Zobacz pełną wersję : Rdza w focusach
Można powiedzieć że zdecydowałem się juz na focusa tddi mimo wszystko na pb mnie nie stać chociaż robię tylko 15tys rocznie,a lpg różne ma opinie w focusach.Tylko powiedzcie mi jak to jest z tymi blachami?bardzo je rdza bierze?Jak się wasze foki trzymaja?
pawello99 07-09-2009, 16:54 Było o tym sporo!
Ale powiem Ci tyle DOBRA BLACHA TO JĄ RDZA JE!
- przed zakupem oglądnij dokładnie dolne krawędzie drzwi, tylną klapę, maskę przednią od spodu, tylne nadkola, progi (czyli prawie wszystko)
- dobrze by było jakbyś znalazł egzemplarz z corocznymi przeglądami blacharskimi robionymi w ASO (mi się nie udało)
- poza rdzą to porządne autko
Pozdrawiam!
Hetfield 07-09-2009, 16:58 Ostatnio coś mnie obudziło o 3 w nocy.Wychodze przed dom, patrzę a tam rdza żre mojego focusa.Poszczułem psem i na razie jest spokój.Nadgryzła klapę i tylne lewe drzwi.Podejrzewam, że powróci kolejnej nocy.Pozdro.
mam dużego psa :) a jak z progami? mocowaniem tylnego zderzaka?dzieki za odpowiedzi,prosze o wypowiedzenie sie wszystkich taka mala ankieta :) chcialbym kupic go min na 5 lat i zeby blach nie robic ale to chyba nie mozliwe.
Ja kupiłem swojego focusa w 2004 roku wiec miał niespełna rok przypilnowałem przeglądów i narzazie mnie rdza nie martwi bo mam 12 letnią gwarancje niestety rdza nie obejmuje mi maski i przednich błotników po po dzwonku były malowane. I niestety już w rok po wypadku zaczęło zżerać ranty maski od spodu mój błąd kupiłem chiński zamiennik a do tego dupowaty lakiernik słabo ją zabezpieczył mimo ze teraz poznałam trochę fachu i skompletowałem sprzęt nie robię tego poczekam aż zeżre do końca a potem kupie maskę oryginalną z rozbitka ok 200-300 zł i ją tylko przemaluje, o dziwo również chińskie zmieniki przednich błotników jeszcze się trzymają. Już 2 lata prawie. Co do znalezienia egzemplarza z podbitymi przeglądami jest bardzo ciężko bo lidzie albo nie wiedzą ze na blachy jest 12 lat albo nie wiedza ze warunkiem utrzymania gwarancji jest coroczny przegląd za 50 zł.
Z kolei ja mam problem z rdzewiejącym oryginalnym hakiem. Wygląda to powiem szczerze nieciekawie. Może któryś z kolegów ma pomysł co można z tym zrobić?
Damiano16 07-09-2009, 19:30 a ja mam foke ... i zadnej zadnej rdzy nia mam, a obejrzalem kazdy najmniejszy szczegol w autku
W mojej "foczce" rdza delikatnie dobiera się do dolnych krawędzi tylnych drzwi. Reszta jest w porządku. :DDD
Andrzej_G 08-09-2009, 09:19 U mnie już były robione - dolny róg przednich drzwi. To było rok temu. W tym roku po przeglądzie stwierdzono, że jest OK, ale gostek powiedział, że znowu te same drzwi za rok na bank będą do roboty znowu - chyba coś spieprzyli - no ale jeszcze mam trochę gwarancji :-)
Zawsze można zakonserwować auto ;) Ja tak zrobiłem wszystko elegancko wygląda, a koszt tego jest nie wielki bo dałem 400 zł czy cos koło tego.
dzemo2003 08-09-2009, 15:07 Tragedii nie ma, mam dopiero 2 miechy ale widac miejsca w ktorych bylo cos robione. Dolne krawedzie drzwi, maski czy przy platikowej listwie na tylnej klapie (pod wycieraczka). Ogolnie jest OK aczkolwiek do blach Audii czy VW troche brakuje ;]
tomek8888 22-12-2016, 21:06 Mamy prawie koniec 2016 roku. Jak tam wasze "Foki"?
