Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2007-2010] Gwarancja na perforację nadwozia


biondaa
14-08-2009, 21:22
Witam wszystkich
Od paru tygodni jestem posiadaczką Cmaxa. Przyjemnie się jeździ :)
Mam pytanie dotyczące gwarancji na perforację i lakier - co to jest i kiedy ma zastosowanie? Czy faktycznie "bąbel" na zderzaku nie kwalifikuje się do tej gwarancji, dodam że 2 letnia gwarancja na samochód już się skończyła. W ASO w K. powiedziano mi że mogą mi to usunąć na mój koszt.
Czy ktoś z forumowiczów ma już "doświadczenia" z rdzą tak jak głoszą obiegowe opinie o fordach?
Pozdrawiam
B

maciekevi
14-08-2009, 21:41
Witam.

Mankamentem fordów, są nadkola, i zamknięte przestrzenie, gdzie rdzy nie zobaczymy z zewnątrz. Gwarancja perforacyjna obejmuje gwarancje na lakier, oraz powłokę antykorozyjną, średnio wynosi między 10-15 lat, w zależności od modelu i marki.

gulik1978
15-08-2009, 10:17
Ale z tego co piszesz to ja bym się w cale tym nie przejmował. "Bąbel" na zderzaku? Co Ci się może stac? Tylko pogarszają się walory estetyczne auta. Rdza tworzyw sztucznych się nie ima:P

sterowiec68
15-08-2009, 10:45
Warunkiem utrzymania gwarancji na blachę przez te 10 lat są regularnie przeprowadzane, oddzielne przeglądy blacharskie w ASO, z wpisem w książce serwisowej. Nie ma wpisów - nie ma gwarancji.

rafus22
15-08-2009, 10:50
Warunkiem utrzymania gwarancji na blachę przez te 10 lat są regularnie przeprowadzane oddzielne przeglądy balacharskie w ASO z wpisem w książce serwisowej. Nie ma wpisów - nie ma gwarancji.


100% sie zgadzam z tobą!! takie czasy!

kubaw20055
15-08-2009, 19:10
Z tego co mam w książce to 12 lat dają na blachy, ale i tak z każdym odpryskiem czy ryską nie ma sensu do nich jeździć, a jak coś skoroduje np. po 8 latach to wywalą kota ogonem i powiedzą, że trzeba płacić - taka gwarancja do d...

biondaa
15-08-2009, 19:58
Zgadzam się z Wami, ale jestem zdziwiona że w 2 letnim samochodzie już pojawia się takie coś. Fakt rdza nie zeżre zderzaka bo jest plastikowy, ale właśnie chodzi o te "względy estetyczne" - jak to dla kobiety g;)
B.

sterowiec68
16-08-2009, 09:43
Nie zawracaj sobie głowy z ASO. Zderzak to zderzak i jeszcze nie raz pewnie jakąś obcierkę weźmie na siebie. Jeśli bąbel jest mały ale na tyle psujący wygląd samochodu że chcesz się go pozbyć, znajdź jakiś tańszy warsztat , niech zarobią Ci to miejscowo i starczy. Ogólnie jeśli chodzi o blachę, to w naszych cackach nie jest źle. Jest ocynkowana i z rdzewieniem elementów jakoś się jeszcze nie spotkałem.

biondaa
17-08-2009, 20:10
To wychodzi z tego że nie ma co sobie zawracać głowy pilnowaniem podbicia gwarancji na perforację skoro ona nic mi nie daje. Naprawy tylko w ASO na mój koszt bo z winy "uszkodzenia mechaniczne", ceny jak z kosmosu. Lepiej nie zawracać sobie głowy ta gwarancją tylko szukać dobrego lakiernika.
B.

sterowiec68
17-08-2009, 20:13
Amen.

