Zobacz pełną wersję : Skrzynia biegów - wymiana czy spawanie


mikruss
06-07-2005, 23:32
Mam problemik ze skrzynią biegów. MIanowicie w zeszłym roku zdecydowałem się na załatanie jej magicznym środkiem firmy Wurth. Niestety parę dni temu cały klej szlag trafił i ponownie musiałem łatać. Ponieważ niedługa jadę na urlop, nie miałem czasu na inne prace związane ze skrzynią. W sierpniu nigdzie już nie jadę i zastanawiam sięczy spawać tę skrzynię czy też szukać nowej (oczywiście nie z ASO tylko z jakiegoś rozbitka - jak się trafi) Pytanie co zrobić. Czy ktoś z was spawał już skrzynię i czy może się na ten temat wypowiedzieć.

zdzichop
07-07-2005, 07:13
Wszystko zależy od miejsca pękniecia i jego wielkości. Jeśli dziura jest niewielka a na dodatek gdzieś od góry- można śmiało kleić. Przy pęknięciu od spodu problem jest z podciekającym olejem. Warunkiem dobrego klejenia jest przecież idealne odtłuszczenie powierzchni.
Kiedyś(91r.) w Peugeocie 305 kombi miałem dziurę w skrzyni biegów wielkości dwudziestogroszówki. powoli mozolnie zmniejszałem dziurkę , aż ją zalepiłem
EPIDIANEM. To auto jeździło z tym wynalazkiem ładnych parę lat w firmie Optimus.
Jeśli u Ciebie szczelina jest bardzo wąska ,to klej nie będzie miał możliwosci wniknąc w głąb pękniecia. Może to być skuteczne tylko na krótką metę. W takiej sytuacji proponuję spawanie.

setaszi
07-07-2005, 07:38
wszystko da się pospawać kwestja dobrego spawacza i przygotowania materiału, spawanie skrzyni biegów wiąze sie z jej demontarzem z auta i wzależności od pęknięcia i jego umjejscowienia może być potrzebne rozkręcenie skrzyni , a gdzie masz pęknięcie od góry czy od dołu ?

mikruss
08-07-2005, 16:00
Od dołu, i jak cieknie to cieknie na wachacz. Tam była dziurka. Podejrzewam że wiąże się to z demontarzem, ale zastanawia mnie czy taniej nie wyniosło by mnie kupno używanej i zamontowanie jej. Dlatego też zbieram opinie.

[ Dodano: 2006-05-14, 23:38 ]
Ponieważ problem powrócił, chciałbym uzyskać waszą pomoc i doradzenie mi co robić. Ponieważ wcześniej jużpisałem o swoim problemie, ale rok temu nazwijmy to poradziłem sobie i myślałem że będe miał spokój, to jednak problem powrócił. Znowu niestety mam efekt pocenia się skrzyni. Pomimo zalepienia tej dziurki którą miałem olej się pojawia na wachaczu i na osłonie, co wskazuje na niewielkie wyciekanie to oleju. I teraz stanołem przed dylematem co robić. Po pierwsze mogę znowy zalepić tę dziurę i czekać pewnie do następnego roku jak zacznie ciec i bawić się tak do upadłego. Druga metoda to dać skrzynię do spawania, co wiąże się z jej rozebraniem. Trzeci sposób to kupno skrzyni z jakigoś rozbita i jej zamontowanie. Co do kosztów to widziałem na allegro skrzynie od 700 pln, więc nie jest to cena duża. Oczywiście są i za 1100 i 1500. Nie wiem natomiast jakie mogą być koszty związane ze spawaniem i czy taka ingerencja nie spowoduje że skrzynia będzie chodziła tak dobrze jak teraz. Jeżeli zamontujemy całą to raczej nie powinno byc jakiś problemów. Jak myślicie jaka metoda będzie najlepsza z tych wszystkich i najbardziej trwała. Bardzo proszę wyraźcie swoją opinię.

goral
15-05-2006, 07:10
Odswiezam temat.

