Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] podłużnice progi wymiana - naprawa -kupno
Witam,
wiem że temat wałkowany z 1000 razy ale żaden nie aktualny
mam pytanie ile u was kosztuje wymiana
podłużnic i progów oczywiście bez części (ile za podłużnic ile za próg)
gdzie kupić ów elementy znalazłem w sieci tylko jeden sklep z podłużnicami
http://www.sklep.arwit.pl/product_info.php?products_id=1364
przeglądałem wiele forów i sklepów i nie znalazłem innych linków, a jak były to nieaktualne
i na koniec pytanie blacharz u którego byłem mówi że jedną podłużnicę trzeba wymieniać a drugą da się połatać, ale chyba lepiej jest ją wymienić na nową co o tym sądzicie
ogólnie blacharz krzykną mi 1000zł za wymianę progów podłużnic oraz za wymianę progów i kawałka podłogi bo już się nie trzyma progu to jest za samą robocizną do tego jeszcze części
Pozdrawiam
Co jak co ale podłużnicy to ja bym nie łatał tylko wymienił całą, ze względów bezpieczeństwa, a co do ceny mysle że 1000 zł to niezbyt wygórowana cena ;)
Samo wspawanie progu 100zl, konserwacja i malowanie 50 zl, reperaturka progu 45 zl. Takie ceny byly u mnie rok temu. Wiesz jak mi blacharz zacal liczyc bo tez mialem progi do wymiany i podluznic juz nie bylo i jeszcze nadkola mi lecialy to powiedzial mi ze minimum 1200zl. Wkurzylem sie i kupilem na allegro migomat na spolke z bratem za 1000zl ( po 500 na glowe). Kupilem reperaturki progow i jednego blotnika ( 135zl ), konserwacja (80zl) plus farba ( 35zl), i inne duperele typu tarcza do szlifierki, szczotka druciana, szpachla no i kawalek blachy ocynkowanej znalazlem ( rozebralem snopowiązałke, kto ze wsi to wie :) ) i sam wszystko zrobilem, chyba ze 3 czy 4 dni robilem bo w sumie pierwszy raz takie cos robilem i nigdy nie widzialem jak to sie robi. I nie dosc ze wynioslo mnie mniej niz blachach powiedzial minimum to jeszcze migomat nam zostal. A podluznice tez polatalem wstawiajac blache grubosci od 3 mm do 1,5 mm i moge sie zalozyc ze dluzej wytrzyma niz te reperaturki.
Dobre,ale mało kto się na to porwie. Ja jednak owszem. Pospawanie podłogi-po tym jak już zakupię mig to jakoś dam radę-kłopotliwe może być poprawne ułożenie nowej podłużnicy tak, aby trafiła w miejsce starej. Powie ktoś może czy reperaturki nadkoli wspawuje się po docięciu reperaturki i nadkola na styk, czy też inaczej? Co do tematu- 1000 to moim zdaniem dobra cena. Tylko jakiś blacharz co bardziej z zamiłowania niż dla zarobku to robi, pospawa to taniej
Janek_skc 23-05-2009, 05:30 A panowie Tez sie chce porwac na taki czyn pospawania samemu. Tylko nie wiem jak to sie robi z progami. Czy stare trzeba wyciac?? Jak wyciac? Czy sie nie zlamie po wycieciu? Moze jakies wskazowki:D
Magik123 23-05-2009, 07:21 Robi sie to na zakładke, nowa blacha w przypadku dolnej czesci błotnika wsuwasz pod stara, nigdy na odwrot bo ciezko poźniej jest to wyrownac.
Spawasz punktowo, niegdy ciągiem bo powygina bardzo blache.
Janek_skc 23-05-2009, 09:08 No a jak to z progami?
Przykladasz nowy prog i rysujesz gwozdziem po lakierze a potem wysinasz po zarysowaniu. u dolu znajac escorta to prawie ze samo ci odejdzie bo napewno i wewnetrzny prog tez bedziesz musial poprawic ( kawalkami blachy najlepiej ). Napewno ci sie nie zlamie bo w progu masz jeszcze belka usztywniajacego, no chyba ze nawet on ci przegi tez juz nie masz to mozna wlazie czego cos podlozyc zeby nic nie rozgielo. jest jeszcze prostszy sposob na wymiane progow i ja tak zrobilem bo na trudniejszy zabieg sie nie porywalem. Ja ucialem prog po rancie, tam gdzie idzie uszczelka po progu, elasnie pod nia. Nowy prog tez ucialem po rancie tylko troszke wyzej i dalem na zakladke, w ten sposob mozna nawet i nitami polapac ale odradzam nity bo rdza pojdzie. Potem zakonserwowalem i nawet nie szpachlowalem bo ta uszczelka ladnie wszystko przykryla. Ja zrobilem tak na zalkadke mimo ze tu na forum mi odradzano bo niby rdza wyjdzie ale dobrze zakonserwowalem z obu stron, a same spawy zaraz po spawaniu pomalowalem farba na rdze i juz roczek minal i nic nie ma sladow rdzy. Prog wewnetrzny robisz tak z wenatrz samochodu do produ wewnetrznego przyspawujesz blachy ktore wypuszczasz ponizej podlogi jakies 2 cm ( zeby potem przylapac do niej prog zewnetrzny ). Razam moze zrobie rysunek jak ja to zrobilem jezeli opis nie wystarczy
Janek_skc 23-05-2009, 13:41 Dzieki za wytlumaczenie. Czekam na rysunek::D Mam nowe proogi o 5 drzwi a ja mam 3 drzwiowy. Zapewne sa inne. Czy da sie jakos to wszystko spasowac? Przerobic?
http://www.brajdak.neostrada.pl/samochod/progi.bmp
a przerobic wszystko sie da, wyetarczy tylko troche wyobrazni a jezeli masz czym pospawac to ja nie widze problemu
Janek_skc 23-05-2009, 15:11 Ok dzieki. Spawarke mam transformatorowa wiec nic z tego. Ale w planach kupno lepszej:D
http://www.allegro.pl/item632541534_migomat_polautomat_spawarka_160a_dod atki_gratisy.html
ja mam cos podobnego. naprawde dobrze sie tym robi.
