witam., dzis wracalem z wesela i zapalila mi sie kontrolka od ladowania aku. od czego to moglo sie stac?? mogly poleciec szczotki w alternatorze?? dodam ze bardzo mocno padalo i gdy wlaczylem nawiew to zaczela mrugac kontrolka od abs'u. pozniej jak jechalem tak z ta czetrwona kontrolka to przestal dzialac obrotomierz no i wkoncu aku padl i tata mnie musial na hol wziasc. dlaczego ta kontrolka od abs'u zaczela mrugac(bardzo nie rowno)?? pozdrawiam
666aro666
19-07-2009, 23:04
Jak juz baterie mialeś słabą (bo nie bylo ladowania) to może moduł ABS nie mial wystarczającego napięcie zasilania jak dales obciazenie dmuchawą 40A.
Podobnie chwilowo za niskie napiecie moglo doprowadzic kompa , ktory tez odpowiada za obrotomierz, do szalenstwa.
Zwalcz alternator i dopiero zacznij sie martwic jak objawy sie powtórza z ABS i obrot.
Pzdr.
corneliusab
19-07-2009, 23:05
ABS swiecil z braku pradu.
Pozdrawiam
ok dzieki Panowie za odpowiedzi. dzis sie zajme alternatorem
jarkar81
20-07-2009, 17:46
Na mój gust chłopaki mają rację, a aku padł bo nie było ładowania z alternatora. Do sprawdzenia kabelki i masa na alternatorze, a może i sam alternator.