130 konna potrafi wcisnąć w fotel. Z tego co wiem TDCI ma lepsze przyśpieszenie od TDDI ze względu na układ common rail i inną konstrukcję turbiny (zmienna geometria łopatek)-niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę... :fcp26
Cichsza i bardziej kulturalna praca silnika.
Co do innych zalet, wspólnych dla obu silników to superkomfortowe zawieszenie, doskonałe właściwości jezdne, ogrom miejsca w środku, dobra prezencja, świetne wyposażenie :fcp23 Cokolwiek byś w tej klasie i roczniku nie porównał, wygrywa zawsze Mondek. Oczywiście biorę tu pod uwagę stosunek jakość-cena. Pozdrawiam i życzę udanego zakupu :fcp1

Z tego co wiem TDCI ma lepsze przyśpieszenie od TDDI ze względu na układ common rail i inną konstrukcję turbiny (zmienna geometria łopatek)-niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę...
ja mam TDDI 115 i mam zmienna geometrie lopatek. Nie jezdzilem TDCI ale kilka razy wyczytalem na forum ze TDCI to przyjemnosc z jazdy a TDDI jest mulowate. Kolega ma TDCI 130, przejechal sie moim i byl zdziwiony jak on jezdzi. Na drodze jakos tez nie widze zebym byl mulowaty, raz na tydzien ktos mnie tam wyprzedzi ;)
Czy to jakas bajka z ta mulowatoscia? czy moze moj jest jakis pozmieniany :) Ale moge przyznac zeby wycisnac z niego wszystko trzeba miec troche wprawy bo moment jest krotko rozlozony ale z tego tez mozna zrobic pozytek.

w zeszlym tygodniu przejechal sie moim mondelcem kolega ktory jezdzi focus c-max TDCI 109 koni (to jest chyba 1.8) i powiedzial ze jego przyspiesza zdecydowanie slabiej

Anyway, jezeli dynamika tego silnika jest argumentem do nie kupowania go to respect dla maszyn ktorymi jezdzicie (mowie powaznie)

ja mam TDDI 115 i mam zmienna geometrie lopatek Chyba nie.TDDI jest mulowate Na pewno nie (zakładając, że masz 115 a nie 90) Kolega ma TDCI 130, przejechal sie moim i byl zdziwiony jak on jezdzi. Faktycznie w mieście trudno poczuć różnicę. Widać ją natomiast przy przyśpieszaniu np. od 120 do 150 km/h

OK dzięki za info.....pozdrawiam

Mam porównanie tylko w TDCi, 115km-130km słabo odczuwalna różnica ....Trochę lepiej ta wersja 130 konna się zbiera ale to mozna odczuć tylko podczas przyspieszania grubo powyżej 100KM/H.
Wersja 115 jak się umie ruszać tez potrafi porządnie dać po plecach, wiem co mówie.
TDDi niema zmiennej geometri łopatek w turbinie, i napewno ma słabsze osiągi w stosunku do TDCi. Ja sobie TDCi chwale póki co i nie narzekam. Ale....jak się dba tak się ma...

ja mam TDDI 115 i mam zmienna geometrie lopatek
[quote:22x9i6fe]Chyba nie.[/quote:22x9i6fe]
Chyba tak :) do turbiny dochodzi czarny wezyk do sterowania lopatkami

Ale....jak się dba tak się ma...
Albo jak dbał poprzedni właściciel :fcp1

Nie no z tym mułem to przesada. TDDI 115 tez sobie radzi nienajgorzej, ale nowemu DUCATO 160KM (ducato w wersji maxi oczywiście na pusto) nie daje rady do 180 km/h hehe.
Ja swoje TDCI 130 cenię za to że rozwija swój niemały moment obrotowy w bardzo szerokim zakresie obrotów, czego nie ma TDDI. Zajebiste uczucie jest jak jadąc 160km/h na 5 biegu (skrzynia 5 biegowa) wciskasz gaz i czujesz jak wgniata w fotel i tak samo jest przy 100km/h na 5 biegu.
A tak wogóle to wtryskiwacze wymieniłem i juz zapomiałem a przyjemność z jazdy została.
Pozatym TDDI też miewa problemy z układem wtryskowym (pompa bosch VP chyba 44) i naprawa też nie jest tania (porównywalna z wtryskiwaczami TDCi)
Do tego dodać trzeba fakt że większość wymienianych wtryskiwaczy w TDCI to naciąganie i jak komus zapali sie kontrolka check engine (sprężynka) to odrazu leci wymieniać wtryski, ku uciesze serwisów, to wybór dla mnie jest oczywisty.
Ale jak to mówią "Każda pliszka swój ogonek chwali" więc dlaczego masz wierzyć jakiemuś kolesiowi który pisze post na forum a ty go w zyciu na oczy nie widziałeś . :fcp3
pozdrawiam

Witam!Mam mondeo kilka miesięcy.Jako świeżak mogę ci podpowiedzieć tak ,nie warto tego samochodu kupować bez wizyty w serwisie w celu dokładnego sprawdzenia .Kupno od znajomego także nie gwarantuje że znajomy wie w jakim stanie jest np .układ paliwowy.Nie odpuszczaj, jak zaproponujesz sprzedającemu przejazd przez serwis i on się zgodzi po prostu jedź , nie traktuj jego zgody jako dobrą monetę i jedź do tego serwisu.Jak będzie OK ty płacisz za auto +przegląd i naprawdę będziesz się cieszył z zakupu .Jak lipa po prostu żegnasz gościa i finito.Moim zdaniem inny sposób kupna tego samochodu kończy się tym że zaoszczędzisz na pierwszym serwisie,ale jak kupisz lipę to naprawy w ładnych tysiącach.Pozdrawiam.

