Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2003-2007] Zapach spalin w kabinie
Witam! Proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co to może być. Od kilku dni w czasie jazdy po mieście (a więc w korkach) i po nagrzaniu silnika w kabinie pojawia się drażniący i duszący zapach spalin. Zapach jest tylko wtedy gdy mam otwarty wlot powietrza z zewnątrz samochodu. Ponadto po podniesieniu klapy silnika ten zapach jest wyraźnie wyczuwalny, a z okolic wtryskiwaczy słychać miarowe "cykanie" jednego z nich. Co to może być. Dodam jeszcze że na piątce i czwórce trzeba wyraźnie depnąć pedał gazu żeby samochód zaczął przyspieszać. Bardzo proszę o jakiekolwiek wskazówki co to może być. Pozdrawiam
Gabrycha 24-02-2009, 09:31 Mnie się to przydarzyło ale w Essim - powód - sito zamiast rury pomiędzy tłumikami środkowym a tylnym, to samo było też gdy kiedyś odpadł tylny tłumik.
Sądzę więc że masz jakieś nieszczelności w wydechu pod autem lub nawet przy samym silniku (korozja lub rozluźnione złącze).
Co do cykania to może być faktycznie bliski finał wtryskiwacza. Może zobacz w sąsiednim temacie - tam coś pisze o regeneracji wtrysku zdaje się że w aż PILE.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=62723
nic prostrzego jak sprawdzic uklad wydechowy zacznij od kolektora i zobacz na kanale albo podnosniku caly uklad gdziesz musi puszczac.
a na poczatek mozesz zrobic test. zatkaj wylot rury i jesli Ci auto nie zgasnie to masz przedmuchu.
robciowr 24-02-2009, 18:04 espol ja niedawno uporałem się z taką przypadłością moje auto miało praktycznie takie same objawy co opisujesz. Byłem u jednego mechanika i powiedział ze nie ma pojęcia o co chodzi i trzeba rozbierać silnik od góry i szukać przyczyny. Myślę sobie albo kręci i próbuje mnie ogołocić z kasy albo faktycznie nic nie wie. Po namyśle umówiłem się ze specem od diesli ale niestety nie dojechałem do niego auto zatrzymało się na środku drogi zadymiło zakopciło i zgasło a ja nie chciałem ryzykować odpalenia i zacholowałem auto do umówionego mechanika. "Cykanie" o którym piszesz stało się straszne po odpaleniu auta na warsztacie. Jednak do rzeczy przyczyną "cykania" zapachu spalin w aucie była nieszczelność na jednym wtrysku. Jest tam jakiś uszczelniac z którego w moim aucie została połowa z całości. Długo by jeszcze pisać bo przy okazji okazało sie że walnął pierścień olejowy na jednym z tłoków. Cała impreza kosztowała mnie 3700zl i postój auta na warsztacie ponad dwa tygodnie bo był kłopot z częściami.
radzio_s 24-02-2009, 18:16 Pewnie to co w wielu 1,6 TDCI
Obejrzyj wtryski zobacz czy nie masz przedmuchów wokół nich.
Można próbować dokręcać lub wymienić podkładkę uszczelniającą pod wtryskiem.
Dłuższa jazda może prowadzić do uszkodzenia głowicy.
U mnie pomogło dokręcenie
A spalinami capiało co niemiara
SMUTNYINDYK 24-02-2009, 19:10 Chyba radzio_s ma rację !
[QUOTE=radzio_s;1096950] Witam! Dzięki za wskazówkę. Obejrzałem wtryski i ten, który wydaje się że "cyka" jest rzeczywiście zachlapany ropą - czy to świadczy o przedmuchu? Jaki może być koszt takiej naprawy? Pozdrawiam.
[QUOTE=robciowr;1096936] Witam! Dzięki za wskazówkę, jak się uporam to dam znać. Pozrawiam
Gabrycha 25-02-2009, 10:47 koszty
- uszczelka pod wtrysk to grosze
- za pokręcenie kluczem w te i nazad - w zal od warsztatu - można samemu ale ..... no właśnie: wtryskiwacz, kable sterujące, przewody paliwowe, zapowietrzenie układu podawania paliwa .....itd itp - może lepiej dać zarobić niż się zbłaźnić wśród domowników i innych.
Gabrycha 25-02-2009, 10:49 koszty
- uszczelka pod wtrysk to grosze
- za pokręcenie kluczem w te i nazad - w zal od warsztatu - można samemu ale ..... no właśnie: wtryskiwacz, kable sterujące, przewody paliwowe, zapowietrzenie układu podawania paliwa .....itd itp - może lepiej dać zarobić niż się zbłaźnić wśród domowników i innych.
serpentyna 25-02-2009, 17:20 Pewnie to co w wielu 1,6 TDCI
Obejrzyj wtryski zobacz czy nie masz przedmuchów wokół nich.
Można próbować dokręcać lub wymienić podkładkę uszczelniającą pod wtryskiem.
Dłuższa jazda może prowadzić do uszkodzenia głowicy.