A jak z gazem brajdak? Na ile wystarcza butla? Są teraz też spawarki i drut samoosłonowy. Czy coś na jego temat wiadomo? Co to za wynalazek?
Butle kupilem 8 kg i spokojnie 2 samochody na jednej wyspawa a napelnienie jej kosztuje 22zl. Ja butle kupilem tez na allegro. Drut samooslonowy jest drozszy i napewno sie nie oplaca.
witam panowie wracając do tematu gdzie kupić podłużnice zncie jakiś sklep internetowy
A to nie Ty podałeś adres w temacie???
tak ja ale znalazłem tylko ten adres a chodzi mi o inne sklepy, tak jak pisałem wcześniej szukałem sklepów i nie znalazłem tzn znalazłem ale linki były już nieaktywne i podłużnice kosztowały około 200 zł a w tym co podałem kosztują 295zł po prostu szukam taniej.
najlepiej idz do sklepu i zapytaj czy nie da rady zamowic i ile by kosztowaly, idz do jednego, do drugiego. Mozesz pojsc nawet i do blachacza i sie zapytac czy by nie mogl zalatwic bo napewno by mogl jezeli tylko by chial a wiadomo ze blachacz ma najtaniej bo napewno z chutrowni bierze.
corneliusab 24-05-2009, 21:53 Jak ja pytalem tak profilaktycznie w sklepie jakies 2 tyg. temu, to mi powiedzial, progi zewnetrzne 75zl/szt. zamiennik, reperaturka blotnika kombi 55zl/szt. zamiennik, podluznic nie mial juz dawno, bo mowil, ze ludzie tego nie biora bo sa za drogie, a blacharz zawsze cos wykombinuje.
Pozdrawiam
no właśnie z progami i nadkolami nie ma problemów co do podłużnic to właśnie są, wiem że blacharz może jakąś samoróbkę zrobić ale ja wolał bym oryginał
corneliusab 25-05-2009, 11:24 Oryginal chyba w sensie gotowego elementu, a nie gotowego oryginalnego elementu:):?: Ja jak bede wymienial to tez chcialbym miec gotowe elementy, co prawda u mnie podluznice w nadwyraz dobrym stanie sa jeszcze, lewe nadkole juz ktos musial przede mna robic, a prawe zmienialem w zeszlym roku zaraz po kupnie auta. Zauwazylem natomiast ze prog od kierowcy strony w okolicach gdzie sie podklada lewarek nie jest juz w najlepszym stanie (nie jest to jeszcze katastrofa, ze mi lewarek wpada:) ) ale juz mysle nad ewentualna wymiana ww elementow, czyli podluznic, jeszcze raz nadkoli progow no i chcialbym jeszcze potem polakierowac cale autko bo i tak nie mam zamiaru go sprzedawac bo sie poprostu nie oplaca, wiec bede robil to dla siebie:) Podejrzewam, ze jakbym chcial kupic podlzunice w sklepie, to sklep napewno skads to sciagnie.
Pozdrawiam
Tak chodzi mi o gotowe podłużnice, ale zamiennik bo nawet nie chem wiedzieć ile serwis forda by za nie krzykną. Dzwoniłem dzisiaj do sklepów z częściami do forda chyba do 6-7 bo tyle jest takich sensownych w Olsztynie i nic, nawet nigdy nie mieli, więc chyba zostaną te za 295 zł za szt. ze strony którą wcześniej podałem
Na twoim miejscu to bym kupil blache 1,5 mm za 30 zl i powycinal i ladnie pospawal. ja tak zrobilem i ladnie to wyszlo, dobrze zakonserwowalem, nawet dla pewnosci w srodek na koniec wlalem po 2 litry bitgumu w kazda podluznice.
no ja nie chcę ryzykować wole aby mi blacharz wspawał całe podłużnice mam zamiar jeszcze pojeździć pare lat
namemartin 25-05-2009, 17:35 no ja nie chcę ryzykować wole aby mi blacharz wspawał całe podłużnice mam zamiar jeszcze pojeździć pare lat
Jak umie dobrze spawać to pojeździsz. Jak przegrzeje to ruda szybko zacznie je wcinać...
Na twoim miejscu to bym kupil blache 1,5 mm za 30 zl i powycinal i ladnie pospawal. ja tak zrobilem i ladnie to wyszlo, dobrze zakonserwowalem, nawet dla pewnosci w srodek na koniec wlalem po 2 litry bitgumu w kazda podluznice.
Zabawy w cholerę. Szczególnie przy tak złożonym profilu jak podłużnica. Ja też wolałbym kupić nową i zastąpić starą, która nie wiadomo jak daleko zgnita. trzeba by wcześniej dać do piaskowania, żeby pozbyć się zabezpieczenia i zobaczyć jak wygląda blacha... Oryginalne podłużnice są prawdopodobnie w kilku miejscach przygrzane do podwozia. Wystarczyłoby przewiercić na nich i wspawać nowiutkie. Poprawcie mnie jeśli się mylę
Oryginalne podłużnice są prawdopodobnie w kilku miejscach przygrzane do podwozia. Wystarczyłoby przewiercić na nich i wspawać nowiutkie. Poprawcie mnie jeśli się mylę
Tak mi właśnie dziś gadał blacharz i uzgodniłem że wspawa nowe
czyli niestety muszę wydać 650 zł na podłużnice ,ale za to będę miał pewność że przy zaciągnięciu ręcznego nie zgubię tylnej belki
Pozdro i dzięki za wszelkie info
Zabawy w cholerę. Szczególnie przy tak złożonym profilu jak podłużnica.