Opyliłem Escorta i szukam fajne MK1, najważniejsze są progi, podłoga i podłużnice.
Rdzewieją wam?
Na 10 jak rozbieram to może 1 znajdzie się w przyzwoitej kondycji blacharskiej, reszta przeważnie ma sporo nalotu rdzawego, zwłaszcza kombi z tyłu, podłoga bagażnika i progi, mówię o poliftach, bo w przdliftach to przeważnie tragedia, chociaż zdarzają się wyjątki.
tomek8888 22-12-2016, 21:26 Czyli to samo co Escort. :evil::evil::evil:
No nic, zapas cierpliwości, spokoju i jeździć i oglądać.
Zdrowa blacha ważniejsza od silnika jakby nie patrzeć, bo taniej wyjdzie jego wymiana niż spawanie budy.
W roczniku 2001 w MK1 nie ma:
- prawy próg już leci (locha 20cm x 10cm)
- ranty drzwi z tyłu, obie strony, nie ma
- spody błotników przednich na dole nie ma :-)
- klapa bagażnika od spodu i pod tablicą rejestracyjną, nie ma :-) to znaczy już mam ale nie maiłem.
Kielichy, podłużnice, w nogach pasażera, kierowcy, podłoga ogólnie, nadkola wewnętrzne całe. Nie wiem jakim cudem ale całe. Nadkola z tyłu też całe ale na rantach widac już rudą.
Jeśli chodzi o mnie to z zawodu jestem lakiernikiem meblowym i pracuję w meblarstwie zatem wszystko co związane z lakierem w autach zawsze robię sam.
Ostatnio naprawiałem u siebie klapę.
Było:
http://gadanko.pl/foto/bylo.JPG
a teraz jest:
http://gadanko.pl/foto/jest.JPG
Praca wykonana w domu. Baza ze sprayu dorabiana pod kolor, na to klar bezbarwny.
Na rudą niestety APP R-STOP, podkład, żywica, podkład, baza, klar, polerka.
Wyszło zaje....
Pod słońce nie widać różnicy w odcieniach na aucie i na klapie.
Dlaczego robione w domu i tanim kosztem?
Auto ma jeździć jeszcze 2lata i złom. Nie warto było wkładac kasy w lakierników.
Z błotnikiem przednim była katastrofa. Niby na oko jeszcze coś w nim było ale tak naprawdę po oszlifowaniu rozpadł się i cały dół nie istniał więc jak widzicie coś takiego:
http://gadanko.pl/foto/bylo2.jpg
to bierzcie pod uwagę to że błotnik na dole nie istnieje.
U mnie wymagał wymiany niestety i właśnie nad nim siedzę :-)
http://gadanko.pl/foto/jest2.JPG
http://gadanko.pl/foto/jest3.JPG
Za chwilę polerka i lecimy montować.
Na prawym progu widać że coś odchodzi. To nie jest blacha. Odlazł płat oryginalnego konserwantu, ta masa bitumiczna na progu.
Odlazł delikatnie sam a resztę to ja pomogłem. Pod masą niestety dziura 20x10cm więc tu też APP R-STOP, żywica, płótno i musi to jakoś wytrzymać 2lata. Wymiana progu u blacharza mija się z celem w tak starym aucie, niestety. Na szczęście próg wewnętrzny i podlewarki i inne są
całe więc spokojnie auto w warsztatach na podnośnik wchodzi.
Gdybym miał kupować Focusa kolejnego (a na pewno tak będzie) to nie brał bym auta starszego jak 15-sto latek świeżo sprowadzony z zachodu (gdzie soli nie ma tyle co tu!) lub max. 10-11 latka z Polski. Sądzę że w Focusach 1998,1999 i w części 2000r to ratować nie ma już co.
Progiem zajmę się po niedzieli i pokarzę Wam co siedzi pod grubą (5>8mm), twardą jak blacha masą bitumiczną która ochrania progi.
Z zewnątrz wszystko niby cacy, zero parchów, zero nalotu, zero dziur, wszystko ok, ale jak to zerwiecie to załamać się idzie.
Fotki po weekendzie.
A ja sądzę, że trzeba dać Sobie spokój z foką i poszukać czegoś w ocynku jak np. Peugeot.
