Zobacz pełną wersję : brak opornika w sterowaniu dmuchawą


clubowicz
08-11-2009, 21:06
Witam
Pierwszy raz jestem tutaj na waszym forum i nie ukrywając że forum ciekawe bo mnie wciagnęło i przesiedziałem 2 dni na czytaniu postów.
Oczywiście przy tematach mnie dotyczących biegłem i sprawdzałem czy i u mnie jest tak jak u was.
No i doszukalem sie problemu i mam z tego powodu zgryz.
Mam FT 2,5 D z 1991 roku i nawiew w kabinie pracuje mi tylko na poziomie 3-cim.
Po przeszukaniu tego opornika (trudno znaleź) okazało się że opornik ten jest koło prawej lampy (od strony kierowcy) skorodowany ale nie podłączony. Zasugerowany tym że mozna go jakość zregenerować wziałem sie za demontaż. Okazało się że jest on przynitowany, a dodatkowo nie posiada żadnego kabla do podłączenia. Owszem jest kabel z wtyczką jak do lampy ale po sprawdzeniu nie ma on nic wspólnego z silnikiem dmuchamy.
Szczerze mówiąc nie pamietam kiedy sie uwalił ten przełacznik bo od 2 lat praktycznie mało jeżdzę i nie zwracałem na to uwagi.
Zimą nie mam problemu z zapalaniem jedynie kiedy temperatura spadnie poniżej 15-20 st C, pali od kopa i to mi wystarczało.
Jedynie na co się skarżyłem to na to, że nie miałem dostatecznie ciapła w kabinie. Tłumaczyłem to sobie tym, że krótki dystans, że duzy mróz itp.
Teraz chciałbym się zająć naprawą tego elementu bo muszę wozić chorą osobę, jednak ogarnęły mnie duze wątpliwości czy podołam tym bardziej, że nie jestem orłem w remontowaniu auta.
Pytanie moje co dalej? jest jakieś wytłumaczenie tej anomalii i w jaki sposób naprawić to aby mi było cieplej w kabinie.
Prosze o pomoc

ziemek56
08-11-2009, 21:33
Owszem jest kabel taki jak do lampy ale po sprawdzeniu nie ma on nic wspólnego z silnikiem dmuchamy.
Aby na pewno nic ... ? Patrz fotka.
Przez opornik płynie prąd do dmuchawy ale tylko w pozycji 1 i 2 i to w sposób taki, że poprzez pokrętło + idzie do opornika i spowrotem do "kabiny", dopiero stamtąd do dmuchawy.
Dla pozycji 3 prąd idzie bezpośrednio pokr. - dmuchawa.

wojtekjanus
08-11-2009, 21:33
Ale czy nie grzeje nic - kompletnie zero, czy jednak silnik się nie dogrzewa i leci letnie?
Co do niedogrzewania - w pierwszej kolejności sprawdź termostat. Po kilku minutach jazdy sprawdź ręką, czy gumowa gruba rura idąca od termostatu do chłodnicy jest ciepła, czy zimna. Ma być zimna - jeżeli zaczęła się nagrzewać, to termostat do wymiany.

Jeżeli silnik po pewnym czasie osiąga na wskaźniku prawidłową temperaturę, a ogrzewania mimo to nie ma, to obawiam się, że musisz wytargać nagrzewnicę ze sterowaniem cięgnami i zobaczyć, co jest grane. Wpierw można jeszcze sprawdzić, czy z dźwigni suwaka nie spadł drut (cięgno)


Wtyk do opornika w twoim roczniku powinien mieć trzy kable: brązowy, brązowo-niebieski i brązowo-szary. Tego szukaj. On przypomina ten od lampy (jak pisze Ziemek).

ziemek56
08-11-2009, 21:35
;) Z mojego schematu wynika, że:
brązowy, brązowo-niebieski i brązowo-srebrny (BR/S = brown/silver) ale na pewno wtyk jak do H4

I nie sugeruj się czwartą nóżką na fotce. Ona pozostaje wolna - jak widać jest razem z trzecią.

clubowicz
08-11-2009, 21:47
Ale czy nie grzeje nic - kompletnie zero, czy jednak silnik się nie dogrzewa i leci letnie?
Co do niedogrzewania - w pierwszej kolejności sprawdź termostat. Po kilku minutach jazdy sprawdź ręką, czy gumowa gruba rura idąca od termostatu do chłodnicy jest ciepła, czy zimna. Ma być zimna - jeżeli zaczęła się nagrzewać, to termostat do wymiany. Powinieneś mieć także przy wymianie kupiony (w ASO) nowy oring uszczelniający pod obudowę termostatu - nic więcej, żadnych silikonów i podkładek.

Jeżeli silnik po pewnym czasie osiąga na wskaźniku prawidłową temperaturę, a ogrzewania mimo to nie ma, to obawiam się, że musisz wytargać nagrzewnicę ze sterowaniem cięgnami i zobaczyć, co jest grane. Wpierw można jeszcze sprawdzić, czy z dźwigni suwaka nie spadł drut (cięgno)


Wtyk do opornika w twoim roczniku powinien mieć trzy kable: brązowy, brązowo-niebieski i brązowo-szary. Tego szukaj. On przypomina ten od lampy (jak pisze Ziemek).

-----------------
nie mam nic na wymianę
silnik od dmuchawy pracuje na 3 biegu
temperatura praktycznie nigdy nie przekroczyła pierwszej kreski normal

clubowicz
08-11-2009, 21:48
;) Z mojego schematu wynika, że:
brązowy, brązowo-niebieski i brązowo-srebrny (BR/S = brown/silver) ale na pewno wtyk jak do H4

Tylko jak podłaczyć wtyk od H4 do tego opornika jak on ma tylko 2 wtyki i to dość odległe od siebie

clubowicz
08-11-2009, 21:52
-----------------
nie mam nic na wymianę
silnik od dmuchawy pracuje na 3 biegu
temperatura praktycznie nigdy nie przekroczyła pierwszej kreski normal
A gdzie jest termostat, mam koło alternatora i wyjścia z obudowy silnika aż 3 wkręty i praktycznie żaden mi nie pasuje do termostatu bo sa one bezposrednio do obudowy wkręcone a termostat powinien być na przewodzie lub zaraz koło niego - chyba bo tak pamietam z innych samochodów.
Ale ja na tym się nie znam wiec i nie opiniuję

clubowicz
08-11-2009, 21:55
A jak działa dmuchawa skoro nie jest podłączona do tego opornika.
Działa po włączeniu na 3 biegu.
Sądzięłm że powinien ten kabel przechodzić przez rezystor - opornik ale żaden kabel nie podłączony do opornika - nic nie kumam , przepraszam prosze o dalsza pomoc

ziemek56
08-11-2009, 21:56
Może niefortunne zdjęcie, przepraszam.
a termostat na 95%

wojtekjanus
08-11-2009, 21:56
Albo końcówki są urwane, albo to nie ten opornik. W moim 2,5D z przed 1992r opornik był niedaleko akumulatora. Opornik ma wyglądać jak na zdjęciu Ziemka.

Ziemek - oznaczenie br/s to jest: br - brown czyli brązowy, s - slave, dosłownie łupkowy, czyli ciemno-szary.
Srebrny oznaczają sr.

Clubowicz, co tu kumać - najszybszy bieg idzie z pominięciem opornika bezpośrednio 12V, dwie mniejsze prędkości przez opornik.

clubowicz
08-11-2009, 22:04
Albo końcówki są urwane, albo to nie ten opornik. W moim 2,5D z przed 1992r opornik był po lewej stronie niedaleko akumulatora. Opornik ma wyglądać jak na zdjęciu Ziemka.

Ziemek - oznaczenie br/s to jest: br - brown czyli brązowy, s - slave, dosłownie łupkowy, czyli ciemno-szary.
Srebrny oznaczają sr.

Clubowicz, co tu kumać - najszybszy bieg idzie z pominięciem opornika bezpośrednio 12V, dwie mniejsze prędkości przez opornik.

Tak i sobie tłumaczyłem sądząc ze jak nie ma opornika to idzie bezposrednio ( ktoś zrobił na skrót ) ale powinien wtedy dmuchać mocno a on sobie ot tak jak na 2 pozycji pokrętła dmucha i nie daje ciepła tylko kko ciepło
i dlatego nie rozumiem

ziemek56
08-11-2009, 22:05
Dizęki bardzo Wojtku, bo sugerowałem się grey jako szary - ten widocznie oznacza jasnoszary ... Można oszarzeć z tą angielszczyzną - tu bardzo słaby jestem :619:

clubowicz - przeczytaj post nr 2, a jak nie skumasz to sam nie dotykaj opornika.
Opornik reguluje obroty dmuchawy a ciepło zawór przepływu cieczy przez nagrzewnicę.
To dwie zupełnie oddzielne sprawy. Chyba (przepraszam) całość ponad Twoje siły...