Przyznam ze zabawy bylo i zeszlo cie caly dzien ale pewnosc mam bo jak zdrowo przywale mlotkiem w moje podluznice to aby zajeczy ale nawet sie nie wegnie. Mocowanie tylniej belki mam teraz juz przyspawane na stale i jezeli juz ja wyrwie to z kawalkiem podlogi i progu. Tak poczywalem o tym ze takie spawanie jest niepewne to przyznam ze sie az troche przestraszylem ale sprawdzilem na kanale jak sie trzyma i teraz mam pewnosc ze jest ok. Na dodatek wewnatrz podluznicy mam wlany olej zeby juz jej od srodka nie jadlo. Olej nic nie wycieka i sprawdzalem przez dziurki pod kanapa i jest do pelna, poprostu sbie tam stoi. Moim zdaniem lepszego zabezpieczenia przed rdza nie ma niz zanurzenie w oleju. Moze taki staroswiecki sposob ale wiem ze jest dobry.
corneliusab 26-05-2009, 22:12 Staroswiecki czy nie, wazne ze bardzo skuteczny:)
Pozdrawiam
Panowie wypowiedzcie się w kwestii narzędzi do spawania tychże podłużnic . Co Wy na to? http://www.karba.com.pl/go/_info/?id=18758&partner_id=&code=b5fd12fd77e2b6142d2e8de9565fc2d3&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2009-05&utm_content=18758
Ja bym jednak radzil poszukac na allegro bo taki sam mozesz kupic za okolo 900zl z identycznym sprzetem i jeszcze rolka drutu 5kg i tez gwarancja 2 lata albo 3. A wiekszosc sprzedawcow migomatow ma tez do sprzedania i butle i to pelne tez nie drogo a pamietaj ze za przewylke placisz tylko raz. Ja jak kupowalem to z butla (pelna) + 5 kg drutu i calym osprzetem dalem cos kolo 980zl za wszystko razem z przesylka i jedyne co wymienione to rolki od posowu i dusza ( wiadomo ze sie zuzywa ) a to groszowe sprawy a juz troche pospawala.
Ale czy sprzęt jest ok chciałem wiedzieć. No i poza butlą niczego mu nie brak? Zastanawiałem się nad inwertorem, ale to chyba odpada? Co z gazem? Słyszałem że lepiej spawać w osłonie argonu a nie CO2. Co Wy na to? O tym z jakim gazem będę spawał chyba już przed zakupem muszę decydować, bo od tego zależy rodzaj butli jaką kupię. Tak?
Chyba jedynie kawalka weza od butli do spawarki.
"Zakres regulacji prądu spawania 30 - 145 A"
ja jak dobrze pamietam mam do 160, mala roznica. Do spawania samochodu powinien spokojnie wystarczyc. Co do gazu to bardzo sie na tym nie znam, ja spawam w CO2 i ladnie sie spawa i nie ma problemu z napelnianiem i bardzo tani jest. Napelnia ci w praktycznie wszedzie gdzie robia gasnice czy regeneruja. Znajomy raz zostawil na stacji benzynowej gdzie gasnice wynienic mozna i na trzeci dzien juz mial napelniona :)
namemartin 27-05-2009, 19:05 Też się zastanawiam nad kupnem jakiegoś migomatu.
Tutaj : http://www.allegro.pl/item637631324_migomat_polautomat_spawarka_160a_but la_co2_hit.html
jest podobna parametrami j/w podlinkował darnel. Tylko do tej dodają butlę CO2 i 5kg drutu na szpuli. No i cena niższa mimo, że zestaw jest kompletny. Oszczędzasz jakieś 500zł.
Ja mam wlasnie tej firmy i prawie taki sam, tylko drut wklada sie z boku a nie zgory. Ja ta firme polecam. No i oczywiscie polecam wszelkie robienie blacharki samemu, chyba lepiej kupic migotam za 1000 zl niz dac blsachazowi 1000zl albo i wiecej za jednym zamachem. A pomyslcie ze blacharz zrobi a za 2 - 4 latka znow cos trzeba bedzie poprawiac w blacharce i co znow do blacharza? za 4 latka to moze blacharz wezmie wiecej niz warty samochod. A Migomat zawsze sie przyda. Na forum znajdziecie mnustwo porad jak i co zrobic i bardzo wiele zdjec. Moze takim pisaniem narazam sie blacharzom ale taka jest prawda.
corneliusab 27-05-2009, 19:40 brajdak napewno masz w tym sporo racji, tylko jak ktos mieszka w miescie w jakims bloku to raczej tak nie bardzo jest gdzie robic, chyba, ze ma sie garaz z pradem:) Ja akurat spawalem kiedys sobie dla zabawy - doslownie dla zabawy bo chcialem zobaczyc jak tos sie robi, inaczej sie patrzy, a inaczej robi samemu. Napewno dalbym rade sie nauczyc tylko trzeba to robic no i jakies pojecie teoretyczne na poczatek miec:) , ja w tej chwili napewno bym sie nie bral za spawanie, moje spawy wygladalyby jak smarki:)
Pozdrawiam
J anie jestem specem ale na mechanice/elektryce kiedyś znałem sie jak dziś na spawaniu. Wychodzę z założenia, że wszystkiego można się nauczyć. Co do gazu-poradziłem się eksperta w dziedzinie spawania. Poradził argon i wymienił sporo argumentów za ale i Twoje brajdak wezmę pod uwagę bo nie jesteś bez racji.
