Zobacz pełną wersję : [MK3] STUKI W PRZEDNIM ZAWIESZENIU MONDEO 2001R.


piotro79
22-01-2009, 15:21
Drodzy koledzy mam nastepujacy problem.
Posiadam Mondeo w wersji kombi 2001 r w wersji disel 115 koni (MK3)
Od jakiegos czasu pojawily sie stuki w przednim zawieszeniu z prawej strony. Stuki sa dosc dokulczliwe i objawiaja sie tylko na nierownych drogach lub wybojach. Na rownym asfalcie nic nie slychac. Czuc to dosc wyraznie na podladze pod nogami pasazera.
Auto bylo juz u kilku mechanikow i kazdy roklada rece. W przednim zawieszniu nie ma zadnych luzow, staje diagnostyczne tez nic nie wykazuja. Amortyzatory sprawne powyzej 70%.

Gdzie szukac przyczyny, pomozcie?

pozdrawiam
piotro79

Jakub
22-01-2009, 16:03
Może łożyska amorków, albo górne poduszki stukają????

franczesko
22-01-2009, 16:43
a gumy stabilizatora??

pablo75
22-01-2009, 16:59
Może łączniki stabilizatora, u mnie też tak stukało na dołach i po wymianie cisza. Koszt około 70-90 zł. sztuka. Można kupić taniej plastikowe, ale mój mechanik nie polacał na nasze drogi. Mam nadzieje, że może pomogłem.

dikileiden
22-01-2009, 23:33
witam,według mnie to końcówki stabilizatora na 100%. Wymienia się je parami - lewy i prawy,prosta sprawa do wymiany samemu , no i koszta nie duże.

Mariusz
22-01-2009, 23:52
łączniki stabilizatorów jak wcześniej pisali forumowicze, przerabiałem to!

Robberto32
23-01-2009, 06:31
Czy wy nie czytacie pierwszego postu ? Jest jasno napisane - zawieszenie OK !
Stuki na 99% pochodza od ledwo zyjacego lozyska amortyzatora, czasem po zdjeciu kola - szarpiac górna czescia amortyzatora czuc luz mocowania gornej jego czesci. Spotkalem sie juz z tym w dwoch Mondkach MK3 i zawsze prawe lozysko bylo do wymiany...

Zawika
23-01-2009, 10:43
Czy wy nie czytacie pierwszego postu ? Jest jasno napisane - zawieszenie OK !
Stuki na 99% pochodza od ledwo zyjacego lozyska amortyzatora,
...

A to wg ciebie nie jest element zawieszenia?

piotro79
23-01-2009, 12:17
Panowie piszac ze zawieszenie w OK, mialem na mysli ze nie sa wyczuwalne na nim zadne luzy (opinia kilku mechanikow, stacji diagnostycznej), wszelkie koncowki swozni , tuleje i inne tam rzeczy jakie sie sprawdza.

Opinia kolegi odnosnie lozyska amortyzatora wydaje sie bardzo zasadna, a dyskusje na temat czy jest to element zawieszenia czy nie sa troszke bez sensu i nic nie daja. Wydaje mi sie ze poprostu nie chwyciles watku i odbiegamy przez to od meritum.

piotro79
23-01-2009, 12:21
Mechanik juz wymienil lozysko amortyzatora o ktorym koledzy mowiliscie, nadal sa slyszalne stuki w zawieszeniu co moze byc problemem?

Mariusz
23-01-2009, 12:27
Walcz dalej i skoro uważasz, że ZAWIKA (i ja) odbiega od meritum to napisz list do PANA BOGA!!!Bez urazy, to taka dygresja.

Zawika
23-01-2009, 14:11
Wydaje mi sie ze poprostu nie chwyciles watku i odbiegamy przez to od meritum.

:509:

No nic.Niech tak będzie.

Jest jeszcze jedna rzecz którą powinieneś sprawdzić. Po otwarciu maski samochodu, gdzieś w okolicach siłowników lub zawiasów(dokładnie nie pamiętam), są tzw. zęby/pazury . Są to zagięte w stronę komory silnika kawałki blachy z maski samochodu. Jeden po każdej stronie autka. Na pewno to znajdziesz. Jest tylko jeden taki element po każdej stronie.
Właśnie te pazury czasami opierają się na jakiejś metalowej części w komorze silnika(po zamknięciu oczywiście).Trzeszczy wtedy niemiłosiernie i pewnie jest przenoszone po całej karoserii. Wystarczy owinąć "pazurki" jakąś plastikową taśmą izolacyjną, lub jak możesz, dopasować jakieś plastikowe lub gumowe kapturki i będzie OK.

Oczywiście nie twierdzę że to jest właśnie to, ale lepiej jest sprawdzić sprawy najprostsze i najtańsze, niż wydawać kasę na "meritum" :fcp26 .

hirotaro
23-01-2009, 15:39
mialem podobny problem tyle ze po mk1 z lewej strony okazało sie ze po wizycie u znajomego w wwarsztacie ze to luzy na połosi, ok 1 cm w kazda ze stron

piotro79
26-01-2009, 07:37
W koncu znaleziono przysczyne stukow!!!
Okazalo sie ze stuki oraz drgania na podlodze od strony pasazera powodowala poduszka od silnika od strony rozrzadu.

pzdr
piotro79

Klimek
25-02-2009, 17:34
Mam to samo. Zawieszenie (od spodu) sprawdzane i jest OK.
Mysle ze to poduszki amortyzatorow o gory - jak sie nasiska na samochod/amortyzator to podchodza do gory.