.

clubowicz
08-11-2009, 22:07
Może niefortunne zdjęcie, przepraszam.
a termostat na 95%

to zdjecie wyglada na ten opornik do dmuchawy ale na termostat to ja takiego czegos nie mam,
mam nad przekaźnikiem (!?) do świcy płomiennej coś takiego koło akumulatora
a ten co pokazałeśjest koło lampy przedniej prawej strony przynitowany do obudowy-profila

clubowicz
08-11-2009, 22:09
Jak się wkleja zdjecia - moze one cos pomogą i jutro bym kliknął zdjecie i wkleił

wojtekjanus
08-11-2009, 22:11
Nikt nie robił skrótu, w poz. 3 idzie bezpośrednio fabrycznie. Jeżeli słabo dmucha, to może masz przytkaną nagrzewnicę brudami z zewnątrz.
Masz kilka spraw do wyjaśnienia, działaj systematycznie:
- opornik plus odszukanie wiązki do niego,
- termostat,
- nagrzewnica a. sterowanie, b. zapchana.

ziemek56
08-11-2009, 22:14
a ten co pokazałeśjest koło lampy przedniej prawej strony przynitowany do obudowy-profila
to jest ten od dmuchawy !!!

Ten wyżej koło akumulatora dotyczy sterowania świecą płomieniową.

clubowicz
08-11-2009, 22:16
Nikt nie robił skrótu, w poz. 3 idzie bezpośrednio fabrycznie. Jeżeli słabo dmucha, to może masz przytkaną nagrzewnicę brudami z zewnątrz.
Masz kilka spraw do wyjaśnienia, działaj systematycznie:
- opornik plus odszukanie wiązki do niego,
- termostat,
- nagrzewnica a. sterowanie, b. zapchana.

Faktem jest że nie czysłem go nigdy - lałem tylko olej na trasie 6,5 l w mieście ok 8 l , choć palił wczęsniej nie wiecej jak 7
Tego termostatu nie rozgryzę
zdjecia koniecznie muszę zrobic aby wiedziec o czym mówimy bo jak wychodzi z innych tematów na forum to mam tylko świece płomiennikową pod akumulatorem i ten odnaleziony z przodu miedzy lampą a chłodnicą po prawej stronie a trzeciego jako termostatu nie mam.

clubowicz
08-11-2009, 22:22
Ziemek56 to gdzie jest termostat ????
bo skoro to są od nagrzewnicy silnika i świeca płomiennikowa(?)
to gdzie jest podłączony termostat???
u mnie wychodzi z góry rura - rozdiela sie idzie pod chłodnicęa drugi ciensza rura idzie do wokół silnika na drugą stronę do obudowy wchodzi a co dalej nie wiem.
Moze też jest i problem bo u mnie jest zainstalowane webasto które też 2 lata temu nagle powiedziało basta i wszystko, moze i ja go roztroiłem bo ciagle właczał sie 3 razy dziennie o wyznaczonych godzinach a nie w tedu kiedy ja chciałem ( np. gdy stałem na granicy i marzłem) więc i go ciagle z rączki ale nic nie pomagało i w końcu sam sie wyłaczył a szkoda bo teraz mi potrzebny jak dowiedziałem sie jak sie go ustawia;)

ziemek56
08-11-2009, 22:26
Kolego nie obraź się. Nie masz chyba pojęcia jak wygląda termostat.
Oporniki w 2,5 D są tylko 2 a termostat to samoczynna "gruszka" niewidoczna z zewnątrz.

Pisząc: "a termostat na 95%" tylko przekazałem informację co do jego wymiany, nie że jest na fotce. O RANY to forum pomocy nie literatura piękna.

clubowicz
08-11-2009, 22:37
ziemek56
Ja mieszkam teraz na Ukrainie, nie jest łatwo dostać usługę abyś nie został okradziony lub nie zostało ci coś wymontowane lub uszkodzone.
Jestem ciemny w te sprawy ale z racji ze jestem tutaj uczę się bo tak sytuacja zmusza.
Jeśłi zobacze że tak jak piszesz bedzie ciepła rura to jak mam ja wymienić nie wiedząc gdzie się znajduje.
Nie gniewaj się ty jak i inni ale mam warunki spartańskie i na pomoc jakąś inną nie mam co liczyć.
Wy pozostajecie jedynym ratunkiem gorzej że ja nie kumaty - choćmi się coś nie coś udało samemu naprawić ale to nie duma ani umiejetność.
Prosze o wyrozumiałość w mojej natarczywośći i dochodzenai do tego co wy jesteście biegli w tych tematach.

ziemek56
08-11-2009, 22:41
OK fotkę miejsca termostatu z jakiegoś autka zrobię ale wkleję najwcześniej poniedziałek wieczór

wojtekjanus
08-11-2009, 22:44
Clubowicz - jeszcze raz:
chodzi o termostat układu chłodzenia silnika (wodny), który odpowiada za temperaturę silnika. Dopóki temperatura silnika nie osiągnie właściwego poziomu (ok 90 stopni), to termostat zamyka dopływ płynu do chłodnicy. Dlatego napisałem, abyś sprawdził grubą rurę idącą od obudowy termostatu do chłodnicy, czy jest ciepła po paru minutach od zapalenia ZIMNEGO silnika. Jeżeli jest zimna, to znaczy, że termostat działa prawidłowo, bo nie puszcza ciepłego płynu do chłodnicy i "czeka" na zgrzanie się silnika do 90 st. Jeżeli rura jest letnia to znaczy ,że puszcza płyn i jest do dupy. Termostat siedzi w środku plastikowej obudowy na głowicy.
Czy wszystko trzeba tak opisać? Jeżeli nie wiesz, to pisz.

Co do opornika - POSZUKAJ wiązki z tymi trzema kablami, jak znajdziesz taką, to będzie to PRAWIE na pewno.

clubowicz
08-11-2009, 22:53
Wojtekjanus
Ja to jutro sprawdze bo umnie już godzina 3 w nocy.
Ale jak pamietam to ja nei mam żadnej plastikowej głowicy na silniku , ma tylko filtr powietrza na nim .
Zrobię zdjecia ale jak się je wkleja tutaj to nie wiem.
Wiem tylko ze konto na fotce i z stamtąd zkopiować ale co dalej i jak to nie mam pojęcia
Ale te co ty wklejasz zdjecia to są bezpośrednie z serwera czy musze być jakimś klubowiczem aby mieć tą opcję?

Jednak dobrze bedzie jak mi pomożecie i prosze sie o to nie gniewać że marudzę

wojtekjanus
08-11-2009, 23:12
Jezu, nie pisałem o plastikowej głowicy, ale o plastikowej obudowie termostatu zamontowanej na głowicy. To jest to coś, do czego podłączony jest gruby gumowy wąż idący do chłodnicy i wkręcony jest w to mosiężny czujnik temperatury z podłączoną wtyczką z przewodami. Tam w środku jest termostat płynu chłodniczego.

Ale napisałeś jeszcze, że masz webasto, ono może przeszkadzać w ogrzewaniu wnętrza skoro jest uszkodzone.
No, ale nic: działaj po kolei, wpierw termostat.
Opornik to niezależna , inna sprawa, odszukaj wiązkę trzech przewodów o opisanych kolorach, nawet jeżeli nie ma tam już wtyczki, to można założyć zwykłe wsuwki i będzie dobrze. Ale przyjrzyj się dobrze tej wtyczce jak do żarówki, czy tam nie ma właśnie tych kolorów przewodów.

Ziemek, mam prośbę, opisz jak wkleić najprościej zdjęcie.

clubowicz
08-11-2009, 23:23
Wojtekjanus
jak widzisz ze mnie całkowita fajtłapa skoro nie umię doczytać dokładnie
Jutro będe brał się do roboty tak jak napisałeś - po kolei
A o wklejanie zdjecia to prosze bo przynajmniej pokaże moje wypociny i moje problemy.

Pytanie żeby dmuchawę zdjać to muszę cała konsolę zdemontować w kabinie - to mnie przerażą

wojtekjanus
08-11-2009, 23:30
No, to jest niby gruba robota, ale do zrobienia w trzy godziny. Problem w tym, że jeżeli się okaże, że nagrzewnica do wymiany, to co wtedy?

clubowicz
08-11-2009, 23:52
No, to jest niby gruba robota, ale do zrobienia w trzy godziny. Problem w tym, że jeżeli się okaże, że nagrzewnica do wymiany, to co wtedy?