to co napisał corneliusab,to święta racja.Mieszkając w bloku niewiele można zrobić na osiedlowym parkingu,a o spawaniu to już całkiem można zapomnieć
Kawałek podwórka,garaż czy inna buda ,ale przede wszystkim ochota do pracy-i tworzysz,nie tylko przy samochodzie
a jak masz chęci na pewno się nauczysz
a po pewnym czasie będziesz to robić u znajomych,póżniej otworzysz warsztat i ...:wink:
corneliusab 28-05-2009, 11:55 I........ zbankrutujesz bo jak Cie nie zezre ZUS to skarbowka napewno:)
Sorry za OT ale nie wytrzymalem:)
Pozdrawiam
trochę optymizmu,mam na myśli kogoś kto zna się na robocie i robi znajomym lepiej i taniej niż "zarejestrowani fachowcy".
a propos podłużnic to rzeczywiście pozostaje firma ARWIT,ciężko znależć innych dostawców
aro123452 28-05-2009, 16:07 Do blacharki ci wystarczy ale jak byś chciał pospawać coś grupszego lepszy by był na 3 fazy.
Zastanawiałem się nad takim zasilanym z 230 i 400V ale spotykałem drogawe modele a ja dopłacać do 3 faz nie za bardzo chcę na siłę bo mam tylko 1 ;)
namemartin 29-05-2009, 11:02 Do spawania czegoś grubszego większa moc spawarki jest potrzebna. Co to za różnica jak spawarka ma moc 160A - jednofazowa i spawarka 160A - trójfazowa ? Na trzech fazach jest deczko stabilniejsza i tyle...
Do spawania blacharki w aucie i drobnych prac domowych wystarczy 160A jednofazowa.
prąd a nie moc. Dla 160A przy jednej fazie potrzebny jest większy prąd, stąd do grubszych detali i dłuższego spawania lepiej się nada 3-fazowa
namemartin 29-05-2009, 18:07 Źle się wyraziłem...
Jeżeli Twoje przyłącze energetycznie podoła zapotrzebowaniu na prąd spawarki na jedną fazę nie widzę problemu. Jeśli nie wtedy trójfazowa pod warunkiem, że przyłącze trójfazowe także posiada odpowiednią moc (różnie to bywa)
darnel, ale chyba nie zamierzasz spawać szyn kolejowych ?
Ja tylko dodam ze mam 1-fazowke i raz sie spawa dobrze a raz nie da sie za bardzo bo wlasnie u mni9e linia energetyczna jest nie za halo i jak spawam to zarowki migaja ostro a jazeniowki nawet potrafia sie wylanczas i wlanczac od nowa. To zalezy od odciazenia sieci bo jak wiekszosc ludzi jest w pracy i nie ma w domu np przed poludniem to spawanie idzie naprawde ladnie. Wiec jezeli ktos ma pieniadze to jednak radzilbym kupic 3 - fazowke bo ja teraz tez bym wolal dolozyc i kupic wieksza.
Janek_skc 31-05-2009, 10:13 Wiec panowie jaka spawarke najlepiej kupic?? Zeby mozna bylo robic blacharke w samochodzie?
Napewno migomat. jednofazowka dasz rade, jezeli masz dobre napiecie ( czyli np po wlaczeniu czajnika z woda nie przygasa ci zarowka) to jednofazowka bedzie ok. A jezeli napiecie masz nie za bardzo to jednofazowka mozesz miec ciezko troche spawac, poprostu nie zawsze bedzie wtawialo tylko czesciej bedzie nalewalo brylki a nie wtapialo. Wiec jezeli masz kase a napiecie mesz slabe to radzilbym 3 - fazowke. Dodam ze np u mnie jak jest wlaczona pralka automatyczna to zarowka miga czasem naprawde ostro ale migomatem 1-fazowym jeszcze dawalem rade spawac ale bylo bardzo ciezko i trzeba bylo duzo nalapac bo co 3 spaw trzymal dobrze. Wiec jezeli u ciebie jest lepiej z napieciem to 1 fazowka wystarczy ci spokojnie.
Wracając do tematu przespawywania podłużnic- czy jest jakiś wzór, schemat, rysunek na którym uwidocznione są miejsca zgrzewu podłogi z podłużnicami? Ile jest takich zgrzewów? Czy ww podłużnice w tym sklepie to kpl podłużnice, czy reperaturki podłużnic?