Panowie, samochody nie są wieczne ale i tak starczają na dość długo. Zobaczcie ile jeździ po ulicach Focusów! W Warszawie jest ich w ciul! Mówię o MK1 przed liftem. Roczniki pewnie 98,99,00,01. Jest tego po uszy pomimo tego że 80% z nich ma już 15,16lat!
Nie da się jeździć jednym Focusem przez całe życie. Co koledze po ocynku jeśli reszta nie da już rady? W fordach blachy żyją 16,17lat i moim zdaniem to bardzo długo. Kupujemy nowe auto, jeździmy lat 17 i na złom. Praktycznie 3,5 Focusa na całe życie! To dużo?
W fordach blachy żyją 16,17lat i moim zdaniem to bardzo długo. Kupujemy nowe auto, jeździmy lat 17 i na złom.
Więc dlatego koledze odradzam auto w tym wieku bo jak sam stwierdziłeś to jest już złom.
Teściowa ma Peugeot 106 94 rok bez rdzy. Moim zdaniem to jest dobry wynik.
Czasy grubych blach już nie wrócą. Nie ma co porównywać blacharki sprzed 1995r do blacharki po 2000r. Na świecie panuje kryzys samochodowy. Gdyby do dziś produkowano tak trwałe wozy jak np. Passat B3, Audi B3 czy Mercedes W124 to tacy jak np. KIA, Skoda, FIAT, Hyundai, Daewoo i masa innych dawno już by nie istniała. Każdy ze starszych rocznikowo kierowców tęskni za starymi czasami w których kupowało się Audi 100CC i śmigało 20lat bez roboty przy blacharce. Spora część ludzi starszych pamięta poczciwe Fordy Scorpio, Sierry, "beczki" W123 :-) i inne autka których ruda zbytnio nie lubiła a nie lubiła bo grubość blach była inna i to tylko to.
Dzisiaj trafić wozik po 2000r który pojeździł by bez dziur w progach, nadkolach, podłodze i innych częściach karoserii graniczy z cudem ale...
... ale jest to możliwe!
Wystarczy nowe auto tuż po zakupie w salonie rozebrać w mak, oczyścić z cienkiej szmelcownej chemii, pomalować po swojemu, zakonserwować i się cieszyć.
Zobaczcie, podwozie Opli i masy innych tańszych autek! Zero konserwantu! Zero!
Kumpel zdjął nadkole w Corsie to się załamałem! Czysta blacha! Normalnie czysta blacha no i jak ruda ma tego nie jeść? Dwie zimy i już są pierwsze naloty.
Dzisiaj trafić wozik po 2000r który pojeździł by bez dziur w progach, nadkolach, podłodze i innych częściach karoserii graniczy z cudem ale...
... ale jest to możliwe!
Mam Zafirę 2000 rok i bez rdzy, a nikt jej nie konserwował. Jedynie przednie błotniki na dole były poprawione przez poprzedniego właściciela.
Kolejne auto megane II 2002 i też nie ma rdzy(ocynk).
Matula ma Corsę D 2009 i jakoś też nie rdzewieje, a pod chmurką stoi.
Z Corsą to za wcześnie jest by o niej wspominać. To nowe auto :-) i nie ukrywam że chciał bym aby jeździły jak najdłużej bo fajnie się prezentują i ogólnie dobrą mają opinię.
Jeśli chodzi o wszystkie poprzednie auta które miałem to zauważyłem że bez względu na model i markę to do 15-stko roku istnienia blachy były. Pow. 15,16lat zaczynała się jadka.
Jedyne auto jakie miałem zżarte przed 15-stym rokiem to była Kia Shuma. Miałem ją w 2009r a była z 1999r. Nie miała progów i kielichów. To był najgorszy wóz pod względem blacharskim jaki w ogóle miałem. 10-cio latek był gorzej zjedzony jak 16,17letni Focus a nawet 20-letnie Mondeo. Nie było już co ratować. Auto nie pochodziło z powodzi i było bezwypadkowe bo było sprawdzane. Pierwszy właściciel pozbył się bo nie radził sobie już z zaprawkami i nie nadążał łatać. Kupiłem i zaraz sprzedałem.
