Zobacz pełną wersję : Test drogi hamowania


Bauma
17-07-2005, 08:51
Moze komus wyda sie to dziwne ale mnie to bardzo interesuje. w szczegolnosci jesli brac pod uwage ich wiarygodnosc i obiektywnosc. A mianowicie czy orientuje sie ktos jak sa przeprowadzane testy hamowania? wiem ze za pomoca uzadzen pomiarowych itd. ale chdzi mi o to czy sa one wykonywane na biegu jalowym? czy na biegu? bo np ja 100moge miec na drugim biegu i teraz hamujac o 100 na dwojce napewno bede mial lepszy wynik niz np hamujac jadac na trojce poniewaz wspomoge hamulce silnikiem.

Wg mnie aby ten pomiar byl obiektywny powinien byc wykonywany na biegu jalowym bo kazde auto ma inne (chodzi mi o porownania z innymi markami, np Toyota na piatce bedzie miec 2tys obr a Mondeo 3tys) i juz wg mnie pomiar nie bedzie obiektywny poniewaz w tym przykladzie mondeo mialo wieksza pomoc ze strony silnika?

To jak orientuje sie ktos jak to wyglada w rzeczywistosci czy na biegu czy na "luzie to testuja??

de tiges
18-07-2005, 09:52
Zle wnioski.

Za droge hamowania odpowiadaja tylko opony i ich przyczepnosc. Hamulce przewaznie maja wystarczajaca wydajnosc (czyli sa wstanie zablokowac kola przy kazdej predkosci).

Czyli sila hamowania =< bezwladnosci

Daje to opoznienie hamowania 1g (38 m)
Zeby zejsc nizej trzeba miec wieksza przyczepnosc, ale nie mozna zwiekszac masy. Tak dziala aerodynamija (dysza Venturiego pod autem, docisk ze spojlerow).

Motocykle schodza do 1,08, bo ta bezwladnosc dociska troche przednia os i tam jest takze ciut wieksze tarcie.

Wnioski: hamowanie zalezy od punktu styku opony z nawierzchnia.

Bauma
18-07-2005, 13:30
rozpedzone auto puszczone na biegu jalowym hamuje powoli auto w takiej samej sytuacji na biegu hamuje szybciej(silnikiem) moc tego hamowania silnikiem zalezy od biegu na jakim auto jedzie i obrotow silnika.

hamowanie silnikiem odciaza hamulce a co zatym idzie to to ze tez sie przyczynia do tych wartosci bo pomiary sa dokonywane kilkakrotnie i hamulce dostaja w kosc a te ktorym pomagal silnik dostaly mniej

Za droge hamowania odpowiadaja tylko opony i ich przyczepnosc.

to po co sa wymieniane tarcze na wieksze zaciski na wiecej tloczkow????? przy zwiekszaniu mocy silnika slyszalem o wymianie hamulcy na mocniejsze a nie na opony bardziej przyczepne! to po co sa montowane uklady o coraz mocniejszej sile hamowania?? kazdy uklad hamulcowy jest wstanie zablokowac kola!!!!

dlatego sie z Toba nie zgadzam albo czegos nie kumam

de tiges
18-07-2005, 20:28
Poczytaj cos o zmianie parametrow hamowania wraz ze wzrostem temperatury, a pozniej cos o tym po co wierci sie dziury w tarczach (zmiejsza powierzchnie tarcia) i dlaczego to ma wplyw na polepszenie drogi hamowania.

Nie musisz sie ze mna zgadzac :) radze jednak wrocic do szkoly i poczytac o tarciu i bezwladnosci. Im wieksze opoznienie hamowania tym wieksza bezwladnosc (mozesz to sobie wyobrazic, ze ty hamujesz a ktos coraz mocniej ciagnie sie do przodu). W koncu ciagnie tak mocno, ze zrywa sie przyczepnosc i blokuja sie kola. Dla wszystkich samochodow bez docisku aero ten moment jest przy opoznieniu 1g (do daje 38m. Mowi ci cos ta wartosc? Porownaj drogi hamowania aut. 35-36 m maja auta, ktore wykorzystuja efekt venturiego) . Zeby miec 5g przy 300 km/h trzeba miec downforce 4g. Ale nawet F1 nie moga lamac praw fizyki, wiec im wolniej jada, tym maja mniejsze opoznienie hamowania (to ladnie widac na wykresach w czasie relacji).

