Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] Na gazie pali na 3 gary, na benzynie normalnie
Witam!
Mam proble, którego nie mogę sobie wytłumaczyć. Strzelił mi tydzień temu delikatnie gaz. Od tego czasu na gazie chodzi na 3 gary. Byłem święcie przekonany, że to świece, bo czas na zmianę najwyższy. Zaznaczę, że na benzynie chodził ładnie, na gazie na obrotach jechał ładnie, a na wolnych trząsł się jak galareta.
Przyszły świece, oryginały FoMoCo. Zmieniłem, to samo. Zmieniłem przewody na oryginały Motorcrafta, to samo. Na benzynie na wolnych chodzi ładnie, na gazie na 3 gary.
Stwierdziłem, że jak juz nie mam pomysłów to nie zaszkodzi zrobić od nowa samoadaptację. Zrobiłem, pojeździłem na benzynie, wszystko pięknie. Ale teraz na gazie oprócz szarpania na niskich obrotach jeździ, jak bym miał zaciągnięty ręczny
Z ważnych rzeczy. Gaz 2 generacji, bez elektroniki. Przejechane na nim ok 60k, wszystko chodziło jak należy.
Ma ktoś jakiś pomysł?
Skąd wiesz, że chodzi na 3 cylindry? Pytam o to jaką metodą do tego doszedłeś. To co opisujesz jest takie raczej nieprawdopodobne po wymianie tych elementów. Instalacja bez elektroniki to 1 generacja.
- trzęsie nim jak galareta
- chodzi identycznie na gazie, jak na benzynie ze sciągniętym jednym przewodem
- na niskich obrotach śmierdzi gazem, co może świadczyc o tym, że nie cały nie jest spalany
- gaz 2 generacji, bez silnika krokowego, jedynie śruba regulacyjna
Mogłem sprawdzać który gar nie pali sciągając po kolei przewody ale:
- utrudnia to dolot
- bałem się to robić na gazie, bo mógł by strzelić
Właśnie postawiłem go na sprawdzenie ciśnienia, bo mechanik mówił, ze może zawór się wypalił. Ale by była taka różnica między pracą na benzynie a na gazie?
zawsze mi sie wydawalo ze gaz 1 generacji to wlasnie sroba regulacyjna a 2 generacji to silniczek krokowy na werzu. Mi tez sie wydaje ze moze zawor sie wypalil i nie ma takiej samej kompresji na jednym garze jak na innych i przez to moze byc takie cos ze na niskich obrotach na gazie nie bedzie palil.
pawel1710 16-06-2009, 19:15 zawsze mi sie wydawalo ze gaz 1 generacji to wlasnie sroba regulacyjna a 2 generacji to silniczek krokowy na werzu.
To zalezy, co kto sobie zamontuje. Ja mam II generacje i miałem na wężu silniczek krokowy, ale sie zepsuł. Wywaliłem go i zamiast niego wstawiłem sobie ręczną regulację ze śrubą. Zaworek ze śrubą kosztował ok. 20 zł, taki cały metalowy, a za nowy silniczek krokowy chcieli ok. 200 zł, wiec wolałem kupić zaworek ze śrubą. :)
Wiec teraz masz pierwszej generacji :) Ja tez mialem II generacji ale jest trobione jak u ciebie i teraz jest I generacji.
Różnica między 1 wszą a drugą gen to ten silniczek. Jeśli go nie ma to nie ma 2 gen. jakie masz obroty kiedy nim tak trzęsie? Coś mi się wydaje, że masz po prostu nietrafiony skład i wolne obroty są za wolne. Pewnie z 400-500 obr/min, co?
Jeżeli chodzi o zawór. Ciśnienie na wszystkich cilindrach w okolicach 13-14 (łojej barów chyba, wypadła mi z głowy jednostka). Pewnie nie jeden by pozazdrościł.