U mnie pomogło dokręcenie
A spalinami capiało co niemiara
Miałem tak samo. Zapach spalin w kabinie, cykanie wtrysku, mokro w około wtrysku. Zakupiłem w serwisie komplet uszczelek do montazu wtrysku, cena około 25-30PLN. W komplecie była podkładka miedziana do uszczelnienia wtryskiwacza a pozostałe to plastikowe ustalacze. Demontaż okazał się masakrą. Gniazdo w krorym znajduje się wtrysk było wypełnione czarną mazią przypominającą smołę. Była to prawdopodobnie mieszanka spalin, sadzy, oleju, przetopionego plastku i coś tam jeszcze. Czyszczenie było bardzo mozolne ze wzglądu na słaby dostęp. Ale co tam, dałem rade. Problem zaczoł się po zamontowaniu wtrysku i przy odpowietrzaniu układu zasilania. Nie dawało sie odpowietrzyć omawianego wtrysku. Specjaliści od silników TDCI stwierdzili: Wtrysk trzeba zedmontować i rozebrać (w warunkach laboratoryjnych, pod lupą) bo jakaś malutka kuleczka się zawiesiła. Diagnoza potwierdziła się. Rozebranie, mycie, złożenie, jakieś ustawiene -> 50PLN plus koszty transportu (specjalistyczny serwis wtrysków Radom). Zalecenie przy odbiorze: Wtrysk wczasie transportu powinien być pozycji montażowej, czyli w pionie. Trzymałem sie zaleceń w trakcie transortu. Instalacja i odpowietrzenie układu trwało 5 minut.
Wniosek: niby drobnostka a ile zamieszania...
Pozdrawiam.
Gabrycha 25-02-2009, 21:11 wow! serpentyny przejścia tylko potwierdzają moje domysły.!!.
Pietro71 26-02-2009, 06:54 Witam bardzo u mnie na przykład był pekniety kolektor wydechowy, nie było duże pekniecie ale było ,i stad spaliny w aucie
no to mowilem zeby sprawdzil zatykajac rure. jesli bedzie mial dziurawy wydech to bedzie slyszal gdzie mu puszcza bokiem spalinki a jak to nei wydech to zgasnie autko a przynajmniej bedzie sie dusic i bedzie roslo cisnienie na wylocie
Pietro71 26-02-2009, 19:29 Musisz podjechac gdzies na kanał i dokładnie sprawdzic skad sie mniejwiecej wydostaja spaliny,bedzie widac napewno cos tam bedzie okopcone
goluszkin 04-03-2009, 14:44 Witam właśnie się uporałem z tym tematem jak pisał radzio walneła usczelka pod wtryskiwaczem wystarczyło ją wymienić cała naprawa kosztowała mnie 120 zł .
No i tu zaczynają sie schody po pewnym czasie już tak nieintensywnie zaczeła dalej czuć spaliny jadę w przyszłym tygodniu na przegląd zobaczym co teraz jest przyczyną
Witam dosc czesty problem silnika 1.6tdci,wystarczy wymienic podkladke miedziana,ustalacz i uszczelniacz-dobrze oczyscic miejsce i zlozyc najwiekszym problemem jest to zeby dokrecic stopke wtryskiwacza odpowiednim momentem!Wszystko zalezy tez od przebiegu auta z czasem wtryskiwacz nie chce tak latwo wyjsc,a przy zakladaniu go trzeba oczyscic go i jego miejsce nie zrobienie tego moze sie skonczyc tym ze za kilka dni bedzie to samo czyli przedmuch.Pozdrawiam
No i mi też się przytrafiło. Dzisiaj jeden wtrysk zaczął cykać i zrobiło sie mokro. Czy to może mieć związek z tym że jak zmieniałem olej nalali mi do pełna? Wcześniej było do połowy na bagnecie.
Może mnie ktoś uświadomić które uszczelki mam wymienić i czy duży kłopot ze zrobieniem tego?
http://images41.fotosik.pl/113/9b097771e4f7000am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9b097771e4f7000a)
Widzę że prowadzę monolog, ale nic to. Jestem po wymianie uszczelniaczy i tak: nie jest to jakaś skomplikowana operacja, potrzebny jest klucz imbusowy nr 7 oraz podstawowe śrubokręty oraz 8ka , 10tka i 14tka. Naprawdę nie ma się czego bać. Opiszę wszystko co i jak w punktach.
1) odkręcamy czarną listwę trzymającą przewody podciśnieniowe, oraz instalację elektryczną wtrysków
2) demontujemy rurę wychodzącą od turbiny, z jednej strony opaska a z drugiej strony dwie śruby 8ka i 10 tka
3) teraz mamy dostęp do pokrywy (tej czarnej z korkiem wlewu oleju) i odkręcamy ją kluczem nasadowym 8 a potem na jej miejsce kładziemy czystą szmatkę w celu zabezpieczenia przed wpadnięciem np śrubki do komory wałków rozrządu bo wtedy tragedia.
4)z cieknącego wtrysku ściągamy zawleczkę od przewodu podciśnieniowego i lekko podważając śrubokrętem wyciągamy przewód
5) teraz odkręcamy przewód paliwa klucz 14
6) imbus nr 7 i odkręcamy stopkę wtrysku hehe nie wyjdzie tak łatwo ale spoko, należy delikatnie poruszać nim w lewo w prawo i napewno wyjdzie
7) kiedy mamy go już na stole przystępujemy do wymiany uszczelnień, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu wtrysku (NALEŻY PRZY TYM UWAŻAĆ ŻEBY NIE DOTKNĄĆ SAMEJ KOŃCÓWKI WTRYSKIWACZA ABY GO NIE ZATKAĆ!!!) na końcu jest miedziany pierścień a u góry plastykowe kółko (ustalacz). Obie te części po prostu zsuwamy z wtrysku i zakładamy nowe.