Gabrycha
18-08-2009, 07:39
A ja bym nie odpuszczał - skoro gwarancja jest na blachę i na lakier to lakier na plasiku też podlega pod umowę gwarancji.
Jeśłi jest to bąbel i to nie jest z ewidentnej winy użytkownika lub osób trzecich (chamstwo i wandalizm) to spodziewałbym się że ta wda pokrycia tego elementu będzie się rozrastać i powstanie więcej bąbli gdyż źle przygotowano podłoże pod lakier w fabryce.
uważam że trzeba składać reklamację na papierze po to aby sprawa która będzie się ciągnąć miała UDOKUMENTOWANY początek żeby nie wyszło że czas minął.
Robienie zaprawki u lakiernika poza ASO zaskutkuje tym że zaraz całkowicie się na gwarancję "WYPNĄ" bo "ktoś tu coś grzebał". Mało to razy ludziska płakali że antenę na dachu do CB założyli a jak progi lecą to gwarancji nie ma bo dziurę zrobili sami (a gdzie progi i dach).
Męcz i dręcz servis "papierami" i niech wydadzą opinię na papierze, potem Sama od kilku lakierników (najlepiej takich co mają autoryzację jakowąś - nie koniecznie Forda - byleby nie "garażowiec") taką papierową opinię też pozbierasz, i pokażesz. A jak przyjdzie co do czego to poprzez Ford Polska sprawa się w końcu oprze.
No i najważniejsze - jak zrobią na gwarancji to muszą do książki wpisać - przy sprzedawaniu nie będzie wtedy problemu z wyjaśnianiem dlaczego przód BYŁ MALOWANY!!!
A tak w ogóle to po każdej wizycie servisowej w ASO ŻĄDAJ !!!! dokumentu zawierającego wykaz wykonanych czynności i napraw oraz wykazu wymienionych części.
Często jest tak że dla zdzierstwa i oszczędności montują "części" z wolnego rynku a nie z autoryzowanej sieci dystrybucyjnej (tzw oryginały) i kasują jak za oryg. A potem jak są problemy to wypinają się "że ktoś tu coś wetknął".
Tak więc nie poddawaj się z tym "bąblem" - walcz o swoje a "Pryszcz" niech sobie będzie - w ujeżdżaniu nie przeszkadza więc nie trza przy nim paprać
Pozdrawiam

kim
18-08-2009, 08:14
Gabrycha ma rację, jeśli serwis jest oporny to można z nim rozmawiać tylko na piśmie (do pisma dołączyłbym również zdjęcie). Masz samochód 2-u letni i zapewne był serwisowany, więc z gwarancją nie powinno być problemu. Dodatkowo, jeśli nie minęło jeszcze pełne 2 lata od zakupu przysługuje Ci "reklamacja" z tytułu "niezgodności towaru z umową" - jest to niezależne od gwarancji i serwisowania samochodu.

Myślę, że nie zaszkodziło by również popytać w innych ASO...

sterowiec68
18-08-2009, 08:34
Gabrycha,wszystko git. Tylko jesli nie ma wpisów o corocznych przeglądach blacharskich przeprowadzanych w ASO to walka jest daremna. Ona obowiązuje TYLKO wtedy jeśli one są. Co to oznacza ? Ano to,że jeśli samochód jest dwuletni i nie ma żadnego wpisu,to nie ma już też gwarancji na perforację nadwozia. I nie pomagą tony papierów ni litry wylanych łez. Z tego co zrozumiałem , to Koleżanka ich nie ma więc sprawa gwarancji jest nieaktualna.Bo jasne dla mnie jest że gdyby były, to nie należy odpuszczać i o swoje walczyć. Druga sprawa to celowośc utrzymywania gwarancji przez lat 10... 1 sze 2,3 lata zgoda. To według mnie wystarczający okres żeby wyszły ukryte wady powłoki. Ale 10 ? Ile przez ten czas zrobimy rysek,obcierek i takich tam mechanicznych głupotek,których gwarancja nie obejmuje a które napewno ASO każe nam za słoną opłatą zaleczyć u siebie.Bo jeśli nie to....Bye,bye gwarancjo, bo jak sam napisałeś ,,ktoś tam łapy wsadzał,,. Kosztów samego przeglądu nie wspomnę. Czy skórka warta wyprawki ? Niech każdy oceni to sam. Według mnie nie.
Aha, nie mylmy serwisowania samochodu w ogólnie pojętym tego słowa znaczeniu(wymiana oleju,filtrów itd.) z przeglądami i serwisowaniem blacharskim. Na to jest oddzielna rubryka w ksiązce serwisowej i to jest zupełnie inna rzecz.