Co do obrotów to właśnie śmieszna sprawa, bo silniczek krokowy trzyma obroty w okolicach 900. I tu wszystko jest ok. Sprawdziłem dzisiaj jeszcze filterek czy nie zapchany. Brakuje mi pomysłów, może gdzieś się dolot na jednym garze przydkał. Fantazjuje teraz ... bo nie wiem co może być. Odpięcie przepływki nic nie daje, czujnika położenia przepustnicy też, ale on za dużo by nie miał chyba wspólnego. Gdyby sytuacja występowała na benzynie to czepiał bym się cewki, ale na benzynie jest wszystko ok.
Trzesie sie ale obroty jakie trzyma na gazie? Ze ci smierdzi na wolnych obrotach gazem z tlumika to chyba by byla oznaka ze masz za duzo odkrecone na parowniku. Moim zdaniem gaz do ponownej regulacji. Na wolnych obrotach dostaje za duzo gazu i nie przepala i smierdzi.
No przecież napisałem wyżej, że trzyma 900 obr/min.
pawel1710 17-06-2009, 07:17 Wiec teraz masz pierwszej generacji :) Ja tez mialem II generacji ale jest trobione jak u ciebie i teraz jest I generacji.
Różnica między 1 wszą a drugą gen to ten silniczek. Jeśli go nie ma to nie ma 2 gen. jakie masz obroty kiedy nim tak trzęsie? Coś mi się wydaje, że masz po prostu nietrafiony skład i wolne obroty są za wolne. Pewnie z 400-500 obr/min, co?
Może macie rację, ale mi sie zawsze zdawało, że I generacja różni sie nie tylko tym, że nie ma silniczka krokowego, ale że głownie rózni się tym, że jest do silników gaźnikowych i jest to taka, jak miałem w swoim gaźnikowym Poldku, którym kiedyś jeździłem, że jak odpaliłem auto na benzynie, to nie przełączało sie potem samo na gaz, tylko trzeba było po drodze samemu to zrobić. Aby przełączyć z benzyny na gaz podczas jazdy, najpierw trzeba było ten pstryczek przestawić na tryb wypalania benzyny z silnika i potem jak już benzyna z silnika sie wypaliła i auto zaczynało gasnąć, to trzeba było przestawić pstryczek na zasilanie gazem, bo nie było tam żadnej elektroniki, która to robiła za nas. :)
witam. poszukaj czy nie łapie gdzies lewego powietrza po tym wystrzale, może być mała nieszczelność i na benzynie tego nie odczuje ale na gazie tak
dokladnie, poszukaj czy gdzies ci jakis wezyk nie spadl od podcisnienia.
Mi to wyglada jak by dostawala zla dawke. Na gazie bedzie wlasnie taki efekt, zwlaszcza na wolnych obrotach, bo tam mieszanka leci smiesznie przez krokowy ktory nie jest centralnie w dolocie jak przepustnica i wystarczy nieszczelny dolot z ktorejs stron i roznica mieszanek na cylindrach robi sie ogromna.
Nie znalazłem nigdzie miejsca gdzie by łapał lewe powietrze. Tak do 2,5 tyś czuć że chodzi nie tak, powyżej idzie dobrze. Jutro odstawiam do gazownika bo sam nic nie wymy ślę. Dam znać jak będe znał przyczynę.
Piszesz ,że ci strzelił gaz.Może coś pękło albo się rozszczelniło i ciągnie nie tyle gazu ile powinien.Wolne obroty trzyma,bo obrotami steruje zawór.Skład mieszanki jest zły ,wiec go telepie.Masz plastikowy kolektor ssący czy aluminiowy?
Kolektor jest aluminiowy. Strzał był delikatny. Szukałem czy gdzieś na łączeniu przepustnicy z kolektorem nie ciagnie lewego powietrza i nic nie znalazłem. Dolot do kolektora mam przez środek plastikiem. Na plastiku mam gwizdek zamontowany. Plastik oglądałem, jest ok, nie ma w nim dziury. Rozłozyłem ręce, pomysły mi się skończyły
A ja proponuje sprawdzić połączenie 2x gumowe fajnki odpowietrzenia skrzyni korbowej bo one też lubią spadać po strzale gazowym.
Jedna fajna jest nad zaworkiem odpowietrzenia skrzyniki korbowej, druga koło listwy wtryskowej.