Witam!
U nas w rodzinie jeździło mondeo kombi 2004 oraz dalej jeździ liftback 2005 oba z 130KM TDCI i kupione w salonie. W kombi tuż po zakończeniu gwarancji poszły wtryski i pompa paliwa, a po następnych 10kkm padło turbo. Poza tym aż do 200kkm nie było potrzeby wymiany żadnych newralgicznych części. Liftback natomiast jak narazie (130kkm) spisuje się rewelacyjnie i poza wymianą części eksploatacyjnych, sprzęgła (jeszcze na gwarancji) i jak sie okazało dzisiaj przewodu do intercoolera nie zaliczył poważniejszych wpadek. Uważam, że jak na rodzinne mega przestronne samochody mondeo są królami prowadzenia, a ten silnik pozwala na dynamiczną jazdę. Spalanie jakie wg komputera udało mi się uzyskać liftbackiem to 6.1l. Tak jak już wspomniałem w samochodzie jest masa miejsca, a kombi bagażnikiem przebija chyba wszystkich swoich konkurentów. Samochód szczególnie godny polecenia, a dodam jeszcze tylko że kombi zastąpił MK4 również z dwulitrowym dieselkiem.

Przenoszę do odpowiedniego działu ...

W gwoli scislosci:
TDDi niema zmiennej geometri łopatek w turbinie

viewtopic.php?t=6186 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=6186)
Zacytuje Piro:
Silniki te miały montowane turbiny o zmiennej geometrii i elektronicznym sterowaniu doładowaniem (w tym overboost), a od 06.2002 - już tylko turbinę o stałej geometrii, bez overboostu. Stąd różnice w osiągach - od ok. 300 Nm (280 bez overboostu) w starszych do 270 Nm w nowszych - przynajmniej tyle wiem z doświadczenia.

Ja tam ze swojego TDCi 130 PS jestem bardzo zadowolony niejednego malego pomykacza zostawia w tyle :D najlepszy jest mina kierowców w lusterku :550:

Witaj,

Mam Mondka od czerwca 2008. Padło na to auto, bo............. hmmm.. bo Passki oklepane, Focus i Astra za małe, Laguna do bani, Vectra i Avensis za drogie.... potem tak mi wpadł w oko że chciałem tylko jego :D
Najpierw przeglądałem to forum i powiem że doznałem rozterki - z jednej strony piękne auto, a z drugiej, silnik to jedna wielka awaria. Kiedyś miałem okazję przejechać się Mondkiem z silnikiem TDDI przed FL - za głośny, wnętrze przed FL nie robi takiego wrażenia. Pierwszy egzemplarz obejrzałem w Białymstoku (nie wiem co mnie podkusiło żeby jechać tyle km), jednak silnik 1,8 benzyna nie zrobił na mnie wrażenia (wybrałem go bo bałem się TDCi). Drugi był upatrzony na allegro - piękny, czarny, wypicowany..... i właśnie - na tym wypicowaniu polegał cały myk - po odpaleniu silnik mało nie wyskoczył z auta, spod korka oleju czarna chmura, a koleś mydlił mi oczy radiem SONY z MP3. No i w końcu trafiłem swojego. U handlarza w Łodzi, z uszkodzonymi tylnymi drzwiami. Bogato wyposażony, czarny :mrgreen: kombi, jazda próbna na duży plus. Kolega, który się zna na rzeczy pomógł w bardziej szczegółowych oględzinach, zrobiłem też serwis przedzakupowy w ASO Forda - koszt 180zł, brak błędów usterek. No i kupiłem - wrażenie, jakie na mnie zrobił wzięło górę, nad tym co tu czytałem (przecież większość użytkowników forum pisze tutaj o usterkach, nikt nie zakłada tematu żeby napisać o swoim bezawaryjnym samochodzie).
Jestem bardzo zadowolony, samochód bardzo wygodny, duży - dzieciaki mają radochę. 130sto konny silnik naprawdę daje radę - bardzo dobre osiągi. Po wyprawie nad morze, komputer pokazywał normę 5,5l :D (po zatankowaniu do pełna okazało się że "oszukał" mnie o 0,5l - faktyczna norma wyszła 6l).
Sam wymieniłem tarcze i klocki (niedrogie zresztą), filtry też niedrogie. Po jakimś czasie dopadła mnie sławna "sprężynka" - tylko po odpaleniu. 29.12.2008 byłem w ASO Lipski: błąd P132B, uszkodzony moduł sterowania turbiną - nie występuje osobno, zalecana wymiana całej turbiny, koszt: ok 4.000 PLN.
Nie zamierzam go na razie sprzedawać, także naprawię usterkę jak się nasilą objawy i będę kożystał z uroków podróżowania MONDEKO MK3 2,0 TDCi kombi :mrgreen:

Osobiście polecam, ale tak jak pisał Markbroda1 - zrób serwis przedzakupowy i jak się nie znasz na samochodach to zabierz kogoś ze sobą.

Wszystkie samochody mają jakieś usterki, tego się nie uniknie - tak samo jak nigdy nie wiesz co "siedzi" w silniku.

Życzę powodzenia i trafnego wyboru.

No proszę, jaka fajna opinia :fcp1

No proszę, jaka fajna opinia :fcp1
Fajne auto, to i opinia adekwatna :D

Jak Mondek mnie powali na łopatki to napewno napiszę (oby nie).


Pozdr