mikruss
17-05-2006, 09:12
Czy ktoś z szanonych forumowiczów spawał już kiedykolwiek skrzynię biegów. Znalazłem w Warszawie zakład który spawa skrzynie bez jej rozbierania. Tzn trzeba ją zdemontować z samochodu, ale nie trzeba do końca rozbierać. Czy ktoś ma już jakieś doświadczenia w tym temacie.

jumper1
18-05-2006, 07:33
Hmm niestety nie mam doświadczeń w temacie spawani skrzyń ale podejrzewam że koszt robocizny związany z wymiana lub spawaniem bedzie podobny i tu i tu trzeba zdemontowac skrzynie i załozyć ja z powrotem, róznica bedzie o samo spawanie (co nie jest drogie) wiec pojawia sie tylko problem (jaki ja miałem co prawda z innymi elelmentami) jak długo wytrzyma spaw otóz jak trafisz na kiepski zakład i niby CI zespawaja to wcale nie oznacza ze po roku znowu nie bedzie ciekło, a niestety znaleźć dobrego spawacza to problem, (przynajmniej w łodzi) generalnie to tylko "posmarkać" potrafią.
Wiec powaznie bym sie zastanowił na zakupem z rozbitka, pozatym to co zdemontujesz tez mozesz spróbować sprzedać., część kosztów zakupu może sie wróci.

mikruss
18-05-2006, 07:46
No dowiedziełałem się tego i owego i sprawa przedstawia się następująco. Montaż i demontaż skrzyni wyniesie mnie 250. Spawanie też cos około tego. Znalazłem na allegro skrzynię za 700, ale nie mam pewności że będzie dobra. Tzn obudowa może być OK, ale sam mechanizm może być w gorszym stanie. Wiem że mogę pojechać i obejrzeć, ale wiem też że moja skrzynia sprawuje się bez zarzutu. Dlatego też jednak zdecydowałem się na spawanie, tym bardziej że do człowieka który spawa, muszę zawieść całą skrzynię bez rozbierania jej (patrz wyjmowania części ze środka). Ale jumper1, dzięki za odpowiedź.

duch07
18-05-2006, 08:15
Czy ktoś z szanonych forumowiczów spawał już kiedykolwiek skrzynię biegów. Znalazłem w Warszawie zakład który spawa skrzynie bez jej rozbierania. Tzn trzeba ją zdemontować z samochodu, ale nie trzeba do końca rozbierać. Czy ktoś ma już jakieś doświadczenia w tym temacie.

Ja zaproponuje Ci jeszcze inne rozwiazanie.Piszesz że jest tam dziurka.Może by tak ja rozwiecić,nagwintować i wkręcić śrube ale tylko na grubość ścianki obudowy skrzyni.Oczywiście wkręcić ją na klej aby jednocześnie uszczelnić.
Jeżeli jest do tego miejsca dobry dostęp to nawet skrzyni nie trzeba wyciągać.
Pzdr

Skolmi
18-05-2006, 08:23
Ja zaproponuje Ci jeszcze inne rozwiazanie.Piszesz że jest tam dziurka.Może by tak ja rozwiecić,nagwintować i wkręcić śrube ale tylko na grubość ścianki obudowy skrzyni.Oczywiście wkręcić ją na klej aby jednocześnie uszczelnić.
Jeżeli jest do tego miejsca dobry dostęp to nawet skrzyni nie trzeba wyciągać.
Pzdr