Zajrzyj do filtra powietrza.Może go wydmuchnęło?
bolek-tarnow 19-06-2009, 23:22 reduktor uszkodzony lub membrany - taka TEORETYCZNA odpowiedz uzyskalem od kolegi gazownika. jestescie w bledzie z odroznianiem generacji instalacji. I gen. jest pod gaznik tylko i wylacznie. Natomiast II gen. istanieje z krokowym lub ze sruba (registerem) obecnie montuje sie jedno i drugie, te dwa elementy sa razem polaczone. ktos tu napisal ze krokowy kosztuje 200zl, sanceboz ktory jest standardowo montowany w wiekszosci instalacji gazowych kosztuje ok 30-40zl
Kolego dzieki twoim podpowiedzom troche mi sie rozwidnilo przed oczami. U mnie np zostal wywalony ten silniczek i wstawiona sroba. Silniczek mam ale chyba jest rozwalony bo jak patrez w dziure to widac aby na srodku drucik ale nie ma zadnego grzybka czy cos. Jezeli piszesz ze kosztuje 40 zl to napisz czy oplaca sie zainwestowac w niego i zrobic tak jak bylo czy to aby wywalenie pieniedzy w bloto? Zalozmy ze sonda jest sprawna bo wiadomo ze jezeli sonda jest walnieta to sam silniczek nic nie pomoze. A wymieniac sondy to juz sie nie oplaca. Spala mi srednio 9 l. Na trasie zchodzi ponizej 8 l.
bolek-tarnow 19-06-2009, 23:56 szczerze mowiac to spalanie masz wzorowe jak na ta instalke, mnie tyle palil silnik 1.3 na pelnym wtrysku przy instalacji polsekwencyjnej. moim zdaniem nie ma sensu wymiana silniczka krokowego na nowy. jak napisales jest to wyrzucenie pieniedzy w bloto. sruba sam wyregulujesz, a przy krokowcu juz nie. on niby ma zwiekszac/zmniejszac mieszanke ale to zrobi ci roznice moze 100ml gazu na pelna butle, a gorzej jest to ustrojstwo ustawic i wcale nie jest powiedziane, ze spalanie spadnie.
pawel1710 20-06-2009, 11:18 U mnie walnęła i sonda Lambda i ten silniczek krokowy od gazu. Sonde w ogóle odłączyłem, a zamiast tego krokowca dałem ten zaworek ze śrubą. Jak jeździ się na LPG bez tego krokowca, to sonda Lambda nie jest do niczego potrzebna. Nowej sondy Lambda i krokowca do gazu nie opłaca sie kupować, bo troche to kosztuje, a jak sie jeździ na gazie, to sonda i tak szybko padnie.
Co do ceny krokowca do gazu, to nie znam sie za bardzo jakie rodzaje tego są, dlatego jak byłem u gazownika, to wziąłem ten mój, zepsuty ze sobą, żeby zobaczyli jaki to jest i powiedzieli ile to kosztuje. Jak zobaczyli to to powiedzieli, że 200 zł to kosztuje. Ne wiem, może akurat u mnie jakiś drozszy był, ale tak czy siak wziąłem zaworek ze śrubą. :)
Co do tych generacji, to jednak miałem rację, że I generacja, to ta do gaźnikowców. :)
Tak, to taka do aut starych bez sondy-najstarsza bez regulacji składu mieszanki w zależności od składu spalin. Ty właśnie taką masz
bolek-tarnow 20-06-2009, 22:54 powiem szczerze jesli chodzi o ceny krokowcow do gazu to roznice sa kolosalne np. gdy mialem przy poprzednim silniku tzw polsekwencje III generacja LPG, padl mi silniczek krokowy, pojechalem do serwisu gdzie byl zakladany gaz. cena nowego 1400zl :/ pojechalem do innych punktow i niestety nie mieli bo tych instalacji nie zakladali. zaczolem szukac w necie, znalazlem serwis LPG w Pszczynie, zadzwonilem, zapytalem, mieli takowy, cena 350zl. pojechalem odrazu i na miejscu zmienilem wracajac juz na gazie.
Instalacja just havy BRC - czymajcie sie od niej z daleka, porazka maxymalna!!!
