Zobacz pełną wersję : Problem z obrotami, odpalaniem itd.


adam 1410
25-02-2009, 09:28
Od niedawna jestem posiadaczem forda scorpio, który poza licznymi zaletami ma taką wadę, że nie można nim jeździć. Mój problem, sądząc po wielogodzinnej lekturze forum, jest zatem klasyczny. Jako zupełny laik nie podejmowałem samodzielnych prób naprawy, ale teoretycznie dowiedziałem się o tym, że problemem może być (przy wariujących obrotach, gaśnięciu, nie utrzymywaniu obrotów pow. ok 2000 tyś, obojętnie czy na benzynie czy LPG, nie odpalaniu po przejechaniu kilku kilometrów i próbie jechania): EBJ, kolektor ssący lub wydechowy, wiązki, mała skrzynka bezpieczników, kable WN (Jamor) itd.
Auto od 03.02.09 jest w serwisie w rzeszowie, uznawanym za rzetelny. Do dzisiaj okazało się , że trzeba było wymienić pęknięty kol. wydechowy, poprawić przerobiony kol ssący, zregenerować wspomnienie po wiązkach, wymienić padniętą sądę Lambda (teraz uniwersalna Bosch), wyciąć katalizator, wymienić EBJ (teraz jest nowy, ale trochę mi się nie podoba bo nikt się nie przyznaje do autorstwa tego produktu).
Generalnie fachowcy (głównie elektryk) zaczynają już być sfrustrowani i chyba są bliscy załamania. Komputer wyeliminował większość błędów ale dalej coś nie gra z obrotami.
Bardzo proszę o radę co jeszcze można zrobić. Może fachowcy ciągle coś pomijają. Wiem na pewno że nie robili reseta i adaptacji a z tego co wyczytałem na forum to istotna sprawa. Delikatnie im sugerowałem, że może powinni to zrobić, ale mnie zignorowali twierdząc, że przy tym silniku (2.0 dohc 8V) to nie jest konieczne.
Z góry dziękuję za pomoc.

Rafał A.(antek)
25-02-2009, 09:49
na odleglosc trudno cos poradzic :(

like_2008
26-02-2009, 19:59
kable jamor sa kiepskie.
Gzie masz w rzeszowie?
I jak regenerowali wiazkę na silniu, i czy podłuznicy tez sprawdzali?
bo pewnie już kupę rzeczy wymienili i pewnie jeszcze bedą chcieli,...

adam 1410
28-02-2009, 11:55
W Rzeszowie chodzi o servis Hofmann. Zdecydowałem się na inne kable i próbowali założyć jakieś japońskie niby sehr gut, ale były od galaxy i nie pasowały.

adam 1410
28-02-2009, 12:00
Mam nadzieję, że problem się rozwiąże po niedzieli, bo dzwonił gość i powiedział, że z licznych błędów jakie sygnalizował komp. został mu już ostatni, polegający na zbyt ubogiej mieszance. A w dodatku odkrył tego przyczynę mianowicie... i tutaj o ile pamiętam, chodzi o brak jednego z uszczelniaczy.

adam 1410
28-02-2009, 12:08
Dodam jeszcze że ten mój wynalazek kosztował 5000 PLN i tyle chyba po prostu był wart (spawane kolektory, silikony w ilościach hurtowych, gaz sekwencyjny, który okazał się nie-sekwencyjny itp i itd.). Ja to sobie tak kalkuluję, że zapłacę za części i robociznę 2-3 tyś i może ta padlina jakiś czas pojeździ, a jak nie to trochę beznadziejnie.
Z ubolewaniem muszę jednak stwierdzić, że chyba nie stanę się fanem tego modelu. Wcześniej 3 lata miałem Vectrę 1994 1.6i nabytą na stacji paliw w przypływie podjarania, w najprostszej wersji i nic się nigdy nie wydarzyło (no ale to pewnie też różnie mogło być).

like_2008
28-02-2009, 15:41
Kolego teraz co z nim się dzieje?
Z tego co wiem jak masz lpg to lubi komp pokazywać ubogą mieszankę. Na forum lpg tak wyczytałem.
Ale również możesz mieć gdzieś nieszczelność w dolocie i łapie lewe powietrze. Będzie ci pokazywać owy bład i autka nie będzie się wkręcać na obroty, szarpać.

adam 1410
28-02-2009, 16:31
Dzięki za zainteresowanie moim problemem, może wspólnie coś da się wydedukować. Dlatego dodam kilka informacji szczegółowych. Otóż na razie auto jest ustawiane na benzynie, żeby chociaż w tym rejonie uzyskać sukces. Gości od jakiegoś czasu faktycznie powtarzją, że może gdzieś lewe powietrze się wdziera, ale mówią że wszystko posprawdzali i oki. A teraz odkryli ten uszczelniacz - żebym tylko nie przywalił jak dzik w sosnę - na wtryskach? gdzieś koło cylindrów?; jakoś tak przez telefonicznie opowiadali.

