Witam

Dziś pojawił mi się dzwiny problem. Zapaliłem silnik, przejechałem jakiś kilometr po czym były światła. Na zielonym chce ruszyć jednak brak mocy. Wrzuciłem 1 samochód stoi w miejscu, dałem luz wciskam gaz po czym silnik wogóle nie pracuje. Pomogło zgaszenie samochodu i ponowne odpalanie. Trasa była dość długa bo wracałem z nad morza do Warszawy i stało się to na poczatku. Dodam że przez przypadek zamiast benzyny 95 zalałem 95 Supreme na Statoil. Zorientowałem się podczas tankowania i pani mi powiedziała że nie ma problemu, że to się niczym prawie nie różni i wszystko będzie ok. I stąd moje pytanie czy to może być wina paliwa czy czegoś innego. Dodam też że podobne akcje działy się gdy tankowałem na Luk Oil. Czy to może być wina dystrybutora czy coś z samochodem jest nie tak. Proszę o odpowiedz.

Jeszcze jak byś napisał w jakim to aucie i jaki silnik to by było dobrze.

Ford Escort 1.6 16V; 1997r; benzyna

Wątpię żeby te problemy przez benzynę, escorty aż takie wrażliwe to nie są..

A samochód może zachowywał się, jakby nie pracował na wszystkie gary ??
Ja kiedyś miałem podobny problem, właśnie pracował na dwa cylindry a przyczyną była uszkodzona cewka i raz podawało iskrę a raz nie.

Pozdrawiam serdecznie

Samochód pracował normalnie. Tak jak mówie, zauważyłem to gdy zatankowałem inną benzyne, ale może to złudne wrażenie. I dzieje się to naprawdę bardzo rzadko. Podróż trwała 400km i problem pojawił się tylko na początku, a potem samochód pracował normalnie. Nie było żadnych fal obrotów.

Nie możliwe, żeby to od paliwa. Ja kiedyś na około 5 litrów benzyny wlałem litr ON i jeździł w miarę normalnie, tylko strasznie dymił. Nie wierzę, że po zalaniu innej Pb95 jedzie źle :)

Pozdrawiam

Sprawdź sobie świece i przewody wysokiego napięcia. Może jakiś przewód od przepływomierza styka się z masą i powoduje złą pracę silnika. Albo tak jak mówił kolega, że to cewka i nie pracuje na wszystkie gary

Swiece były wymieniane jakieś pół roku temu, więc nie sądze. A przewody zerkne przy okazji. Naszczęście dzieje się to bardzo rzadko.