Wracając do tematu mojego problemu. Wymieniłem jeszcze przewody WN także:
Wymienione:
- przewody WN (motorcraft)
- świece (FoMoCo)
Sprawdzone:
- sprężanie w porządku
- filtr gazu
Auto dalej pali na gazie na 3 cylindry. Gaziarz powiedział mi dzisiaj, że on raczej nie podejrzewa innego problemu jak uszczelka pod kolektorem dolotowym. Jak myslicie, czy to może być powód takiego zachowania.
Czy dużo jest rozbierania aby ściągnąć kolektor dolotowy?
bolek-tarnow 30-06-2009, 23:35 watpie w to zeby uszczelka powodowala nie palenie na jeden gar, no chyba ze on pali na nim normalnie ale powietrze lewe dostaje i stad nie rowna praca
Uszczerbek tej uszczelki spowoduje palenie "krztuśne" i nierówne i to możliwe źródło Twojego kłopotu. To Ty wmawiasz sobie, że pali na 3 garnki, a mozliwe że masz kłopot z tej uszczelki. posZukaj na forum. Już te fotki Podawałem
pawel1710 01-07-2009, 10:10 Jak na gazie na wolnych obrotach tak sie telepie, a na benzynie chodzi ok i powymieniałes już i te rzeczy o których pisałeś, to pewnie reduktor od gazu juz sie kończy. Tam w środku sa takie membranki, one się wyrabiaja z biegiem lat i potem własnie objawia się to takim telepaniem na wolnych obrotach.
No nie wiem, ponieważ na wysokich chodził ok. Teraz jeszcze mi wyskoczyła jakaś nieszczelnośc na parowniku. Co jakiś czas tak jak by się zawór na nim zawieszał. Wywala gaz na zewnątrz. Ale podejrzewam, że to nie jest związane z telepotaniem bo pojawiło się dużo później. Jak byłem u gazownika wczoraj to stwierdził, ze na benzynie silnik tez nie chodzi idealnie.
pawel1710 01-07-2009, 10:28 No własnie. Jak sie wkreca silnik na obroty i wszystko jest ok, a na niskich obrotach tak trzepie, to podejrzewam ten reduktor lub jak to nazwłeś parownik, bo to o to chodzi. Pewnie już swoje przejeździł i sie kończy, zwłaszcza, że jak już wspomnaiłeś ma nieszczelności itd. No ale na 100% pewny nie jestem, lecz podejrzewam, że to to.
Odkręciłem to ustrojstwo. Poniżej zdjęcia uszczelki. To, ze jest rozerwana to moja sprawka. Bardziej mnie interesuja te ślady na uszczelce na 2 cylindrach. To moze być ślad po zaciąganym powietrzu.
Wymiana uszczelki nie pomogła, dalej chodzi tak jak chodził.
Samochód po wizycie u gazownika. Wymieniony parownik na lavato, przekaźniki, podmieniane jeszcze raz świece. Efekt identyczny, dalej na gazie nim szarpie. Została mi jeszcze do sprawdzenia cewka zapłonowa, a jak nie cewka to muszę podnosić głowicę i obejrzeć zawory.
Po każdym ściągnięciu głowicy trzeba robić planowanie?
corneliusab 15-07-2009, 13:00 Nie trzeba ale trzeba sprawdzic czy glowica jest prosta na stole traserskim najlepiej. Zaklady, ktore zajmuja sie obrobka glowic maja takie stoly, mozna spytac czy sprawdzili by czy jest glowica prosta. Ewentualnie jak masz jakis linial to mozna tez nim sprawdzic ale musi byc prosty, moze daloby rade zwykla budowlana poziomica ale tak jeszcze nie probowalem, teoretycznie poziomica powinna byc prosta.
Pozdrawiam
A czy taka sytuacja to może byc wina cewki?
corneliusab 15-07-2009, 13:45 Moim zdaniem nie, bo cewka daje prad jednoczesnie na dwa gary, przy czym jedna iskra wykorzystana jest do suwu pracy, a druga zostaje stracona, takze musialby nie chodzic na dwa gary, a nie na jeden.