Nie strasz ale słucham ciebie bo wiem że nie masz zamiaru mnie zdołować.
Moze to nie miejsce ale opowiem ci przypadek. Ukraina i zadupie. Miejscowość od miejscowości to minimum 60km, miasta to juz turystyka. Pora pod wieczór, gnam sobie tą setką i w pewnym momencie samochód zaczął podskakiwać, wyło, tłukło się i stanąłem. Zaczymać inny samochód który jedzie jakis w nocy to rzecz niemożliwa, na dodatek 1-2 na godzinę, las wokoło, ciemno już i zimno.
W dzień deszczyk a na noc mróz wiec można sobie wyobrazić jakie warunki. W końcu jakiś transportowiec sie zlitował obejrzał i powiedział że urwało podporę środkową wału napędowego. Mówił żebym dojechał do wsi jakieś 3-4 km. Z szybkością 1-3-5 km na godz dojechałem. Tam nie ma nikogo kto to zrobi ale wskazali że jest ktoś kto motory naprawia moze on. Przez błota dojechałem, ten blache pod samochód i do roboty się zabiera ale problem nie ma części wieć do sklepu odległego 60 km i kupujemy łożysko okazuje sie ze nei ten rozmiar wieć z powrotem do wymiany( wsklepie czekali na nas specjalnie gdyby zaszła tak potrzeba). Ulokował mnie w mieszkaniu gdzie jak za komuny warunki i nedza, żona, babcia i dzieci małe. On na ziemi i podświetla sobie lamką diodowąod zapalniczki. W końcu przychodzi po kilku godzinach i mówi że zrobione. Podał cenę która - potem. Sprawdzam, przejeżdzam kawałek drogi cicho i chyba dobrze. Krzyknął za samą robotę aż 20 dolarów ( w tym rejonie ludzie zarabiali po 60 dolarów na miesiac jak miał pracę) Dałem mu 50 dolaów ale ze dla dzieci. Gwarantował że dobrze i tak było. Przejechałem na nim jakieś 16 000 km i praktycznei nic. Ale przy przegladzie w serwisie znajomego powiedzieli że czeba wymienić bo moze sie rozwalić. Wymieniłem zapąłciłem 80 $ i po 2 000 km ponownie wymienić musiałem bo się rozleciało. Reklamacji nie przyjęli bo to nie ich wina tylko tego co to łozysko wyprodukował. Kolegi już nie mam a i serwisantów też olałem. Poprosiłem o wjazd na podjazd i tam w ciagu 4 godzin , pomagał mi młody chłopak załozyliśmy to łożysko nowe. Przejechałem nim juz 6 000 km i jakoś jedzie choc cały czas mam obawy czy nie padnie.
Sorry że tak sie rozpisałem ale moze nie bedzie tak źle z nagrzewnicą????

wojtekjanus
09-11-2009, 08:07
No, opowieści jak zza zaświatów..

Jeszcze raz - na początek masz dwie sprawy:
- sprawdzić ręką ciepłotę rury od termostatu do chłodnicy po 10 minutach jazdy po odpaleniu zimnego silnika; to jest 10 sekund pracy, napisz też, na jakiej pozycji zatrzymuje się (stabilizuje) wskazówka temperatury po dłuższej jeździe,
- sprawdzić, czy wtyczka ma te kolory przewodów, które podaliśmy, jeżeli opornik ma tylko dwie końcówki, to prawdopodobnie pozostałe się urwały i być może siedzą we wtyczce (?).

Co do nagrzewnicy - jeżeli okaże się, że silnik nagrzewa się prawidłowo: wpierw - przed wymontowaniem - sprawdzić trzeba czy cięgna (druty) sterujące za płytką z suwakami się nie powyginały. Czy jak przesuwasz szybko te suwaki to słychać klapnięcia klap na nagrzewnicy. I napisz, czy masz trzy suwaki, czy dwa.

clubowicz
09-11-2009, 10:54
Witajcie ----jest tu kto?
Morduje się już dłuższy czas ze zdjęciem atrapy plastikowej wlotu.
Odkręciłem śruby i nie mogę zdjać po środku nic nie trzyma, po bokach gdzie były dokręcone śruby coś blokuje przed zdjęciem a nie wiem co trzyma bo samochód stoi na jezdni, woda na niej bo pada jak cholera, a nie mam jak wejść pod samochód.
Próbowałem odkręcić śruby trzymające lampe do plastikowych uchwytów ale jedną ukręciłem bo zardzewiała i nawet nie mam zapasowej. Coś wykombinuje ale problem mam z tym zdjeciem atrapy, bo nie mogę sie dostać do opornika do sterowania dmuchawą.
Jak ktoś jest to moze mi podpowie

wojtekjanus
09-11-2009, 11:00
Odkręcasz po jednym wkręcie w zagłębieniach pod migaczami i dwa wkręty mocujące dwa czarne stalowe płaskowniki do górnej poprzeczki nad chłodnicą.Ochylasz nieco te płaskowniki do przodu (tak by wyszła atrapa spod reflektorów) i wyciągasz wszystko do góry - końce pod migaczami mogą zahaczać nieco zatrzaskami, to je wyciągnij stanowczo na zewnątrz. Razem 4 śruby, nic więcej.
Płaskowniki na dole wsunięte są w specjalne szczeliny w przedniej belce i nie są tam przykręcone.

clubowicz
09-11-2009, 11:20
Odkręcasz po jednym wkręcie w zagłębieniach pod migaczami i dwa wkręty mocujące dwa czarne stalowe płaskowniki do górnej poprzeczki nad chłodnicą.Ochylasz nieco te płaskowniki do przodu (tak by wyszła atrapa spod reflektorów) i wyciągasz wszystko do góry - końce pod migaczami mogą zahaczać nieco zatrzaskami, to je wyciągnij stanowczo na zewnątrz. Razem 4 śruby, nic więcej.
Płaskowniki na dole wsunięte są w specjalne szczeliny w przedniej belce i nie są tam przykręcone.
acha - robiłem tak jak piszesz ale nie szło teraz pomocuje się z tymi mocowaniami skoro mówisz że nie ma juz innych wkrętów
na razie dzieki lece do roboty troche mniej pada

clubowicz
09-11-2009, 12:11
przed chwilą wytargałem atrape - powód ona ma kwadratowe spinki rozprężne i niema sznas inaczej jak od dołu ale zrobiłem to inaczej, rozkręciłem migacz i lampe lewą i wyciagnąłem atrape potem środek atrapy i na końcu drugą stronę.
ISTOTNIE kable i wtyk od H4 pokrywa się z opisem kolorów przewodów omawianych poprzednio.
We wtyku na ament są spalone końcówki ( idzie do wymiany ) na oporniku nie ma żadnych blaszek są upalone.
Teraz muszę się zajać demontażem tego opornika bo jest zanitowany a usunąć to można szlifirką której nie mam, albo piłować co też cieżko jak sie nie ma odpowiedniego pilnika ale mam jeszcze brzeszczot to cos wyskrobie.

Jeśłi opornik nie ma końcówek do podłączenia to muszę go juz wymienić ( tragedia bo nie mam gdzie taki kupić) czy idzie jakość polutować co raczej istniałą by szansa lub zespawać elektrodą <szok>

wojtekjanus
09-11-2009, 12:42
Jeżeli rozegniesz ażurową obudowę opornika na zewnątrz, to płytkę ceramiczną z opornikiem i końcówkami wyjmiesz (wysuniesz) bez problemu. Można próbować to jakoś połatać, ale problemem jest temperatura końcówek opornika. Ostatnie 15mm można owinąć innym grubszym drutem miedzianym , wtedy końce będą zimniejsze. Końcówki męskie dla wsuwek można adaptować ze starego przekaźnika i nie mając nitów przykręcić małymi śrubami. Robota dla dłubka lubiącego zegarmistrzostwo. Tą środkową wsuwkę możesz wyjąć z wtyczki i podłączyć do męskiej końcówki do tej pory nie używanej, w miejscu podłączenia drutu opornika - będzie miała ciepło, ale do czasu aż kupisz w Polsce nowy opornik wytrzyma. Zawsze trochę mniej dłubania.
Nie takie rzeczy się robiło...

clubowicz
09-11-2009, 13:54
Wyjąlem ten opornik ( nity poszły za pierwszym machnięciem po nożu bo były aluminiowe) Opornik zgroza , rdza 1 mm na nich, sprawdziłem czy ok wszędzie ma przejście i nie spalony. Przy oczyszczaniu styków z rdzy ten wolny daleki od innych sam się rozleciał z rdzy, która go przeżarła. I teraz nada dumać, bo praktycznie 3 lub 4 styki do wymiany. Jak to zrobić ??? moze jakieś styki lub blachy, może na innym podkładzie niż ceramicznym (tak na wszelki wypadek się pytam jak by padła) ten drut to twardy?
Nasunęła mi się myśl czy końcówki drutów czym zacisnąć lub lekko chefnąć elektrodą czy to się uda ???? bo szukanie śrubek to jak napisałeś istna benedykańska robota

Do Polski to ja dopiero w kwietniu będę jechał więc ratować się muszę tutaj jak się da przy waszej serdecznej pomocy

clubowicz
09-11-2009, 14:39
wojtekjanus
Więc tak mam 3 suwaki do ogrzewania od góry
1 - ciepło i zimno
2 - wewnętrzny i zewnętrzny nadmuch
3 - góra-dół nadmuchu i zamknięcie nadmuchu

Jak przesunę energicznie suwaki to przy
1 - na ciepłym przesunięciu słysze klapnięcie
2 - nic nie słyszę
3 - przy nadmuchu górnym słyszę klapnięcie
Druty naciągające wyglądają na nie powyginane

Co do nadmuchu nagrzewania przewodu grubego grubego dojściem do chłodnicy
Nie jechałem ale włączyłem na 20 minut i pracował.
Zaobserwowałem że obudowa silnika się nagrzewała i wąż cienszy odchodzący od tej grubej rury doprowadzającej do chłodnicy nagrzewał się ale też on i dochodzi z drugiej strony do obudowy silnika i może z sta ta ciepłota. Natomiast sama gruba rura aż do chłodnicy nie nagrzała się – była zimna.

