Zobacz pełną wersję : Czy polecacie transita na wywrotkę??
Michał_Touran 22-10-2009, 13:22 Witam wszystkich zainteresowanych.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zmianą auta użytkowego, obecnie posiadam peugeota boxera 2.5D z 1996r. Auto użytkuję od 6 lat i muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolony, jednak ostatnio coraz częściej stwierdzam, że przydałby się nieco mocniejszy, młodszy, no i z nieco większymi możliwościami załadunkowymi. Z tego też względu pomyślałem o aucie "na bliźniakach", gdyż mój boxer często ładowany jest "po kurek" i obawiam się, że to mu nie służy. Dodam jednak, że napęd na przednią oś ma wiele zalet i gdyby nie fakt, że wożę tonażowe ładunki to nie zdecydowałbym się na zmianę.
Przechodząc do sedna: poszukuję auta dostawczego o nadwoziu skrzyniowym(wywrotka), na kołach bliźniaczych, do przewozu opału i innych materiałów sypkich i zastanawiam się nad fordem transitem z rocznika od 2002 wzwyż. Jakie silniki polecacie, czy auto spełni moje wymagania, jak wygląda jego awaryjność, czy może lepiej poszukać w zamian sprintera/lt?
Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi!
Pozdrawiam!
jak transit na bliźniakach to tylko ruch mieszany , na trasę wg mnie nadaje bardziej sie sprinter itp ..
wojtekjanus 22-10-2009, 20:53 Tu jest ładny wywrot z kabiną sześcioosobową, skrzynia 2,8x2m z 2003r. Nie podaje mocy, więc nie wiadomo czy silnik tddi czy tdci. Cena może wysoka, ale autko ładne, nie skatowane. Czy ta skrzynia nie za mała? Ale kabina wygodna bo duża (można wygodnie kimać).
http://moto.allegro.pl/item789108269_transit_wywrotka.html
Michał_Touran 22-10-2009, 21:36 No skrzynia faktycznie za mała-minimum 3,5metra bo od czasu do czasu jakiś kurs z osobówką na pace też się trafia. Wystarczy mi pojedyncza kabina, w aucie raczej nie sypiam(choć parę razy się zdarzyło i w boxerze na przednich fotelach dałem radę;) )
A jak tam z tą awaryjnością? Jaka różnica pomiędzy silnikami tddi a tdci, który godzien polecenia?
wojtekjanus 23-10-2009, 07:54 Moim zdaniem - jeżeli nie zależy ci na największych mocach silników - to z tych roczników, których ty szukasz (ok. 2003) lepiej wziąć tddi. Awaryjność raczej zbliżona, ale koszty naprawy o wiele niższe (wtryski, pompa), a przede wszystkim prostsze diagnozowanie.
Kiedy Ford wprowadził system tdci, mówiło się, że chciał popełnić seppuku... Ale po tych paru latach już jest lepiej, chłopcy podciągnęli się. Z resztą - kiedy się przegląda fora internetowe innych marek, to wcale nie jest lepiej, a wręcz gorzej...
Tdci polecałbym do osobowych ze względu na osiągi przy większych mocach.
Przejrzyj wątki w tym temacie, chłopaki którzy eksploatują po parę samochodów pisali sporo, jak oceniają poszczególne modele.
Jak dla ciebie, proponuję (w ofercie 5 szt, jest w czym wybierać):
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T1017146
tylko czy cena nie jest trochę z sufitu (60.000 PLN). Z drugiej strony - to jest nowe auto: 30.000km i widać, że nie kręcony, jest dziewiczy. Ta skrzynia - jak się przyjrzysz - była załadowana paręnaście razy i to wszystko...
I zatankowany do pełna :)
No i nareszcie ten krótki lewarek zmiany biegów...czy oni nie mogli go dać parę lat wcześniej;)
szewczyk82 25-10-2009, 21:59 To zalerzy do czego będzie potrzybny taki samochód i czy będzie jeździł w trasy. Czy ty będziesz jego kierowcą, czy pracownicy. Jeśli trasy to raczej coś młodego, jak w "koło komina" do ciężkiej budowlanki polecam model po 2000r. z silnikiem 2.4 Tddi 90km. taki typowy wół roboczy...ścigać się tym nie będziesz a każdy ciężar pociągnie raz wolniej raz szybciej :) Tdci...hmmm....bardziej wrazliwy...domniemywam, że auto będzie latało po budowach i raczej kierowcy nie będzie się chciało szukać BP lub ORLENU gdzieś tam w polu...dlatego polecam TDDI. To auto ma zarabiać na ciebie, a nie ty na auto :) A często się zdarza, że pracownicy mało dbają o auta firmowe. TDCI owszem do busa, do prywatnej jazdy...fakt jest mocniejszy ale czy w tym przypadku moc jest najważniejsza? Z każdym motorem pójdzie bez problemu...