8)teraz czas na simering, znajduje się on w gnieździe wtrysku, trzeba go wydłubać śrubokrętem, dokładnie wyczyścić gniazdo i wcisnąć nowy. Łatwo wychodzi a i zamontowaniem nowego nie było problemu
9) zaglądamy do gniazda i sprawdzamy czy powierzchnia dla miedzianej podkładki jest czysta, jeśli nie to trzeba najlepiej ze szprychy zrobić malutkie L owinąć szprychę szmatką i nasączyć ropą, po czym ruchem kolistym czyścimy powierzchnię
10) teraz montujemy wszystko w odwrotnej kolejności zachowując staranność całej operacji z wyczuciem dokręcamy stopkę wtrysku nic a nic się nie boimy że coś się zapowietrzy
11) po zmontowaniu upewniamy się że nic nie zostało w komorze silnika i odpalamy silnik zapali na pewno najdalej za drugim razem, wprowadzamy na obroty tak 1500 starczy i trzymamy kilka sekund, jeśli nie musimy już nigdzie jechać otwieramy browara i cieszymy się z zaoszczędzonych pieniędzy.
Jeśli ktoś będzie się za to brał samodzielnie to polecam powyższy opis a i równocześnie służę radą. Pozdrawiam
Witam,
Dzisiaj w ASO wymienili mi uszczelniacze wtrysku 4 tego (ten od rozrządu) dodam, że już po raz drugi po przejechaniu 300 km (w ramach gwarancji po pierwszej wymianie). Wtrysk miałem kompletnie zaklejony czarną mazią ledwo go wyjęli. Jaki im powiedziałem, że wtrysku nie dokręcili powiedzieli, że niemożliwe. Prawdopodobnie został zerwany gwint kołków w głowicy i pewnie się dlatego odkręciła jedna z nakrętek mocujących. Oczywiście czarny scenariusz trzeba będzie na klej kołki wkręcić żeby się nie odkręcały i tak zrobili. Ponownie wymienili podkładkę miedzianą i pierścień ustalający, podobno wyczyścili gniazdo i skręcili wszytko do kupy. Odpalili samochód pochodził 20 - 30 min i powiedzieli, że jest ok!. Naprawa gwarancyjna kosztowała mnie 50 zł (części).
Wyjechałem z ASO dałem trochę po gazie nie przesadzając jednocześnie nasłuc***ąc czy aby jest wszystko ok, włączyłem też nawiew żeby poczuć ewentualnie spaliny i tym razem się chyba udało. Zobaczymy.
Moje pytanie jest takie, czy praktyki stosowane przez ASO są prawidłowe co do wkręcania kołków na klej? Po jakim czasie sprawdzić czy nakrętki trzymają dobrze wtrysk? czy zabrudzone gniazdo wtrysku pod metalową podkładką mogło spowodować takie objawy??? Może ktoś z forumowiczów miał już takie doświadczenia z tym przypadkiem.
Focus 2 1.6 TDCI z 12/2005 r. 109KM KOMBI przebieg ok. 138 000 km.
C-sław super opis!!! Dzięki Twojemu szczegółowemu opisowi zrobiłem to sam na kolejnym wtrysku (w sumie wymieniłem podkładki na 3 wtryskach, 2 u mechanika, jeden sam).
Wymiana zajęła mi niecałe 2 godzinki z bieganiem i szukaniem kluczy. I tu mała uwaga dla przymierzających się do samodzielnej wymiany – imbus nr 7 nie należy do kluczy standardowych (nie ma go w standardowych kompletach). Ja miałem go jako „bit-a” wraz nasadką do małych kluczy nasadowych.
Pewnie gdyby nie opieszałość mechaników sam bym się za to nie wziął, ale jak już wiem jak to zrobić to kiedy padnie 4-ta podkładka również zrobię sam.
Cieszę się, że opis się przydał. Pozdrawiam.
maureliusz 16-04-2011, 22:11 C-sław opis faktycznie gites, bo dzięki niemu zecydowałem się dzisiaj z tym powalczyć. 3 godzinki:-) i dwa wtrysk zrobione!
Moje dodatkowe uwagi:
1. Jak ktoś zauważył...imbus 7 - mnie też zaskoczył lekko, ale znalazłem w innym komplecie...
2. Najlepszy super środek to czyszczenia tego syfu to...środek do czyszczenia silników! To chyba jakiś kwas:-) bo żżerą czarną w mgnieniu oka - polecam!
Zrobiłem sobie "wycior" ze szmaty+pręt i ogień!
Sam wtrysk to płyn do silnika + ropa (olej napędowy;-)).
3. Mnie zaskoczyła, jedna podkładka miedzina, bo...nie wyszła z wtryskiem - złośliwa - i pół godziny się z nią...
4.Wtrysk, który miał duży przedmuch faktycznie wychodził ciężko. Ale syf był na nim tak ogromny... Natomiast drugi wyszedł bez problemowo!
5. Trzeba bardzo, bardzo dobrze poczyśćić miejsc gdzie: siada ustalacz, gumowa uszczleka oraz dolny podkładka miedziana. Zarówno na wtrysku jak też gniazda w bloku,
6. Ja wszystko skręciłem...odpaliłem, trochę po marudził, ale nie zgasł:-))))
7. Na wszelki wypadek zarówno odpięte przewody paliwowe, jak też gniazda w wtrysku zakleiłem na czas zabawy taśmą malarską, żeby syfy się nie dostały.
Ogólnie robota za pierwszym razem lekko stesująca:-), ale teraz podszedł bym do tego na luzie!
Dzięki C-sław opis się przydał ale ku przestrodze u mnie była to naprawdę ciężka 2-3h walka z samym wyciągnięciem wtrysku. Miałem olbrzymi nagar - samego czyszczenia wszystkiego (wtrysku, gniazda, głowicy) 1h. MASAKRA. Mi udało się go wyciągnąć dzięki pomocy kolegi który podważał go z jednej strony a ja z drugiej. Końcowy efekt jednak bardzo dobry. Autko odpaliło bez najmniejszego problemu i jedynie przez kilka minut podymił trochę co chyba jest zrozumiałe biorąc pod uwagę to, że trochę syfu musiało się dostać do środka.