Wskaźnik pokazuje mi temperaturę „0” a dokładnie to mniej niż”0” bo jest poniżej tej piewszej kreski po której jest przerwa a potem dopiero w widełkach jakaś tepmeratura
Nawet jak jechałem latem około 600 km to wskazówka znajdowała się pomiędzy tą pierwsza kreską a dochodziła do tych widełek temperatury ( nie wiem czy dobrze to opisuję ale jak widzę tak piszę)
Pare dni temu jeżdząc po mieście pare godzin wskazówka doszła do poziomu „0” to jest do tej pierwszej kreski
}wskazówka

| } |_______| pozycja wskazówki po jeżdzie po mieście i długa trasa
} | |_______| normalnie obecnie wskazówka

wojtekjanus
09-11-2009, 15:37
Co do opornika:
-ceramiczna płytka jest chyba najlepsza, bo drut się mocno grzeje i co innego by to wytrzymało...
-wątpię, czy da się heftnąć coś do tego drutu, to jest jakiś stop wolframowo-molibdenowy, odporny na temperaturę,
-ja bym - jak pisałem - starał się zaadoptować końcówki jakiegoś przekaźnika samochodowego, to tania rzecz, można by je przynitować, a drut oporowy włożyć między ceramikę i styk.
No, ale kombinuj jak możesz...

Co do sterowania nagrzewnicy - zdaje się, że jest ok, suwaki chodzą z klapnięciem i nie odbijają w położeniach krańcowych, czyli mechanika chodzi ok. Napisz tylko, czy ten środkowy jak gdyby dąży samoczynnie, lekko sprężyście do krańcowych położeń, chociaż daje się ustawić w środku. Tak jakby chciał być albo z lewej, albo z prawej strony.Tak ma być.

Termostat działa raczej prawidłowo, zamyka obieg na chłodnicę przy niedogrzanym silniku. Ale nie kumam co ty widzisz na tym wskaźniku temperatury... Tam jest napis "NORM". Czy wskazówka wchodzi na ten napis i na jakiej literze stoi. Ideał to strzałka na literze "O".

W sumie niedogrzanie wnętrza wygląda mi na zapchaną nagrzewnicę - i to w dodatku może być zapchana w środku (kamień, osady w płynie) i na zewnątrz (liście, owady, kurz itp).
Można by ją delikatnie oczyścić, ale ma swoje lata i trzeba BARDZO ostrożnie...
Niestety nie znam webasto transitowego, ale pompa jest tam chyba odśrodkowa, nawet jak stoi, to płyn może swobodnie przepływać.

clubowicz
09-11-2009, 16:13
wojtekjanus
Masz racje poszukam jakiś przekaźnik i pokombinuje – ważne ze wiemy że to jest ten opornik i że jest do kitu

Co do środkowego suwaka to mam wrażenie jak by go nie było albo że nie działą. Nic nie odbija mogę go ustawić w każdej pozycji, powiedział bym, że wykazuje luz, nic też nie słychać gdy go przesuwam.

Faktycznie pisze „NORM” i jest jak pisałem w widełkach oznaczone – fatalnie określam – wybacz
Więc wskazówka dochodzi do pierwszej kreski samodzielnej koloru niebieskiego, przy dłuższej trasie latem dochodziła przed „Norm” . Nigdy nie doszła do widełek i wskazała jakaś literę. – chyba dobrze napisałem teraz.

Co do czyszczenia jej to ja nie czyściłem nigdy nagrzewnicy chyba tyle co przy wymianie filtra powietrza ale i jego od niemal 3 lat nie wymieniłem bo --- nie ma tutaj części do tego samochodu a sprowadzają części to badziejstwa które na bazarach w Polsce mają lepsze. Kto im takie dziadostwo sprzedaje. To samo mam z olejem. przejechałem na nim (oryginał amerykański) już 30 000 km i boje się kupić tutaj jakieś badziejstwo bo na pewno padnie wówczas autko po wymianie. Oleje to oni mają ale chyba słonecznikowe i rzepakowe które i tak są chrzczone.

Z tym webasto to same cyrki – chodził póki nie założyli mi tutejsi elektrycy alarmu – nie tylko że zamki kitańskie i do wymiany, elektryka na skrętki skandaliczne więc musiałem wymieniać bo lekko popadało i alarm fiksacji dostawał, W każdym bądź razie po ich naprawach webasto nie chodzi i nawet zegar uwalili. Więc jak widzisz mechanicy tutaj to są dobrzy ale na skrętki i byle jak aby tylko forse dostać i samochód wypachać przed brame. Nie polecam nawet najmniejszej naprawy tutaj.
Wiec musze dzieki wam o co proszę naprawić w miare wszystko.

wojtekjanus
09-11-2009, 18:19
No to wg wskazań zegara masz niedogrzany silnik. Mogą być trzy przyczyny:
- najbardziej prawdopodobna to zły termostat,
- zły czujnik
- zły zegar (mało prawdopodobne).
W polskich warunkach kupujesz termostat plus oring i po pół godzinie jest ok. A jeżeli nie, to wymieniasz czujnik i już musi być ok. Jak miałem zwalony termostat i pokazywał jak twój teraz, to ogrzewanie było marniutkie, ledwo co grzało, marzłem.

Nagrzewnicą zajmij się jak zrobisz termostat i zobaczysz jak grzeje, chyba ,że masz czas na wyjęcie całej deski.

Jak tak opisujesz w jakich warunkach ten Transit jest eksploatowany, to naprawdę cud, że jeszcze jeździ...

clubowicz
09-11-2009, 18:34
tfu tfu odpukać - mam nadzieję ze będzie jeżdził staram sie nie jeżdzić na wyokich obrotach
a co do termostatu można go od innego samochodu zastosować
oring jest miedziany czy gumowy

wojtekjanus
09-11-2009, 19:08
Ten oring jest bardzo odpowiedzialną częścią, jak puści, to płyn zalewa pasek rozrządu, a to katastrofa. Musi być z super gumy odpornej na temperaturę, chemię i ciśnienie. Kosztuje kilka razy więcej niż zwykły. Ja zakładam ZAWSZE oryginał.
Wątpię czy z innego auta termostat się nada.

clubowicz
09-11-2009, 19:47
to klapa jak się inny nie nadaje
rozmawiałem ze znajomym z bloku mieszkalnego i powiedział że miał forda jakiegoś małego ( nie wiem o jakiego chodziło) i jak mu się rozsypał to zebranie części do naprawy trwało 6 miesięcy a potem z miesiac naprawy i kosztowało go to tyle, że za tą kwotę kupiłby w polsce inny. I to byli swoi a co dopiero ja obcokrajowiec pewnie nawet bym nie zobaczył śladu na jedni bo by wyparował. A ja tego nie chcę.

ziemek56
09-11-2009, 20:27
Specjalnie zrobiłem fotkę u kolegi, bo mój w delegacji.
A termostat może pasować ale tylko od sierry - robili z takim silnikiem.
Myślę jednak, że Allegro będzie najrozsądniejszym rozwiązaniem, skoro w Kraju Twego przebywania tak dziwnie i rubasznie.
poniżej termostat
http://moto.allegro.pl/listing/search.php?string=transit&from_showcat=1&
cate=18693 (http://moto.allegro.pl/listing/search.php?string=transit&from_showcat=1&category=18693)

poniżej opornik dmuchawy
http://moto.allegro.pl/listing/search.php?string=rezystor+transit&from_showcat=1&category=0

Na drugim zdjęciu widać wyraźnie wąż od puszki do chłodnicy; mam nadzieję, że trochę pomogłem

clubowicz
09-11-2009, 21:21
cusik z tym termostatem nie tak bo ja mam inny układ chłodzenia i nijak nie pasują te obrazki
PROSZĘ podaj mi sposób wklejania fotki to pokaże swój

ziemek56
09-11-2009, 21:51
tratatam...

clubowicz
09-11-2009, 22:47
Ziemek56 - dzięki za info
co do tego termostatu to ja mam tak rure ustawioną i prosże o opinię gdzie on jest ten termostat

clubowicz
09-11-2009, 22:48
oraz do czego służą te wkręty w obudowie

clubowicz
09-11-2009, 22:54
Powiedz co to jest za ustrojstwo i do czego słuzy ten duzy i ten mały jeśli mozesz

wojtekjanus
10-11-2009, 08:21
Ten duży i ten mały: duży to jest po prostu wtyk pośredni rozłączający wiązkę, mały to jest wtyk diagnostyczny do serwisu.
O jakie wkręty ci chodzi?

