Zobacz pełną wersję : ZAWALIŁO MI PODNOŚNIK - oryginalny


Klimek
29-04-2009, 19:07
Panowie,
pisze w celu OSTRZEŻENIA !!

dzisiaj podnioslem samochod z jednej strony i OK --> zrobilem co trzeba i opuscilem.
zalaczem podnosic druga a podnosnik opadl na dół !! przelecial przez wszystkie zabki. Na szczescie kolo jeszcze bylo na samochodzie i opadl na kolo.

Podnosnik oryginalny, uzywany byl dwa razy!

NIe wchodzcie pod samochod na podnosniku, albo podkladajcie zabezpieczenie!
Pozdrawiam,

krzysiekj1990
29-04-2009, 19:26
Kolego chyba jakis fatum mi dzisiaj jak podnioslem silownik puscila sruba z gwintem i gdy opuszczalem samochod to cos zablokowalo ze nie moglem opuscic samochodu krecilem az urwalem raczke w podnosniku. Musiałem leciec do sasiada po drug i tego wywalic. Nie radze tak jak kolega napisal uzywac tego podnosnika POZDRAWIAM

ralph
29-04-2009, 20:03
Popieram. Podnośnik do kosza. Niewiem jaki jest w III, ja mam II i to jest porażka. Mam wgniecenie w progu jak spadł w czasie podnoszenia po ciemku w trasie. Za 70,-zł można kupić solidny i bezpieczny.

Pozdrawiam wszystkich

galux20
29-04-2009, 20:05
komuś łeb odetnie.
ja w/w podnośnik chwalę .

krzysiekj1990
29-04-2009, 20:05
ja kupile za 20 na gieldzie od jakiejs Toyoty jez wykonany z grubszej blachy bardziej solidny

matrog19
29-04-2009, 20:06
ja swojego wiele razy w garażu używałem i nigdy mnie nie zawiódł...

matias18
29-04-2009, 20:10
potwierdzam to co kolega Klimek. Podnioslem samochod i po chwile zjechal na dól z tym ze tez nie zdazylem jeszce zdjac kola. Teraz uzywam od busa, ten jest wykonany duuuzo solidniej.

Luk@s
29-04-2009, 20:30
Mnie też się rozwalił. Obrobiło gwint. Porażka:(

Jakub
29-04-2009, 21:33
Normalne w podnośnikach dawanych do MKIII. Ja nie używam. Mam inny.

karex
30-04-2009, 11:20
A ze mnie będziecie się śmiali, ale ja mam dwa :D . I to już od czasów Mondo mk2. Jeden zawsze oryginał i drugi hydraulik 2 tony. Ten hydrauliczny ładnie sobie leży w komorze silnika na skrzynce z bezpiecznikami, zawinięty w różową szmatkę aby nic nie porysować i nie hałasować. Zasadniczo używam hydraulika do wszystkiego, ale czasem zależy od warunków używam oryginału aby zalżyć a potem podstawić hydrauliczny.
Natomiast pod auto wsadzam łapy dopiero jak oprócz podnośnika są jeszcze jakieś grube klocki albo kobyłki/kozy/konie/krowy. Chrzanię to dla dwóch minut szybciej nie będę ryzykował zdrowia albo nawet życia.

PS. W mojej okolicy chyba już w tym roku w dwóch warsztatach poleciały na dół podnośniki warsztatowe. Na jednym ścięło gwint, na drugim urwało łapę :( . I to wcale ponoć nie były przeciążane :/ .

sokolasty
30-04-2009, 12:42
Gentlemen, wkładanie się pod samochód podlewarowany jest niewskazane, już nawet nie informacją w instrukcji obsługi, ale tak po prostu, z rozsądku. Mi jeszcze Mondzio II nie spadł z fabrycznego lewarka, ale Felicia tak, od razu kupiłem taki:
http://www.kropsik.com.pl/files/products/lewarek_st04_00ico.jpg

Kręci się niewygodnie, ale przynajmniej mu ufam, co nie znaczy, że podkładam głowę pod samochód. Do tego to mam kołki drzewniane.

basil_MKP
30-04-2009, 14:02
Podnosnik oryginalny, uzywany byl dwa razy!