Pietro71 14-10-2011, 05:23 Wiat u mnie kiedys cos podobnego było że było czuc spaliny w kabinie mojego focusika i co ? okazało się że mam pękniety kolektor , ale sprawdz tez uszczelke pomiedzy kolektorem a tłumnikiem moze tam jest przyczyna pozdrawiam.
Mam również problem ze smrodem spalin w kabinie. Dziś byłem u mechanika i po oględzinach okazało się, że gdzieś z pod turbiny dymi. Mechanik nie miał czasu żeby się temu bardziej przyjrzeć bo trzeba by było pościągać jakieś osłony ale obstawia na jakąś uszczelkę lub uszkodzoną turbinę!! w tej sprawie mam pytanie czy w silniku TDCI 1,6 109KM słyszycie charakterystyczny gwizdy przy przyspieszaniu? bo ja słyszę.. a kolega z Wawy mówi, że u niego cisza ma Peugeot'a z tym samym silnikiem.. Proszę o info co o tym wszystkim sądzicie...
Mam również problem ze smrodem spalin w kabinie. Dziś byłem u mechanika i po oględzinach okazało się, że gdzieś z pod turbiny dymi. Mechanik nie miał czasu żeby się temu bardziej przyjrzeć bo trzeba by było pościągać jakieś osłony ale obstawia na jakąś uszczelkę lub uszkodzoną turbinę!! w tej sprawie mam pytanie czy w silniku TDCI 1,6 109KM słyszycie charakterystyczny gwizdy przy przyspieszaniu? bo ja słyszę.. a kolega z Wawy mówi, że u niego cisza ma Peugeot'a z tym samym silnikiem.. Proszę o info co o tym wszystkim sądzicie...
Tez mialem taki problem ale jak sie okazalo to w ford c-max ma dodatkowo filtr powietrza za silnikiem blizej pulpitu od gory i on tez odpowiada za spaliny ktore dostaja do srodka samochodu.
Tak mi mechanik powiedzial i jak zrobil to po problemie
Mam również problem ze smrodem spalin w kabinie. Dziś byłem u mechanika i po oględzinach okazało się, że gdzieś z pod turbiny dymi. Mechanik nie miał czasu żeby się temu bardziej przyjrzeć bo trzeba by było pościągać jakieś osłony ale obstawia na jakąś uszczelkę lub uszkodzoną turbinę!! w tej sprawie mam pytanie czy w silniku TDCI 1,6 109KM słyszycie charakterystyczny gwizdy przy przyspieszaniu? bo ja słyszę.. a kolega z Wawy mówi, że u niego cisza ma Peugeot'a z tym samym silnikiem.. Proszę o info co o tym wszystkim sądzicie...
Krąży opinia, że jak C-Max/Focus 1.6TdCi gwiżdże przy przyśpieszaniu, to turbinie przyjrzeć się czas. Ja u siebie osobiście nie słyszę. Jak się podniesie maskę i przygazuje, to słychać turbo, ale podczas jazdy nie zdarzyło mi się (zawsze jeżdżę z zamkniętymi szybami, może z otwartymi słychać)
Okazało się, że spaliny w kabinie to wina zapchanego filtru cząstek stałych. (spaliny wydostawały się po przez zawór bezpieczęstwa między kolektor-filtr DPF (FAP) Pomogło ponoć (jutro odbieram auto) przepalenie filtra, wymiana oleju i filtra oleju ( po zatkaniu się filtra paliwo zaczęło dostawać się bezpośrednio do komory silnika i stan oleju w silniku dramatycznie się podniósł) Powiem tak miałem Suzuki Baleno 1,6 benzyna i przez 5 lat użytkowanie nie "zepsuło" mi się tyle rzeczy ile w fordzie przez 2 miesiące po zakupie auta! Zaczynam więc sądzić, że diesel jest dla bogatych... a dla średniej klasy ludka pozostaje benzynka i to japońska g;) ale to tak na boku głównego wątku. bo oczywiście komford jazdy fordem jest o niebo lepszy :)
No i mi też się przytrafiło. Dzisiaj jeden wtrysk zaczął cykać i zrobiło sie mokro. Czy to może mieć związek z tym że jak zmieniałem olej nalali mi do pełna? Wcześniej było do połowy na bagnecie.
Może mnie ktoś uświadomić które uszczelki mam wymienić i czy duży kłopot ze zrobieniem tego?
http://images41.fotosik.pl/113/9b097771e4f7000am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9b097771e4f7000a)
Widzę że prowadzę monolog, ale nic to. Jestem po wymianie uszczelniaczy i tak: nie jest to jakaś skomplikowana operacja, potrzebny jest klucz imbusowy nr 7 oraz podstawowe śrubokręty oraz 8ka , 10tka i 14tka. Naprawdę nie ma się czego bać. Opiszę wszystko co i jak w punktach.
1) odkręcamy czarną listwę trzymającą przewody podciśnieniowe, oraz instalację elektryczną wtrysków
2) demontujemy rurę wychodzącą od turbiny, z jednej strony opaska a z drugiej strony dwie śruby 8ka i 10 tka
3) teraz mamy dostęp do pokrywy (tej czarnej z korkiem wlewu oleju) i odkręcamy ją kluczem nasadowym 8 a potem na jej miejsce kładziemy czystą szmatkę w celu zabezpieczenia przed wpadnięciem np śrubki do komory wałków rozrządu bo wtedy tragedia.