Pozdrawiam
kacprzak_1982 15-07-2009, 15:02 A co z klapką anty wystrzałową jeżeli w ogóle jest zamontowana (powinna być). Jeżeli jest to sprawdź uszczelkę gumową na nim jak nic nie znajdziesz to ją zdemontuj i zobacz klapkę czy z nią jest wszystko ok. Jak klapka będzie dolegać całą płaszczyzną podegnij ją delikatnie kombinerkami żeby powietrze mogło przepływać.
Klapka to nie problem, te rzeczy sprawdzałem na samym początku. mechanik mi powiedział żebym jednak sprawdził cewkę, ponieważ jak zmniejszył przerwy na świecach to podobna sytuacja zaczęła się dziać na benzynie. Jak przerwy są większe to problemu nie ma.
kacprzak_1982 15-07-2009, 20:24 Niektórzy gazownicy mówią że świece powinny być jedno elektrodowe i powinno się zmniejszać na nich przerwę do 0,7. Ja miałem audi 80 1,8 i taką instalacje jak ty i przy wymianie świec zawsze zmniejszali mi tą przerwę na świecach. Spróbować nie zaszkodzi.
kacprzak_1982 15-07-2009, 20:27 Wiem że sprawdzałeś przewody podciśnienia ale po wystarzale spada wężyk gdzieś pod spodem auta i właśnie w silnikach zetec
Jeżeli chodzi o świece to były zmniejszane i to bez efektu. Tzn efekt był, na gazie chodził tak samo a na benzynie gorzej niż wcześniej.
Jeżeli chodzo o przewody pociśnienia to naprawde wszystko sprawdzałem. Jeżeli wiesz w którym miejscu spada to napisz proszę.
Jutro się umówiłem z kumplem co ma mondziaka z takim samym silnikiem na podmianę cewki. Dam znać jaki efekt.
Cewka zapłonowa podmieniona, na gazie dalej jakby na 3 gary. nie ma zupsłnie różnicy czy na mojej cewce, czy na kolegi.
Zostaje mi jeszcze raz dokładnie zmierzyć ciśnienie, podejrzewam zawór. Co o tym myślicie?
Wiem, że juz mi nikt nie odpisuje, ale jeszcze napiszę jedną rzecz. Sprawdziłem jeszcze raz ciśnienie na cylindrach. na każdym jest 13 atmosfer, sprawdzane przy mnie. Pomiar się pokrył z poprzednim pomiarem. I dalej nie wiem co jest.
corneliusab 28-07-2009, 08:44 Ja proponuje sprawdzic na ktorym garze nie chodzi. Przeczytalem jeszcze raz caly temat, zeby go jeszcze raz przeanalizowac, piszesz, ze nie sciagales kabli od swiec jak chodzi auto ale na sluch slychac, ze nie chodzi na jeden gar, ok. Ale wez sprawdz sciagajac wlasnie kable na ktory gar nie chodzi, sprawdz to na Pb i na LPG.
Pozdrawiam
Ściągałem z cewki po kolei. Bo z cewki jest łatwiej niż z ze świec. I reakcja jest na wszystkich cylindrach więc wygląda na to, że palą wszystkie. Ale sprawdzę to dzisiaj jeszcze raz.
corneliusab 28-07-2009, 10:13 Sprawdzales na LPG i na Pb i reakcja byla na wszystkich:?:
Pozdrawiam
na Pb, bo bałem się, że na LPG strzeli. Ale sprawdzę dzisiaj po pracy jeszcze raz i dam znać.
Dobry trop. Jak sprawdziłem na gazie okazało się, że nie pali na 3 cylinder. Co teraz. Jeżeli jest ciśnienie to znaczy, że zawory są całe. Ale może którys z zaworów się nie otwiera i wtedy ten cylinder dostaje za mało zarówno gazu jak i benzyny. Tylko czy teraz padł popychacz, czy krzywka na wałku rozrządu?
corneliusab 29-07-2009, 00:26 No ale na Pb jest reakcja na 3 garze tak, a na LPG nie ma reakcji:?:
Pozdrawiam
Dokładnie tak. Na PB jest reakcja taka, jak powinna być, a na LPG nie ma jej zupełnie. Iskra jest, ponieważ ściągałem przewód od strony cewki i przy "zabieraniu" orzewodu widać jak iskra bije.
corneliusab 29-07-2009, 00:50 Jaki ty masz ten gas, jaka generacja:?: Juz sie doczytalem, ze druga generacja bez elektorniki. Wez go sobie odpal na gazie, niech pochodzi chwile, a potem zgas i wykrec swiece z 3 cylindra i dla porownania z np 4 albo 1, najlepiej jakbys fotke zrobil po wykreceniu i tu wrzucil. Kurde dziwna sprawa conajmniej.
