Witam. Ostatnio byłem w dłuższej trasie (2x500km) i podczas powrotu zauważyłem, że auto traci moc. Czasami idzie b.ładnie, a czasami przy rozpędzaniu najczęściej na piątym biegu przy ok. 120km/h nagle daje się odczuć wyraźny spadek mocy (tak jakbym nagle cofnął gaz). Pedał w podłogę a on tylko buczy i nic. Po chwili wszystko wraca do normy by znów się powtórzyć za jakiś czas. Dodam, że jeżdżę na gazie :-), i nie testowałem go na benzynie, ale na benzynie ogólnie jest mocniejszy.
Jeszcze nie dawno na autostradzie łatwo śmigał 190km/h, a teraz trudno się rozbujać do 170km/h. Więc od czego zacząć? Świece, sonda, przepływka?

jeżeli jeździsz tylko na lpg to wymień świece i przewody WN a później regulacja lpg może wymiana filterków no i warto było by może dowiedzieć się w jakim stanie jest parownik i czy nie ma za dużo w nim mazi

Świece wymieniałem na początku września 2008, a filtry od gazu 2 miesiące temu. A samochód zagazowany od 08.2008. Ale posprawdzam zgodnie z sugestią kolegi, chociaż myślę, że to nie to.

a regulacja lpg :fcp9
przyczyn może być wiele wiec cieżko powiedzieć co to może to być też wina zabrudzonego przepływomierza

Witam ponownie w temacie utraty mocy. Dziś zauważyłem, że uruchamiając samochód (był zimny) z rury wydobywał się dość ciemny dym, a poza tym przy lekkim gazowaniu i ruszaniu słychać spod silnika metaliczne brzęczenie. Czy to może uszkodzony katalizator i czy może to powodować takie objawy o jakich pisałem wcześniej ? Po rozgrzaniu silnika dymu nie widać.

Witam. Panowie, nikt nie potrafi mi pomóc ?