adam 1410
28-02-2009, 16:41
Uwagę Kolegi przekażę serwisantom. Może zmienili zdanie i kombinują coś z LPG, no bo mówili, że jak już jest i jak pb znowu po 4PLN to trzeba ją uruchomić.... Mam nadzieję że pn-wt coś się wyjaśni. Oni znowu uwierzyli w siebie, co mnie też cieszy. Z drugiej strony z tego co poczytałem to te scorpio to jednak upierdliwe i kapryśne cholernie bywają.

wojtekor
28-02-2009, 20:20
adam 1410 sorry ale jak sie lamie wszelkie zasady rozsadnego kupowania aut to nie ma sie co dziwic... I opowiadanie, rzeczy z cyklu ze to wina modelu i nie staniesz sie jego fanem etc jest smieszne...
Trzeba placic za glupote, kupiles wrak pewnie sadzac ze przyoszczedzisz i teraz placzesz ze ponad polowe tego co zaplaciles wrzucisz w naprawy... i to wina modelu ze nie dziala...

Nic w swiecie nie zmusiloby mnie zeby kupic auto na stacji benzynowej...
I tak miales wiecej szczescia niz rozumu z tym Vauxhallem Vectra i teraz limit sie wyczerpal. Nie mozna w taki sposob kupowac samochodow, nie mowiac juz o autach konstrukcyjnie bardziej zaawansowanych...

adam 1410
28-02-2009, 20:30
No to trochę źle zinterpretowałeś bo nie siedzę i nie płaczę i nie rozpaczam. Liczę się z tym, że ponoszę pewne koszty ale i uczę się nowej branży.

adam 1410
28-02-2009, 20:31
A poza tym może byś raczył pomóc a nie wyzywać mnie od głupoli.

wojtekor
28-02-2009, 20:38
nie Ciebie nazywam glupolem lecz Twoje postepowanie glupim... Ot roznica...

Natomiast jesli byles swiadom tego co robisz i za co placisz to gratuluje odwagi :)

adam 1410
28-02-2009, 20:39
Panie dr Psychologii Wojtekor, uprzejmie podkreślam, że nie proszę o rady życiowe tylko motoryzacyjne. I proszę czytać ze zrozumieniem. Nie płacze i nie ubolewam i samochód to nie najważniejszy problem w moim życiu

adam 1410
28-02-2009, 20:41
Poza tym moje ugotowanie się z tym samochodem to skomplikowana historia nie nadająca się na forum.

adam 1410
28-02-2009, 20:42
Tu nie ma różnicy bo ktoś kto postępuje głupio jest przeważnie określany głupkiem.

like_2008
01-03-2009, 08:50
Faktem jest,żę autko jest trudne do naprawy. Produkowali go 4 lata i pewnie tyle miał jeżdzić, a nie z 14lat. Kolego ja jeżdziłem od mechanika do mechanika i raczej postało i różne tezy były.
Z ostnim problemem się uporałem z pomocą kolegi z forum.
Przy czyna była w wiązce podłuznicy, która niby też była sprawdzana, ale po dokładnym rozebraniu jej okazało się trzy kabelki do wymiany. Wiązka podłużnicy jest trudno dostępna, więc pomęcz mechaników niech ją dokładnie sprawdzą.
Ogólnie śmiem stwierdzić głowne problemy w moim modelu i pewnie w reszcie scorup są wiązki kabli. Jak kable są na 100% dobre to wtedy można pod komputer wpinać i jakieś błedy czytać. Ja panom z raciborza dałem wiązkę silnika naprawić, a elektryk z raciborza już fuszerkę odprawił. Dobrze,że lpg mam i jak wpinałem to kapnołem się jaką niespodziane mi zrobili. Dlatego ci to pisze aby mieć pewność co do kabli, żeby się nie okazało,że połowe rzeczy masz nie potrzebnie wymienione. Naprawa wiązki polega na wymianie kable po kabelku w całości.

adam 1410
01-03-2009, 11:05
oki! Pomęczę mechaników o kabelki na podłużnicy bo nie jestem pewien czy to zbadali. Te na silniku to widziałem jak robili: łatali, lutowali, izolowali...nawet zażartowałem że pojadę po peszele do Castoramy. I może niewiele takich rzeczy widziałem, ale to co zobaczyłem to było w stanie opłakanym. Okorowane i popękane w 70 procentach. Coś mówili o wiązkach trudno dostępnych i że może nie będą do nich zaglądać. Ale jeśli to chodzi o te na podłużnicy no to będę ich musiał zmotywować do wysiłku. Ostatnio wybebeszyli też jakieś okablowanie od środka auta po str. pasażera.