I u mam pytanie:

- czy nad amortyzatorem wymienia sie tylko poduszki czy przy okazji lozyska?
- czy lozysko i poduska sa w ogole do wymiany oddzielnie?
- jaki jest szacunkowy koszt?
- czy musze po takim operacji zbieznosc robic?

Druga opcja to ta poduszka silnika :(

Dzieki za odpowiedzi.

jackoba1
25-02-2009, 18:05
Kolego mozesz wymienic same górne mocowania amorka ale duzo lepiej wymienić całość .Koszt górnego mocowania FEBI to ok 80zł na jedno koło, kompletu mocowanie+łożysko SKF 105 zł,samo łożysko ok 70 zł. Polecam sklep Internetowy Forda
http://ford.sklep.pl/pl/.
Co do zbierznosci to niech ktoś inny sie wypowie. POZDRAWIAM

cbr601
26-02-2009, 13:17
tuleje drązka stabilizatora...ok 30 zl za sztuke, wymieniane parami :) latwa naprawa

Klimek
26-02-2009, 19:54
"Gorne mocowanie amortyzatora" - czy to jest wlasnie ta guma? co to moze stukac?

to prawda - koszt calosci (ok. 105 PLN) to nie duzo.
ale pewnie za robocizne troche bo to troche roboty jest. tak?

jackoba1
27-02-2009, 05:39
"Gorne mocowanie amortyzatora" - czy to jest wlasnie ta guma? co to moze stukac?

to prawda - koszt calosci (ok. 105 PLN) to nie duzo.
ale pewnie za robocizne troche bo to troche roboty jest. tak?

Kolego jak każdy element zawieszenia metalowo -gumowy może sie wyrobić lub rozwulkanizować i moze stukać . Mogą stukać też te łożyska w makpersonach dlatego lepiej wymienić całe komplety łożysko + mocowanie (właśnie wymieniałem u siebie tylko ze u mnie były rozwalone łożyska- a nie mocowania- i przeskakiwały przy kreceniu kierownicą).Ja zapłaciłem 100zł za wymiane w dwóch kołach ale w w-wie zapłacisz napewno troche więcej.

Klimek
27-02-2009, 06:01
tak tez zrobie.
dzieki wielkie.

aaa. Czy robiles geometrie po takim zabiegu. Konieczne to jest?

jackoba1
27-02-2009, 13:06
Ja nie robiłem u siebie geometrii i nie widze potrzeby ale pewien co do tego czy trzeba robic nie jestem najlepiej jakby na ten temat wypowiedział sie ktoś inny, POZDRAWIAM

lukas1051
01-03-2009, 16:36
Witam u mnie też stuka coś w zawieszeniu ale nie zawsze na dużych dziurach nie hałasuje tylko jadąc powoli lub ze średnimi prędkościami po nierównościach coś stuka z przodu po obu stronach wymieniałem rok temu końcówke stabilizatora i niebyła ona zbyt dobrej jakości dosyc tania czy może to być powodem ?? prosze o podpowiedz..

mondeo70235
01-03-2009, 16:40
sprawdz sworzeń kulowy wachacza,umnie były stuki i mechanik mówił wszystko oki,a jak się okazało sworzeń kulowy wachacza

Klimek
01-03-2009, 19:51
lozysko amortyzatora (gorne) slychac wlasnie na nieiwelkich nierownosciach. na wiekszych nie uslyszysz tego!

Podpowiedz prosze gdzie jest ten sworzeń kulowy wahacza. Z przodu czy z tylu wahacza dolnego.

mszary
08-02-2010, 13:27
Witam,
sorry za odkop,
ale mam tez problem ze swoim MK3 Hatchback TDCI 130 KM.
Historia ma się tak:
coś mi stukało z przodu z lewej strony. Warsztat, diagnoza - łącznik stabilizatora do wymiany, można jeździć dopóki nie sprowadzą. Jeździłem - listopad 2009, pomyślałem sobie, że auto potrzebne do przeprowadzki, pociągnę do końca roku jak się odkuję i jak będę miał czas "być" bez auta.
Przed wigilia 2009 zaczęło z tej samej strony walić niemiłosiernie - pod domem urwało mi się koło (wisiało tylko na śrubach) - laweta - warsztat - diagnoza - amortyzator zerwany z gwintem. W warsztacie wymienili wszystko. Za dwa dni jazdy znowu stuki z lewej strony (takie charakterystyczne puknięcie) na małych nawet nierównościach. Warsztat - trzepaki, komputery i inne cuda nic nie potwierdzają. Auto stuka dalej, każę wymieniać co sie da w zawieszeniu - reklamować nawet nowy amortyzator - kupiłem drugi - założyli - stuka dalej, mechanik rozkłada ręce, mówi że rozebrał wszystko dosłownie jak przy jakiejś eksperyzie sądowej - na "czynniki pierwsze" - wszystko całe, wszystko ok. Składa, wsiada, jedzie - znowu charakterystyczne stuki :(
Zabrałem auto do innego warsztatu, W jeden dzień mechanik zrobił, wymienił jakąs poduchę bo powiedział że poszarpana była - nowa owszem, ale poszarpana (jego słowa) - wsiadam, za jeden dzień jazdy - owszem lepiej na mniejszych dziurach, cicho tłumi jak z prawej strony ale w większą wjadę albo na muldy jakieś i już znowu te stuki z lewej strony, takie własnie charakterystyczne, głośne puknięcie - wracam do warsztatu tego drugiego, chłopak zagląda i... wszystko jest okej, wszystko nowe, wszystko powinno działać tak jak z prawej strony.
Pomóżcie, proszę na co zwracać uwagę...