Potwierdzam - podnośniki do forda są jednorazowe - ostatnio też stanąłem w MK3 z 4 oponami letnimi wyniesionymi z piwnicy i zepsutym lewarkiem w powietrzu :(

Popieram. Podnośnik do kosza. Niewiem jaki jest w III, ja mam II i to jest porażka. Mam wgniecenie w progu jak spadł w czasie podnoszenia po ciemku w trasie.

W MK3 jest to samo :(
Choć w porównaniu do MK2 jest lepiej bo w MK2 się połamał a auto spadło na glebę uderzając progiem , zderzakiem i tarczą o betonik = remont zaweichy :(

uro2
30-04-2009, 14:06
W mk1 jeszcze mnie nie zawiódł,ale mimo to mam taki odruch że jak zdejmę koło to wrzucam je pod auto.Albo pod zawiechę albo pod próg.Nie ma wtedy zagrożenia że przywali w beton jakby co:one:

sw132y
30-04-2009, 14:09
Panowie, przerażające historie, ale dzięki nim na dniach zapatrzę się w inny lewarek - nie ma co kusić losu.
Nie wiem jak to możliwe żeby w samochodach tej klasy dawali taki szmelc :(

Adam

basil_MKP
30-04-2009, 14:29
Panowie, przerażające historie, ale dzięki nim na dniach zapatrzę się w inny lewarek - nie ma co kusić losu.
Nie wiem jak to możliwe żeby w samochodach tej klasy dawali taki szmelc :(

Adam

Auta robią w Niemczech - zakładają że szanujący się Niemiec daje do serwisu auto na wymianę sezonową opon , a i kapcia nie ma gdzie złapać bo drogi proste , więc na ten jeden jedyny raz lewarek może być ...jednorazowy :)

- Może właśnie tak kombinują :)

stanisz
30-04-2009, 14:29
I tak właśnie tworzy się negatywną opinię o jakimś podzespole samochodu.
Ja ostatnio lewarowałem i leżałem pod samochodem żeby odkręcić rurki intercoolera, uwagi kolegów oczywiście cenne i więcej tego nie zrobię bez dodatkowego zabezpieczenia, ale żeby od razu lecieć po nowy lewar kiedy obecny jeszcze nie zawiódł i nie jest powiedziane że tak będzie to lekka przesada.
Może kiedyś i z wtryskami tak było :) kilka osób napisało że padły, a teraz już wszyscy tylko wypatrują kontrolki żeby czasem sprężynka się nie zapaliła:) i opinia jest taka że w TDCI to wtryski padają obligatoryjnie :)
Pozdrawiam

Klimek
30-04-2009, 18:52
Stanisz,
masz racje. jak dziala to nie ma co panikowac. Ale w zadnym wypadku nie wchodzcie pod samochod bez zabezpieczenia - taki jest cel tego watku.

Chociaz z drugiej strony moze warto wydac 40 PLN i kupic 2tonowy porzadny lewarek, aby potem na drodze w nocy nie zatrzymywac innych kierowcow i tracic nerwy oraz czas.

jak zwykle..... wybor nalezy do Ciebie drogi kierowco. :)

MAXIMUS_00
30-04-2009, 19:06
A ja się jakiś czas temu nabijałem z kolegi któremu się pogiął lewarek w Mondeo, że nie umie nawet podnieść samochodu przy zmianie koła - teraz wiem już dlaczego to nastąpiło...

andrzej mkIII
30-04-2009, 20:26
U mnie też porażka , nie zdążyłem nawet zmienić jednego koła po zimie i lewarek zjechał na dół . Szczeście że koło było tylko poluzowane . Lewarek nowy pierwszy raz używany .

Malyyniak
01-05-2009, 01:33
Potwierdzam , ja tez przerobilem objechanie gwintu, dobrze ze kolo bylo pod progiem.