wojtekjanus
10-11-2009, 08:24
Termostatu na twoich zdjęciach nie ma, Ziemek zaznaczył ci wyraźnie obudowę termostatu która jest na GŁOWICY SILNIKA - na górze silnika, nie z boku, tuż przed wlewem oleju do silnika, idzie od niego GRUBA rura gumowa do chłodnicy na górę, cienka rurka przelewu do góry do zbiorniczka wyrównawczego i rurka średniej grubości w stronę przegrody. Wkręcony jest w niego mosiężny czujnik temperatury z wtyczką elektryczną z dwoma przewodami. Twoje zdjęcia pokazują zupełnie inne miejsce, pod pompą wtryskową, tam nie masz co szukać żadnego termostatu.
Obrazki Ziemka pasują dobrze, tylko że na nich nie ma przedniej poprzeczki i chłodnicy, widać cały silnik odsłonięty jak na dłoni.

clubowicz
10-11-2009, 08:43
wojtekjanus - jesteś genialny i ziemek56 też
To ja jestem dureń
Ja jak idiota sprawdzam na tych fotografiach co pokazałem a rzeczywiście dopiero jak napisałeś poszedłem sprawdzić i faktycznie jest tak jak zizyłem od nowa i sprawdzam temperaturę bo widzę ze od nowa kontrola tego
Chciałem spóścić borygo ale ja mam płyte pod silnikiem to na ulicy tego nie zrobię chyba że jest inny sposób
Ide dalej sprawdzać
Powiem że jesteście lepsi niż kto kolwiek i naprawde można sie nauczyć a na pewno jesteście w stanie pomóc
Zaraz dopisze reszte

clubowicz
10-11-2009, 08:54
wojtekjanus
ja naprawdę jestem zakręcony chyba na tle tego co mnie czeka i strach przed pracami.
Sprawdziłem właczyłem silnik i na jałowym biegu po około 7-8 minutach rura była ciepła dokładnie to letnia dodałem trochę gazu to i ciut odczułem większą temperaturę. Ja sprawdzałem rury te co pokazałem na zdjeciu i mówiłem ze zimne a teraz to wychodzi że są ciepłe.
Pytanie gdybym zdemontował teraz ten termostat to :
1- czy ponowne załozenie bedzie uciażliwe lub niemozliwe na skutek uszkodzenia uszczelki ( czy ta uszczelka nadaje sie do ponownego załozenia )
2- czy istnieje regulacja termostatu
3 - przy jakiej tepmeraturze powinien odmykać się termostat

clubowicz
10-11-2009, 09:00
Co do wkrętów to chodzi mi o te wkręcone końcówki do obudowy silnika
1 -przewód pancerny
2 - przewód igielitowy
3 - kabel doprowadzony

wojtekjanus
10-11-2009, 09:31
Clubowicz - bez urazy, ale odnoszę wrażenie, że rozmawiamy jak przysłowiowa gęś z prosięciem.

MUSISZ przysłać zdjęcie swojego silnika z widoczną obudową termostatu. Bo pechowo się składa, że w sierpniu 1991 roku nastąpiła zmiana modelu - i nie wiadomo, jaki masz termostat. Poprzednie miały obudowę ALUMINIOWĄ, bez oringu ale z podkładką uszczelniajacą, termostat też inny za 26 zł, po tym okresie obudowa termostatu jest BAKIELITOWA, montowana na oring i termostat kosztuje 50 zł.

Czy potrafisz zlokalizować tę obudowę i określić, czy jest aluminiowa, czy bakielitowa? Trzeba podskrobać czymś ostrym i wszystko jasne. Bez tego nie ma co kupować tych rzeczy.

Myślę, że sprawdzałeś temperaturę - o co prosiłem - nie tej rury co trzeba. Chodzi o GRUBĄ, GUMOWĄ rurę założoną z jednej strony na obudowę termostatu, a z drugiej strony na króciec chłodnicy w jej górnej części. Rura jest łatwo widoczna na górze tuż przy poprzeczce metalowej na której zamontowany jest zamek maski silnika. Jeżeli nadal nie wiesz o co chodzi, to napisz, bez tego nie ma sensu dalej działać.

Termostat wyjmuje się po odkręceniu króćca grubego węża idącego do chłodnicy BEZ ZDEJMOWANIA CAŁEJ OBUDOWY Z GŁOWICY SILNIKA. Uszczelka może wytrzymać, jak nie, to od biedy można uszczelnić to taśmą teflonową do hydrauliki.
Początek otwarcia termostatu to 82 - 85 stopni, w pełni otwarty to 96 - 99 stopni. Mając termometr i garnek - po wymontowaniu, na kuchence łatwo się sprawdza, czy jest ok.
Nie ma możliwości jego regulacji. Lepiej dla ogrzewania w kabinie jest, jeżeli otwiera się w górnych temperaturach.


Ten przewód "pancerny" to jest przewód olejowy ciśnieniowy smarowania pompy podciśnieniowej (vacu) do wspomagania (serwa) hamulców. Pompa vacu zamontowana jest z tyłu na alternatorze i ma wspólny z nim napęd paskiem. Przewód elektryczny w rurce igielitowej dochodzi do czujnika ciśnienia oleju, drugi przewód przykręcony do bloku silnika to "masa".

clubowicz
10-11-2009, 10:02
Wojtekjanas
Jak powiedziałem nerwowość jest złym doradzcą albo głupota.
Nie mam urazy gdy słowa padają od doświadczonego fachowca i mądrego.
Napisałem wcześniej, że ja sprawdzałem co innego – sprawdzałem te rury co pokazałem na foto i zarzuciłem Ziomkowi że podał nie prawidłowe fotografie.
Wszystko wycofuje to ja się myliłem.
Podaje zdjęcia i sądzę ze teraz są to prawidłowe rury i blok termostatu
Obudowa termostatu jest bakelitowa
Próbowałem zdjąć rurę z obudowy termostatu, z stad te mokre miejsca, korek na dole od chłodnicy nie mogę odkręcić i boję się na siłe aby go nie ukręcić – chyba że jest jakieś zabezpieczenie dodatkowe. Jest tam mały odpływ ale nie moge od dołu spojrzeć bo raz ze mam maskę pod silnikiem a dwa że na ulicy stoję i pełno wody.
A co do tego oringu to on jest jednorazowy i nie daje sie ponownie założyć?
Czy termostat można regulować – czy jest już fabrycznie ustawiony

wojtekjanus
10-11-2009, 10:31
No, teraz już wiem, że ty wiesz...

Kranik spustowy płynu w chłodnicy faktycznie lubi się zapiec, mocno ale bez szarpania postaraj się go przekręcić za te wystające "uszy", ma on końcówkę na którą można nasadzić rurkę i wtedy osłona silnika nie przeszkadza w spuszczaniu płynu. Kranika nie wykręcasz całkowicie, tylko ze dwa-trzy obroty. Nie zakręcaj go też na siłę lecz lekko, aż przestanie lecieć. Do wyjęcia termostatu nie musisz spuszczać całego płynu, wystarczy max. 2 litry.
Nawet gdybyś urwał te "uszy" kranika, to można spuścić płyn zdejmując wąż na dole chłodnicy po przeciwnej stronie...

Aby wyjąć termostat, to musisz zdjąć ten gruby wąż z króćca i dużym (najlepiej nastawnym lub szczypcami nastawnymi hydraulicznymi) kluczem złapać za widoczny sześciokąt i odkręcić króciec. Staraj się przy tym nie uszkodzić podstawy obudowy termostatu, przytrzymaj drugą ręką cała obudowę, aby nie ułamać podstawy. Po odkręceniu króćca masz termostat gotowy do wyjęcia. Możesz go - jeżeli masz termometr do 100 stopni, pogotować w garnku zawieszonego na druciku i popatrzeć w jakich temperaturach zaczyna się otwierać i całkowicie jest otwarty. U mnie kiedy otwierał się w tych dolnych granicach, to ogrzewanie było słabiutkie.

Oring byłby potrzebny tylko wtedy, jeżeli będziesz zdejmował całą obudowę z głowicy, mam nadzieję że nie będzie to potrzebne.

clubowicz
10-11-2009, 10:49
WOJTEKjanus - JESTEŚ WIELKI :500: :531:
:684: królu ty mój
Lece szukać termometru do 100 stC
pytanko od jakiej temperatury powinien sie odmykać termostat?

wojtekjanus
10-11-2009, 11:14
Już pisałem:

Początek otwarcia termostatu to 82 - 85 stopni, w pełni otwarty to 96 - 99 stopni. Mając termometr i garnek - po wymontowaniu, na kuchence łatwo się sprawdza, czy jest ok.
Nie ma możliwości jego regulacji. Lepiej dla ogrzewania w kabinie jest, jeżeli otwiera się w górnych temperaturach.

