Skolmi
30-07-2005, 15:59
Miałem nieprzyjemność wracać w piątkowe popołudnie z okolic Modlina do Warszawy.
Wyjechałem o godzinie 17, czyli wtedy gdy rozpoczynało się przedstawienie. Trasa przez Puszczę Kampinoską, a więc drzewek wzdłuż drogi pod dostatkiem Przejechanie około 50km zajęło mi 4 godz. Drzewa padały na 20 metrów przed autkiem. Samochodem rzucało jak cholera, a do tego rowery na dachu. No i tu szok. Ludzie z samochodów wyskakiwali z .... piłami spalinowymi :twisted:
Życzę dobrej pogody na trasie. Sąsiada Suzuki idzie do kasacji po kolizji latającym dębem.
http://strony.aster.pl/skolmi/burza1.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza2.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza3.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza4.jpg
Wyjechałem o godzinie 17, czyli wtedy gdy rozpoczynało się przedstawienie. Trasa przez Puszczę Kampinoską, a więc drzewek wzdłuż drogi pod dostatkiem Przejechanie około 50km zajęło mi 4 godz. Drzewa padały na 20 metrów przed autkiem. Samochodem rzucało jak cholera, a do tego rowery na dachu. No i tu szok. Ludzie z samochodów wyskakiwali z .... piłami spalinowymi :twisted:
Życzę dobrej pogody na trasie. Sąsiada Suzuki idzie do kasacji po kolizji latającym dębem.
http://strony.aster.pl/skolmi/burza1.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza2.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza3.jpg
http://strony.aster.pl/skolmi/burza4.jpg