Gabrycha
18-08-2009, 08:48
Zaraz ! zaraz ! chwileczkę z tymi przeglądami blacharskimi.!?!?!?
A: jeśli auto jest regularnie odstawiane do ASO na przeglądy zgodnie z harmonogramem to o jakich wpisach tutaj mówimy?
B: Czy do czynności ASO nie należy "WPIS" dokonanego przeglądu?
C: Czy w ASO wydano jakiś spec kajet do przeglądu BLACHY, lub wydzielono w książce spec kartki?
D: czy do czynności Przeglądów gwarancyjnych w ASO nie należy też przegląd blach i powłoki?
E: I Tak Dalej.....

wniosek - jeśli autko regularnie oglądają w ASO zgodnie z harmonogramem to gwaracja nie znika tak sobie bez powodu (chyba że gdzieś drobnym druczkiem jakieś zastrzeżenia wypisano).

sterowiec68
18-08-2009, 10:01
Bazuję na tym co usłyszałem na przeglądzie w ASO , kiedy kupowałem swojego. Może jest coś na rzeczy,że są serwisy które nie mają lakierni na miejscu i tam sprawa wygląda tak jak pisałem. Ale że akurat (cholerny fart) mam auto w Autoryzowanym Zakładzie Napraw Nadwozi ( ależ to brzmi :) ) i jutro mam nadzieję go odebrać, to dopytam jak powinno to wyglądać w serwisie gdzie jest i czasami ktoś nie zrobił mnie .....Każdy wie w co. Z tego co kojarzę w książce są oddzielne rubryki na sprawy blacharskie gdzieś na końcu. Tak,że niech droga Autorka wątku wstrzyma się do jutra.

biondaa
18-08-2009, 12:38
Dowiedziałam się że zderzak nie podlega gwarancji na perforację nadwozia, mogę to tylko naprawić na swój koszt, ponieważ 2 letni okres gwarancji na lakier mi się skończył w czerwcu. Ponadto usłyszałam, że gwarancja na perforację na zastosowanie wtedy kiedy wyjdzie mi dziura od środka blachy na zewnątrz pomiędzy jednym przeglądem a drugim, zastanawiam się jaki właściciel do tego dopuści? Aha wszystkie przeglądy mam podbite do tej pory i teraz się zastanawiam czy jest sens w takim przypadku podbijać następny przegląd skoro praktycznie mi on nic nie daje - vide "dziura na wylot".
B.

kubaw20055
18-08-2009, 12:45
Ja od tego roku postanowiłem nie robić już żadnych przeglądów w aso, a rdzę na drzwiach naprawiłem sobie sam i nie ma nawet śladu. Po co przepłacać. W ASO zapewniają nas, że nie trzeba konserwować dodatkowo aut to dlaczego rdzewieją. Lepiej zakonserwować możliwie jak najmłodsze auto a aso omijać jak najszerszym łukiem

Gabrycha
18-08-2009, 12:48
No i teraz już jest wszystko jasne - powłoka po gwarancji, a zderzak z plastiku to nie blacha.
No to teraz aby to "zaprawić" na koszt innej kieszeni trzeba pokombinować i trafić jakiegoś SPRAWCĘ co pokyje szkodę z własnego OC powiedzmy.
Jeśli to jest z tyłu to łatwo o takiego co "nie zachowa odległości" i cie najedzie - a wina jest zawsze tego co najedzie.
Jeśli przedni to będzie trudniej trafić na nieostrożnego COFACZA.