Moze i do podlogi bagarznika za zgrzewane ale jak dobrze pamietam to od mocowania belki w przod to podluznice przechodza w prog wewnetrzny i jakos nie zauwazylem zeby tam bylo cos laczone tylko poprostu to jest calosc z progiem wewnetrznym. Jezeli wytniesz cale z mocowaniem belki to raczej nie da sie bardzo przesunac nowych do przodu czy do tylu bo one musza dojsc do konca bagarznika i tam sa z czoła przyspawane go blachy. Co do przesinieca w bok to raczej tez bardzo nie przesiniesz bo przeciez bedziesz widzial gdzie byly przyspawane i musisz polaczyc z progiem wewnetrznym.
jeszcz na temat spawarki. ja mam einhell 175A na 230V i mam ją już 9 lat, samochodów nie policzę ile nią zrobiłem, osobowe, ciężarowe, kilka bram do garaży, spawa "miodzio", łącznie z blachą o grubości 5mm, można też grubszą ale trzeba końce zeszlifować na skos i spawać z dwóch stron. robię "blachy" ok 12 lat i wcześniaj spawałem 130-145A (dobrych firm tak że to była ich moc faktyczna a nie napisana) i też daje radę więć jak potrzebujesz na własne potrzeby i tylko do spawanie blach samochodowych to wystarczy 140A jak planujesz coś więcej to kup 160-175A będziesz miał zapas mocy (ale musisz więcej wydać) do własnych potrzeb wystarczy na 230V.
wymiana podłużnicy jest dość skomplikowaną operacją ale jak masz trochę zacięcia i "myśli technicznej" to sobie poradzisz. ja wyznaję zasadę "trzy razy pomiar raz cięcie i spawanie" i samochody śmogają bez problemu.
pozdrawiam
wojtekcichy 01-06-2009, 13:32 Wracając do tematu przespawywania podłużnic- czy jest jakiś wzór, schemat, rysunek na którym uwidocznione są miejsca zgrzewu podłogi z podłużnicami? Ile jest takich zgrzewów? Czy ww podłużnice w tym sklepie to kpl podłużnice, czy reperaturki podłużnic?
Najprościej to szczota druciana na wiertarkę, pod auto i jedziesz po rancie podłużnicy, jeżeli nie była już wcześniej spawana to będzie widać gdzie jest zgrzana.
A co do wymiany progów z wcześniejszych postów to muszę się nie zgodzić z cięciem ich po linii uszczelki. Je też trzeba na całej długości odwiercić, zgrzewy są widoczne po zdjęciu uszczelki drzwiowej, a i nie przewiercajcie tego na wylot tylko przez tą jedną blachę progu, potem będzie to duuzo łatwiej pospawać (a najlepiej do tego nadaje się wiertło do drewna :D tyle że to złote) a uciąć tylko po bokach, potem w nowym progu trzeba nawiercić te dziury i spawać po tych dziurach. Trzyma jak potrzeba i nie ma kombinowania z cięciem, no i moim zdaniem prościej.
Ja też mam migomata tej firmy Power Mat. I moim zdaniem dobrze spawa (póki co tłumik nim spawałem i się ładnie trzyma.) W przyszłym tygodniu też się zabieram za remont blach mojego essiego :D Na szrocie dostałem zdrową podłogę za 200zł (moja troszkę dziurawa i zapadnięta w jednym miejscu) do tego muszę kupic progi, reperaturki nadkoli no i podłużnice. Też będe sam wszystko robił.
Pozdrawiam wszystkich co nie boją się Migomatu :D I tych drugich co mają tylko parking :/
jak by ktoś chciał zobaczyć jak wyglądają podłużnice i progi to zapraszam
http://forum.fordclubpolska.org/forumdisplay.php?f=121
Dzwoniłem do tego sklepu arwit. Dostałem więcej fotek. Długość określił na ok metr. Nie potrafił odpowiedzieć, czy to co mają w całości zastępuje starem Pytałem, czy są gwintowane otwory na belkę. Nie ma :/ W fabrycznych są przecież. Już nie wiem co z nimi...
corneliusab 04-06-2009, 13:17 darnel to wez wrzuc te fotki co dostales jak mozesz.
Pozdrawiam
Jak dobrze mi sie wydaje to w podluznicach nie masz gwintow, masz tylko dzury na belke a belka jest przykrecona do blachy grubej ktora jest zgrzana z podluznica od srodka w podluznicy i w niej sa gwinty. Moim zdaniem robic gwinty w blasze 1,5 czy 1 mm i przykrecac do niej cala belke to by bylo zbyt niebezpieczne. Jak napisalem, w srodku masz gruba blache i w niej sa gwinty
Jak dobrze mi sie wydaje to w podluznicach nie masz gwintow, masz tylko dzury na belke a belka jest przykrecona do blachy grubej ktora jest zgrzana z podluznica od srodka w podluznicy i w niej sa gwinty. Moim zdaniem robic gwinty w blasze 1,5 czy 1 mm i przykrecac do niej cala belke to by bylo zbyt niebezpieczne. Jak napisalem, w srodku masz gruba blache i w niej sa gwinty
Nie sugeruję że powinny być gwinty w blaszce jak żyletka. Rzuciłem okiem i wydawało mi się, że w podłużnicach są te otwory gwintowane. Teraz widzę więcej na tych fotkach. Są tam otwory przelotowe a skoro jest jeszcze jakaś belka to wypada i ja mieć, bo zdarza się że urywa się cała belka wleczona więc to grube miejsce z gwintem nawet jeśli to belka to ono też koroduje. Ja przez dziurę w podłużnicy wymacałem że jest ona gruba na ok 4 mm . Ta na fotkach jest cieniutka. Ty też piszesz o 1-1,5 mm. To zwykła grubość podłużnicy? Co ja tam więc namacałem, że tak grubo było???
namacales wlasnie jeszcze cos a dokladniej dodatkowy element w ktorym sa przegwintowane dziury. Wiadomo ze do samej podluznicy nie przykrecisz belki bo jest ona za cienka. Nie wiem dokladnie jak jest to tam zrobione ale ja swoje podluznice poprawialem zwykla blacha i ja wyginalem. Wiec skoro blache 4 mm przyspawalem do podluznicy w miejscu mocowania belki zwykla spawarka elektrodowa i to jeszcze wtapialem to napewno nie jest to blacha 1 mm. jeszcze tam pewnie tak jak wyzej napisalem czyli jeszcze jakas gduba blacha przygrzana od srodka podluznicy w miejscu mocowania belki.
