Zobacz pełną wersję : [MK2] Spalanie 0.0 na biegu bez gazu?
Witam chciałbym się dowiedzieć czy w Mondeo z 1998 roku silnik 1.8 benzyna podczas jazdy np z górki na biegu bez dotykania gazu spalanie faktycznie wynosi 0.0 litra czy nie i lepiej z górki jechać na luzie ? Pytam bo codzienie rano jade na zimnym silniku i akurat tak się składa że z jedną strone mam prawie cały czas z górki. Wiem że w nowych samochodach tak jest ale ciekawi mnie czy w taki mondeo też tak to działa? Dodam że nie mogłem znaleść tej informacji na forum ponieważ wyszukiwanie jest troche utrudnione. Pozdrawiam
jesli by tak było faktycznie to nie nazywał by się samochód tylko PerpetumMobile hehhe
Chwilowe zuycie paliwa jest
pokazywane, gdy prędkość pojazdu
przekracza 6,5 km/h. Gdy prędkość
pojazdu jest nisza ni 5 km/h, na
wyświetlaczu pojawia się 0
:fcp2 :fcp2 :fcp2
cornholio01 29-01-2009, 12:08 mozna zamontowac zagle,wtedy przy dobrym wietrze nie tylko z górki bedzie pokazywal 0 - najwazniejsza sila wiatru :fcp26 :fcp26 :fcp2 :fcp2
Podczas hamowania silnikiem przy obrotach większych niż jakieś 1200-1300 auto praktycznie nie spala paliwa.
Następnym razem w takiej sytuacji wciśnij sprzęgło i na komputerze odczytasz co sie bardziej opłaca.
wrredusek 29-01-2009, 12:14 Na pewno jest to prawdą przy zasilaniu benzyną, gdyż przy obrotach powyżej 1500 i jazdy bez dodawania gazu, czyli np. z górki, odcinane są wtryskiwacze i nie podaje paliwa do silnika. Komputer pokazuje ci chwilowe spalanie benzyny dlatego tak pokazuje i mówi prawdę. Nie spala ani litra benzyny. Czy lepiej na biegu, czy na luzie sam musisz sprawdzić. Hamując silnikiem zatrzymasz się zaraz jak skończy się góra i będziesz musiał dodać gazu, żeby jechać dalej. Przy jeździe na luzie samochód pojedzie jeszcze nawet kilka set metrów po zakończeniu górki, więc sam musisz sprawdzić co bardziej ci się opłaca.
...oczywiście ...jeśli obr. są pow. 1200/min to przy hamowaniu silnikiem odcinany jest dopływ paliwa....czyli zgodnie z e. drivingiem jedziemy oszczędnie :fcp1 (zużycie paliwa= 0 )
wrredusek 29-01-2009, 12:17 jesli by tak było faktycznie to nie nazywał by się samochód tylko PerpetumMobile hehhe
Chwilowe zuycie paliwa jest
pokazywane, gdy prędkość pojazdu
przekracza 6,5 km/h. Gdy prędkość
pojazdu jest nisza ni 5 km/h, na
wyświetlaczu pojawia się 0
:fcp2 :fcp2 :fcp2
Nie prawda, przy niższych prędkościach chwilowe spalanie przeliczane jest nie na przebyte kilometry a na godziny.
mdarowski 29-01-2009, 13:46 Auto na "luzie" więcej spali niż jak jedziesz na biegu tylko bez gazu. Poza tym chyba uczono na kursie że na luzie się nie jeździ, więc jest tego jakiś powód (niekoniecznie ekonomiczny). Przy zjeździe z Górki ja osobiście wbijam piątkę i nie naciskam na gaz a jak się kończy góra leciutko dodaje gazu i nadal jadę oszczędnie.
tomiscorpio 29-01-2009, 13:52 Wlacza sie cut off i paliwo nie jest podawane , wez mniej 3 tys rpm i pusc noge z gazu spadnie do zera , przy okolo 1400-1500 rpm komputer znow zacznie pokazywac spalanie .
