Zobacz pełną wersję : [Mondeo 1996-2000] Czy taki remont pomoże?


sliwa007
26-05-2009, 17:30
Witam, problem dotyczy silnika z MkII 1.8 16v+gaz 1996r, 280 000 przebiegu zalany olejem mineralnym
Silnik bierze olej około 1l/4000km, bardzo głośno chodzi, czasami gaśnie na wolnych obrotach, mocy za dużo nie ma Vmax=160km/h
Kolega był z nim u mechanika i ten dał mu dwie propozycje,
Pierwsza to znalezc inny silnik i zamienić
A druga to wymienić pierścienie, uszczelniacze, popychacze i ponoć przy takim zużyciu oleju to ten remoncik ma w 100% wyeliminowac wszystkie problemy.
Wiadomo że jak się kupi inny silnik to tak jakby kupić kota w worku, a jak się naprawi to jest naprawione i się nie popsuje tak szybko.
Tylko jest jedno "ale", czy przy tym zużyciu silnika wymiana tylko pierścieni wyeliminuje problem brania oleju w 100% i na jak długo?
Jaki byłby koszt takiego remontu bez robocizny?
I jeszcze czy mogą wyskoczyć jakieś "niespodzianki" w trakcie remontu?
Wiem że będzie to ciężko ocenić po przeczytaniu kilku linijek tekstu no ale może jednak
Wszystkim z góry thx za pomoc

gabrysia1
26-05-2009, 18:50
Miałem kiedyś podobny problem i po wymianie pierścieni i wszystkich uszczelniaczy wszystko inne było wporządku, nie bierze oleju ani kapki. Wszystko się okaże po rozebraniu silnika i wtedy można ocenic co do wymiany i ewentualnych kosztów. Kupno używanego zawsze jest ryzykiem, a jeśli zrobisz remoncik to wiesz co masz.

wojtekjanus
26-05-2009, 19:16
Raz piszesz o wymianie pierścieni, uszczelniaczy (rozumiem że uszczelniaczy prowadnic zaworów) i popychaczy, a potem pytasz się, czy SAMA WYMIANA PIERŚCIENI pomoże.
Wydaje się, że ten mechanik dosyć przytomnie mówi, zużycie oleju nie zależy od stanu samych pierścieni, stan prowadnic zaworów i ich uszczelniaczy może mieć równie duże znaczenie.
Wybite prowadnice mogą dawać efekt sieczkarni - ja tak miałem, brał prawie litr oleju na 1 tys. km.
Jeżeli mógłbyś kupić silnik z możliwością jego odpalenia i sprawdzenia jak pracuje - to można myśleć o takiej opcji, jeżeli nie - to chyba za duże ryzyko, że wejdziesz na minę. Przytomny mechanik powinien sobie dać radę, zrób porównanie kosztów obydwu opcji.

sliwa007
26-05-2009, 20:04
[QUOTE=wojtekjanus;1172198]Raz piszesz o wymianie pierścieni, uszczelniaczy (rozumiem że uszczelniaczy prowadnic zaworów) i popychaczy, a potem pytasz się, czy SAMA WYMIANA PIERŚCIENI pomoże.

QUOTE]

Mój błąd, oczywiście że chodzi mi o wymiane pierścieni i uszczelniaczy żeby nie brał oleju, bo chyba popychacze nie mają nic do tego.
A właśnie odnośnie tych popychaczy to czy trzeba wymieniać wszystkie czy tylko wadliwe, bo jak wszystkie to troche drogo

motorek26
26-05-2009, 20:08
Jaki byłby koszt takiego remontu bez robocizny? same cześci i szlify u szlifierza to wyszło mnie w tamtym roku około 2000-2500 zł nie pamietam teraz dokładnie dodam tylko że części miałem po zniżkach wiec sporo taniej płaciłem
Jeżeli mógłbyś kupić silnik z możliwością jego odpalenia i sprawdzenia jak pracuje - to można myśleć o takiej opcjimasz racje wojtek ale i tak nie bedzie wiedział czy przypadkiem nie bedzie brał mu oleju to jest jak loteria albo trafisz albo nie
wiem bo sam szukałem silnika do siebie i miałem dość wiec naprawiałem swój i mysle że było to najlepsze wyjście chodź cenowo to pewnie bym 2 takie silniki kupił

motorek26
26-05-2009, 20:09
A właśnie odnośnie tych popychaczy to czy trzeba wymieniać wszystkie czy tylko wadliwejeżeli bedziesz robił silnik i bedziesz zalewał lepszym olejem niż jak mineralny to lepiej je wymień

spth
26-05-2009, 20:23
Witam !
Przy takim przebiegu do wymiany będą panewki główne i korbowodowe. Głowica - gniazda do frezowania, zawory do wymiany, przynajmniej wydechy. Tłoki - czy nie są pozacierane i czy nie sa za luźne w cylindrach. Cylindry - stan gładzi, ewentualne progi czy rysy. Luz tulejek korbowodów. Krzywki na wałkach rozrządu - stan. Wymiana uszczelniaczy na wale i wałkach i inne. Trochę tego jest, ale to jest podstawa.
pozdro

deco
26-05-2009, 21:07
Nie warto bawić się w remonty (za duże koszty) - lepiej wymienić cały silnik. Mogę ci dać namiary na kumpla co ma na zbyciu taki silnik.

sliwa007
27-05-2009, 12:28
No dobra, dzięki wszystkim za odpowiedzi, decyzja należy do kolegi ale najpewniej to będzie chyba ten stary rozebrać, zobaczyć co w nim jest do roboty i dopiero wtedy policzyć co się bardziej opłaci