MAXIMUS_00
01-05-2009, 05:12
Ja jeszcze swojego nie używałem wygląda na całkowicie "dziewiczy" i chyba taki pozostanie. Doszedłem do wniosku, że chyba trzeba jednak zainwestować w jakiś zamiennik, bo ewentualne straty będą znacznie, znacznie większe. Za duża liczba osób ma z nim przechery więc jednak jest coś nie tak.
Tylko co wybrać może macie jakieś pomysły, żeby nie było "że zamienił stryjek ..."

krzysiekj1990
01-05-2009, 07:06
najlepszy jest hydrauliczny ale poszukaj na szrocie od jakiegos innego samochodu solidny lewar POZDRAWIAM ja mam od TOYOTY

LordMar
07-07-2009, 09:31
Ja troche uzywalem swojego podnośnika (chyba 3 wymiany kół) i ostatnio jak złapałem gumę to przy podnoszeniu zaliczyłem zjazd, dobrze że koło było tylko poluzowane, myślę że trzeba kupic hydrauliczny i to najlepiej z podpórkami (kobyłkami) zawsze to bezpieczniej choc parę złociszy trzeba na to wydac, pytanie czy 2T wystarczy i czy te hydrauliczne w ogóle są takie pewne również ?

uro2
07-07-2009, 09:42
Do robót warsztatowych mam żabę 2T i starcza w zupełności.Na pewno jest bezpieczniejszy od oryginału.

krisoporanku
07-07-2009, 10:08
mój używałem tylko raz i wypie...łem, podniósł tylko do połowy możliwości i gwint szlag trafił, starł się.

sokolasty
07-07-2009, 10:25
Ja ...e, to jest ...a jakiś skandal! Oczywiście jak znam życie Ford - tłumacząc, że podnośnik źle użyty - wypiąłby się na klienta dochodzącego roszczeń spowodowanych przez wadliwy produkt.

Stanisz, nie zgodzę się z Twoją opinią. To nie jest pojedynczy przypadek.

SrebnaStrzała
07-07-2009, 15:23
Ja zawsze podnoszę i podkładam cegły, oraz blokuje koła cegłami. Nigdy bym się nie odważył wejść pod auto które jest na samym podnośniku.

Alfioso
07-07-2009, 17:50
No proszę jaki temat! A ja szykuję się, że dokupić sobie felgi stalowe z oponami zimowymi i samemu sobie zmieniać. Teraz widzę, że trzeba nabyć jeszcze podnośnik!

Piotrek1977
25-12-2012, 21:49
Witam w święta. I pytam jaki lewarek polecacie do bagażnika. Oryginał spadł mi jakiś tydzień temu w czasie zmiany koła, na szczęście jeszcze było złapane dwiema nakrętkami ale strach został do tej pory. Myslałem odrazu o żabie w walizce, na alledrogo tego pełno, ale jak to sie ma do wożenia cały czas tego w kombi??

Kamils37
26-12-2012, 07:50
Jeżeli ktoś sam majstruje przy aucie to proponuję zakupić "żabę" zakupiłem w tamtym roku za 70 zł dobra sprawa. Lecz gdy mam wejść pod auto lub zdejmować koło i tak dla własnego bezpieczeństwa wrzucam zapas pod próg.
Kiedyś dawno temu mojemu ojcu jak zlewarował poldżera prawie mu tarcza łeb u...cięła
Pozdrawiam

onyxx
26-12-2012, 09:32
Mój również poszedł do kosza, podczas awaryjnej wymiany koła zerwało gwint. Te podnośniki to naprawdę kiepski żart i w normalnym kraju zasypaliby producenta pozwami o odszkodowanie....

