Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1996-2000] zapieczone nakrętki na wentylach


muminek52
01-03-2009, 05:29
Obecnie mam inny problem,ponieważ 2 dni temu byłem w serwisie Forda na Bielanach na akcji "Klimatyzacja 2009", i podczas dodatkowych oględzin ujawniono że:

1/jest luz na drążku stabilizatora l.p
2/zapocona pompa wspomagania
3/rozwulkanizowana tuleja wahacza p.p mała
4/luz na drążku kierowniczym prawa str.
5/luz na drążku stabilizatora przód

to...czy te "luzy" i zapocenie można jakoś naprawić,czy trzeba kupić nowe części,co należałoby wykonać w pierwszej kolejności ??
Czy faktycznie "czynnik" do uzupełnienia klimatyzacji jest tak drogi ok.400 zł [tyle żądano] ?

Mariusz
01-03-2009, 06:47
Podejrzewam, że są to nakrętki aluminiowe-chromowane. Aluminium jest bardzo miękkie i ma tendencję do zacinania na gwincie. Spróbuj psiknąć WD-40 i po godzinie kręć, raz odkręcając, raz przykręcając i tak w koło, co by nie zerwać gwintu!

Emmm
01-03-2009, 13:36
Poradziłeś sobie już z tymi nakrętkami? Mam na to niekonwencjonalny sposób.
Pozdrawiam

muminek52
01-03-2009, 21:31
dzisiaj odpuściłem,ale w środę działam,Emmm...pewnie mi coś ciekawego podpowiesz

steell
02-03-2009, 06:33
no jak to aluminiowe to może być pozamiatane :( kiedyś musiałem całe wentyle wymieniać

Kicajbc
02-03-2009, 06:54
sluchaj musisz je zagrzac, wez farelke lub suszarke i grzej polej wd40 powinno pomoc, zakladałes jak było ciepło to wszytsko jest szersze teraz gdy zimno kurcza sie gwinty,

mondzio III
02-03-2009, 07:01
[siłowo się boję,
Nie dasz radę ręką to weż szczypce i spróbuj właśnie siłowo ale z wyczuciem.

Kicajbc
02-03-2009, 07:27
ja bym obstawiał zeby najpierw je rozgrzac troche moze puszcza, a siłą na koncu jak nic nie pomoze pomyslunek:P

arturek
02-03-2009, 07:53
Witam
Ja tak miałem - założyłem metalowe kapturki wentyli w zimie i nie dalo się odkręcić.
Próby:
- kombinerkami - nie puszcza, a można urwać wentyl
- wrzątkiem - z nadzieją że na mrozie "puści" - nie pomogło
- WD40 + noc w garażu - nie pomogło

Ostatecznie rozcinałem kapturki
Brzeszczotem od piłki to metalu, delikatnie ciąłem wzdłuż wentyla.
Trzeba uważać aby nie uszkodzić gwintu wentyla.
Potem delikatnie wciskałem obcinaczki w nacięty otwór.
Udało mi się rozchylić na boki kapturek i odkręciłem kombinerkami.

Teraz już nie zakładam metalowych - do niebieskiego samochodu kupiłem niebieskie (plastikowe) wentyle.

pozdrawiam
Arturek

zacharz1987
02-03-2009, 08:02
możesz je ściskać kombinerkami w różnych pozycjach. np biorąc górę nakrętki za tarcze zegara to ściskasz przykładowo 9-3 potem 6-12 itd i powinno puścić.

pintonek
02-03-2009, 08:19
Zbliża sie okres "przekładkowy" takze wymiana wentyli przy okazji. U mnie 6zł sztuka.

Kicajbc
02-03-2009, 08:28
a ja dalej obsrtawiam grzac i wd pomoze mowie, mozna by ibndukcyjnie ale to moze zwalic wentyl, ja mam w domu irzadzonko nakladam na sróbe cewke i jazda rozgrzwwa sie najpierw nakretka i sie rozszerza i szybko da sie odkrecic, :)
o moze kolega ma zapalniczke zarowa, ona osiaga wysoka temp podgrzac delikatnie ale szybko i moze pusci pamietaj zeby wd nie psikac wtedy bo sie zapali chyba;p

Emmm
02-03-2009, 12:57
dzisiaj odpuściłem,ale w środę działam,Emmm...pewnie mi coś ciekawego podpowiesz

W zasadzie to już Arturek podał rozwiązanie problemu, z tym, że ja mam bardziej finezyjną metodę, ale to ze względu na to, iż posiadam frezarkę ręczną (podobną do maszynki dentystycznej). Może i Ty masz takie urządzenie, lub pożyczysz od kolegi. Można też kupić coś w rodzaju Dremela (są różne nazwy i typy). Urządzenie takie kosztuje 20 - 40 zł. Zakładasz trzpień z tarczką diamentową i wzdłużnie nacinasz nakrętkę (jak masełko), wciskasz w szczelinę wąski wkrętak i delikatnie rozginasz. W skrajnym przypadku możesz zrobić dwa nacięcia i "wydłubać" kawałek kapturka. Taka trochę zegarmistrzowska robota, ale idzie błyskawicznie.
Pozdrawiam

Kicajbc
02-03-2009, 14:49
ja w domu mam taka:p ale to u mnie byla mini wiertarka kreci sie do 12k obrotow i tnie jak zła:) do rpac elektronicznych ale nadaje sie rewelacyjnie do czyszczenia wszytskogo z racji rozmiaru:P dobry pomysł Emmm nie wpadl bym na to;p

muminek52
03-03-2009, 10:45
Dzięki Wam dobre ludziska,jutro z samego ranka zabieram się do roboty,a o wyniku nieomieszkam poinformować :)

muminek52
05-06-2009, 09:29
witam ponownie,zakrętki udało się zdjąć siłowo niczego nie uszkadzając...hurrrra,obecnie mam plastiki.

muminek52
05-06-2009, 09:38
Obecnie mam inny problem,ponieważ 2 dni temu byłem w serwisie Forda na Bielanach na akcji "Klimatyzacja 2009", i podczas dodatkowych oględzin ujawniono że:

1/jest luz na drążku stabilizatora l.p
2/zapocona pompa wspomagania
3/rozwulkanizowana tuleja wahacza p.p mała
4/luz na drążku kierowniczym prawa str.
5/luz na drążku stabilizatora przód

to...czy te "luzy" i zapocenie można jakoś naprawić,czy trzeba kupić nowe części,co należałoby wykonać w pierwszej kolejności ??
Czy faktycznie "czynnik" do uzupełnienia klimatyzacji jest tak drogi ok.400 zł [tyle żądano] ?

franczesko
05-06-2009, 14:14
co do czynnika klimatyzacji to :shock::shock::shock:

ja z czyszczeniem, sprawdzaniem szczelnosci wymiane czynnika i cos tam jeszcze, zapłaciłem 150 zł sama wymiana czynnika ( całego) 100zł


a reszta tych rzeczy oprócz tego zapocenia to nie jest drogi interes :)