Pozdrawiam
bogdan05 29-07-2009, 11:32 Instalacja II generacji charakteryzuje się tym,że ilość gazu dostarczanego do silnika podlega ciągłej regulacji w czasie jazdy samochodem.Więc nie może być II generacja bez zaworu gazu z silnikiem krokowym.Jeżeli ktoś zamontował krokowy i register to znaczy nie potrafił poprawnie zaprogramować sterownika gazu.
Przy podwójnych cewkach zapłonowych zdejmowanie przewodu z poszczególnych świec może prowadzić do mylnych wniosków zwłaszcza na lpg.Cewka tak zbudowana,że jedno uzwojenie w.n zasila dwie świece bez punktu masowego.Więc aby wytworzyć iskrę o odpowiedniej mocy muszą być podpięte dwie świece.Ze zdjęciem głowicy to się jeszcze wstrzymaj.Tu raczej jak poprzednicy sugerują jest niewłaściwy skład mieszanki na biegu jałowym.To ,że silnik się "telepie"nie musi oznaczać pracy na trzech cylindrach.Sprawdzić czy nie przepuszczają paliwa wtryskiwacze i regulator ciśnienia paliwa.
Dobrze. Może masz rację, zeby wytworzyc odpowiednia iskrę potrzeba 2 przewodów. Ale odpowiedz mi na pytanie dlaczego ściągając kabel z 2 cylindra reakcja jest znaczna, a z 3 nie ma jej zupełnie. Przeciez chodza na tym samym uzwojeniu. Druga sprawa to dlaczego reagują obydwa na benzynie.
Posiadam gaz II generacji, poneiwaz nie ma gazu I generacji na wielopunktowym wtrysku. Nie posiadam silnika krokowego od gazu, mieszanka jest stała ustawiana tylko i wyłącznie śrubą regulacyjną.
Jeżeli chodzi o wtryski to odpinałem zarówno kable z wtryskiwaczy jak i wyciągałem bezpiecznik pompy paliwa. jak by była chociaz delikatna reakcja to mógł bym się czepić jakiegos rozwiązania, ale reakcji nie było zarówno po wypięciu bezpiecznika jak i wypięciu wszystkich wtrysków.
Głowici nie ściagam, bo jeżeli ciśnienie jest idealne to po co? Raczej jestem zdania, że padł jeden z popychaczy i 3 cylinder nie dostaje odpowiedniej dawki gazu (gaz dochodzi tylko przez jeden zawór ssący). mogła też paść jedna krzywka na wałku rozrządu. Nie wiem to sa moje domysły.
corneliusab 29-07-2009, 17:11 Zawory odpadaja znaczy sie mam na mysli skrzywienie bo wtedy cisnienie bylo by mniejsze, moze zdejmij pokrywe rozrzadu i zobacz jak wyglada krzywki na walku ssacym na 3 cylindrze, zmierz krzywki jak masz suwmiarke i zmierz krzywki na innych cylindrach na walku ssacym dla porownania. Glowicy nie ma co zwalac bo gdyby byl np przedmuch na uszczelce to cisnienie bylo by nizsze na 3 garze.
