Zobacz pełną wersję : zacisk hamulcowy


Dyrekk
01-09-2005, 20:47
Szanowni Koledzy i Kolezanki, prosze o fachowa opinie. Kupilem mondka 2.0di 2002 samochod bezwypadkowy wnetrze zadbane itd... Jedyne co mial do roboty to hamulce. Pojechalem wiec do mechanika, aby obnizyc koszty postanowilismy (z mechanikiem) ze kupie nowe klocki na wszystkie kola a tarcze uratujemy za pomoca tokarki. Wszystko szlo dobrze az do ostatniego kola(lewe tylne) . Okazalo sie ze nie da sie zamontowac nowych klockow bo nie da rady wcisnac (dokrecic) tloczka i po paru godzinach zamontowal mi stare klocki zebym mogl jechac . Klocki faktycznie byly zjechane na maxa i tu moje PYTANIE: czy od tak zurzytych klockow mogl sie pojawic problem z dokreceniem tloczka czy tez problem z tloczkiem pojawil sie wskutek niewlasciwego demontazu zacisku hamulcowego??????? Teraz ptrzebny jest nowy zacisk ktory kosztuje w serwisie 1200pln. Mam nadzieje ze opisalem to w miare przejrzyscie, prosze o opinie z gory dziekuje i pozdrawiam.

biernik
01-09-2005, 21:11
ja sie wypowiem na temat tarcz
Grubo przesadziles z tą tokarką, wiesz ze tarcza teraz jest ciensza i szybciej sie rozgrzewa a co zatym idzie slabsze hamulce, szybciej sie zwichrują i zaczną bić. no chyba ze tarcze nie mialy jeszcze rantów i tylko je (zabieliliście, czy zgradowaliście) czy jakos tak sie to zwie..
A odkręciliscie korek od zbiorniczka płynu hamulcowego, moze jest za duzo plynu i dlatego nie da sie juz go cofnąć tego ostatniego

Pawel
01-09-2005, 21:27
czy od tak zurzytych klockow mogl sie pojawic problem z dokreceniem tloczka czy tez problem z tloczkiem pojawil sie wskutek niewlasciwego demontazu zacisku hamulcowego?
Raczej od zdartych klocków. Mocno tarły i od temperatury się zapiekł. Ja mimo wszystko próbowałbym go reanimować. A wycisnąc się nie da ?

Dyrekk
02-09-2005, 09:47
Mechanik zdjal zacisk probowal na wszelkie sposoby wcisnac tloczek i nie udalo sie. Teraz zaluje ze nie kupilem nowych tarcz na przod bo maja teraz 21mm grobosci a to troche malo jak na wentylowane tarcze. Niepokoi mnie jeszcze hamowanie bo nie wytraca predkosci plynnie tylko szarpie , mechanik twierdzi ze jak sie wszystko dotrze to bedzie wszystko dobrze ale ja w to nie wierze. No i w ogole czy tarcze po toczeniu moga byc chropowate czy powinny miec gladka powierzchnie???????

biernik
02-09-2005, 11:27
nie powinny być chropowate jak papier scierny bo przez to masz te szarpania i klocki sie bardziej zuzywają.

misiek
02-09-2005, 12:14
No i klocki musza sie ulozyc.

Dyrekk
02-09-2005, 21:38
Jest juz super. Nie pozwolcie nigdy zeby jakis mechanik toczyl wasze tarcze na zwyklej tokarce za pomoca czujnika (tokarka i czujnik bardzo wiekowe) bo bedzie zle. Gosciu stoczyl mi 4 tarcze od 120km/h kierownica bila tak ze malo jej z rak nie wyrwalo. Znalazlem czlowieka na allegro ktory ma czesci do fordow, kupilem zacisk 4 malo zurzyte tarcze i teraz samochod hamuje tak jak powinien, zadnego bicia, wszystko za rozsadna cene. Pozdrawiam.

kuba
06-09-2005, 15:52
4 malo zurzyte tarcze


:shock: :shock: :shock: :shock: Czy Ty chcesz powiedzieć, że kupiłeś używane tarcze?? Jeśli tak to gratuluje odwagi....

Pozdrawiam

Kuba

Dyrekk
06-09-2005, 18:10
tak, kupilem uzywane tarcze chociaz nigdy nie bralem tego pod uwage. Poprostu moje byly do kitu a gosciu u ktorego kupowalem zacisk hamulcowy stwierdzil ze ma tarcze po rozbitym mondeo. Wiec zalorzylismy na probe przednie i okazalo sie ze samochod hamuje fantastycznie, potem na tyl. Teraz mondi hamuje SUPER zadnego bicia na kierownicy nawet od 180km/h. Jedyne co moze sie wydarzyc to po 1000 kilometrow moga zaczac bic ale i przy nowych tarczach taka niespodzianka moze wyskoczyc.