4)z cieknącego wtrysku ściągamy zawleczkę od przewodu podciśnieniowego i lekko podważając śrubokrętem wyciągamy przewód
5) teraz odkręcamy przewód paliwa klucz 14
6) imbus nr 7 i odkręcamy stopkę wtrysku hehe nie wyjdzie tak łatwo ale spoko, należy delikatnie poruszać nim w lewo w prawo i napewno wyjdzie
7) kiedy mamy go już na stole przystępujemy do wymiany uszczelnień, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu wtrysku (NALEŻY PRZY TYM UWAŻAĆ ŻEBY NIE DOTKNĄĆ SAMEJ KOŃCÓWKI WTRYSKIWACZA ABY GO NIE ZATKAĆ!!!) na końcu jest miedziany pierścień a u góry plastykowe kółko (ustalacz). Obie te części po prostu zsuwamy z wtrysku i zakładamy nowe.
8)teraz czas na simering, znajduje się on w gnieździe wtrysku, trzeba go wydłubać śrubokrętem, dokładnie wyczyścić gniazdo i wcisnąć nowy. Łatwo wychodzi a i zamontowaniem nowego nie było problemu
9) zaglądamy do gniazda i sprawdzamy czy powierzchnia dla miedzianej podkładki jest czysta, jeśli nie to trzeba najlepiej ze szprychy zrobić malutkie L owinąć szprychę szmatką i nasączyć ropą, po czym ruchem kolistym czyścimy powierzchnię
10) teraz montujemy wszystko w odwrotnej kolejności zachowując staranność całej operacji z wyczuciem dokręcamy stopkę wtrysku nic a nic się nie boimy że coś się zapowietrzy
11) po zmontowaniu upewniamy się że nic nie zostało w komorze silnika i odpalamy silnik zapali na pewno najdalej za drugim razem, wprowadzamy na obroty tak 1500 starczy i trzymamy kilka sekund, jeśli nie musimy już nigdzie jechać otwieramy browara i cieszymy się z zaoszczędzonych pieniędzy.
Jeśli ktoś będzie się za to brał samodzielnie to polecam powyższy opis a i równocześnie służę radą. Pozdrawiam
Piekny opis cslaw. wlasnie jestem po wymianie wszystkich uszczelek w jednym z wtryskow. prosta robota. jedna rzecz. trzeba uwazac. Dzieki wielki za opis!!!
A ja już nie mam filtra DPF ale znowu śmierdzi tym razem leci olej z łaczenia turbiny uwaga NOWEJ! Puki co nie lubi mnie to auto..:diabelek: ps. olej leci z turbiny na rure odprowadzającą spaliny z silnika przysmaża się a zapach z tej reakcji wpada w kanaly wentylacyjne wprost do kabiny - ehh życie..
Zbyszek K 30-12-2011, 08:49 Miałem to samo w C-Maxie 16,TDCI z 2004 po przebiegu ok. 95000 km,na pierwszym cylindrze.Samemu nie radzę tego robić,bo jednak wtryskiwacz trzeba wyciagnąć i dokładnie oczyścić jego gniazdo.Czasami nawet w wyspecjalizowanym warsztacie są z tym problemy( z demontażem).Do tego trzeba oczywiście nowe uszczelnienie i uszczelkę pod pokrywę zaworów.Mnie robocizna kosztowała ok. 160zł,robiłem to w zeszłym roku.Zalecam nie zwlekać z tym ,bo rzecz denerwująca.
Ja robiłem sam, bardzo prosta robota, a zestaw uszczelniaczy kupiłem w aso za 42zł
Czesiek_ze 01-01-2012, 18:34 Dziwna ta polityka w ASO ja za miedzianą uszczelke zapłciłem 3zł a za plastikow 4zł
Ja robiłem sam, bardzo prosta robota, a zestaw uszczelniaczy kupiłem w aso za 42zł
zrobiłeś sam, bo nie miałeś zapieczonych wtryskiwaczy. Mój mechanik zapuszczał wtryski środkiem do rozpuszczania tej sadzy, która się robi gdy wtrysk przecieka, przez 8 godzin. I dopiero wtedy udało mu się "ruszyć" wtrysk.
Więc nie piszcie że to banalne do zrobienia, bo w jednym aucie będzie to trwało godzinę a w innym amator ukręci wtrysk i narobi sobie kosztów.
Jak się wie co się robi to nic się nie ukręci. W naszych silnikach wtryski nie są wkręcane na gwint (jak np w mondeo 2.0tdci) a przykręcane stopką za pomocą dwóch śrub, więc po ich odkręceniu można bez obaw silnie kręcić wtryskiem, aby go wyjąć. No tak ale o tym po prostu trzeba wiedzieć. Jeśli ktoś nie ma drygu do majsterkowania pod maską to oczywiście lepiej niech jedzie do mechanika, ale niech też nie wypisuje głupot na forum. Pozdrawiam.
Oczywiście, trzeba o tym wiedzieć. I moim zdaniem można komuś polecać zrobienie tego samemu jeśli jest jakiś tutorial czy fotorelacja. Bo weźmie się ktoś za to, coś spierniczy zamiast jechać do mechanika i zapłacić 80zł. Nie mówię oczywiście, że to się tyczy każdego.