Z renówek to miałem Thalię z 2001r i przyznam że tam nie było ani grama rudej.
Jeśli chodzi o Fordy to Focusa mam bo go lubię. Już się rozglądam za nowszym :-)
ale to dopiero za 2,3 lata.
Jeśli chodzi o blachy to głośno kiedyś było we wszystkich gazetach typu auto-moto u Niemców. Chodzi o lata 2002,2003 gdy wyszła na jaw niby to zmowa producentów Niemieckich że nie będą już produkować tak trwałych wozów jak kiedyś. W zmowie miały uczestniczyć tacy jak Mercedes,BMW,grupa VW,Opel i kilku innych z EU. Nie udowodniono prawnie tej zmowy i jedynym wydymanym okazał się Mercedes i kilku mniejszych producentów którzy na cichy pakt przystali (Daewoo, KIA). Po latach niby to cichej zmowy okazało się że jedynie Mercedes dostał na tym po tyłku. Zmowa miała dotyczyć tematu produkcji samochodów nietrwałych. Producenci niby się zgadali że od końca 1999 nie będą już produkować wozów na trwałość bo za 10,15lat z torbami pójdą. Ponoć pierwsze kroki zawsze podejmował Mercedes chcąc dać przykład że duży też może i też chce tak by inni się podporządkowali. Najpierw zaczął "psuć" W202, później W210 i W203. Za nim poszli mali producenci czyli nieistniejące już na drogach Daewoo :-) i stare KIA. Poszła też SKODA (słynne Felicje). Po czasie okazało się że Mercedes i kilku innych zostali wydymani stąd dobra dzisiaj kondycja takich aut jak Zafira czy E39!
W modelu W204 całkowicie już poprawiono powłokę lakierniczą i zabezpieczenia i Mesio zaczął wracać na prostą a piszę że zaczął a nie wrócił bo jeszcze nie wrócił. Tyle ludzi się przejechało na blacharce Sprinterów, Vito, W202,W210 i W203 że Mesio o mało z torbami na tym cichym pakcie nie poszedł. Wtedy też KIA się wnerwiła i wyszła na rynek Shuma II już lekko poprawiona a kolejne ze stajni KIA były już na poziomie dobrego Golfa. Czym dziś jest KIA widzi każdy. Daewoo w Europie nie dało sobie rady bo od samego początku krążyła opinia że wszystko co od Daewoo to nic innego jak Polskie dobite FSO. I tak też było. Espero było tak okrojone technologicznie że nic dziwnego że nazwano go kontynuacją Poloneza Atu.
Co będzie dalej?
Nie wiadomo. Nie wiadomo dokąd zmierza przyszłość całej EU więc nie ma sensu rozdrabniać się w motoryzację. Jedno jest pewne. Nie mogli zmusić ludzi do zakupów nowych samochodów po przez produkowanie bubli na kilka lat to zmienią przepisy. Za 10,15lat nie będzie opłacalne otrzymywanie samochodu starszego jak 13,14lat tak jak to ma miejsce w bogatych krajach EU tylko skąd my, Polacy, weźmiemy na to kasę?
Nie sądzę by nas na dniach było stać na zmianę auta co 5,6 lat.
Wracając do korozji z Fordach to tak jak powiedziałem wcześniej. Są na aucie konserwanty w postaci grubej warstwy bitexu. Korozji gołym okiem nie widać. Konserwant jest tak twardy że może do nawet dość solidnie młotkiem stukać i nic nie wyczujesz. Czekam na pogodę by zająć się progiem u siebie. Jak tylko przestanie lać i wiać to się biorę i zobaczycie jak wyglądają oryginalne progi z konserwantem a jak po zdjęciu!
A jeśli zaprzestaną produkcji "foki" (jak po długich latach zaprzestali wyrobu eskorta), to co ty poczniesz?
I jeszcze jedno: auto "bez grama rdzy" nie istnieje. Nawet roczne maja tej rdzy więcej.
kumpel Fordzika 27-12-2016, 10:03 I jeszcze jedno: auto "bez grama rdzy" nie istnieje. Nawet roczne maja tej rdzy więcej.
