siema, jestem posiadaczem Forda Fiesty 1.1 benz z roku 1991. Mam problem z obrotami, na początku wkręcał się maksymalne obroty i trzeba było jeździć na hamulcu, to odłączyłem silniczek krokowy i auto w ogóle nie miało mocy, i wariowało z obrotami. Następnie kupiłem nowy silniczek i dalej to samo, pojechałem do mechanika, podłączył pod komputer i niby wyregulował silniczek krokowy ale wolne obroty są za wolne, auto ciągle gaśnie, podciągniecie na lince nic nie daje, podobno trzeba jeszcze wymienić potencjometr obrotów? macie jakieś pomysły? jak wymienię będzie już ok? czy też trzeba to ustrojstwo stroić? Kto inny z kolei mi mówił że to wina automatycznego ssania?

od kiedy fieste MK3 podłacza się pod komputer i ustawie silnik krokowy?zmień mechanika bo cię naciąga na kase,zrób reset kompa,znajdziesz na forum jak to zrobić

no może i masz racje, ale jak wytłumaczysz to że już nie wkręca sie na obroty tak jak przed wizytą u mechanika? Poza tym znalazłem na tym forum temat z podobnym problemem i ktoś pisał o tym że tzeba podłączyć pod kompa..?

jak masz za wolne obroty to podkreć sobie srubke którą reguluje sie ustawienie przepustnicy.Ona znajduje sie pod linką od gazu(tam gdzie sie zaczepia linke)od dołu można regulowac imbulsem lub kleszczykami...
U mnie zadziałało bo tez gasł na wolnych obrotach a teraz obroty na luzie 800 i wszystko hula...

tylko chodzi o to że jak dam mocno gazu i puszcze to spadną do bardzo niskich że prawie gaśnie i się cały trzęsie i pochodzi z 10sek i obroty się podnoszą i wariują, czytam wszystkie tematy jakie znalazłem na tym i na innych forach to wszyscy piszą o resecie kompa, ale każdy pisze inny sposób...

pozdro

aha o to chodzi...
Mialem podobny problem z Puntem zmienialem kable od świec, świece lecz problem dalej sie pojawiał...Pewnego razu pewien mechanik powiedział mi zebym odkręcił mase od komputera i ja wyczyścil...Od tego monentu Punciak chodzi wysmienicie....