Co do zapieczonych wtrysków, to mam pewną teorię, ale zaznaczam że są to moje spostrzeżenia w trakcie wyjmowania wtrysku i może się mylę. Kiedy stwierdziłem przedmuch na wtryskiwaczu to zaraz udałem się do serwisu po uszczelniacze. Po powrocie do domu wypiłem kawę (czytaj piwo) i zabrałem się za robotę. Silnik był jeszcze dosyć ciepły. Wtrysk wyszedł bardzo łatwo i cały był oblepiony kleistą mazią. Po wyczyszczeniu gniazda i założeniu uszczelki,(a trochę to trwało bo piłem kawę) chciałem wyczyścić wtrysk i tu zdziwko, kleista maź na wtryskiwaczu po wystygnięciu zrobiła się twardym szkliwem które trudno było usunąć. Wniosek nasuwa się taki czy czasem wtrysków nie wyciągać na ciepłym silniku. ja robiłem to pierwszy raz, a co wy o tym myślicie.
bardzo możliwe, ale myślę że zależy to też od grubości tej warstwy. Ja kupiłem auto od kobiety, której nie przeszkadzał zapach spalin w kabinie(...), więc zaraz po zakupie musiałem to zrobić i myślę że ona już jeździła z przedmuchem pewnie z rok albo i dłużej - dlatego u mnie warstwa sadzy była ogromna i mechanik na prawdę się namęczył i zużył chyba z litr tego środka do rozpuszczania.
witam
Mam podobne objawy w zony aucie 1,4TDCI (zapach spalin w kabinie). Auto bylo u mechanika i ten przez 2 dni nic nie znalazl. Po mojej podpowiedzi, ze to moga byc uszczelniacze wtryskiwacza sprawdzil to i stwierdzil ze widac by to bylo w fomie okopcenia w tym miejscu lub wycieku. A bylo czysto. Czy jest sens rozkrecac i czyscic gniazda wtryskiwaczy, czy szukac gdzie indziej? Uklad wydechowy wedlug mechanika szczelny. A spalinami nadal smierdzi.
To ja zapytam inaczej.
Co może powodować zapach spalin/podobny do spalin w kabinie oprócz znanych mi:
- przedmuchu pod wtryskiem
- uszkodzonej plecionki (łącznika elastycznego)
- uszkodzonego układu wydechowego
- nieszczelności na którymś łączeniu
Pomysły już mi się skończyły gdzie szukać jeszcze, a odnoszę wrażenie, że część zapachów nie pochodzi od sąsiednich samochodów a właśnie gdzieś spod maski.
Więcej opcji chyba już nie ma :570: , oprócz wtrysku i całości wydechu, pozostaje jedynie "nitka" "zasilająca i odprowadzająca" spaliny do i od zaworu EGR i sam zawór!
Właśnie u mnie pojawił się ten problem, wtryski odpadają są suche ! dzisiaj jadę do kumpla na kanał i zobaczymy resztę, wieczorem napiszę co było grane.
No to ja czekam na opis. Jutro będę się przyglądał swojemu.
Co do kanału, to ostatnio widziałem ciekawy sposób na zorganizowanie sobie pseudo kanału. Sąsiad miał jeden klocek (nie wiem dlaczego nie dwa) o grubości około 12cm dość sporawy i ... krawężnik o takiej samej wysokości. Wjechał kołami przednimi na krawężnik, a tylnim na ten klocek. Dało to 20 parę cm prześwitu i już sobie spokojnie pod autko wlazł, dokładniej to się wczołgał.
Nie wiem czy miałbym tyle odwagi i zaufania do klocka i hamulca, ale pomysł ciekawy.
U mnie niestety nic się nie wyjaśniło :-(, zajechałem do kumpla i przestało dymić :mad:, muszę to obserwować ale wygląda na to że to dymi jak auto stoi kilka dni nie używane albo tylko jak jest zimne !? Auto stoi od wczoraj i jutro rano będzie test.
Co do kanału, to ostatnio widziałem ciekawy sposób na zorganizowanie sobie pseudo kanału. Sąsiad miał jeden klocek (nie wiem dlaczego nie dwa) o grubości około 12cm dość sporawy i ...
Ja mam dwa klocki 15 x 15 długie na 50cm, i scięte pod kątem 45stopni, a odcinku 25cm, jak wyjade na takie klocki, to moge sobie popatrzeć i pogrzebać pod autkiem. koszt około 15zł a za takie metalowe najazdy na allegro po ok 100zł za sztuke wołają
Ja mam dwa klocki 15 x 15 długie na 50cm, i scięte pod kątem 45stopni, a odcinku 25cm, jak wyjade na takie klocki, to moge sobie popatrzeć i pogrzebać pod autkiem. koszt około 15zł a za takie metalowe najazdy na allegro po ok 100zł za sztuke wołają
15 cm szerokie? To jakie Ty kapcie masz?
Co do zapachu spalin, to obserwowałem sobie komorę silnika przy przegazowaniu i albo mi się zdawało, albo widziałem dym wydobywający się z okolic turbiny.
Po niedzieli będziem w to patrzyć. Szkoda, że wiatr był nie z tej strony, to na węch ciężko było szukać. Nie chciało mi się samochodu obracać.
Druga rzecz, to owęgliłem ojcu kostkę przed domem. Mam nadzieję, że zejdzie.
Następny będzie jakiś wolny ssak przynajmniej pięciocylindrowy z LPG.
Z DIESELa to co najwyżej spodnie.
15 cm szerokie? To jakie Ty kapcie masz?
kapcie 195/60/16 jest to klocek z krokwi dachowej, super się sprawdza.
Zrobie foto to wkleje
Oto zdjecie mojego pseudo najazdu
No i jest ciąg dalszy.
Dzisiaj była gruba akcja i co ... i psińco jak to mój dziadek mówił.
Plan był taki, żeby zdjąć i uszczelnić ponownie kolektor dolotowy. Podejrzenie było, że jeden oring nie trzyma - uszczelka kwadratowa u góry była wymieniona ostatnio, wtryskiwacz pierwszy i drugi od rozrządu też miał wymieniane podkładki, bo było podejrzenie wcześniej, że to jednak od tego. Do tego chciałem jeszcze sprawdzić połączenia w obwodzie wydechu, szczególnie w okolicach turbo, gdzie ostatnio było rozkręcane (kontrola sławnego sitka).