Macałem daleko od mocowania belki. Zakładam, że oruginalne podłużnice są sporo grubsze niż te. Nie wiadomo, że nie przykręcę, bo dotąd pewnikiem było, że podłużnice są grube jak byk a teraz narodziło się sporo kłopotów, bo okazuje się, że zamienniki mają 1 mm grubości. ja mam dziurę około 15 cm od tej poprzecznej belki. Mam tam grubo a Ty brajdak nie wyciągałeś podłużnic, więc nie wiesz dokładnie jak z tym jest. Nie moge namierzyć nikogo kto zamówił te podłużnice...
Nie wycinalem podluznic bo od mocowania tylniej belki do jakis 10 cm przed koncem podluznicy to juz wogole jej prawie nie bylo, zostaly praktycznie aby strzepy. Pomysl sobie ze w oryginalne podluznice przwalisz mlotem i nawet sie nie zagna a te zamienniki to sam pomysl.
ja zamówiłem te podłużnice i może dziś je odbiore, jak są tak cienkie jak mówiecie to najwyżej je się wzmocni dodatkową blachą
Raportuj więc jak to wygląda . coś mi sie wydaje że to nie zamiennik a jedynie taki tani punkt wyjściowy do wykonania solidnych podłużnic
a czy tani punkt wyjściowy to raczej nie z wysyłką kosztuje mnie ta impreza 340 zł, ale lepiej to niż nic kurier dzwonił już do mnie że ma paczkę ale mnie w domu nie było i może na mieście się dziś z nim spotkam i odbiorę je
Tani mówię w kontekście oryginalnych za które ponad tysiąc trzeba zapłacić. Jeśli są takie cieniutkie, to nie wiem co z nimi zrobić. Mówił mi facet że dużo tego sprzedają
Jak to co zrobic, dokupic blachy z 3 - 4 mm grubosci, wyciac dokladnie i przyspawac wewnatrz tego zamiennika w miejscu mocowania belki i tak daleko jak sie da, nastepnie przewiercic dziury i przegwintowac zeby przykrecic mocowanie belki. Jezeli nie ma ktos takiego gwintownika to mozna przyspawac nakretki od wewnatrz i bedzie jeszcze mocniej.
Tak wykonane napewno nie pusci i sie nie wygnie.
odebrałem podłużnice ogólnie wizualnie ok blacha też aż tak cienka nie jest, ale na wszelki wielki zostanie wzmocniona
http://images37.fotosik.pl/134/9c8945bb2a350556m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9c8945bb2a350556)
co do jakości to tylko te spawy
http://images46.fotosik.pl/138/29b2ec1bf39e118cm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=29b2ec1bf39e118c)
trochę fuszerką zalatują, ale taka cena
Cieniutkie. Napisz czy zastępują w całości stare podłużnice. Wklejanie blaszek to sztukatorstwo jakby łatać stare a nie po to kupujemy nowe. Heh... Ciarajstwo i tyle...
wyglądają jakby zastępowały całość, napisze dokładnie co i jak jak już będzie wymieniana ta podłużnica
Moze i sztukatorstwo ale raczej do tego belki nie przykrecisz. Niestety trzeba wspawac porzadna blache w miejsce mocowanie belki. W sumie mozna kupic oryginalne podluznice i wtedy nic nie trzeba bedzie poprawiac.
a więc tak podłużnice wspawane wyglądają tak
http://images45.fotosik.pl/144/ebb3e07364432c97m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ebb3e07364432c97)
http://images46.fotosik.pl/144/9141be0b99b7161bm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9141be0b99b7161b)
co do kształtu widać nie zastępują całości
co do mocowania łapy belki to trzeba było wspawać nowe tzn dorobione mocowanie
ogólnie jestem zadowolony zawsze to lepiej wygląda niż to
http://images44.fotosik.pl/144/34c8b6f140dd1853m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=34c8b6f140dd1853)
http://images44.fotosik.pl/144/896f9aa7ad65df09m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=896f9aa7ad65df09)
http://images44.fotosik.pl/144/7087a67ade0ce551m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7087a67ade0ce551)
więcej z naprawy mojego essiego:
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=1185064#post1185064
Rozumiem, że brakło "tylniego" segmentu podłużnicy i go dorobiłeś? Z jakiej blachy? Czy możesz wrzucić fotki mocowania belki po korekcie?
tylniego segmentu zbrakło i dorobiłem blacha chyba 0,5mm a co do mocowania belki to w nowej podłużnicy były już otwory i w środek zostało wspawane mocowanie belki
Te otwory o których pisałem, że powinny być a nie są gwintowane? Wstawiłeś takie U w miejscu gdzie jest mocowana? Masz fotki?
wstawione jest stare mocowanie belki te które było w starej podłużnicy i ono jest wspawane w nową podłużnice nie mam fotek jak to było wspawane
Interesują mnie progi teraz. Zacząłeś już? Spawarka zamówiona, ten który będzie spawał jest juz na miejscu a wymiarowaniem i wszelkimi pomiarami i koncepcjami zajmę się sam za pomocą google i FCP. Aby wspawać progi trzeba je podsunąć pod przedni błotnik. Mamy pecha, że w escortach jest wspawany i trzeba chyba wyciąć go na czas operacji z progami. Mógłbyś zrobić fotkę jak ta belka poprzeczna z tyłu między podłużnicami jest połączona z nimi?
Dziś ja zacząłem rozbierać escorta. Wygląda zdrowiej niż bohater tego topa ale nie jest dobrze. Wkleję fotki. Co z tym wspawywaniem progu?
