Witam! Tydzien temu kupilem scorpio2.5td 1995r kombi i mam problem. Na zimnym silniku jest ok,nie ma problemu z odpaleniem nawet na mrozie,z przyspieszeniem,z jazda....gorzej jest po przejechaniu ok.10-15km,wskazowka od obrotow skacze,auto traci moc i to bardzo,przy ruszaniu slychac jakis klekot spod maski i zostaje chmura czarnego dymu. Olej,filtr oleju,filtr paliwa,filtr powietrza i koncowki wtryskiwaczy wymienilem ale nie pomoglo. Gdzie szukac przyczyny? Czy podpiecie pod kompa moze cos wykazac? z gory dzieki za pomoc :fcp29
like_2008
23-01-2009, 10:13
Mi to wygląda na mechaniczną awarię.
Może sprawdz ciśnienie, na goracym silniku.
wogóle to jest mk3 a nei mk2 no i masz ten poroniony silnik ze stajni VM-a - serdeczne wyrazy ubolewania.
wogóle to jest mk3 a nei mk2 no i masz ten poroniony silnik ze stajni VM-a - serdeczne wyrazy ubolewania. faktycznie mk3 ,moj blad :fcp26
cisnienie sprawdzane i jest ok. Dzis zauwazylem ze jak juz go zamuli po paru kilometrach zgasze silnik i odczekam pare minut to znowu jest dobrze. Jeden z mechanikow stwierdzil ze winna turbina a drugi ze nie bo gdyby turbina nawalila to caly czas bylby zamulony.
znalazlem przyczyne problemow :fcp18 padniety zawor egr,zaslepilem i smiga az milo. Moc wrocila,zero czarnego dymu,brak klekotu spod maski i silnik ladnie pracuje.....az chce sie jezdzic
like_2008
24-01-2009, 07:14
ale pewnie wymień na nowy zawór.