Zobacz pełną wersję : Chce kupic mondeo po wypadku z zabranym dowodem na czesci


qrzyh
13-03-2009, 19:26
Do szanownych moderatorow: jesli umiescilem post w nieodpowiednim dziale, prosze o przeniesienie go, niestety nie wiedzialem gdzie go dobrze przyporzadkowac.

W sasiednim miescie stoi mondeo po dachowaniu, srodek poza dachem i napedy nie ruszone. Policja zabrala dowod rejestracyjny tego samochodu i zostawila pokwitowanie wlascicielowi.

Chcialbym kupic ten samochod z przeznaczeniem na dawce czesci do mojego kochanego Mondeo, jest jednak problem: co z dowodem uszkodzonego samochodu oraz powinnoscia placenia za niego OC??

Czy moge kupic to auto razem z kwitkiem i nie odebrac nigdy dowodu? Wiadomo, ze doprowadzenie autka do uzywalnosci, pozniej badanie techniczne itd kompletnie nie wchodza w rachube. Potrzebuje z niego czesci i po to wlasnie chce go kupic, czy mozna w jakis sposob kupic autko na czesci bez zadnych przykrych konsekwencji??

Mam nadzieje, ze ktos z Was ma doswiadczenie w tej sprawie i pomoze mi, gdyz ja nawet nie mam znajomego, ktory choc troche moglby mi na ten temat cos powiedziec. Pozdrawiam!

arturek
13-03-2009, 19:30
czy mozna w jakis sposob kupic autko na czesci bez zadnych przykrych konsekwencji??
!
NIE
Będziesz do końca życia płacił OC.
Już było wiele artykułów na ten temat.
Auta nie mozna wyrejestrować.
Wolno tylko zezłomować (oddać do punktu demontażu pojazdów).
Płacisz karę za każdy brakujący kilogram masy pojazdu (jakbyś np. zezłomował bez silnika).
pozdrawiam
Arturek

kriss941
13-03-2009, 19:33
Znajdź "zaprzyjaźniony" punkt złomowania pojazdów .Tam z właścicielem pojazdu zostawisz tablice rejstracyjne oraz dokument z Policji o zabraniu dowodu rejstracyjnego pojazdu .W zamian otrzymasz dokument złomowania .Poproszą o "dowód wdzięczności" i masz własny magazyn części.
Powodzenia

mihowe
13-03-2009, 20:35
Też słyszałem że z tymi brakującymi kilogramami to marwy przepis i nie problem to obejść.
Dokładnie nie wiem jak ale pewnie tak jak pisze kriss.

czarekessi
13-03-2009, 20:47
lepiej sbie jakiegos anglika kupic na dawce

czesany
14-03-2009, 19:47
Znajdź "zaprzyjaźniony" punkt złomowania pojazdów .Tam z właścicielem pojazdu zostawisz tablice rejstracyjne oraz dokument z Policji o zabraniu dowodu rejstracyjnego pojazdu .W zamian otrzymasz dokument złomowania .Poproszą o "dowód wdzięczności" i masz własny magazyn części.
Powodzenia


Dobry i sprawdzony sposób

qrzyh
14-03-2009, 22:24
Bardzo dziekuje Wam za odpowiedzi, teraz juz wszystko wiem:) Z tym ze u mnie w okolicahc Zgorzelca bardzo ciezko "takiego zaprzyjaznionego" trafic no i niestety pewnie nie wypali:( Bede probowal ale przynajmniej wiem na czym stoje:) pozdrawiam!!

antyrama
14-03-2009, 23:27
Jakby był młodszy, mogłoby się opłacić sciągnąć z Anglii, czy od niemców.Tak to chyba słabo.

1olek
15-03-2009, 08:09
Bardzo dziekuje Wam za odpowiedzi, teraz juz wszystko wiem:) Z tym ze u mnie w okolicahc Zgorzelca bardzo ciezko "takiego zaprzyjaznionego" trafic no i niestety pewnie nie wypali:( Bede probowal ale przynajmniej wiem na czym stoje:) pozdrawiam!!

Kolego nie przesadzaj, popytaj, tam nawet robia rozszerzony przeglad i nie musza ogladac auta. Oczywiscie za maly "dowod wdziecznosci". Przeciez chlopaki z tych okolic tyle aut ciagna ze ho ho. Wszystko da sie zalatwic.

qrzyh
15-03-2009, 10:52
Kolego nie przesadzaj, popytaj, tam nawet robia rozszerzony przeglad i nie musza ogladac auta. Oczywiscie za maly "dowod wdziecznosci". Przeciez chlopaki z tych okolic tyle aut ciagna ze ho ho. Wszystko da sie zalatwic.

Hehe, o przeglad nawet bym nie pytal bo wiem jak jest, ale ja nie chce naprawiac tego fordzika, tylko potrzebuje jego organow na przeszczep, czyli go zezlomowac. Jesli podasz mi namiar na punkt gdzie za "dowod wdziecznosci" zezlomuja mi auto i nie beda chcieli kilku zl od kilograma zaraz tam jade a Tobie kolego stawiam 2 szesciopaki :D

Kowalu
15-03-2009, 12:57
NIE
Będziesz do końca życia płacił OC.
Już było wiele artykułów na ten temat.
Auta nie mozna wyrejestrować.
Wolno tylko zezłomować (oddać do punktu demontażu pojazdów).
Płacisz karę za każdy brakujący kilogram masy pojazdu (jakbyś np. zezłomował bez silnika).
pozdrawiam
Arturek
A tu sie nie zgodze. byłem poiadaczem forda którego sprzedałem na czesci i został mi z niego tylko dowód rejestracyjny a z OC tez jest prosta sprawa, wystarczy po zakupie zadzwonic do towarzystwa w którym auto jest obecnie ubezpieczone i powiedziec ze wiecej u nich nie bedziesz ubezpieczał bo chcesz zawrzec umowe z innym towarzystwem, wtedy oni juz nie beda przysyłac kwitków do zapłaty a nowego ubezpieczenia poprostu nie wykupujesz. Jesli oczywisie bedziesz chcial robic takie przekrety z wieksza iloscia aut to nie radze bo po latach moze jakims cudem do tego dojdą i bedzie Big problem a z jednego to zawsze sie mozna jakos wytłumaczyc, u mnie po prawie 4-ech latach narazie cisza:one:

subratri
15-03-2009, 13:07
Płacisz karę za każdy brakujący kilogram masy pojazdu (jakbyś np. zezłomował bez silnika). pozdrawiam
przecież to jakaś paranoja jest (jakiś bubel) to jest w 100% sprzeczne z przepisami o recyklingu, ochronie środowiska... ale nie był by to pierwszy taki dyndający kikut w naszym prawie...

TOMAS
15-03-2009, 13:49
Płacisz karę za każdy brakujący kilogram masy pojazdu (jakbyś np. zezłomował bez silnika).


Ja ostatnio złomowałem citroena ax 1,4 D, trochę cześci brakowało ponieważ wybrał kolega do swojego samochodu. Pojechałem do stacji demontażu sprawdzili numery, sciągneli tablice rejstracyjne ja zabrałem nowy akumulator i dostałem 300 zł. Zero sprawdzania ile kilo brakuje :D i wszyscy zadowoleni :D