adam 1410
01-03-2009, 11:24
No i jeszcze te wysokiego napięcia mnie niepokoją. Na Forum Ford Scorpio Team też chłopaki twierdzą, że te Jamory to co najwyżej na choinkę można zawiesić i oczywiście najlepsze oryginalne, bo scorpio nie toleruje zamienników. Ja trochę się w ten samochód zaangażowałem i pojechałem (znaczy poszedłem) do forda i okazało się że jeden kabel WN 160 zł. Jeśli to by miało rozwiążą wszystkie problemy to niech będzie, no ale oczywiści nie wiadomo. Nie mam też takiej możliwości, żeby przekładać części od innego egzemplarza. Spytałem też o nowe wiązki ale koszt okazał się znacznie szarpiący budżet.

adam 1410
01-03-2009, 11:29
Zobaczę też co mi jutro powiedzą. Wierzę w ten servis bo wyglądana dość profesjonalnie. Nie to że dwóch szwagrów tuż po bierzmowaniu, coś tam w garażu filozofuje. Stronę nawet obszerną posiadają www.hoffman.auto.pl , Przy każdym stanowisku monitor na którym wyświetlają wszystkie niezbędne schematy. Także może coś uradzą....

rabbit1
01-03-2009, 20:44
jeśli wyciągli po stronie pasażera kable to prawdopodobnie wiązke podłużnicy.co do Jamorów to dobre do malucha.jak juz inni pisali i jak czytałeś tylko orginały:motorcrafta lub Boscha ze świecami tak samo.ja nie ufam serwisom po ostatniej mojej przygodzie .okazała się błachostka a zapłaciłem jak za połowe scorpiaka.


pozdrawiam

akseljan
02-03-2009, 09:32
Co do awaryjności skorup, to masz rację, do bezawaryjnych nie należą, ale inne atuty tego auto to rekompensują.
Jeśli chodzi o Twój problem, to mialem podobną sytuację.
Regeneracja wiązki w dużym stopniu pomogla, ale dalej obroty mi skakaly.
Mechanicy wymienili uszczelniacze na wtryskach i teraz jest super!!!

rabbit1
02-03-2009, 19:20
Co do awaryjności skorup, to masz rację, do bezawaryjnych nie należą, ale inne atuty tego auto to rekompensują.
Jeśli chodzi o Twój problem, to mialem podobną sytuację.
Regeneracja wiązki w dużym stopniu pomogla, ale dalej obroty mi skakaly.
Mechanicy wymienili uszczelniacze na wtryskach i teraz jest super!!!

tak ale kolega pisze że ma tak samo na beni jaki i na lpg.z twojej opini teoretycznie mugł by benie załatwic a lpg???

adam 1410
02-03-2009, 20:02
Dzięki za zainteresowanie. Byłem dzisiaj u gości ok. godz. 12.00. Akurat montowali owe uszczelniacze (zdziwiłem się że lewe powietrze może się dostawać przez taki gumowy guziczek). Wiązki na podłużnicy podobno oki. Mieli dzisiaj skończyć. Ale nie skończyli bo zdekoncentrował ich inny samochód. Mianowicie wiechał na warsztat prawie dwa razy dłuższy od Scorpio Cadillac Fleetwood z 1957 roku no to i masakra bo mechanicy owi to fascynaci antyków (przygotowują je na rajdy). Zrobiłem parę zdjęć jakby kogoś to zainteresowało..

adam 1410
02-03-2009, 20:10
Akseljan, w moim przypadku jeden z uszczelniaczy w ogóle nie występował. prawdopodobnie wcześniej, u innych mechaników po prostu wypadł. Oni nie zauważyli, albo nie chcieli zauważyć, no nie wiem.
Dzisiaj spieszyłem się do pracy i nie mogłem za dużo na ten temat pogadać. Widziałem woreczki od tych uszczelniaczy z logo Ford, no to może spełnią swoją funkcję...Jutro ich podręczę. A może, bo to wiosna, poczuje już jutro, (po miesiącu napraw) wiatr we włosach i komary w zębach...