Dobra wiadomość była taka, że wszelkie połączenia wydawały się szczelne. Zła natomiast, że czasami puszcza mały dymek ... z gniazda sztangi zmiennej geometrii. Nie miało się normalnie gdzie rozszczelnić. Z drugiej strony trochę to daleko od podszybia, aby tak dawało w środku, a sadzi cały czas przy włączonym nawiewie.
Jak już wszystko było rozebrane, to niejako przy okazji poprosiłem też o odkręcenie EGRa. Odkręcił się aż za łatwo - okazało się, że jedna śrubka była luźna i coś tam spalin się wydostawało, bo była mocno okopcona. Przy okazji zajrzałem sobie do środka EGRa. Troszkę sadzy było, ale zdrowej - suchej jak to mechanik powiedział, a nie takiego czegoś smolistego co oblepiło mi kolektor dolotowy. Tam jeśli chodzi o prześwit, to już się dość zmniejszył, ale tragedii jeszcze nie było.
Reasumując wygląda, że jak na 214kkm nie było najgorzej, a wręcz dobrze w tamtych miejscach.
Teraz wrażenia po:
- lepiej troszkę samochodzik się jakby zbiera i to czuć - ma czym oddychać teraz (szczególnie po ostatnim przeczyszczeniu MAF sensora, kiedy już wie, że ma czym oddychać)
- zapach spalin zniknął na kilka minut po czym wrócił. Okazało się, że przy ostatnim wtrysku przy którym jeszcze nie wymieniałem podkładki coś jakby się już gromadzi. Jeśli tam jest przedmuch to tłumaczyłoby co nieco. Przy pierwszej podkładce objawy były podobne, z tym, że tam miałem już maź czarną wokół wtrysku. Teraz mazi jeszcze nie widać, ale coś tam chybas powoli się kroi.
Mam nadzieję, że to to jednak, a nie turbina powoduje smrodek. Luz ma jeszcze mały, według ELMa dmucha teraz ponad 1.3bara (ze szczelnymi wszystkimi wtryskami może i nadmuchałaby więcej) także jeszcze trochę pewnie polata. Odgłosów żadnych niepokojących nie ma, ZG wygląda na to, że działa - sztanga chodzi.
Mam nadzieję, że do końca tygodnia uda mi się z tym uporać, bo bez ogrzewania i nawiewu się beznadziejnie jeździ, a z ogrzewaniem i nawiewem mam Auschwitz-Birkenau sialalalala w kabinie. Wybór jak między dżumą, a cholerą.
Dzisiaj była środa i kolejny dzień walki.
Cel - usunąć funkcję komory gazowej z samochodu
Sprawca - jak to zwykle bywa:
https://lh4.googleusercontent.com/-szJUD6xj77s/UL-A6etkcuI/AAAAAAAAOUc/GidyVpJH5lw/s500/2012-12-05_08-12-44_383.jpg
Dodatkowo silnik zaczął ciszej i równiej chodzić. Nie podejrzewałem tego gnoja, bo nie było czarnej mazi w gnieździe, a raczej zapocony wtryskiwacz od ropy. Myślałem, ze przewód paliwowy puszcza.
Teraz można spokojnie jeździć z włączonym nawiewem. Koniec z zaparowanymi szybami :D
Witam,
podpinam sie do tematu , miałem takie samre objawy tzn . zapach spalin w kabinie (śmierdzi spalinami ). Oczywiście winne były podkładki pod wtryskiwaczami . Wszyscy piszecie żeby wymieniać , proponuje aby najpierw dokręcić je . U mnie pomogło jeżdże tak już 10 000 km i jest dobrze . Dodam tylko że do dokrecenia nie używałem klucza dynamometrycznego , tylko dokręcalem kluczem ( imbus 7 ) ile się dało .
Dodam tylko że do dokrecenia nie używałem klucza dynamometrycznego , tylko dokręcalem kluczem ( imbus 7 ) ile się dało
To ciesz się, że nie pozrywałeś gwintów na szpilkach. Wtedy byś się przekonał, że jednak nie było warto. Zasadniczo momenty dokręcania śrub są podane po to, aby z taką a nie inną siłą je dokręcać. Dotyczy to zarówno kół jak i wtryskiwaczy. Próbowałeś kiedyś odkręcić koło po zimie po geniuszu, który myślał Twoimi kategoriami? Każdy gwint można zerwać, nie każdy łatwo da się naprawić.
A podkładka kosztuje przysłowiowe 5 zeta, do tego jeśli Ci już śmierdziało, to zapewne wtrysk zdążył się już w tej asfaltowej mazi nieźle upieprzyć i przy okazji wymiany podkładki przynajmniej byś go oczyścił z tego. Jak Ci się zapakleszczy na amen, to zobaczymy co wtedy zrobisz.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć z jaką siłą (chodzi o Nm) dokręcić szpilki wtryskiwaczy w c-max 1.6 TDci 109km, bo na forum nie mogę znaleźć a nie chcę pourywać gwintów?
Czesiek_ze 16-10-2013, 20:14 To ciesz się, że nie pozrywałeś gwintów na szpilkach. Wtedy byś się przekonał, że jednak nie było warto. Zasadniczo momenty dokręcania śrub są podane po to, aby z taką a nie inną siłą je dokręcać. Dotyczy to zarówno kół jak i wtryskiwaczy. Próbowałeś kiedyś odkręcić koło po zimie po geniuszu, który myślał Twoimi kategoriami? Dokręcam śruby od 40 lat bez klucza dynamo.i jeszcze dobrego gwintu nie zerwałem a jak jest gwint uszkodzony to tym kluczem też go zerwiesz ,przepraszam czy Ty myślisz że zawsze takie klucze były na warsztatach , jak jest to O K a jak nie ma to trzeba mieć troche czucia w rękach .