Już mogę co nieco wspomnieć. Podłużnice jakie zamontował producent to bardzo skomplikowany element składający się z co najmniej kilku innych zgrzanych razem, o blachach o różnej grubości (!!!) - 1 płat ma różną grubość. Czytałem o czymś takim ale nie sądziłem, że mam to w escorcie. Wydłubanie całej podłużnicy bez usuwania progu to robota jak w kamieniołomie. ja nie mogę sobie poradzić z podłużnicą bo tkwi między progiem a elementem podłogi, ale ja progi też wymieniam więc jutro zamierzam je wyciąć aby dobrać się do podłużnic. Teraz powiem, że jeżeli ktoś za kilkaset zł oferuje porządne odrestaurowanie podłużnic, to tylko obiecuję bo tylko z zewnątrz będą ok, albo facet lubi pracować charytatywnie. Nie chodzi o wprawę i sprzęt . Chodzi o skomplikowaną konstrukcję tego elementu i wielki nakład pracy w samo jego wymontowanie. Że o montażu już nie wspomnę. nadal czekam na wzmiankę o progach w przednim nadkolu...
Dziś wieczorem dam foty bo teraz zmykam robić autko
a co do wymiany podłużnic tak jak już pisałem mój mechanior nie zabrał by się drugi raz za wymianę całych podłużnic chyba że za dobrą kasę bo widziałem jak to robił i nie jest łatwo
u mnie to tak wygląda błotnik normalnie się odkręca
Odkręca się z boku a z dołu jest zgrzany w 2 punktach-załączyłem fotkę (u góry również wspawany). Trzeba je wywiercić. Już to zrobiłem. Doszedłem do tego bo już dziś progi ciąłem . Ty masz te miejsce wycięte. Ja wywierciłem i zaspawam. Wyciągnąłem dziś podłużnicę jedną i wyciąłem próg, kawałki podłogi (również te "wyremontowane" przez "fachowca" rok temu i nadkole. Wyjęcie podłużnicy-masakra. Mimo, że niewiele z niej było to i to ciężko było. Nowa "podłużnica " tylko przypomina tę oryginalną. Kształt ma podobny, jest za cienka, nie posiada wzmocnień i profili wspawanych w oryginale. Jest w zasadzie tylko bazą do budowy podłużnicy.
to prawda podłużnica w sumie lipa ale jak już ktoś wcześniej pisał można dać 1000 zł i kupić w aso więc chyba bardziej opłaca się kupić tą "bazę" do zrobienia podłużnicy. A co do błotnika to racja jest on zgrzany, u mnie już odpadł sam od dołu więc ja tego problemu nie miałem, a zdejmujesz cały błotnik??
Nie zdejmuję. Odchylam tylko. Jak mam spawać kilka dni i toto włożyć to wolałbym tysiąc wyłożyć. Teraz już wiem, ale...
ale że co dać tysia za nową no nie wiem i tak starą trzeba wyjąc a z tym jest największy problem
Witam forumowiczów.
Mam pytanko!!! Czy opłaca się kupić escorta z 92 roku silnik 1,8 benzyna
blacha jest super bez rdzy, nadkola drzwi wszystko w porządku ale zawsze jest ale, Przy wymianie tłumika zobaczyłem tragiczne wg mojej oceny podwozie, podłużnicy prawej tylnej praktycznie niema, druga za chwilę też będzie do roboty, progi i część podłogi zjedzona przez rudą. (Zdjęcia wrzucę w między czasie). Pytanie brzmi czy opłaca mi się to wymieniać koszt ewentualnego zakupu auta to ok 500 zł. Proszę o jakiś informacje bo auto mi się w sumie podoba, lakier oraz praktycznie wszystkie elementy nadwozia nadwozia wyglądają bdb. tylko te podłużnice. Dziękuje za wszystkie informacje
kolego jezeli silnik zdrowy to mozna sie potluc ale pamietaj ze podluznice musisz szybko zrobic bo moze sie okazac ze niedlugo po zakupie tylnie kola ci odleca. Wlasnie takiego niedawno spawalem bo wyrwalo belke. Jezeli lakier jest dobry a podloga zjedzona i jeszcze z tego rocznika to szykuj sie tez ze za roczek czy dwa blache tez bedzie jadlo.
Środek podłogi wygląda całkiem przyzwoicie po zdjęciu tapicerki w środku jest bardzo dobrze. Sprawa rozchodzi się oto iż musiałbym zrobić jedną podłużnicę z tyłu bo jej nie ma strach nawet ruszyć brykę z miejsca.
Tak wyglądał jak go zabierałem żeby dokładnie obejrzeć, teraz się grubo zastanawiam co dalej. Po umyciu znacznie lepiej się prezentuje. Jaki mógłby być koszt wymiany na dzień dobry tej walniętej we Wrocławiu. Bo jakby fura jeździła to zarobiła by na siebie na naprawę reszty. Pozdrawiam wszystkich
zelazowy 15-11-2010, 21:22 Ja miałem rekonstruowane obie podłużnice w Puławach, kosztowało mnie to zdaje się ok 500-600zł, ale blacharz po robocie stwierdził, że gdyby wiedział od początku na co się porywa, to by z tysiaka zaśpiewał najmniej ;)
Z tego co wyczytałem na forum to ceny w Polsce są różne od 200 do 1500. Szukałem w wyszukiwarce kogoś we Wrocku ale jest z tym mały problem. Rano podzwonię po blacharzach i pewnie będę miał jakąś jasność co do kwot. Teraz sprawa materiału. Co lepsze zastępcza czy wycięta ale zdrowa z innego escorta bo i taką opcje mam.:roll:
zdrowej podluznicy nie znajdziesz, lepiej wyspawac nowa samodzielnie z grubszej blachy..