Przed zakupem Focusa ogladałem ich kilka sztuk. Te z Niemiec nawet 10 letnie wyglądały od spodu jakby jeździły co najwyżej 3 lata. Te co w Polsce po naszych solonych ulicach już po 3-4 lata za głowę się łapałem, że wszystko do spodu co nie zabezpieczone ruda pokrywa.
Miałem dwa Ople z lat 2002 i 2004, niestety oba po ukończeniu 10-11 lat żarła ruda bardzo. Doświadczenie smutne bo auta bezwypadkowe, zadbane były.
Przy foce dosłownie sram w gacie i kombinuje co tu mądrego robić, czego nie robić żeby chociaż z 5-6 lat pojeździć bez wykwitów korozji bo mam na to alergię i szlag mnie trafia.
Wydaje się, że poza konserwacją auta warto by ze dwa razy do roku efektywnie myć podwozia szczególnie po zimie.
Te z Niemiec nawet 10 letnie wyglądały od spodu jakby jeździły co najwyżej 3 lata. Te co w Polsce po naszych solonych ulicach już po 3-4 lata za głowę się łapałem, że wszystko do spodu co nie zabezpieczone ruda pokrywa.
Przy foce dosłownie sram w gacie i kombinuje co tu mądrego robić, czego nie robić żeby chociaż z 5-6 lat pojeździć bez wykwitów korozji bo mam na to alergię i szlag mnie trafia.
Z połączenia obu tych cytatów wynika jedno: przeprowadzić się za Odrę.
I jeszcze jedno: auto "bez grama rdzy" nie istnieje. Nawet roczne maja tej rdzy więcej.
__________________
Jak zwykle czepiasz się pierdół. Wiadomo o co chodzi w tym stwierdzeniu, a męczysz bułę każdemu kto go użyje.
Świateł nocnych też nie ma ale ty je uparcie zamiast mijania używasz. :P
Świateł nocnych też nie ma ale ty je uparcie zamiast mijania używasz. :P
Czasem używam też drogowych, ale nigdy "zamiast", jeno jednocześnie. :-)
P.S. Winno być "ich" zamiast "je".
kumpel Fordzika 27-12-2016, 11:13 Czym dziś jest KIA widzi każdy.
No widzi, widzi. Ceny używany kijanek jak i nowych prawie jak markowych samochodów :D
Z połączenia obu tych cytatów wynika jedno: przeprowadzić się za Odrę.
Chytry plan, dzięki, ale już za stary jestem.
Mnie osobiście nikt nie przekona że 8 zim w Polsce dla auta będzie lepsze jak 8 za Odrą. O nie. To samo Skandynawia. Znaleźć skorodowane stare Volvo czy Saaba które mają więcej jak 20lat ciężko jest. Na północy nigdy nie widziałem Focusa MK1 który miał by choć by nalot na karoserii :-)
P.S. Winno być "ich" zamiast "je".
Ja wiem lepiej co chciałem napisać :P
Po raz kolejny napiszę zamiast się czepiać i trollować zacznij pomagać na forum. Taka jest jego idea.
piotrek305 31-12-2016, 15:51 Mnie osobiście nikt nie przekona że 8 zim w Polsce dla auta będzie lepsze jak 8 za Odrą. O nie. To samo Skandynawia. Znaleźć skorodowane stare Volvo czy Saaba które mają więcej jak 20lat ciężko jest. Na północy nigdy nie widziałem Focusa MK1 który miał by choć by nalot na karoserii :-)
ja mam mondeo z Danii... aż dziwne bo przecież skandynawia to ostre zimy, duża wilgotność powietrza.. rdza powinna się panoszyć..
krzysztofSJZ 31-12-2016, 17:42 moja foczka nie posiada żadnych ognisk korozji ,oczywiście na karoserii , na podłodze zresztą też , to według jednego osobnika mam sobie tą rdzę kupić bo jego jest racja?