A skad kolega wzial takie informacje ze jak jedziesz mniej niz 5 km/h jest pokazywane zero to nie wiem.
mr_yagooda 29-01-2009, 14:16 A jak zachowuje sie intalacja gazowa w takiej sytuacji?? przy jezdzie z gorki bez naciskania gazu, gaz podawany jest do silnika i tracony??
Chwilowe zuycie paliwa jest
pokazywane, gdy prędkość pojazdu
przekracza 6,5 km/h. Gdy prędkość
pojazdu jest nisza ni 5 km/h, na
wyświetlaczu pojawia się 0
Cytat żywcem skopiowany z instrukcji :568: :fcp2
Dziekuje bardzo za zainteresowanie niestety moje auto nie posiada komputera i nie mogłem sprawdzić jakie jest chwilowe spalanie. A ostatnio miałem okazje jechać nowym samochodem w dieslu TDI i tam na komputerze pokazywało 0.0 i dlatego się zastanawiałem jak to jest w moim troszke starszym i do tego w benzynie. Czyli wynika z tego że w 1.8 mondeo jest tak samo i w moim przypadku bardziej opłaca mi się jechać na biegu niż na luzie bo przy końcu jednej górki i tak mam światła a dokładnie na końcu następnej zjeźdżam na parking. To mam jeszcze tylko jedno pytanie czy nawet jak silnik jest zimny to spalanie wynosi 0.0?
a więc tak jeśli koledzy piszą że jak będziesz jechał z górki bez gazu na biegu auto pali 0 czemu tak się dzieje oni Ci to właśnie wyjaśnili i mi przy okazji :fcp2 więc rzeczą oczywistą jest że nie ma znaczenia czy silnik jest rozgrzany czy nie :fcp4
Cytat żywcem skopiowany z instrukcji :568: :fcp2To może masz instrukcję do swojego Mk3, pytanie było o Mk2 i w instrukcji nic takiego nie ma. A pokazuje tak jak wyżej wspomniano - przy małej prędkości pokazuje l/h.
Krzychu32 29-01-2009, 15:57 przy małej prędkości pokazuje l/h.
:569: nie
l/h pokaże gdy nie ma odczytu z VSS czyli gdy pojazd stoi ,gdy tylko ruszymy to przeskakuje na l/km nie ważne czy jadzie się powoli czy szybko :fcp4
Ja dodam jeszcze do tematu tylko tyle, że z górki należy zjeżdzać maksymalnie na tym samym biegu na którym trzeba pod nią podjeżdzać. Można na niższym.
Krzychu32, A u mnie przy małej prędkości (poniżej możliwości pomiaru licznika, typu dojazd do korka) pokazuje l/h.
KojoT6510 29-01-2009, 21:43 przy bardzo malej predkosci jazda na samym sprzegle pokazuje l/h ale jezeli dotknie sie tylko gazu przelacza odrazu na l/km ojciec ma focusa tdci tam jest komp i teraz musial bym to sprawdzic bo malo jezdze tym autem ale przejade sie i sprawdze bo wydaje mi sie ze jak sie rozpedzilo go zalozmy do 60 na IV beiegu i puscilo pedal gazu to komp pokazywal spalanie 0 az do 900 obrotow ale sprawdze to jeszcze bo do tego momentu kola wymuszaja naped po nizej tej wartosci silnik musi przejsc na zasilanie paliwem poniewaz by sie zadusil samoczynnie
Ja tylko dodam od siebie ósme przykazanie eco-kierowców :)
"8. Hamuj silnikiem
Wciąż bardzo popularne wśród kierowców mylnie uważających tę metodę za najbardziej oszczędną jest dojeżdżanie do skrzyżowania na luzie. Wówczas jednak auto i tak zużywa nieco paliwa. A może nie palić w ogóle. Warunek? Trzeba hamować silnikiem. Dopływ paliwa jest wtedy automatycznie odcinany, a więc z baku nie ubywa nawet kropla. Należy przy tym pamiętać, by redukować biegi najpóźniej przy ok. 1200 obrotach/minutę. W przeciwnym razie auto zacznie ponownie zasysać paliwo. Górna wartość obrotów nie ma znaczenia.
Nawyk hamowania silnikiem przekłada się też na bezpieczeństwo. By nagle przyspieszyć toczącym się na luzie autem, musimy uprzednio wrzucić bieg, a to znacząco wydłuża czas manewru."