sterowiec68
18-08-2009, 13:13
Takie rzeczy tylko w Fordzie,proszę Koleżeństwa :).

sterowiec68
19-08-2009, 17:37
No i dziś nie udało się odebrać autka. A jutro niestety musze zostawić to na głowie żony. Dzielna z niej dziewczynka i napewno da radę. Jedyne co, to spojrzałem w książkę i jest tam oddzielna rubryka pt ,,przeglądy nadwozia i powłoki lakierniczej,, . Tylko po tym co napisała biondaa, cholera wie po co :).

Gabrycha
20-08-2009, 07:08
biondaa: skoro zamierzasz tak czy inaczej regularnie zajeżdżać do ASO to warto o te pieczątki się starać byleby ich klepnięcie nie kosztowało za wiele i oczywiście jeśli zamiarujesz eksploatować ten pojazd przez czas taki jaki gwarancja podobno obejmuje.
STEROWIEC "miał okazję" zaglądnąć pod lakier i stwierdził że jest to blacha ocynkowana wiec bez powodu żadna cholera jej nie zeżre.
W autkach najszybciej "lecą" ranty błotnika - nadkola i progi przy kołach. Perforacja następuje najwcześniej po 5 latkach (średnio) jak jest ocynk to dużo dłużej wytrzymuje. jeśli chcesz się "nieco" zabezpieczyć to zainwestuj w plastikowe naldkola. osłonia one blachę przed bezpośrednim działaniem błota i wody wyrzucanej przez oponę podczas jazdy. nie zaszkodzi też przy okazji montażu wyczyścić wnękę koła z brudu i pokryć ją porządną warstwą środka antykorozyjnego (czarna smolista substancja w spray'u - jakiś bitex lub coś podobnego) i masz spokój na długo bardzo. Koszt takiego zabiegu Plastik + montaż + myjka + smółka naprawdę niewielki i każdy mechanior nawet "garażowiec" to zrobi bez problemu (byle by nie wiercił w blachach otworów pod wkręty mocujące - czyli że musi mieć łeb na karku, bo jak zrobi "dziurki" to od tej właśnie dziurki się wszystko zacznie i to od ZARAZ)
pozdro

sterowiec68
20-08-2009, 07:29
Ja od siebie dodam chlapacze z przodu. Skutecznie zatrzymają syf walący na progi. Choć są one zabezpieczone tą plastikową nakładką ale coś tam zawsze po bokach może polecieć.

biondaa
20-08-2009, 07:55
Dzięki panowie. I tak zrobię jak mówicie, chlapacze z przodu mam już, zastanawiam się nad tyłem - nie wiem jak będzie auto z nimi wyglądało, na progi nakleję folię ochronną przeźroczystą i trzeba zastanowić się nad nadkolami. Nie wiem tylko czy są plastikowe nadkola dedykowane pod C-maxa? A z gwarancją dam sobie spokój, szkoda nerwów i pieniędzy na naprawy w ASO.
B.

Gabrycha
20-08-2009, 07:57
nadkola są 100% - bo ja posiadam tyle że były jak auto kupowałem - a przyjechało z Francyi.

kim
20-08-2009, 13:56
Co do ocynku - progi również są ocynkowane - mam obite progi od kamyczków (jakieś 3 cm) i nie zardzewiały do tej pory - samochód mam od marca.
Jestem również zwolennikiem chlapaczy z przodu, może niekoniecznie jeśli w grę wchodzi estetyka, ale dobrze chronią progi, drzwii, podwozie przed syfem któy koła zabiorą ze sobą.

sterowiec68
20-08-2009, 17:15
chlapacze z przodu mam już, zastanawiam się nad tyłem - nie wiem jak będzie auto z nimi wyglądało
Dobrze. Oryginały nie rzucają się zbytnio w oczy i nie psują wyglądu auta.