Zobacz pełną wersję : FF II :: No to zaszalałem - zapowietrzony układ paliwa :(


grabber
15-01-2009, 15:58
Witam. Gdzies wyczytalem na temat usuwania wody z filtra paliwa... wiec odkrecilem troche kurek na gorze filtra... uslyszalem tylko zassanie powietrza... odpalilem samochod... chwile pochodzil no i go zmulilo i pad... i juz nie odpala!

Probowalem juz wszystko... zalewalem filtr na wejsciu az wylatywalo wyjsciem... wstrzykiwalem bezposrednio paliwo do rurki by chociaz moze troche pochodzil i zaciagnal sam... podlaczylem wezyk pod wyjscie filtra i zaciagalem sam paliwo ustami (kreci mi sie w glowie) i NIC!! Krecilem samochodem tyle ze juz akumulator prawie siadl... i podczas krecenia same wlaczaja mi sie swiatla w samochodzie :fcp5

Co ja teraz mam zrobic... ?? Juz nie mam pomyslow ani sil. Musze podladowac akumulator. Jak przekrece zaplon w pozycje II i wylacze to po chwili slychac taki grzechot (grzechocze chyba pompka bo nie ma paliwa). Czy cos sie moglo stac?? Czy to kwestia zapowietrzenia ze tak grzechocze...?? W sumie mialem dzis na stacje podjechac by zatankowac bo w baku prawie pusto (komputer pokazywal 40 KM) (teraz pokazuje 92 bo go resetowalem) ale to i tak chyba malo...
Jakies pomysly??

AHA. NA TESCIE ZEGAROW DTC POKAZUJE ZE NIE MA BLEDOW.

wicia.w
15-01-2009, 19:05
po pierwsze naładuj akumulator potem przeciągnij paliwo prezes filtr paliwa najlepiej zdejmij przewód ten co leci od filtra do pompy i ciągnij aż pojawi się paliwo i w filtrze będzie paliwo potem możesz wziąć pojemnik wlej do niego ropy i włóż przewód paliwowy od pompy i zakręć rozrusznikiem powinien zaciągać paliwo kręć rozrusznikiem z przerwami jak porządnie się zapowietrzył może to trochę potrwać możesz też kupić tak zwany samostart do diesla i w posikiwać go podczas kręcenia w układ dolotowy co spowoduje że silnik zaskoczy na samostarcie i szybciej się odpowietrzy .Jeśli dysponujesz pompką podciśnieniową możesz przeciągnąć paliwo przez pompę przewodem powrotnym z pompy paliwa .

grabber
16-01-2009, 00:37
Witam raz jeszcze... tym razem juz bez powietrza :fcp2
Caly dzien mordowania sie, wymyslania nowych pomyslow, zalewania filtra paliwem, sciagania paliwa strzykawkami, wlewania paliwa bezposrednio do wezykow, sciagania paliwa przez rurke zasysanego ustami sprawilo iz w koncu... KOMPLETNIE TO NIC NIE DALO!!
I dopiero sprowadzenie znajomego mechanika sprawilo ze UDALO SIE.
Moje kilka godzin beznadziejnych prob kontra jego 10 min.
Sposob prosty:
1. Zdobyc badz zakupic (na przyszlosc) taka lub tym podobna wysysarke:
[attachment=2:1u4kr3t3]528295979.jpeg[/attachment:1u4kr3t3]
2. Nastepnie rozpiac laczke wezyka pokazana na zdjeciu w czerownym kole (skontrolowac dla pewnosci czy dany przewod prowadzi do filtra paliwa) :
[attachment=0:1u4kr3t3]530240168.jpeg[/attachment:1u4kr3t3]
3. Podlaczyc wysysarke do wezyka (w razie potrzeby skorygowac na goraco rozmiar koncowki wezyka z wysysarki tak by wszedl dobrze na ta platikowa koncowke i nie przepuszczal powietrza)
4. Rozpoczac wysysanie kontrolujac na rurkach paliwa oraz rurce wysysarki zaciagane paliwo i pecherzyki powietrza (zaciagac az w rurce przestanie leciec piana i powietrze) - w razie potrzeby powtorzyc odpowiednia ilosc razy wylewajac paliwo do jakiegos czystego zbiorniczka.
5. Po wyssaniu powietrza jak najszybciej podpiac spowrotem rurke do zlaczki tak aby paliwo sie nie cofalo.
6. Wykonac rozruch samochodu - jesli samochod nie odpali przy probie rozruchu do 10 sekund max wykonac punkt 7.
7. Aby wspomoc rozruch silnika nalezy zdjac metalowa obrecz z gumej rury prowadzacej od filtra powietrza (patrz niebieskie kolo na zdjeciu z punktu 2) i psiknac tam srodkiem do czyszczenia kokpitu i czesci plastikowych o nazwie "Plakt" a w tym samym czasie druga osoba powinna przeprowadzic rozruch samochodu. Krecic rozrusznikiem i psikac sprayem az do uruchomienia silnika. (Dla niepewnych - owy Plakt spray jest o wiele zdrowszy dla takiego silnika niz preparaty o nazwie samostart itp... dlatego bez obaw mozna psikać podany spray)
[attachment=1:1u4kr3t3]plak.gif[/attachment:1u4kr3t3]
** Samochod po odpaleniu moze pracowac nierowno, przygasac (w ukladzie dalej moga znajdowac sie bombelki powietrza)... w razie dalszego problemu z odpalaniem powtorzyc odpowiednio punkty 6; 7; 5; - do czasu odpalenia silnika i braku przygasania.
I to chyba tyle... Wszystko w sumie zajelo okolo 10 minut i spowodowalo ze z martwiej foki zrobila sie zywa foczka.
POZDRAWIAM

Madaw
16-01-2009, 08:30
Ile Ci na tym Plaku "pojedzie" jesteś odważny że lejesz go do TDCI, takiego czegoś się nie robi

grabber
16-01-2009, 09:14
Nie przesadzaj z tym plak'iem - posiada naturalne srodki latwopalne, nie rozpuszczalne w wodzie i glownie znajdujace sie w grupach weglowodorow i tym pochodnych (latwy rozklad czasteczek). Przeczytaj sobie sklad Samostartu... to jest dopiero mocny dopalacz... TDCi czy nie TDCi przy takiej ilosci wyparuje calkowicie zanim dojdzie do katalizatora... Poza tym chyba nie uwazasz ze lepsze jest dla silnika i akumulatora krecenie rozrusznikiem pol minuty od chwilowego zastrzyku oparow alkoholu?? Bo u mnie od tego krecenia padl tak akumulator ze przy kolejnych probach odpalania komputer sam wlaczal sobie swiatla drogowe :fcp8

Zreszta kazdy robi to co uwaza... ja trzymajac w jednej dloni plak'a a w drugiej samostart uznalem ze lepsze to pierwsze...