Marq
25-06-2005, 20:00
Zauważyłem dziś na mieście nietypowego Mondeo. Wyglądał jak przejściówka pomiędzy Mondeo MK I i MK II. Jako, że sam jeżdże MK I, zaczepiłem gościa żeby z nim pogadać.
Ale może od początku... Otóż standardowe Mondeo MK I w wersji Hatchback (tak go zauważyłem od tyłu, jednak gdy do niego dojechałem zatrzymując sie na światłach i spojrzałem od przodu, to aż potem zapomniałem ruszyć na zielonym :mrgreen: ). Jednak jak się spojrzało na niego od przodu to wyglądał jak MK II. Ciekawe nieprawdaż?
Okazało się, że jest to własna przeróbka tego samochodu przez właściciela. Chociaż trudno to nazwać przeróbką, bowiem właściciel wymienił tylko przedni zderzak, reflektory wraz z atrapą chłodnicy, pokrywę maski i oba przednie błotniki. Ponoć jest to możliwe bez żadnych przeróbek, bowiem elementy - nazwę je połączeniowe z resztą samochodu - czyli błotniki i maska mają identyczny profil zarówno w MK I jak i w MK II i idealnie pasują po zamontowaniu. No nie powiem dość ciekawie i oryginalnie to wyglądało. Jedyna rzecz, którą trzeba było przerobić to kostki do refletorów (muszą być te od MK II). Cała reszta pod maską nie wymaga żadnego przerabiania. I po sprawie.
Przyznacie, że to dość fajne zjawisko takie Mondeo MK 1,5 (tak to umownie nazwałem). :)
Pozdrawiam.
Ale może od początku... Otóż standardowe Mondeo MK I w wersji Hatchback (tak go zauważyłem od tyłu, jednak gdy do niego dojechałem zatrzymując sie na światłach i spojrzałem od przodu, to aż potem zapomniałem ruszyć na zielonym :mrgreen: ). Jednak jak się spojrzało na niego od przodu to wyglądał jak MK II. Ciekawe nieprawdaż?
Okazało się, że jest to własna przeróbka tego samochodu przez właściciela. Chociaż trudno to nazwać przeróbką, bowiem właściciel wymienił tylko przedni zderzak, reflektory wraz z atrapą chłodnicy, pokrywę maski i oba przednie błotniki. Ponoć jest to możliwe bez żadnych przeróbek, bowiem elementy - nazwę je połączeniowe z resztą samochodu - czyli błotniki i maska mają identyczny profil zarówno w MK I jak i w MK II i idealnie pasują po zamontowaniu. No nie powiem dość ciekawie i oryginalnie to wyglądało. Jedyna rzecz, którą trzeba było przerobić to kostki do refletorów (muszą być te od MK II). Cała reszta pod maską nie wymaga żadnego przerabiania. I po sprawie.
Przyznacie, że to dość fajne zjawisko takie Mondeo MK 1,5 (tak to umownie nazwałem). :)
Pozdrawiam.