albo kup takie i je dodatkowo wzmocnij,ja tak robie na wiosne,teraz nie ma sensu
http://ford-sklep.pl/advanced_search_result.php?keywords=pod%B3u%BFnica&x=11&y=10
wycięta ale zdrowa z innego escorta bo i taką opcje mam To mało prawdopodobne, żebys taką znalazł. To co podał kris jest moim zdaniem, najlepszym rozwiązaniem. Trzeba je oczywiście wzmocnić blachą 2,5 mm bo podłużnica osiąga w niektórych miejscach grubość 4 mm i tego bym sie trzymał. To są takie nakładki na skorodowaną podłużnice, traktować je można jako bazę do spawania podłużnicy. Trzeba jeszcze ze starej wyciąć element do którego przykręca się belkę i zaczep pasa bezpieczeństwa
Wykonałem dzisiaj kilka telefonów i w jednym z warsztatów gość powiedział że zrobi mi nowe z blachy 1 mm za 500 od strony z konserwacją i będzie git "dożywotnio". Na co mam zwrócić uwagę żeby nie dać się naciąć. Z info. z forum wiem że powinna być grubsza blacha. Jak to wygląda z waszego doświadczenia.
Jak to wygląda z waszego doświadczenia. Nieco wyżej napisałem, ale Ty chyba nie czytałeś. 1mm?? dożywotnio? Element nośny, który ma być odporny na zginanie i skręcanie? To już to badziewko z linku krisa ma 1,5 mm . Ten mechanik żarty sobie robi. Weź pod uwagę że w niektórych miejscach podłużnicy nie ma. A powinna mieć 4 mm. Wiem bo prułem swoją i badałem skrupulatnie
podłużnica z blachy 1mm.,dożywotnia???,,,ręce mi opadły:shock:
Ja zawsze pod bagarznik daje 1mm, dobrze konserwuje i to spokojnie przynajmniej na 5 lat wystarczy czyli jak i oryginalne. Jest to ceownik wiec 1 mm spokojnie wystarczy. Pod mocowanie belki 3 mm spokojnie wystarczy, napewno tego nie wygnie, jak juz to wyrwie z podloga. Jezeli escort ma te 15 lat to ja tez moge dac gwarancje na zrobione przezemnie podluznice dorzywotnio nawet z 1mm. Sprobujcie wygiac ceownik 6x6cm z blachy 1mm.
Sprobujcie wygiac ceownik 6x6cm z blachy 1mm. O czym Ty mówisz? O gięciu w rękach? Chyba nie takie siły działają na podłużnice. Uważasz że producent był rozrzutny dając 4mm podłużnice??
Brajdak,na wysokości amora masz ze 4 mm(ten łuk).,wiem bo robiłem w zeszłym roku,chcecie to róbcie sobie z 1mm. tylko żeby pózniej nie było zdziwka
Dzwoniłem dzisiaj do serwisu ford germaz we Wrocławiu, powiedziano mi że cała podłużnica to koszt 1400,00 ale gość nie miał napisane jaka jest grubość materiału. W tym tygodniu mam umówione spotkanie z blacharzem i ma określić koszta naprawy a przy okazji dowiem się jak wygląda sprawa materiału i grubości. Faktycznie jakbym kupił zamiennik z linku Krisa to na pewno będę chciał to wzmocnić. Zobaczę jak to będzie wyglądało.
z blacharzem i ma określić koszta naprawy a przy okazji dowiem się jak wygląda sprawa materiału No skoro on to będzie robił to obawiam się że określi to jak brajdak, że 1-2 mm to och i ach i wystarczy na 200 lat bo im grubszy materiłą tym robota cięższa przy profilowaniu. Ja robiłem dla siebie i starałem się odtworzyć fabryczną grubość. Fabryczna ma zmienną grubość a moja nie. U mnie jest 4 mm na całej długości i szerokości podłużnicy
Cała sprawa jest warta dłuższego przemyślenia bo przecież nie rozchodzi się o same koszty, nie wiem jak wy na to patrzycie ale dla mnie ważniejsze jest bezpieczeństwo. Przy ataku od tyłu nie chciał bym aby przysłowiowe "zrobienie garażu z tyłu samochodu" nabrało dosłownego znaczenia. Więc jeżeli zdecyduje się na naprawę escorta to na pewno będę walczył aby podłużnica była z 4mm materiału.
I takie podejście mi sie podoba,jak robić to porzadnie i z głowa:wink:
zelazowy 17-11-2010, 09:33 Ech, a ja się zapomniałem spytać, jak właściwie mi te podłużnice zrobili :P Wiem tyle, że robili sami, na paragonie (37 pozycji!) nie było podłużnic ;)
Jak jutro znajdę czas to będę u blacharza zrobię zdjęcia jak wyglądają podłużnice i jeżeli zdecyduje się na wymianę to wrzucę zdjęcia jak było przed i po oraz z czego zostało zrobione. Mam nadzieję że nie będzie tak źle. Pozdrawiam wszystkich.
Witam wszystkich tak wygląda moje autko z zewnątrz,Postanowiłem zrobić te podłużnice bo silnik marzenie pracuje ładnie, kilka elementów do poprawy ale ogólnie super blacha na zewnątrz też niczego sobie.
pozdrawiam
Całe nadkola możesz zawdzięczać plastikowym nadkolom:one:
A tak poza tym bardzo ładnie się prezentuje.
|