Piotrek1977
26-12-2012, 10:40
To może mała pomoc w wyborze.
http://moto.allegro.pl/podnosnik-2t-zaba-w-walizce-hydrauliczny-2-tony-i2895411510.html
http://moto.allegro.pl/podnosnik-2t-zaba-hydrauliczny-2-tony-w-walizce-i2888003339.html
http://moto.allegro.pl/podnosnik-trapezowy-lewarek-2-tony-nowy-od-ss-i2869933446.html

franczesko
26-12-2012, 15:17
Czesc,

Które Wam koledzy lewarki strzelają? te trapezowe?

Piotrek1977
26-12-2012, 15:39
Przynajmniej mi ori trapezowy forda.

Magik123
26-12-2012, 18:20
A ja dam małą radę, nasmarujcie sobie przed pierwszym użyciem gwint, tylko smarem nie olejem czy WD. Przekręćcie kilka razy na sucho żeby smar sie rozszedł i powinno pomóc z rwaniem gwintów. Chyba że jest juz nasmarowany.

Tomcio242
26-12-2012, 18:38
A ja powiem tak, samochód powinien stać równo, lub strona którą będziemy podnosić powinna stać nieco wyżej, nigdy odwrotnie bo podnośnik ma wtedy ciężej, taka łopatologiczna sugestia ale jakże ważna.

Lukaszko
26-12-2012, 19:18
To może mała pomoc w wyborze.
http://moto.allegro.pl/podnosnik-2t-zaba-w-walizce-hydrauliczny-2-tony-i2895411510.html
http://moto.allegro.pl/podnosnik-2t-zaba-hydrauliczny-2-tony-w-walizce-i2888003339.html
http://moto.allegro.pl/podnosnik-trapezowy-lewarek-2-tony-nowy-od-ss-i2869933446.html

Ja kupiłem w lidlu coś takiego jak w pierwszych dwóch linkach. Generalnie jest bardzo fajny ale "łapa" przez swój kształt(cały ciężar auta opiera się na dwóch rantach) zagina progi przy podnoszeniu. Lepsze są z płaską gumową ale takie ciężko dostać i są drogie.

Kamils37
26-12-2012, 21:19
Mam właśnie taką żabę i łapię za śrubę od zawiechy, a z tyłu wkładam jakby w środek amora :)

Jest bardzo dobrze auto nie lata, lewar nie lata

Raz tylko musiałem złapać za próg ( z bólem serca czy nie wyląduje lewarek w kabinie) jak z opony powietrze uciekło i stał na feldze, niestety wtedy możliwość podłożenia tej żaby jest= 0% :)
Za nisko
PZDR

Piotrek1977
26-12-2012, 21:26
Generalnie jest bardzo fajny ale "łapa" przez swój kształt(cały ciężar auta opiera się na dwóch rantach) zagina progi przy podnoszeniu
Nie no raczej podkładka gumowa lub drewniana w przypadku takich podnośników to powinna być "oczywista oczywistość" , tylko trapezowe nie wchodzą w progi bo mają specjalny kształt. Ale jak wygląda sprawa na drodze w przypadku awaryjnej zmiany koła bo głównie o to chodzi, rozmiar jest mniej ważny bo kombi 5 kg dodatkowych w bagażniku nie zauważy.

Lukaszko
27-12-2012, 06:42
Z drewnianej podkładki to masz dużą szansę że zleci. Gumę przebija dość łatwo bo to tylko dwa punkty styku i działa jak nóż. Ja sobie trochę poniszczyłem progi:/

Chemik10
27-12-2012, 12:30
Panowie, ja mam zestaw naprawczy, ale planuję kupić dojazdówkę i podnośnik hydraulliczny słupkowy.
Trapezowy raczej odpada, bo jakiś geniusz w warsztacie (jeszcze poprzedniemu właścicielowi auta) tak podkładał łapy podnośnika, że ranty pod podnośnik sa mocno pogięte i nie bardzo będzie miał o co się oprzeć podnosnik trapezowy...

I tutaj mam pytanie - gdzie najlepiej będzie podstawać podnosnik słupkowy?

Znacie jakiś dobry sklep z dojazdówkami i podnośnikami w Wawie i okolicach?