de tiges
18-07-2005, 20:58
aha .. i jeszcze moze to:

wyobraz sobie ze wszystkie drogi sa z lodu.
kola blokujesz z latwoscia. jak obnizyc droge hamowania? montujac superhiper sportowe hamulce? Myszlisz ze doslizgasz sie choc centymetr wczesniej? No ale jak zalozysz kolce, to efekty beda. Tak samo pomoze downforce ...

teraz mamy drogi szutrowe i sytuacja analogiczna. Kazde dziecko wie, ze dopiero po zalozeniu odpowiednich opon mozna mowic o hamowaniu i pokonywaniu zakretow (bo sila odsrodkowa to to samo co bezwladnosc i pokonywanie zakretow ma te same ograniczenia co hamowanie i przyspiszanie.

Jezeli na lodzie i szutsze decysuja opony, to dlaczego ma byc inaczej na asfalcie?
Sportowe hamulce to przede wszystkim lepsze odprowadzanie ciepla i niewrazliwosc na jego zwrost oraz wieksze panowanie nad sila hamowania.

Oczywoscie jak firmowy zestaw jest po prostu za slaby i nie potrafi zablokowac kol i ma tendencje do straty sily hamowania wraz ze wzrostem temperatury, to zalozenie lepszych klockow i hamulcow ma sens. Inaczej to tylko jest placebo ;)

Bauma
18-07-2005, 21:42
my sie chyba nie rozumiemy :) zgadzam sie z Toba ale mi chodzi o to iz podczas testow hamowania jada na luzie czy hamuja na biegu?? zgodzisz sie chyba jak hamuja na biegu to hamulce sa wspomagane przez silnik?( a prob jest kilka) jesli wspomagane przez silnik to kazde auto ma ina pomoc silnika jeden wieksza drugi mniejsza i dlatego uwazam ze jesli hamuja na biegu to wyniki sa nieobiektywne!

jedziesz z gorki na luzie hamujesz to hamulce dostaja w kosc jak wspomozesz silnikiem to pewnie duzo mniej hamujesz albo nawet wogole nie musisz hamowac zalezy od sytuacji.

podczas testow raczej nie slyszalem zeby zmieniali opony bynajm,niej nie na inne niz fabryczne! chodzi mi wogole o testy np mondeo vs vectra taikei z gazet motoryzacyjnych a nie o jakas specjalistyczna walke z wszystkimi silami do uzyskania jak najkrotszych drog hamowania

moze w ten sposob jade na 2ce 100km/h mam 6,5tys obr puszczam gaz i wciskam hamulec w tym ulamku sekundy od puszczenia do wcisniecia silnik sam mi mocno juz wychamuje!!! jadac 100km/h na biegu 6tym mam ok 1,8 tysobr jak puszcze gaz to praktycznie nie czuje hamowania silnikiem czyli o te ulamki sekund jadac na 2ce wyhamuje szybciej! mam racje? przy tej predkosci ulamki sekund to duzo tym bardziej ze mieza odleglosci co do centymetra

mam nadzieje ze teraz mnie rozumiesz chodzi o przeprowadzanie testow i ich obiektywizm a nie o to jak najlepiej hamowac i co za to odpowiada :)

de tiges
19-07-2005, 07:26
Znaczy tak.
Ma to wplyw, jezeli ten co hamuje silnikiem ma hamulce podatne na nagrzewanie tarcz.
Ale to wyjdzie dopiero w probie 2 lub 3. Nagle z 40 m zrobi sie 45 albo wiecej.
Ten co hamowal z silnikiem bedie mial hamulce slabsze na 3 probie, a ten co na luzie na 2 (na przyklad ;) ). Pierwsza wyjdzie bardzo podobnie. Jezeli po kilku probach bedzie wyrazne pogorszenie drogi hamowania, to znak, ze trzeba jednak zainwestowac w lepsze klocki hamulcowe. Sa jednak samochody, ktore lepiej hamuja na rozgrzanych ;) w tedy bedzie odwrotnie ;) Lepszy bedzie ten co hamowal na luzie.

Bauma
19-07-2005, 13:44
no to chyba sie dogadalismy :) tylko nadal nie wiem jak testuja?

bo chyba zgodzisz sie zemna ze jezeli na biegu to to nie bedzie obiektywne?? chodzi o testy zwyklych seryjnych aut