A jak wywiercisz, żeby opiłki nie dostały się do środka :fcp9 :fcp13

karex
18-05-2006, 09:25
A jak wywiercisz, żeby opiłki nie dostały się do środka
Na dwa silne odkurzacze z cienkimi końcówkami ustawione przeciw sobie przy nawiercie. Do tego nowe i porządne wiertło, i pod koniec wiercenia nie za wysokie obroty wiertarki i b. delikatnie ją dopychasz (pojęcia względne :D ). Tak samo przy gwintowaniu - odkurzacze pracują non stop na pełnym ciągu.
Przy małym dopychaniu wiertarki powstaną małe opiłki, a te już nie mają szans z dużym ciągiem odkurzaczy. A nawet jeżeli jakieś małe opiłki dostaną się do skrzyni to one są z aluminum więc szybko zamienią się w pył. Elementy wewnętrzne są z wysokogatunkowej stali (lub jakieś tam stopy) wałki, zębatki, koła, czy też wodziki i synchronizatory. Niedawno kuzyn chciał toczyć jeden z elementów przy synchronizatora i tokarze (tak kilku) muwili, że to ciężki temat bo zwykłe noże tego nie wezmą i rzeczywiście była lipa.
Poza tym czy będziesz spawał, czy wiercił to i tak radziłbym Ci przejechać ze 200 - 300 km (nie obciążając za bardzo auta) i zmienić olej. Chociaż i tak pewnie będziesz musiał go spuścić do tych "kombinacji" - najlepiej do czystego naczynia. Ja bym ten spuszczony "odstał" z dzień dwa - przecież i tak auto nie ruszy po godzinie. Potem go wlał (oczywiście to co osiadło na dnie - nie), żeby przepłukał ewentualne opiłki (lub po spawaniu złuszczone syfy wokół spawu). I potem zmienił olej.

Co do spawania bez rozbierania. Hmmm moim zdaniem to będzie tylko powierzchowna operacja, bo skrzynia ma grubą obudowęi żeby spaw dopłynął na całą grubość ścianki to chyba by trzeba było ją chwilę podegrzać i to porządnie - przecież aluminium zarąbiście szybko odprowadza ciepło, odkształcić trwale się nie powinna. No nie wiem nie znam się na spawaniu aluminim. Ja bym spróbował z wierceniem.

mikruss
18-05-2006, 10:46
Ponieważ padło już kilka pomysłów na moją skrzynię, to pokarzę wam zdjęcia jakie zostały zrobione podczas pierwszego kleienia tejże skrzyni. Ponieważ kleiłem już ją dwa razy, zdecydowałem się spawanie. Podejrzewam że dokonam również wymiany oleju w skrzy na nowy.

duch07
18-05-2006, 13:26
A jak wywiercisz, żeby opiłki nie dostały się do środka

Opiłki do góry nie poleca.Ponadto obudowa jest z miękkich stopów.
Ja tylko proponuje w miare proste rozwiązanie problemu.Jak będziesz kleił i za duzo kleju nałozysz to wewnatrz tez moze sie narobic troche bałaganu.

mikruss
19-05-2006, 20:48
No skrzynia dziś zawieziona do pana, który takie rzeczy spawa. W poniedziałek odbieram to przed założeniem zrobię fotki i umieszczę na forum, żeby zobaczyć jak to się prezentuje

riw2
20-05-2006, 13:39
Tez polecam spawanie , ostatnio spawalem miske olejową w mondku bo przy bliskim spodkaniu z krawęznikiem zrobila sie w niej dziura tak na ok. 2 cm, a ze czas mnie naglił i nie mogłem w poblizu zakupić uzywanej pospawali mi pekniecie i dodatkowo naspawali łatkę 4cmX4cm, wyglada niezle , i nic nie cieknie ,spawal niezly fachowiec , który ma nawet kursy spawacza podwodnego i kiedyś pracował w stoczni, a za wszystko zapłaciłem 40 zł , niezłe i tanie rozwiazanie . pozdrawaiam

mikruss
22-05-2006, 21:34
No i skrzynię pospawaną odebrałem. Powiem że na pierwszy rzut oka wygląda to nieźle. Oczywiście więcej będzie można powiedzieć po jakimś czasie jak zamontuję i zacznę jeździć. W dziale serwis podam namiary na ten warsztat w warszawie. Jutro wrzucę fotki

[ Dodano: 2006-05-23, 10:13 ]
Tak jak mówiłem załączam fotki pospawanej skrzyni.