Snajper_881 30-01-2009, 08:57 Witam! :fcp1
Czy tocząc się na jedynce,dwójce w TDCi bez gazu to jest około 20km/h, podawane jest paliwo? Był wątek o tym, jednak jednoznaczna odpowiedź nie padła. :fcp1
Pozdrawiam!
Snajper_881 30-01-2009, 08:57 Witam! :fcp1
Czy tocząc się na jedynce,dwójce w TDCi bez gazu to jest około 20km/h, podawane jest paliwo? Był wątek o tym, jednak jednoznaczna odpowiedź nie padła. :fcp1
Pozdrawiam!
like_2008 30-01-2009, 09:06 Pewnie że pali, jadąc z górki na biegu auto nie spala paliwa, ale powoli się zatrzymuje.
A ty się pytasz jak auto się toczy bez gazu czy pali. Taką masę coś musi ruszyć.
Przy jeżdzie z górki na biegu są dodatkowe plusy:
silnik ma lepsze smarowanie
wszelkie wspomagania pracują typu wspomaganie hamowanie i układu kierowniczego.
Ja dodam jeszcze do tematu tylko tyle, że z górki należy zjeżdzać maksymalnie na tym samym biegu na którym trzeba pod nią podjeżdzać. Można na niższym.
Dlaczego ? mam prawo jazdy od 17nastego roku życia. samochodem pomykam praktycznie codziennie mieszkam w górach więc jazda po wzniesieniach jest codziennością i nigdy nie stosowałem się do tej zasady powiem więcej pierwszy raz ją słyszę.
Mógłbyś to jakoś szerzej wyjaśnić?
Witam! :fcp1
Czy tocząc się na jedynce,dwójce w TDCi bez gazu to jest około 20km/h, podawane jest paliwo? Był wątek o tym, jednak jednoznaczna odpowiedź nie padła. :fcp1
Pozdrawiam!
Jednoznaczna odpowiedź jest łatwa do wywnioskowania po tym co koledzy wcześniej pisali jeśli jedziesz na biegu i obroty są wyższe od około 1200 to nie dodając gazu nie spalasz paliwa
like_2008 30-01-2009, 09:31 Auto jak ma obroty swoje minimalne to koledzy musi palić paliwo.
Jesynie z górki jadąć na biegu nie dodawając gazu auto nie pobiera paliwa silnik ma wymuszoną pracę poprzez kola, skrzybie
like_2008 30-01-2009, 09:35 A teoria zjechania z wzniesienia na tym samym biegu co wjecjhałeś, to pewnie bierze się z bezpieczeństwa.
Z górki szybciej auto rozpędzisz, a jak trzeba bedzie nagle wychamować...
Ta teoria się wzieła z lat jak przodowały maluchy, polonezy.
Teraz jednak i pod górkę można sie sporo rozpędzić gdyż autka śrenio mają moc około 115KM
A teoria zjechania z wzniesienia na tym samym biegu co wjecjhałeś, to pewnie bierze się z bezpieczeństwa.
Zgadzam się z Toba chciałbym jednak aby autor tej wypowiedzi sam coś o tym napisał może jest jeszcze jakieś merytoryczne uzasadnienie o którym nie wiemy :-)
Jest to właśnie uzasadnienie bezpieczeństwa no i oszczędności (jeśli nie wrzucisz biegu wyższego, to dużej utrzymasz niskie spalanie, bo wyższe będą obroty)-> ś.p. Kulig kiedyś o tym pisał.
Ale to raczej dotyczyło naprawdę sporych wzniesień. Tak czy siak - eco driving ma sens, ale pamiętajmy, że liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo, więc jak trzeba dać w palnik uciekając "spod" pędzącego TIR-a to zapomnijcie na chwile o oszczędnościach. :) Szerokości :fcp23
:) Szerokości :fcp23
Szerokości i przyczepności :-)
Snajper_881 30-01-2009, 11:07 Witam! :fcp1
Czy tocząc się na jedynce,dwójce w TDCi bez gazu to jest około 20km/h, podawane jest paliwo? Był wątek o tym, jednak jednoznaczna odpowiedź nie padła. :fcp1
Pozdrawiam!