like_2008
02-03-2009, 20:16
masz tu stronkę do tanich czści.
http://ewcar.pl/

adam 1410
02-03-2009, 21:02
Koledzy Rabbit1 i Like 2008 bardzo dziękuję za zainteresowanie i radą. Dzisiaj upewniłem się, że jednak ustawiają auto na benzynie. Podłużnica zweryfikowana. Jak coś zacząłem kwękać, udając znawcę, że "może gaziarze podparli przepustnicę na zderzaku" to gość już zaczął na mnie fukać i pokazywał mi, że jest ona oki i 3 x sprawdzał.
Zobaczę jutro i nie będę ich już chyba za bardzo nadzorował. Auto przyjęli do roboty bez żadnego marudzenia i wydaje mi się, że ten mój przypadek to nie jest odosobniony i wyjątkowy z jakim się spotkali.

akseljan
02-03-2009, 23:46
Też mam samochód na gaz i przy samochodzie na wtrysku, nie ma to znaczenia(chodzi o uszczelniacze na wtryskach jeśli przepuszczają to ciągną lewe powietrze na beni i na LPG).
U mnie wlaśnie przy montażu instalacji gazowej zgubili uszczelniacz na jednym wtrysku(do czego się nie przyznali) i zamiast niego dali tylko jakiś oring.
Mechanicy w końcu do tego doszli, wymienili wszystkie na nowe i jest OKI!
Koszt samych uszczelniaczy w serwisie jest bardzo maly, nawet do cossa.
Wymiana jest bardziej kosztowna niż zakup.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

rabbit1
03-03-2009, 14:47
Też mam samochód na gaz i przy samochodzie na wtrysku, nie ma to znaczenia(chodzi o uszczelniacze na wtryskach jeśli przepuszczają to ciągną lewe powietrze na beni i na LPG).
U mnie wlaśnie przy montażu instalacji gazowej zgubili uszczelniacz na jednym wtrysku(do czego się nie przyznali) i zamiast niego dali tylko jakiś oring.
Mechanicy w końcu do tego doszli, wymienili wszystkie na nowe i jest OKI!
Koszt samych uszczelniaczy w serwisie jest bardzo maly, nawet do cossa.
Wymiana jest bardziej kosztowna niż zakup.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

jeśli masz sekwenta to ok ale jeśli jest inny niż sekwent druga generacja to masz przez przepustnice i dolot gdzie gaz miesza się odrazu z powietrzem i nie sądze zeby te uszczelki miały coś wspólnego

Struna
03-03-2009, 18:23
ale jeśli jest inny niż sekwent druga generacja to masz przez przepustnice i dolot gdzie gaz miesza się odrazu z powietrzem i nie sądze zeby te uszczelki miały coś wspólnego to właśnie na sekwencji maja mniejsze znaczenie niż na jakiejkolwiek innej instalce podciśnieniowej. Każda podciśnieniowa nie może mieć żadnej nieszczelności na odcinku mikser - głowica. Jak będzie lewizna to się będzie zubażać mieszanka i BUM

adam 1410
03-03-2009, 18:39
Panowie !!! Po miesiącu napraw wyruszyłem dziś w dziewiczy rejs (na benzynie bo na gazie się coś jeszcze pluje, może przej kable WN). Po wymianie tych uszczelniaczy komp nie sygnalizuje błędu, mieszanka już nie jest uboga. Całkiem fajnie się jeździ. To dla mnie nowe doznania, bo nie miałem do tej pory okazji się o tym przekonać. Bardziej komfortowo niż w np. vectrze. Auto które z wyglądu sprawia faktycznie wrażenie ociężałego, w trakcie jazdy zbiera się całkiem żwawo. No ale takie uczucia są wam pewnie znane...
Jutro wracam do jednak do servisu bo są (mam nadzieje drobne) problemy. Otóż w trakcie jazdy jak wrzucę na luz to gaśnie (czasem). No nie wiem, może ten EBJ, albo dalej wiązki? Odpala w porządku, na tzw. dotyk i utrzymuje 900 obrotów. Natomiast w trakcie jazdy ma 1300-1400. to mi akurat nie przeszkadza.

adam 1410
03-03-2009, 18:55
No jeszcze zostały takie "szczegóły", jak to że wskaźnik od temp. po odpaleniu od razu wskazuje max. A w trakcie jazdy nic się nie zmienia. Na krótkie trasy to trudno ale, w razie dłuższego wypadu to robi się niebezpiecznie. Poza tym pali się lampka od abs i jeszcze jakaś jedna...

Struna
03-03-2009, 18:56
czujnik masz do wymiany, albo kabel gdzies do masy zwarł.

czarny darek
06-03-2009, 07:15
poradzono mi by prubowac odpalic na lince dizla czy to jest bezpieczne

czarny darek
06-03-2009, 07:17
umar mi akumulator prubowano odpalic na kable i nic

Sleeper7
01-06-2009, 12:03
Witaj,
zbieram opinje na temat serwisu hofmann rzeszow. Napisz mi co Cie tam spotkalo przyjemne i mniej przyjemne doswiadczenia. Pozdr.