Jeśli chodzi o sprintera to odradzam tzn. z dwojga lepszy jest VW Lt. Minus Vw to rozrząd który trzeba wymieniać co 60tyś (zamiennik). W mercu masz łańcuch. Minus merca to jeśli CDI masz już bardzo wrażliwe wtryski, pompy wysokiego cisnienia zasilające Common-Rail i ustrojstwa związane z elektryką (nagminnie siadają alternatory)CDI 110 i 130) Z tych dwojga wybierz VW. Mimo wszystko uważam, że transit będzie najlepszy i po podliczeniu kosztów zakupu, rocznika...najtańszy.
Michał_Touran 26-10-2009, 09:09 Auto będzie użytkowane przeze mnie raczej. Poza tym wydaje mi się, że 90KM może okazać się niewystarczające, obecnie poruszam się boxerem 2.5D 86KM i troszkę to mało, tym bardziej, że zamierzam przewozić większe ładunki tonażowe(na peugeota ładowałem około 2ton, od następnego auta oczekuję by "wytrzymało" do około 3 ton). I tu też moje pytanie: czy transita "na bliźniakach" mogę tak obciążać? I druga sprawa, która mnie nurtuje- czy auto o napędzie na tylnią oś dobrze spisze się w tzw. trudnym terenie? Chodzi o to, że nie wszystkie miejsca, w które muszę się dostać, są utwardzone. Z poprzednich lat, gdy jeszcze poruszałem się żukiem (to dopiero była sztuka przetrwania;) ) pamiętam, że był problem w poruszaniu się w grząskim terenie, zwłaszcza gdy auto było niezaładowane. Ponadto zauważalne było że nadto obciążony przód auta (w tej częsci znajduje się przecież silnik) na nieutwardzonym terenie wykazywał tendencje do grząźnięcia- tu napęd na przednią oś w moim boxerze spisywał się na medal. Nie można jednak mieć wszystkiego(no chyba że trafi się jakiś rarytas z napędem4x4:wink:), dlatego też na pewno nie zdecyduję się na koła pojedyńcze na osi tylnej, bo to już przerabiałem:)
Pozdrawiam wszystkich, którzy doradzają- zaiste odwalacie kawał dobrej roboty:surprise:
wojtekjanus 26-10-2009, 16:16 Transity produkowane są o DMC aż do 4800 kg, tak więc tych trzech ton ładowności może nie być. Ale jest prawie, prawie...
Michał_Touran 26-10-2009, 20:19 Transity produkowane są o DMC aż do 4800 kg, tak więc tych trzech ton ładowności może nie być. Ale jest prawie, prawie...
Wszystko ładnie pięknie, tylko, że ja nie pytam o DMC tylko o realne możliwości obciążeniowe transita na bliźniaczych kołach, gdzie jego DMC mieści się w 3.5tony. Chodzi mi o to czy autko wytrzyma takie obciążenia, czy też lepiej rozejrzeć się za jakimś iveco, bądź mascotem, które defacto takie możliwości załadunkowe posiadają (pomimo, że w dowodzie mają również DMC do 3.5 tony)
:D
wojtekjanus 26-10-2009, 21:28 Szczerze wątpię, aby Transit o DMC 3,5t - nawet po wzmocnieniu resorów - mógł być ładowany (i to stale) do 3t. Długo nie pojeździ...
Transit 2003 2.4 td wywrotka
kolega wozi drzewo wkłada 4m brzozy surowej policz, że 1m waży około 800kg czyli ponad 3 tony ładuje. Jęździ nie narzeka ;] pozdrawiam
Michał_Touran 28-10-2009, 07:02 Odnośnie ładowania do około 3 ton to nie mam zamiaru robić tego stale-raczej sporadycznie, a i trasa z takim obciążeniem nie byłaby zbyt długa, wiadomo, że nie chciałbym doprowadzić do uszkodzenia auta, a moim zapytaniem chciałem dowiedzieć się czy ktoś tak obciąża swe auta, co też potwierdził bksfuo. Wydaje mi się, że transit w takim właśnie wydaniu-czyli na bliźniakach, powinien sobie poradzić z takim ładunkiem, tym bardziej, że ja na boxerze wożę po 2 tony i też autko daje radę;)
Kolego bksfuo, jak mu sie ten transit spisuje, czy radzi sobie w nieutwardzonym terenie, jaką moc ma jego silnik?jakie ma średnie spalanie przy takich obciążeniach i czy wzmacniał je jakoś dodatkowo? bo właśnie czegoś takiego szukam:) z góry dzięki za odpowiedź!
2.4 tddi 90km spalanie 8-10l nawet z ciezarem ladnie wjezdza pod duze wzniesienia, nie kopie sie w blocie. Nic z resorami nie robil
|
|