Jednoznaczna odpowiedź jest łatwa do wywnioskowania po tym co koledzy wcześniej pisali jeśli jedziesz na biegu i obroty są wyższe od około 1200 to nie dodając gazu nie spalasz paliwa
Tocząc sie na dwójce bez gazu, obroty są własnie około 1200rpm/min. :fcp1
Czyli nie "pojeździm" za friko jak w Rico...a szkoda :fcp26
Czyli nie "pojeździm" za friko jak w Rico...a szkoda :fcp26
:fcp2 :fcp26
A jak zachowuje sie intalacja gazowa w takiej sytuacji??
Sekwencyjna tak samo jak "sama benzyna" - odcina. Mieszalnikowa w 99% przypadków nie odcina - działa jak zwykły gaźnik.
KojoT6510 30-01-2009, 13:05 Snajper_881
tak paliwo jest podawane w niewielkiej ilosci ale tak.
[quote="Snajper_881":smt4u2b5]Witam! :fcp1
Czy tocząc się na jedynce,dwójce w TDCi bez gazu to jest około 20km/h, podawane jest paliwo? Był wątek o tym, jednak jednoznaczna odpowiedź nie padła. :fcp1
Pozdrawiam!
Jednoznaczna odpowiedź jest łatwa do wywnioskowania po tym co koledzy wcześniej pisali jeśli jedziesz na biegu i obroty są wyższe od około 1200 to nie dodając gazu nie spalasz paliwa
Tocząc sie na dwójce bez gazu, obroty są własnie około 1200rpm/min. :fcp1
Czyli nie "pojeździm" za friko jak w Rico...a szkoda :fcp26[/quote:smt4u2b5]
hahahha :fcp23 :fcp26
Zaraz, ale widzę, że wszyscy w kółko powtarzają "jadąc z górki". A to jest nie prawda. Ukształtowanie terenu nie ma znaczenia.
Sprawa spalania czy też nie to prosta sprawa energii - samochód rozpędzony do pewnej prędkości, posiadając masę, posiada energię. Żeby przyspieszyć lub utrzymać prędkość (pokonując opór toczenia, powietrza itp) trzeba spalić paliwo zamieniając je w energię samochodu...
Na przykład jadąc pod górę z pewną (sporą) prędkością, jeśli wrzucicie 5tkę i będziecie jechać bez gazu samochód również nie będzie spalał paliwa (do osiągnięcia min. obr.).
Ja nie pisałem, że tylko z górki, lecz na biegu. :)
KojoT6510 31-01-2009, 09:46 Pewnie dlatego bo w pierwszym poscie padlo pytanie ze jest duzo zjazdow z gorki :) ponadto z gorki najlepiej oszczedzac bo jezeli zrobisz tak na prostej to zaraz sie zatrzymasz bo silnik bedzie hamowal a z gorki to wrzucic odpowiedni bieg do wzniesienia i bedzie predkosc stala i ze zbiornika 0 bedzie ubywac :)
Nie tak "zaraz"... Jadąc setką, nawet pod niewielkie wzniesienie bez gazu na 5 biegu spokojnie się przejedzie kilkaset metrów...
KojoT6510 31-01-2009, 10:30 no zgoda kilka set metrow i powiedz mi do ilu zwolnisz ? do 50 40 ? i spalisz 3 krotnie tyle zeby go znowu rozpedzic do tej "setki" niz zaoszczedziles to jest dzialanie bezcelowe
tomiscorpio 31-01-2009, 10:44 no zgoda kilka set metrow i powiedz mi do ilu zwolnisz ? do 50 40 ? i spalisz 3 krotnie tyle zeby go znowu rozpedzic do tej "setki" niz zaoszczedziles to jest dzialanie bezcelowe
Mysl logicznie troche.
Rozmawiamy tutaj o hamowaniu silnikiem , czyli jak jedziesz setka i widzisz ze masz przejazd kolejowy z znakiem stop , to sobie mozesz zaczac zwalniac na 5 przy czym wlacza sie cut off i nie spalasz paliwa, niz wrzucic na luz i hamowac . Zaoszczedzasz tarcze klocki.