Oraz:

U mnie kiedy otwierał się w tych dolnych granicach, to ogrzewanie było słabiutkie

clubowicz
10-11-2009, 11:15
kranika nie ukręciłem delikatnie i jak mówiłeś kilka obrtów i poszło ładnie, boryga spóściłem z 2 litry.
ALE vhoćbym nie wiem co miał to połaczenie to bakielitowe nie idzie odkręcić, użuje jeszcze większego szweda moze pójdzie. Przecież musieli jakosć to połączyć.
Chyba ze s****iele skleili a to już bedzie kaplica.
Moze na szwie brzeszczotem naciać ? co myślisz o tym.

clubowicz
10-11-2009, 11:31
Przez uszy mi przepuklina przeszła a w przed oczami ciemności i gwiazdy, myśle że marsa zobaczyłem tylko nie zobaczyłem aby mi choć na mikron puściło.
Fantastyczny mają klej - sam bym kupił taki - bo inaczej nie wytłumaczędlaczego nie idzie odkręcić.
Moze coś wiesz jak to odkręcić

wojtekjanus
10-11-2009, 11:33
Nic nie nacinaj. Próbuj odkręcić, dłuższe ramię, ale spokojnie - kilkanaście razy, przerwa, powinno puścić. Tam jest normalny prawy gwint, nie pomyl się. Jak połamiesz, to kaplica, trzeba ściągać z Polski, nie skleisz.

clubowicz
10-11-2009, 11:50
Nie pomyliłem sie - znam gwinty
DŁUŻSZE ramie - rura od odkurzacza i lekko poszło od razu
Faktycznie jest nieregulowany termostat - może młotkiem regulować:) żart
Czekam teraz na termometr maja mi z labolatorium szpitalnego przynieść.
Ale bez ciebie to gleba i rozpier...l bo bym stracił nerwy
Dzięki dozgonne
I czekamy na termometrową próbę ;)

clubowicz
10-11-2009, 17:42
WojtekJanus
Wiec jest teraz tak.
Termostat koniecznie należy kupić.
Ten stary wymontowałem i rozpacz bo przy 70 stC już się odmykał.
Nie miałem termometru więć zastosowałem piekarnik - mam ustawianie co 5 stC od 40 stC. Przy puszczonej goacej wody z kranu to odmykał się jak cholera.
Przyjrzałem się jemu dokładnie i okazało się że nie ma szczelności, występowała szczelina gdzieś około 0,1-0,2 mm . Zacząlem obracać spręzynę bo miałą nierówny docisk w termostacie, była lekko skoszona, nie równo leżał ten docik.
Posiedziałem załamany i podumałem. Skoro to spęzyna ta gruba jest odpowiedzialna za temperaturę (zrobiona jest jak inne bimetale) to - wybacz - przygiołem obudowę z oprawka spręzyny i założyłem uważajać że najwyżej będzie zablokowane i pomyślałem że muszę uważać.
Pojechałem na miasto, moze przejechałem 20 km z przerwami po kilkanaście minut. I wiesz co????? było znacznie cieplej niż poprzednio. Od razu czuło sie taki leciutkie ciepło które w miare się zwiększało. NAwet wskazówka podniosła się na początek widełek NORM.
Faktem że jest ciepło i deszczyk sobie pada, ale czułem ciepło aż przyjemnie było jechać.
Jednak musi się kupić ten termostat bo widze że na 100% jest też winny.
Jeżdzać wstąpiłem do sklepu i kupiłem pasek metalowy, mam szlifierkę to pomyślałem że dorobie te końcówki do termistora od dmuchawy. Metalowy bo bedzie sie mniej grzał - jeśłi się mylę to popraw.
Jutro bioręsię za odśmiecanie i demontaż nagrzewnicy.
Wiesz jak przyjemnie jest w aucie jak jest ciepło. Pewnie wiesz a ja się dowiedziałem. Pewnie że deszcz , że ciepło ale ja nie miałem nigdy tak ciepło.
Pewnie jak przyjdą mrozy to bedzie kicha ale do tego czasu mam nadzieje że pomozesz mi załatwić ten termostat.
Co podgiołem dołaczam foto

wojtekjanus
10-11-2009, 19:04
No..., nie wiedziałem, że z termostatu można zrobić :one: pieczeń...

Termostat kupię w czwartek. Oring jest niepotrzebny - w tej sytuacji.

Co do nagrzewnicy - zastanów się dobrze, tam jest trochę roboty, aby się do niej dostać.
Ja to robiłem kilka razy, ale wiele lat temu (z 10 lat...).
Musisz odkręcić i zdjąć kierownicę, odkręcić osłonę kolumny kierownicy i odkręcić włączniki dźwigniowe, zdjąć okular tablicy zegarów z demontażem włączników przyciskowych, odkręcić sterowanie suwakami i zdjąć włącznik dmuchawy, co ze schowkiem to już nie pamiętam, potem odkręcasz śruby mocujące całą deskę: po dwie duże przy przednich słupkach, pod szybą kilka i pod deską mocujące ja do biegnącego tam wspornika. A ty masz jeszcze sterowanie webasto na desce, nigdy tego nie dotykałem...
Przy zdejmowaniu całej deski trzeba rozłączyć wszystkie przewody nadmuchowe zapamiętując jak były założone i na szybę, boczne dolne itd. Po drodze bawisz się z przewodami elektrycznymi. Na pewno o kilku rzeczach zapomniałem. Ja to czarno widzę w twoich warunkach - co będzie jak nagrzewnica się rozszczelni, ma swoje lata, ja wymieniałem gdzieś po 6-7 latach.Nowa jest droga, a nie wiadomo jak z używkami, nie sprawdzisz kupując...
Napisz, czy przy włączonym nawiewie na 3-ce nawiew naprawdę jest słabiutki? Może zajrzeć do wlotów do nagrzewnicy (od zewnątrz i jakoś wyssać syf odkurzaczem?), ale to też trochę roboty...

clubowicz
10-11-2009, 19:34
Wojtuś
ładnie, ide się :612:
ja pierdziele :506:
aż tyle tego muszęzrobić aby sie dostać do tego piekła :659:
pozostaje mi się ewentualnie dać:502:
ale ubaw :527: i w takich warunkach to mam zrobić to załamka

:< :< :<

Nawiew mam taki jak na 1 biegu
dwujka powinna dawać się odczuć jak ciepło idzie na szybę lub nogi
a na 3 biegu to powinno słychać, łeb urywać od nadmiaru i powinno się czuć żę wiatr wieje
a u mnie jak nie przyłożysz ręki do nawiewu to nie wiesz czy wieje
jedynie czuje sie zapach ciepła:) zawsze to jednak ciut ciepła więcej niz było

wojtekjanus
10-11-2009, 19:43
Ale czy słychać dmuchawę, ona na trójce to nieźle huczy...
Pomyślałem teraz tak: poprzedni właściciel, kiedy opornik mu padł i miał już dosyć huczącej dmuchawy na 3-ce, wmontował w szereg w jej zasilanie jakiś inny opornik - taki aby wiało, ale nie hałasowało. I tak już zostało. Tak myślę, bo na 3-ce musi dosuwać jak cholera (przynajmniej słyszalnie)...

clubowicz
10-11-2009, 19:55
słychać ze chodzi głośno raczej nie ale słychać tylko wiatru nie ma
głośność jak na 2

wojtekjanus
10-11-2009, 19:58
Na dwójce jest wyraźny szum, na trójce ma huczeć. Czy jak kupiłeś auto, to już tak było jak teraz?

wojtekjanus
10-11-2009, 20:08
Do włącznika obrotowego dochodzą cztery przewody, w tym brązowo-czarny i brązowy. Wpierw sprawdź brązowy, idący na masę. Weź inny przewód i połącz na krótko styk brązowego we wtyku włącznika z dobrą masą przy pracującym wentylatorze (upewnij się, że jest to dobra masa z dobrym kontaktem).

clubowicz
10-11-2009, 20:15
i co dalej bo to jutro będe robił
jeśli się nie zmienia obroty
i gdy sie zmienią

wojtekjanus
10-11-2009, 21:50
Jeżeli obroty się zmienią, to mamy opornik na przewodzie masowym i jesteśmy w domu.
Jeżeli się nie zmienią, to może jest na brązowo-czarnym, musisz zajrzeć do wtyku włącznika obrotowego, jego wypycha się do przodu i wychodzi z otworu. Jak i tam nic nie znajdziesz, to spróbować trzeba będzie zasilić dmuchawę bezpośrednio z aku (na próbę)..
Trzeba wiedzieć na 100%, czy dmuchawa chodzi na full, dopiero wtedy jest sens brać się za nagrzewnicę...

ziemek56
10-11-2009, 22:12
Tak się wtrącę...
Niby niepotrzebnie - Wojciech za Króla wszystko załatwił. A ja dopiero z pracy ...
Nagrzewnica może być nie tylko przytkana wewnątrz (np kamień, o czym W. pisał) ale też mocno zabrudzona z zewnątrz i dławi przelot powietrza z dmuchawy. Oczywiście przy już sprawnej dmuchawie - inaczej bez sensu.