Czesiek...miałem wymieniane uszczelki pod trzema wtryskami i wydaje mi się że mechanik trochę słabo je dokręcił, bo na czwartym próbowałem i są dokręcone mocniej. Wiem, że tak można jak Ty piszesz ale ja nie mam czucia:) dlatego pytam o ten moment?
Witam! No to w końcu wiem ile Nm trzeba użyć przy dokręcaniu szpilek, ale Pan w serwisie był taki niemiły, że nie chciał powiedzieć tylko najlepiej jakbym do nich przyjechał. Ale był inny uczynny człowiek, który pofatygował się i gdzieś tam wygrzebał te dane. Otóż moment dokręcenia szpilek wtryskiwaczy powinien wynosić 4 Nm + 75 stopni i po pożyczeniu klucza dynamometrycznego tak dokręciłem. Nie chce mi się wierzyć w to że niektórzy piszą, że ten moment powinien wynosić ok. 45 Nm....to nie ma się co dziwić, że urywają szpilki:) Silnik chodzi teraz cicho i równo a dodatkowo zmniejszyło się zużycie paliwa i autko ma lepsze przyśpieszenie.
Pozdrawiam
4 Nm + 75 stopni i po pożyczeniu klucza dynamometrycznego tak dokręciłem. Nie chce mi się wierzyć w to że niektórzy piszą, że ten moment powinien wynosić ok. 45 Nm...
Może te + 75 stopni = brakujące 41Nm?
Jerry292 12-11-2013, 17:10 Witam . Ja jestem po wymianie podkładek pod wtryskami , wydech szczelny a nadal śmierdzi . Mechanik mówił że trzeba umyć silnik bo przy ścianie może być uwalony i ten syf się wypala co powoduje smród w kabinie . Ile w tym prawdy ?
Czesiek_ze 12-11-2013, 19:00 Ma racje tak może być,
marekch2 27-12-2013, 18:26 Mam to samo, śmierdzi jak włączę ogrzewanie, śmierdzi też z lewej strony silnika , jak otworzę klapę. Wtryski sprawdzałem, są suche, jutro sprawdzę resztę wg waszych rad.
Silnik 2,2l , 130tkm, pracuje prawidłowo, ma moc i nic mu nie mogę zarzucić.
Witam mam pytania czy jezeli czuje w kabinie spaliny i otworze maske i czuc spaliny i słychać takie jakby puszczanie powietrza to jest awaria uszczelki wtrysku?
Prawdopodobnie tak. odpal silnik i zobacz czy dymi pod wtryskiem,i wtedy będziesz miał pewność
odpaliłem i spaliny lecą tak gdzies z tyłu jakby spod szybia a dzwiek taki jest jakby jakis zaworek puszczał powietrze i czym szybciej jade tym szybciej.
krzys1968 03-01-2016, 19:47 Moze byc nieszczelnosci na laczeniu pomiedzy tlumikiem a turbo
Ale wtedy było by tez słychać takie cykanie?
Raczej mało prawdopodobne, sprawdź czy nie masz gdzieś mokro od paliwa, całkiem niedawno miałem podobny przypadek myślałem że wydmuchało uszczelkę spod wtrysku obiaw smród paliwa w środku i cykanie wtrysku, niestety rozszczelnił się (pękł) przewód sztywny doprowadzający paliwo z pompy na 4 wtrysk. Bardzo upierdliwa wymiana.
Tzn paliwa nigdzie nie widac tylko smrod spalin i cykanie takie jakby jakis zawor puszczal
smród paliwa w środku i cykanie wtrysku,
Tylko tutaj śmierdzą spaliny. Gdzie podobieństwo?
krzys1968 04-01-2016, 09:07 Z tylu jast chlodnica ERG moze tam gdzies na laczeniu puszcza
Jutro oddaje do mechanika zobaczymy
Cytat:
Napisał leFF
smród paliwa w środku i cykanie wtrysku,
Tylko tutaj śmierdzą spaliny. Gdzie podobieństwo?
zapach wyciekającego paliwa na rozgrzany silnik to podobny smród ; ] daj znać korek89 co było problemem.
mam nadzieje, że to tylko uszczelka pod wtryskiem
zapach wyciekającego paliwa na rozgrzany silnik to podobny smród
To zależy od Twojej definicji podobieństwa.
Dla mnie tego się nie da pomylić. Spaliny to spaliny, a podgrzana ropa, to podgrzana ropa.
Witam autko juz odebrane od mechanika i potwierdziły sie przepuszczenia uszczelka pod wtryskiem do wymiany. Zrobione i chodzi jak zegarek
marjano82 10-07-2017, 23:28 Próbowałem wymienić te uszczelki pod wtryskiem,ale z braku czasu i klucza muszę wrócić do tematu jutro, złożyłem wszystko do kupy i silnik nie chce zapalić- chyba zapowietrzony, jak sobie z tym poradzić? luzowałem końcówkę przewodu paliwowego az popłynęła ropa,jednak bez rezultatu....
krzys1968 11-07-2017, 03:56 Napaelni narpierw filtr paliwa , bo zniego zeszlo paliwo
hammerman 19-10-2017, 18:43 a co może powodować zapach spalin w samochodzie w momencie nagłego przyspieszenia i gazonia samochodu przy postoju?
sonicsquad 19-10-2017, 18:51 U mnie poszła rura intercoolera - na postoju na światłach waliło jak nic. Podczas jazdy zero bo spaliny były rozwiewane. Sprawdź u siebie - pewnie jest mała nieszczelność i podczas zwiększonego ciśnienia daje znać dziura
hammerman 19-10-2017, 19:04 dzisiaj wymieniłem, ale czuc dalej, alternator mam zalany olejem byc moze z tego czuc.
|
|