No chyba to oczywiste ze nikt nie bedzie jechal 100 zwalnial do 40 znowu przyspieszal do 100 i tak wkolko , to chyba na tyle logiczne jest...
KojoT6510 31-01-2009, 12:34 no to teraz dales konkretny przyklad a nie gadka o du....ie maryni ze sie da no i dobra da sie tylko po co to robic skoro nie ma konkretnej sytuacji a jadac pod gore to strasznie malo sytuacji jest hamowania silnikiem logiczny myslicielu
KojoT6510 31-01-2009, 12:38 no to teraz dales konkretny przyklad a nie gadka o du....ie maryni ze sie da no i dobra da sie tylko po co to robic skoro nie ma konkretnej sytuacji a jadac pod gore to strasznie malo sytuacji jest hamowania silnikiem logiczny myslicielu
O co Ci chodzi? W całym wątku chyba tylko Ty nie zrozumiałeś o co chodzi...
Ja silnikiem hamuje bardzo często... I to nie przy przejazdach, a przed światłami albo przed korkiem... Jak w dużym mieście się jeździ głównymi drogami, gdzie są ograniczenia 70-80 to często się tak hamuje.
BolFrank 31-01-2009, 13:18 Ja silnikiem hamuje bardzo często...
Ja rowniez :fcp26
cornholio01 31-01-2009, 13:49 i ja :fcp29
tomiscorpio 31-01-2009, 14:20 Hamuj kojot troche , bo to ze Ty nie rozumiesz zupelnie czegos to nie moj problem.
Jedziesz sobie 90 km/h 200m przed Toba jedzie samochod wolniej , pusta prosta droga , zaczynasz przyspieszac powiedzmy ze masz 120km/h jeszcze kawalek do niego i wyjezdza cos z boku ze nie mozesz wyprzedzac. Nie musisz hamowac.
To co robisz
a) puszczasz noge z gazu zwalniasz do jego predkosci
b) wyrzucasz zaraz na luz i hamujesz pedalem.
KojoT6510 31-01-2009, 15:51 wiadomym jest ze puszczam gaz ale nie wmowi mi nikt ze jadac pod gore bede hamowal silnikiem bo to akurat sie mija z celem wiem bo mieszkam blisko gor jestem tam czesto i hamowanie silnikiem na prostych ew.niewielkich podjazdach i zjazdach ma sens ale to jest oczywiste ale nie podczas jazdy pod wzniesienie bo spowolnienie bedzie tak duze ze az nie oplacalne takie jest moje zdanie i doswiadczenie w tej sprawie a jezdze dodatkowo samochodem dostawczym nacodzien.I nie zdarzylo mi sie hamowac silnikiem pod gore.
wiadomym jest ze puszczam gaz ale nie wmowi mi nikt ze jadac pod gore bede hamowal silnikiem bo to akurat sie mija z celem wiem bo mieszkam blisko gor jestem tam czesto i hamowanie silnikiem na prostych ew.niewielkich podjazdach i zjazdach ma sens ale to jest oczywiste ale nie podczas jazdy pod wzniesienie bo spowolnienie bedzie tak duze ze az nie oplacalne takie jest moje zdanie i doswiadczenie w tej sprawie a jezdze dodatkowo samochodem dostawczym nacodzien.I nie zdarzylo mi sie hamowac silnikiem pod gore.
Jeśli jedziesz pod górę i puszczasz gaz niezrzucając na luz to już jest z definicji hamowanie silnikiem. Tak więc zaprzeczasz sam sobie pisząc w jednym zdaniu że w w/w sytuacji puszczasz gaz a zaraz potem, że nigdy nie hamujesz silnikiem pod górę. Hamowanie silnikiem to nie tylko redukcja i schodzenie z 6000rpm - to akurat jest przykład nieumiejętnego zastosowania tej możliwości. :fcp4
KojoT6510 31-01-2009, 16:09 CHODZI O PROSTA DORGE PROSTA NIE POD GORE nie umiesz czytac ze zrozumieniem to nie odzywaj sie w tym temacie twierdze JASNO HAMUJE SILNIKIEM NA PROSTEJ I Z GORKI I POD NIEWIELKIE PODKRESLAM RAZ JESZCZE NIEWIELKIE WZNIESIENIE ale nie gorach to tak nawiasem
ehhhh
Po pierwsze: nie krzycz
Po drugie: Nie Twój temat, forum publiczne i każdy się może wypowiadać.