A płyn z silnika najprościej i najbezpieczniej spuszcza się odłączając od chłodnicy dolny wąż - szybko i na pewno nic nie ukręcimy.

wojtekjanus
10-11-2009, 22:23
Ale nasz samotny ziomal za granicą ma osłonę od spodu, a tam pada i pada...
Chodzi o to, że nie wejdzie pod auto, aby zdjąć osłonę do spuszczenia płynu. Kiedy nie ma osłony, to jest inna rozmowa...

wojtekjanus
10-11-2009, 22:30
W sumie niedogrzanie wnętrza wygląda mi na zapchaną nagrzewnicę - i to w dodatku może być zapchana w środku (kamień, osady w płynie) i na zewnątrz (liście, owady, kurz itp).
Można by ją delikatnie oczyścić, ale ma swoje lata i trzeba BARDZO ostrożnie...
.

Pisałem o tym, pisałem. Postów już w tym wątku jest kilkadziesiąt (72 szt.), też już powtarzam się po parę razy, bo już zapominam, co napisałem...

ziemek56
10-11-2009, 22:37
Od góry bez problemu dochodzę do węża > nawet po ciemku.
Pozdrawiam.#74#!!!

wojtekjanus
10-11-2009, 22:45
Ale płyn ścieka nie do wiaderka lub miski, lecz do osłony... A w kraniku jest króciec na wężyk, który można wsadzić do dowolnego naczynia... :) Jak chce się podłubać przy termostacie i trzeba spuścić 1-2litry, to lepiej kranikiem, jak wszystko się wymienia, to rurą na dole...:wink:

ziemek56
10-11-2009, 22:52
Coś za coś... Ja w pracy na szczęście mam wkład z patelni garmażeryjnej (1,2 * 0.8 m) niski bo tylko 15 cm więc obejmuje sprawę...
Ale można też obciąć nisko beczkę... no dobra padam do wyra.

clubowicz
11-11-2009, 12:03
Tak się wtrącę...
Niby niepotrzebnie - Wojciech za Króla wszystko załatwił. A ja dopiero z pracy ...
Nagrzewnica może być nie tylko przytkana wewnątrz (np kamień, o czym W. pisał) ale też mocno zabrudzona z zewnątrz i dławi przelot powietrza z dmuchawy. Oczywiście przy już sprawnej dmuchawie - inaczej bez sensu.

A płyn z silnika najprościej i najbezpieczniej spuszcza się odłączając od chłodnicy dolny wąż - szybko i na pewno nic nie ukręcimy.

Jak nie masz pod silnikiem takiej płyty tłumiącej jak ja mam którą nie odkecisz inaczej jak tylko na podnośniku to ok
Nie da sie tej płyty odkręcić na jezdni jak stoi, tylko musi się podnieść całe auto aby można odkręcić bodajże 8 śrub, wieć odłączenie dolnej rury nic nie da bo cały płyn rozleje sie i nie odzyskasz go potem.

clubowicz
11-11-2009, 12:16
Wojtku
zrobilęm jak mówiłeś :
1 - wężyk założyć na kruciec od spustu, odkręcić te dwa obroty i spuszcza sie na cacy, zakręcic według twojego sposobu nie na siłę i jest naprawdę super
2 - w płynie przy borygo nie powinien występować kamień bo borygo nie posiada zawartości kwasowej jaka jest w wodzie ( jak ktoś korzysta przemiennie raz wodę raz płyn lub jeździ tylko na wodzie to na pewno będzie kamień, woda posiada chlorowo octanowe składniki dzieki temu mozemy za pomocą octu odkamienić, gorzej gdy kamień występuje na tle tlenków miedzianych połączonych z wodnymi skłądnikami wóaczas musi się uzyć roztworu kwasowego do czyszczenia węzżownicy - coś na ten temat wiem) borygo nie wykazywało zanieczyszczeń typu osadowego jak stęzenie galaretowate, brud, itp. można zatem na nim dalej śmigać
3 - sprawdziłem na brażowym przewodzie i nie było zmian ( kabel podłączyłem raz do stacyjki, drugi raz na kleme (-) w akumulatorze zmian nie było
4 - pójde teraz zrobić wg tego co dalej piszesz
<<<< ;>>>>>
Nie byłem wstanie wczęśniej bo jak mnie walnęło wieczorem po plecach ( deszcz, zimno, wszystko mokre a ja na ulicy) wieć noc miałem bardzo cieżką ból okropny ale juzsie ruszam i idę sprawdzać

clubowicz
11-11-2009, 15:27
Jak i tam nic nie znajdziesz, to spróbować trzeba będzie zasilić dmuchawę bezpośrednio z aku (na próbę)..
Trzeba wiedzieć na 100%, czy dmuchawa chodzi na full, dopiero wtedy jest sens brać się za nagrzewnicę...

Na podłączonym aku nie zauważyłem róznicy moze większy hałas od pracy dmuchawy.
Próbowałem się dostać do dmuchawy i co zauważyłem, że:
1 - od strony kabiny przewody doprowadzajace płyn są w idealnym stanie tak jak by to ktoś założył wczoraj natomiast od strony silnika są w znaczym gorszym stanie świadczacym u eksploatacji
2 - na częściach łączących dmuchawe wokół silnika śa pozakładane plomby.
3 - dużo jest opasek których nie mam i musze isć do sklepu aby to kupić, bo nie będę miał nawet czym poskręcać-umocować kable
4 - uchwyty-zatrzaski obudowy klimy są w nienagannym stanie tak jakby było co dopiero założone
5 - obudowa cała jest z ebonitu rónież nie uszkodzona
6 - próbowałem zdjąć jeden kanał od nagrzewnicy ale nie poszedł, moze nie prawidłowo próbowałem zdejmować, nie ma żadnych obejmek
7 - istotnie aby się dostać do nagrzewnicy musi być zdjęta konsola i odkręconie około 12 srubek tyle co zobaczyłem, rozkrecenie tego to duuużo czasu
8 - jutro będę miał przedłużacz kabla to postaram sie odkręcić atrape przed szybą przednią i w jakis sposób wyciagnąć odkurzaczem
9 - zauważyłem od środka nad nagrzewnicą kratke, sądziłem że można zdjąć i jakość się dostać od góry do nagrzewnicy ale ona nie puściła - nie zdjąłem - próbowałem to na wyczucie bo wejście tylko od strony schowka radia, moze jest jakiś inny myk co by skróciło męki

wojtekjanus
11-11-2009, 15:28
Dwie próby...
Musisz odszukać pod deską wtyczkę do silnika dmuchawy, w twoim aucie powinna być po stronie kierowcy, w późniejszych modelach od strony schowka.
Dochodzą do niej dwa przewody:
- brązowo-czarny
- czarno-różowy
1. Zewrzyj na masę innym przewodem końcówkę przewodu brązowo-czarnego (przy pracującej dmuchawie). Uwaga - nie dotknij przewodu czarno-różowego, bo zrobisz zwarcie i spalisz bezpiecznik (bezpiecznik F19).
2. Połącz końcówkę przewodu czarno-różowego z PLUSEM akumulatora (przy pracującej dmuchawie). Uwaga - nie dotknij przewodu brązowo-czarnego, bo zrobisz zwarcie bez bezpiecznika.

Myślę, że dostęp tam jest tak upierdliwy, że lepiej byłoby wpierw zdjąć wtyczkę, podłączyć do niej prowizorycznie od tyłu dwa różne (dla odróżnienia aby się nie mylić) przewody, założyć ją z powrotem na dmuchawę i eksperymentować.

Czytam angielską książkę serwisową i wg ich opisu wyjmuje się całą nagrzewnicę bez ruszania deski, hmm... Jak trzeba będzie , to opiszę ich sposób, ale trzeba na pewno wyjąć przednie fotele...

wojtekjanus
11-11-2009, 15:40
Dwie próby...
Musisz odszukać pod deską wtyczkę do silnika dmuchawy, w twoim aucie powinna być po stronie kierowcy, w późniejszych modelach od strony schowka.
Dochodzą do niej dwa przewody:
- brązowo-czarny
- czarno-różowy
1. Zewrzyj na masę innym przewodem końcówkę przewodu brązowo-czarnego (przy pracującej dmuchawie). Uwaga - nie dotknij przewodu czarno-różowego, bo zrobisz zwarcie i spalisz bezpiecznik (bezpiecznik F19).
2. Połącz końcówkę przewodu czarno-różowego z PLUSEM akumulatora (przy pracującej dmuchawie). Uwaga - nie dotknij przewodu brązowo-czarnego, bo zrobisz zwarcie bez bezpiecznika.

Myślę, że dostęp tam jest tak upierdliwy, że lepiej byłoby wpierw zdjąć wtyczkę, podłączyć do niej prowizorycznie od tyłu dwa różne (dla odróżnienia aby się nie mylić) przewody, założyć ją z powrotem na dmuchawę i eksperymentować.