Pozdrawiam
W piatek chyba sobie zorganizuje urlop w pracy. zedre pokrywkę, posprawdzam szczelność w trysków, pomierzę krzywki. Jak to nie pomoże to zaczekam na wyższą wodę w wiśle :) Dam znać jak będę coś wiedział.
bogdan05 30-07-2009, 10:19 Z tym odłączaniem świec jak napisałeś można domniemać,że jednak coś nie tak jest na trzecim cylindrze.Na tą chwilę to raczej nie masz wyjścia i musisz obejrzeć rozrząd ale nie tylko sterowanie ssącymi zaworami ale i także wydechowymi.Jeśli chodzi o puszczanie paliwa na wtrysku to sprawdzanie zaraz po odłączeniu bezpiecznika nic nie zmieni ponieważ w układzie paliwowym pozostaje nadal ciśnienie przez jakiś czas.Wracając do tej instalacji II generacji to fakt ,że centralka umozliwia przełączenie po przygazówce na lpg to nie wszystko.Taka instalacja zawiera sterownik elektroniczny na wzór komp. do wtrysku benzyny w małym uproszczeniu.Pobierany jest sygnał z czujnika tlenu ,który odpowiednio przetworzony steruje silnikiem krokowym na zaworze regulującym dopływ gazu do mixera.Wiec mieszanka jest korygowana w każdym stanie pracy silnika.Taki system zasilania jest dedykowany do aut katalizatorem.Nie ciągnę tego dalej aby się wymądrzać ale jako informacja przy kontaktach z nieuczciwymi gazownikami.Taki sterownik gazu kosztuje znacznie więcej niż centralka do automatycznego przełączania.
Ciąg dalszy. Sprawdziłem zawory. Zdarłem pokrywę, wszystkie naciskane śrubokrętem chodzą ciężko, krzywki sprawdzane sówmiarką, jednakowe. Wydarłem wtrysk na 3 cylindrze, oringi w idealnym stanie.
Co ciekawe dzisiaj rano odpaliłem i 3 cylinder nie pali juz na benzynie. Samochód kopci szczególnie po postoju na zimnym silniku. Jakieś propozycje?
corneliusab 05-08-2009, 00:20 Sprawdz swiece czy jest na niej iskra, no i kostke od wtrysku, moze nie wpioles jej dokladnie.
Pozdrawiam
Na świecy jest iskra, sprawdzałem. Kostka również sprawdzona. Po zaglądaniu w klawiaturę auto jeździło 2 dni na benzynie ok. Brak mi pomysłów.
A w jaki sposób sprawdzałeś iskrę - bo wygląda na to że mimo wszystko jest na niej zbyt duza przerwa
corneliusab 06-08-2009, 20:49 karas swieca jest mokra na tym 3 garze czy nie, przydalaby sie fotka jak ona wyglada:?: Wez zamien swiece, z jakiegos dzialajacego cylindra, wykrec np. z 1 i wkrec na 3, a ta z 3 wkrec na 1.
Pozdrawiam
Auto odstawiłem dzisiaj do mechanika. Świeca była sucha, czarna poniewaz juz nie palił. Jechałem do mechanika 25 km, masakra. Na 3 cylindrach to nie jazda. Jak będę wiedział co jest czy co było, to dam znać. Mechanika mam pewnego i zaufanego, także o to, że mnie oszuka się nie boję.
Świecę wymieniałem na inną, to nie świeca :)
przetwornica wysokiego jest do wymiany
Przetwornica wysokiego napięcia czyli? Co to i gdzie się znajduje. Za co odpowiada. Może trochę szerzej, będę wdzięczny
trocse jak masz takie bzdury wypisywać to lepiej nic nie pisz. Chodzi chyba o cewkę zapłonową i raczej bym stawiał na przewód wys.napięcia.Jeśli cewka walnie to iskry nie bedzie na dwóch cylindrach,taka jest budowa cewki
trosce właśnie tego się spodziewałem. Polecam przeczytać najpierw wątek od początku. Przynajmniej z 3 razy pisałem, że cewka zapłonowal była podmieniana. Przewody i świece zmieniane. Dlatego zapytałem żebyś sprecyzował, ale w sumie juz nie musisz :>
Auto dalej u mechanika w kolejce, może dzisiaj będę coś wiedział to dam znać.