Po trzecie: tomiscorpio od początku przedstawia sytuację "pod górę", na co Ty odpisałeświadomym jest ze puszczam gaz... a co za tym idzie, przyznałeś że hamujesz silnikiem.
Po czwarte: wyluzuj trochę bo forum służy wymianie zdań, a jeśli będziesz reagował w ten sposób na każdy grzeczny przejaw polemiki to nie dowiesz się niczego i nikomu niczego nie wytłumaczysz
tomiscorpio 31-01-2009, 17:18 EJEJEJ POD JAKA GORE ja nie przedstawiam nic pod gore.
A pod gore po co hamowac silnikiem>? ja zazwyczaj dodaje gazu :fcp2
KojoT6510 31-01-2009, 18:10 No wlasnie TiM byla rozmowa na temat prostej a nie pod gore ;) i na to powiedzialem ze tak pan ST6 mowil ze pod gore wiec chcialem jemu wytlumaczyc ze takie dzialanie nie ma zbytniego sensu a wywiazala sie jakas nie potrzebna klotnia i tyle
tomiscorpio 31-01-2009, 18:48 No wlasnie TiM byla rozmowa na temat prostej a nie pod gore ;) i na to powiedzialem ze tak pan ST6 mowil ze pod gore wiec chcialem jemu wytlumaczyc ze takie dzialanie nie ma zbytniego sensu a wywiazala sie jakas nie potrzebna klotnia i tyle
Racja , cos sie wszyscy nie zrozumielismy zanajlepiej , dlatego wyszlo jak wyszlo :fcp29 :fcp29 :fcp29
O.K. może to była nadinterpretacja z mojej strony. Cały czas kwestionowane było jechanie pod górkę na biegu, to też do takiej sytuacji się odniosłem (bo się zdażają).
Stąd też tomiscorpio włączył się do rozmowy... choć, w sumie mieliście taka samą opinię :fcp1 niedoczytanie...
Ale przyznasz, że jeśli jedziesz pod górkę 100/h i widzisz 200m. dalej autko jadące 60/h to, poprostu zdejmiesz nogę z gazu i dojedziesz spokojnie dostosowując prędkość, zamiast hamować 10m przed nim na luzie.
BTW; tomiscorpio my to chyba jesteśmy uczuleni i swoich postów, choćby nie wiem jak przejrzyste były, nie zrozumiemy za h... chiny :D
KojoT6510 31-01-2009, 21:15 no jezeli byla by taka sytuacja ze jechal bym pod gore 100km/h to tak to tez bym zdjol noge z gazu :) hehe ale to sa zadkie sytuacje kiedy tak jest w kazdym razie sprawa wyjasniona wszyscy juz chyba wiedza o co chodzi ;)wiec tak jak tomiscorpio :fcp29 :fcp29 :fcp29 po browarku na ochlode i zakopanie niepotrzebnego jak sie okazuje toporu :fcp26 :fcp26
tomiscorpio 01-02-2009, 11:23 Mysle Tim ze nie jest tak zle :fcp2 :fcp29
Ustalmy jedno - "pod górę" nie oznacza, że jadę Zakopianką. "Pod górę" to każdy wznoszący się odcinek drogi. Ja akurat codziennie wracając z pracy mam takie miejsca, że na drodze dwujezdniowej z ograniczeniem 80 mam podjazd mający kilkaset metrów pod nachyleniem kilku stopni. I są tam światła i często korki... i Tak, jak jadę rozpędzony i wyjeżdżając zza zakrętu widzę 500 m przed sobą korek to hamuję silnikiem jadąc pod górę ;)
To ja tylko dodam, że tak naprawdę to wcale nie trzeba jechać. Ani z górki, ani pod górkę.
Stojąc w miejscu na biegu jałowym wkręcacie motor na wysokie obroty i puszczacie pedał gazu i natychmiast wtryskiwacze zostaną wyłączone. Kiedy obroty zejdą do trochę ponad 1000 wtryskiwacze wznowią pracę.
