Zobacz pełną wersję : [Transit 2000-2006] Jak wybić sworzeń z wahacza
witam
dzisiaj próbowałem wybić sworzeń z wahacza ale nie dałem rady tylko ściągacz się wygiął, a był to naprawdę solidny ściągacz, może macie jakiś pomysł jak to zrobić bo sworzeń siedzi naprawdę mocno
wojtekjanus 11-10-2009, 08:23 Bez urazy - skoro ściągacz się wygiął, to nie jest solidny, jest wykonany - zdaje się - z chińskiej stali ołowiowej :zdziw: ....
Kup inny, droższy (czytaj lepszy). W międzyczasie wpuść tam trochę nafty (ON).
Przy solidnym naprężaniu ściągacza stuknij w niego MAŁYM młotkiem raz po raz.
witam
może ktoś mógłby doradzić i podesłać linka z odpowiednim ściągaczem ja sam kupiłem już trzy ściągacze dwa za małe jeden się wygiął
odkręcasz 2 sruby i wachacz masz na stole. Solidny młotek i sworzeń musi pójść.
wojtekjanus 11-10-2009, 13:06 Jeśli sworzeń jest do wymiany, to można walić w końcówkę bezpośrednio, jeżeli jest dobry, to nakręć dwie nakrętki i zakontruj, ale tak by gwint sworznia nie wystawał i przywal w nakrętki.
nie musisz kupowac drogich sciagaczy wystarczy mlotek (nie maly) uderzasz w ucho a nie w sworzen po dwuch trzech uderzeniach schodza najbardziej zapieczone nawet w autach ciezarowych :)
pozdrawiam
zakładam że pierścień zabezpieczający wyjąłeś ... jeśli tak to
-solidnym młotkiem uderzyć parę razy w gniazdo gdzie siedzi sworzeń , jedna osoba stuka druga zapiera brechę i ciągnie, staje na niej, nie ma siły żeby nie puściło.
dzięki za rady w sobotę wale młotem co sił zobaczymy co z tego będzie a tak na marginesie to muszę wymienić osłonę przegubu nigdy jeszcze tego nie robiłem a nawet nie widziałem jak inny to robią czy jak zdejmę końcówkę drążka i wybiję sworzeń z wahacza to wtedy po odchyleniu wyjmę przegub ze zwrotnicy
wojtekjanus 11-10-2009, 21:40 Różnie wychodzi końcówka przegubu (czop) z piasty, czasami się zapiecze na wielowpuście i w takiej sytuacji nie powinno się używać młota, bo uderzenia idą po półosi przez wszystkie przeguby, można połamać pierścień osadczy w przegubie i nie spostrzec tego, kawałki dostaną się do przegubu i robi się nieprzyjemnie (ja tak miałem). Łożysko wtedy też dostaje za niewinność (też to przerabiałem, po niedługim czasie zaczyna burczeć, robota do powtórki...). Moim zdaniem powinno używać się wtedy tylko ściągacza. Uważaj na czujnik ABS-u, żeby go nie skatować.
Tak to czytam i chętnie pomoge bo widzę, że osoby pomagajace to nie mają pojęcia. Wiadomo już, jedź do warsztatu to już było. Sworzeń wymieniamy tak:potrzebne klucze od 15 do 23 i 36, rurka , ściągacz do sworzni(wahacza- bez tego nie puszcza, młotek , rura , palnik itp nie pomogą) cos smarujacego np. wd40
-luzujemy nakrętki koła i nakrętke przegubu
-podnosimy samochód, zdejmujemy kolo i nakrętke przegóbu
-odkręcamy zacisk hamulcowy cały z jarzmem
-odkręcamy i wyjmujemy końcówke kierowniczą(najlepiej sciągacz ale puszcza i bez tego)
-odkręcamy zwrotnicę od amortyzatora chyba klucz 15 - idzie łatwo
-odkręcamy sworzeń wahacza od wahacza i go rozłączamy (istna masakra - bez sciągacza tam nie podchodź ) - jeśli to się uda to jesteśmy w domu
-w zwrotnicy zdejmujemy pierścień z sworznia i wybijamy go rurką włożona przez otwór amortyzatora - przy dobrym młotku wypada za 2gim stuknieciem
-wbijamy nowy sworzeń przez jakąś rurkę i zakładamy zabezpieczenie- pierscień i składamy
Da radę to zrobić w 30-60 minut majac wszystko pod reką ale gdy sworzeń wahacza na połączeniu ze zwrotnicą ostro trzyma to wszystko trwa wieki
Tak to czytam i chętnie pomoge bo widzę, że osoby pomagajace to nie mają pojęcia. Wiadomo już, jedź do warsztatu to już było. Sworzeń wymieniamy tak:potrzebne klucze od 15 do 23 i 36, rurka , ściągacz do sworzni(wahacza- bez tego nie puszcza, młotek , rura , palnik itp nie pomogą) cos smarujacego np. wd40
-luzujemy nakrętki koła i nakrętke przegubu
-podnosimy samochód, zdejmujemy kolo i nakrętke przegóbu
-odkręcamy zacisk hamulcowy cały z jarzmem
-odkręcamy i wyjmujemy końcówke kierowniczą(najlepiej sciągacz ale puszcza i bez tego)
-odkręcamy zwrotnicę od amortyzatora chyba klucz 15 - idzie łatwo
-odkręcamy sworzeń wahacza od wahacza i go rozłączamy (istna masakra - bez sciągacza tam nie podchodź ) - jeśli to się uda to jesteśmy w domu
-w zwrotnicy zdejmujemy pierścień z sworznia i wybijamy go rurką włożona przez otwór amortyzatora - przy dobrym młotku wypada za 2gim stuknieciem
-wbijamy nowy sworzeń przez jakąś rurkę i zakładamy zabezpieczenie- pierscień i składamy
Da radę to zrobić w 30-60 minut majac wszystko pod reką ale gdy sworzeń wahacza na połączeniu ze zwrotnicą ostro trzyma to wszystko trwa wiekiOpis jak najbardziej prawidłowy ale:Sruba 15 mocująca amortyzator do zwrotnicy nie zawsze idzie gładko i zdarzyło mi sie ją ukręcić...Natomiast przy wbijaniu nowego sworznia znane mi są przypadki pęknięcia gniazda sworznia w zwrotnicy:(Dlatego ja robię tak:sworznie na noc do zamrażalnika a gniazdo leciutko podgrzewam palnikiem(oczywiście małym na propan) i sworzen wchodzi za jednym uderzeniem młotka przez dopasowaną tuleję co pozwala na jego wymianę na samochodzie bez wyciągania zwrotnicy.
Witaj Umek19!Ja w temacie sworznia wachacza.Post ten bardzo mi pomógł(widać że znasz się na rzeczy)Obecnie mam dylemat z wymianą łożyska prawego koła.Więc mam prośbę-mógłbyś pomóc(krok po kroku}jak tego dokonać?Pozdrawiam i czekam na odzew!
Odchodząc od głównego tematu, czy śruba wahacza tylna (ta wkręcana w podłużnicę) na końcu ma nakrętkę spawaną w podłużnicy czy jakąś tuleję? Interesuje mnie czy w przypadku zerwania tej śruby, trzeba wycinać okienko w podłużnicy by ją wymienić?
Mam tak że ani sworzeń nie chce wyjść w wahacza, ani nie chce się wahacz odkręcić. I powoli brakuje mi pomysłów.
|
|