I jeszcze jedno: auto "bez grama rdzy" nie istnieje. Nawet roczne maja tej rdzy więcej.
porażka
Bump: Po raz kolejny napiszę zamiast się czepiać i trollować zacznij pomagać na forum. Taka jest jego idea.
wiesz jak jest widocznie ten typ tak już ma , kiedyś w wojsku tak bywało że jak dowódca mało wiedział to się czepiał czego się da , byle tylko nie zapytali go o konkretne rozwiązanie ,
mam sobie tą rdzę kupić bo jego jest racja?
porażka
Wystarczy, ze zdejmiesz jakiś plastik tunelu albo schylisz się i oglądniesz okolicę pedałów. O tylnym zawieszeniu nie wspomnę, bo ubrudziłbyś ubranie, a może nawet "postrzyknęłoby". ;-)
Nie czepiam się na siłę, jeno rozpowszechniane be-ze-du-ry (wyświechtane, niemające wiele wspólnego ze stanem rzeczywistym frazesy) mnie irytują.
krzysztofSJZ 31-12-2016, 19:15 kiedyś na irytację była fajna gra tak zwany chińczyk na opakowaniu był tytuł ,,,Człowieku nie irytuj się,, gorąco polecam
Bump: "postrzyknęłoby". ;-)
jeno rozpowszechniane be-ze-du-ry (wyświechtane, niemające wiele wspólnego ze stanem rzeczywistym frazesy) mnie irytują.
to jakaś nowo-mowa??? czy chcesz obrazić kogoś?
to jakaś nowo-mowa??? czy chcesz obrazić kogoś?
W Święta Potop był w telewizji to się udzieliło :P
Podobno nie ogląda, a jednak :D
...w nowym roku otwieram lodówkę a tam weuek, co będzie dalej ?:diabel2:
Oglądałem przed zakupem kilka focusów, nowsze z Polski starsze z Niemiec - kupiłem 9-letniego z zachodu który był prawie "bezrdzewnym" egzemplarzem. Może to efekt corocznego przeglądu w ASO, może braku soli i lepszych dróg, różnica kolosalna...
Ale jest na to lek :027:
Trzeba się po prostu przyzwyczaić do pewnej ekipy forumowej i tyle :one:
kumpel Fordzika 02-01-2017, 17:41 Oglądałem przed zakupem kilka focusów, nowsze z Polski starsze z Niemiec - kupiłem 9-letniego z zachodu który był prawie "bezrdzewnym" egzemplarzem i o tym wyżej wspomniałem , za niszczenie aut solą wladze miast winny kierowcom odszkodowania płacić :D ;)
Jest na to prosta sposób ,przed zimą umyć i zawoskować spód auta,nadkola itd. a po zimie dokładnie umyć .
Jest na to prosta sposób ,przed zimą umyć i zawoskować spód auta,nadkola itd. a po zimie
Jest na to sposób: ocynk
Niestety Ford wolał zaoszczędzić i jeszcze filcowe nadkola wsadzić.
kumpel Fordzika 06-01-2017, 09:32 Niestety Ford wolał zaoszczędzić i jeszcze filcowe nadkola wsadzić. Porażkowa sprawa jak to zobaczyłem to byłem bliski rezygnacji z zakupu auta, bo patrzę jak to taki psikus zrobiony, taki magazyn na solankę, nasiąknie to to i jeździ i jeździ. No rozumiem, że to ma tłumić hałas, ale czym odizolowane powinno być od bryzgów spod kół.
Inne też tak mają, na przykład bravo mk2.
kumpel Fordzika 06-01-2017, 11:49 Inne też tak mają, na przykład bravo mk2.
BRAVO nie znam ni ciut ciut, ale miałem poprzednika TIPO 1,6 ie zupełnie bezproblemowo z korozją, był w rodzinie 12 lat z czego u mnie z 5 lat i przejechałem nim coś lekko ponad 100 tys km. Był to u mnie najmniej awaryjny samochód jaki w życiu miałem, a powszechnie uważany za niemiłosierny bubel. Wymieniłem tylko klocki na przodzie i płyny, oleje. Smigał jak rakieta. Echhhhh fajny był, a to tylko FIAT :D
Ja nadkola to zrobiłem tak;brzegi obszyłem taśma piankowa ,wewnętrzną stron pokryłem gumą w spray,a na zewnętrzną co rok wosk do konserwacji.
Gur4ales 04-02-2017, 15:11 masz jakieś foty jak to wyszło?
|
|