Trwa to bardzo krótko, a nie wiem jak szybko odświeża informacje komputer pokładowy w mondeo więc może nie da się tego zauważyć.
Czasem jednak wtryski pracują na tyle głośno, że usłyszymy, iż nie pracują podczas schodzenia z obrotów.
johnnyjp 07-02-2009, 20:38 ok, ja juz jakis czas temu zauwazylem, ze najmniej mi pali ok. 2800-3200 r/min. z poptrzedniego samochodu wynioslem nawyk zmiany biegu, jak tylko robi sie glosno. i faktycznie - jadac na jedynce na dwojce do 30, 3-60, 4-90/100 i powyzej tego na piatce, spalanie jest calkiem calkiem (7,5).
ale
kiedys udalo mi sie zbic spalanie do 6,2 ( :fcp7 ) na trasie 350 km jadac szczerze mowiac nie pamietam jak, ale na pewno nie na 3000 r/min, bo bylo to swiezo po kupieniu forda i jezdzilem nim jeszcze tak, jak wczesniej passatem. wiec? jak to naprawde jest? lepiej trzymac auto na takich obrotach zeby bylo cicho, czy lepiej zeby bylo glosniej ale pod pedalem byla jeszcze moc?
i na koniec: co z tym hamowaniem silnikiem? :D zalozmy, ze jade 80 na 4, ok, 150 m do skrzyzowania, puszczam gaz, obroty spadaja (z ok 3000 do powiedzmy 2,5) - czekam i tocze sie na 4 czy juz wrzucac 3? wtedy chwile szarpnie, ale mocniej go wyhamuje, obroty skocza, a potem znow zaczna spadac... czy moze zeby robic to najbardziej "po Bozemu" powineinem dotoczyc sie do tego 1500 r/min i dopiero potem redukowac? niby fajna sprawa, z tym ze to oznacza droge hamowania o dlugosci jakiegos kilometra...
Nie zmieniasz biegu dopói nie poczujesz, że zaczyna ciągnąć lub się dławić. Czyli do ok.1200-1300rpm i wtedy nie pali.
johnnyjp 07-02-2009, 20:58 czyli do jazdy po miescie mozna sobie darowac...
Przez rok jeździłem Mondeo II 2,0 TDDi 90KM. Cudowne auto. Ma taką cechę, że gdy zdejmiecie nogę z gazu (hamowanie silnikiem) to słychać po dźwięku silnika, kiedy jedzie z odciętym paliwem a kiedy pompa zaczyna je tłoczyć. Świetnie to słychać gdy w aucie jest cicho, na przykład jeśli jedziemy wolno, np. na II biegu i nie naciskamy gazu wyraźnie słychać, że w pobliżu 1000 obrotów silnik zaczyna głośniej cykać - to wtedy dostaje paliwo, wcześniej jedziemy za darmo.Jeśli chodzi o hamowanie silnikiem, to dodam jeszcze, że chcąc oszczędzać do 30% paliwa nie wystarczy zdejmować nogę z gazu tylko w trakcie zjeżdżania z góry. Tak, jak mówił jeden z kolegów, auto ma masę, która po rozpędzeniu "ciągnie" nasze auto także na prostej drodze a nawet pod górę. Trzeba wyrobić sobie nawyk, żeby zdejmować nogę z gazu i sprawdzać czy auto nie jedzie dalej bez gazu. Wystarczy zdjąć nogę z gazu przed zakrętem, światłami itp a przejedziemy kilkadziesiąt metrów za darmo.Warto do tego szukać auta z VI biegami.Przy wyprzedzaniu na trasie dodajemy gazu by rozpędzić się, mijamy auto przed nami i jeszcze nim wrócimy na prawy pas możemy zdjąć nogę z gazu - rozpędzona masa pojedzie dalej za darmo (nie radzę tego jeśli wyprzedzając jedziecie "na czołówkę"! - mówię o płynnej jeździe).Jazda na luzie ma sens gdy prędkość jest mała (lub górka o niewielkim nachyleniu) i faktycznie silnik hamuje auto,jeśli to jednak możliwe,lepiej hamować silnikiem.
|
|