elgreco
18-09-2005, 15:06
Witam
Moj Escort (1,8TD) miewa dziwna przypadlosc. Raz na jakis czas po dluzszym postoju (>12h), nie chce rano zapalic. Dopiero po kilkukrotnym grzaniu i kreceniu laskawie odpala i caly dzien jest ok. Poniewaz kompresja jest w porzadku, swiece tez, wtryskiwacze chyba tez i na pewno to nie jest kwestia paliwa. Filtry takze wymienione, udalem sie z tym do mechanika, ktory stwierdzil, ze to moze byc problem z przewodami paliwowymi do ktorych na zlaczkach moze sie zasysac powietrze (czy cos w tym stylu) i zaproponowal mi wymiane wszystkich wezykow. Czy to moze byc to, czy tez raczej szuka naiwniaka?? Jezeli nie, to czy mozna takie przewody wymienic samemu, czy tez lepiej sie za to nie brac? A moze jest jakas "chalupnicza" metoda uszczelnia? Jakas, tasma, klej czy inne hokus pokus??
pozdrawiam
--
ElGreco
Moj Escort (1,8TD) miewa dziwna przypadlosc. Raz na jakis czas po dluzszym postoju (>12h), nie chce rano zapalic. Dopiero po kilkukrotnym grzaniu i kreceniu laskawie odpala i caly dzien jest ok. Poniewaz kompresja jest w porzadku, swiece tez, wtryskiwacze chyba tez i na pewno to nie jest kwestia paliwa. Filtry takze wymienione, udalem sie z tym do mechanika, ktory stwierdzil, ze to moze byc problem z przewodami paliwowymi do ktorych na zlaczkach moze sie zasysac powietrze (czy cos w tym stylu) i zaproponowal mi wymiane wszystkich wezykow. Czy to moze byc to, czy tez raczej szuka naiwniaka?? Jezeli nie, to czy mozna takie przewody wymienic samemu, czy tez lepiej sie za to nie brac? A moze jest jakas "chalupnicza" metoda uszczelnia? Jakas, tasma, klej czy inne hokus pokus??
pozdrawiam
--
ElGreco