corneliusab 10-08-2009, 10:29 Sam jestem ciekaw finalu sprawy:)
Pozdrawiam
pietka_bp 10-08-2009, 22:03 Witam. Miałem podobny problem i przez chyba 3 tygodnie jeździłem w takim stanie - męczarnia. U mnie po strzałach słychać było dość głośne syczenie podczas tej nierównej pracy, pomyślałem że kolektor (plastikowy) gdzieś pękł lub uszczelkę jakąś wydmuchało, w końcu bo dokładnym obejrzeniu pewnego dnia zauważyłem że jeden z wylotów na kolektorze nie ma założonego wężyka, przyłożyłem do niego palec, przyssało a silnik nagle zaczął chodzić równiutko że aż miło :) Pomyślałem że podczas strzału wywaliło jakiś korek, coś w stylu zaworu bezpieczeństwa ale zauważyłem w końcu luźny wężyk, po założeniu jest ok, zrobiłem jeszcze samoadaptację.
U mnie sprawa była błaha, ale ile mnie to nerwów kosztowało i ilu kolegów zachodziło w głowę...
Sprawdź może u Ciebie jest podobnie
Gdybyś przeczytał wątek to bys wiedział, że kolektor ssący ściągałem i wymieniałem pod nim uszczelke. W takim wypadku musiałem wszystkie wężyki pościągać i później je ponownie założyć. Przy okazji obejrzałem je dobrze. Wszystkie były całe i na swoim miejscu.
Byłem dzisiaj dać mechanikowi uszczelki. Zdarł głowicę. Na zaworach 3 cylindra była delikatna nieszczelność, ale tak mała, że nie powinna powodować takich rzeczy. Uszczelka pod głowicą bez przedmuchów, reszta zaworów trzyma (sprawdzał nawet nie naftą a benzyną). Jutro ma to skręcić i się okażę czy to to. Zaworów nie zmieniał bo nie było sensu, jedynie te 2 dotarł.
Głowica poszła do delikatnego planowania. Nie musiała, ale na wszelki wypadek ...
Panowie samochód zrobiony. Co było robione:
- dotarte zawory na 3 cylindrze, był ślad jakby lekko puszczały. Reszta trzymała idealnie (sprawdzane benzyną)
- przy okazji zmieniony zaworek podciśnienia (ten z prawej przedniej strony silnika)
- planowana głowica tak na wszelki wypadek
- zmieniona uszczelka pod głowicą i klawiaturą
Koszt 360 zł razem z uszczelkami. Jak zapytałem dlaczego trzymał ciśnienie, to mi mechanik powiedział, że nie ma pojęcia i że dla niego to też dziwne. Ale najważniejsze, że teraz jest ok. Muszę jeszcze na regulacje gazu podjechać bo mi go na wolnych obrotach przylewa czasami, ale to już nie dziwne, bo sam w tym parowniku grzebałem :)
Teraz powinienem pojechać po wczesniejszych mechanikach i powiedzieć, żeby sobie rowery naprawiali. Dzięki wszystkim za pomoc.
trocse jak masz takie bzdury wypisywać to lepiej nic nie pisz. Chodzi chyba o cewkę zapłonową i raczej bym stawiał na przewód wys.napięcia.Jeśli cewka walnie to iskry nie bedzie na dwóch cylindrach,taka jest budowa cewki
Bez nerw,
mojemu koledze pomogła wymiana tego elementu (cewka zapłonowa) i odzyskał iskrę na cylindrze. Tylko że u niego na jednym cylindrze iskra była rzadziej niż na innych, stąd strzelało mu na gazie. Na szczęście auto kolegi tutaj piszącego jest już naprawione i można przejść do innych tematów. Zatem, do... uczytania tamże.
Pozdrawiam.
Bez nerw, bez nerw :) Chodziło mi tylko o to, że wypada zapoznac się z tematem zanim się na niego odpowie :)
...Jak zapytałem dlaczego trzymał ciśnienie, to mi mechanik powiedział, że nie ma pojęcia i że dla niego to też dziwne...
A bo to tak człowiek w pośpiechu przegląda forumy wiesz ford opel citroen etc. Ale do moich tematów też postują takie bzdury że aż się czasem zalewam łzami. Najważniejsze, że zrobione.
Balcerek miał jednak rację.
Są rzeczy, o których się nawet gospodarzom domów nie śniło.
|
|