Czytam angielską książkę serwisową i wg ich opisu wyjmuje się całą nagrzewnicę bez ruszania deski, hmm... Jak trzeba będzie , to opiszę ich sposób, ale trzeba na pewno wyjąć przednie fotele...

clubowicz
11-11-2009, 15:42
Faktycznie silnik po lewej stronie i są tam dwa przewody co dochodzą - już o tym myślałem ale dojście nie jest ciekawe lub zdjecie bo nad nim jakieś przewody wisza i troche blokują lae poćwiczę
To ciekawe że można zdjać nagrzewnicęco raczej jest -hmm-ciekawe bo rożłączenie przewodów płynu są od strony silnika ale tam sie dostać to już leżysz na silniku i klucze na przedłużkach inaczej nie pójsdzie a tam są obejmki więc śrubokręt tylko jak go zrobić na przedłużkę?

fotele i nie tylko mogę zdjąć byle dostać się i zrobić toto

Jak masz instalcje elektryczną to moze zrobisz skan bo tutaj duzó widze wtyczek elektrycznych nie podpiętych do niczego, szukał po internecie schematu ale praktycznei żaden nie jest dobry albo złej jakosći co odczytać jest niemozłiwe nawet po retuszu i wzmocnieniu obrazu na PhotoShopie.

wojtekjanus
11-11-2009, 17:15
Clubowicz, schemat instalacji jest podzielony tematycznie np oświetlenie zewnętrzne, sterowanie silnikiem, wycieraczki i spryskiwacze, radio, cold start itd. Tego jest kilkanaście stron. Nie dam rady, to są za duże pliki. Instalacja jest dawana w fabryce pod pełną wersję wyposażenia, stąd wiszące tu i tam niepodłączone wtyki...

Obejmki są i pod śrubokręt i jednocześnie pod sześciokąt, więc przedłużka nie stanowi problemu.

Sprawdź te cholerne zasilanie silnika aby mieć pewność, że jest sens wyciągać nagrzewnicę....

clubowicz
11-11-2009, 18:50
Wojtek zrobię to jutro
już teraz jest za ciemno i jestem padnięty z powodu grypy- gorączka, kichanie, zasmarkany jestem ale do jutra musi nastąpić poprawa zdrowia bo zimno robi się coraz większe

clubowicz
12-11-2009, 11:31
Wojtku
Poddałem się.
Żeby dojść do tej wtyczki to niech to szlag trafi.
4 godziny - w pozycjach na plecach miedzy siedzeniem a lewarkiem, na boku miedzy siedzeniem a kolumną kierownicy, z nogami na pulpicie a z głową w środku takiej gimnastyki jak na stare lata to dawno nie miałem. I ciekawe jak wyjać nagrzewnicę bez zdejmowania pulpitu jak lewarek od biegów stoi zaraz przy nagrzewnicy i na środku.
PROBLEM jest w tym że kanały od dmuchawy przylegają do niej, szczelnie odstęp do 5 mm, nie idzie ich nawet zdjąć co ułatwiło by robotę.
Wtyczkę do silnika w rękach mam ale ona jest zabezpieczona obejmką i jest na zatrzask, obejmkę już złamałem a z zatrzasku nie mam siły ją wyciagnąć bo nad nią jest jeden kanał górny do ogrzewania szyby który nie puszcza żeby podnieść do góry wtyczkę i wyciagnąć.
Jeśłi wiesz jak facet moze płakać z wściekłośći to sobie wyobraź bo tak się dzieje ze mną. Najgorsze jest to że jest bardzo zimno, obecnie temperatura +2 stC a rano było bardziej zimno. Lepiej by się wchodziło gdybym nie miał ciepłych rzeczy na sobie ale i tak mam minimalne okrycie.
Kable jak kazałeś zdobyłem i podciagłem do kabiny ale nijak nie dam rady zdjąć wtyczki z silnika.
W nocy ok 4 rano bo juz spać nie mogłem wziąłem się za dorobienie wtyczek do opornika i zmontowałem opornik, staram się teraz podłączyć do tego opornika. Wtyczka H4 do połączenia się do opornika jest przepalona, kruszy się, zakładam otuliny i nie wiem czy w tym miejscu ponownie zakłądać opornik co poprzednio był czy może w innym miejscu aby sie nie przegrzewał i nie był narażony na ponowną awarię.
Powiedz co mam robić dalej bo jestem załamany totalnie.

clubowicz
12-11-2009, 13:26
Wnerwiony odkręciłem sterownik elektroniczny do webasto na konsoli.
Zdjałem ją całą. Pod nią znajdowały sie otwory dla kabli sterownika i chaiłem tą drogą dostać sie do tej wtyczki silnika dmuchawy. Nic z tego ale zobaczyłem duzó liści na kratownicy z góry nagrzewnicy - moze pewnie i w kanałach są liście lub jakieś dziadostwo.
Będe odkurzał.
Ale miedzy czasie podłaczyłem opornik, zainstalowałem go koło sterownika świecy płomiennej - koło tego opornika - nie wiem czy dobrze.
Co się okazało że dmucha i słychać wentylator na :
1 biegu cicho ale odczuwa się nawiew
na 2 biegu słychać wentylator ale siła nawiewu nie zmieniona
na 3 biegu duzó głośniej pracuje wentylator ale siła nadmuchu nie ulega zmianie
i co teraz ????
odkurzę o ile uda mi się i napiszę jak to wyglada

clubowicz
12-11-2009, 15:24
Znowu problem
Odkurzyłem ale od środka kabiny
Troche poprawiło a nawet znacznie
Na 1 biegu ot tak dmucha czuję ręką ok 20 cm od wylotu na boczną szybę
na 2 biegu praca dobrze słyszalna wyczuwam nadmuch na ok 25 - 30 cm
na 3 biegu praca głośniejsza wyczuwalny nadmuch już od 30-35 cm
Nieduza skala ale zawsze lepiej niż było
Od strony maski na zewnątrz nie dałem rady się dostać bo nie dałem rady zdjać wycieraczki środkowej - użyłem WD40- i jest mocno zakleszczona a nie chciałem już wyrywać na siłe bo czułem jak cały mechanizm chodzi.
Mimo to zdecydowanie lepsza sytuacja

wojtekjanus
12-11-2009, 18:47
Na końcówki opornika możesz założyć same wsuwki bez wtyczki H4.

Kupiłem dla ciebie termostat i uszczelkę (tą czarną która siedzi na jego kołnierzu - to ona uszczelnia termostat, nie dokręcaj króćca za mocno). Napisz na priva jak widzisz przesłanie ci tego termostatu.

Liście i syf z zewnątrz mogą być tylko w otworze pod podszybiem pod ramionami wycieraczek. Na tej kratce wewnątrz - nie. Nie masz małego ściągacza do ramienia?

Jakbyś wyjął siedzenia (nie odkręcaj szyn, tylko samą konstrukcję siedziska) to byłoby ci łatwiej, jeżeli chcesz to robić z siedzeniami, to zapomnij, to będzie porażka. Jutro może prześlę ci schemat rur nawiewnych, je się zdejmuje skracając harmonijki, trochę na siłę, u ciebie problem, że jest zimno, zimny plastik to problem, może popękać. Nie możesz tam doprowadzić kabla i włączyć jakąś suszarkę do włosów lub farelkę? Jak już będziesz zdecydowany na wyjęcie nagrzewnicy, to prześlę ci opis przetłumaczony na polski.

ziemek56
12-11-2009, 19:11
Liście i syf z zewnątrz mogą być tylko w otworze pod podszybiem pod ramionami wycieraczek. Na tej kratce wewnątrz
Na wlocie (dociśnięta kratką plastikową fabrycznie jest gąbka grubości ok. 0,5 cm. Jeśli ona jest mokra i tłusta to kurz oblepia ją jak skorupa.
Ja kiedyś wydłubałem gąbkę (w kawałkach zza kratki :P) i przyczepiłem na wierzch taki filtr jak w okapach kuchennych - biała włóknina; piorę go na zimę.

clubowicz
12-11-2009, 20:24
Ściagacza nie mam i nie wiem skąd wziaść, chyba ze pójde do sklepu (tylko jakiego bo tutaj wszystko na opak z towarami) i kupię.
Fotel kierowcy to myślę ze można zdjać - nie zdejmowałem je jeszcze - ale ja mam z przodu podwójne siedzenie dla pasażera , chyba też nie będzie ciężko zdjać bo ono jest chyba na śrubach skręcone na stałe.
Suszarkę do włosów mogę mieć i moze taki promiennik teżtylko jak z tym do samochodu ??? no cóż spróbuje.
Co do uszczelek na nagrzewnicy to ja nawet ich nie widziałem, wszędzie ebonit.
A dobrze by było przed wlotem od zewnątrz założyć jakąś siatke moze taką jak na muchy i zasłonić tym wlot nie byłoby śmieci.
Ale siatki na muchy nie mam ;(

wojtekjanus
13-11-2009, 10:04
Zamieszczam dwa obrazki. Jeden to schemat rozprowadzenia powietrza pod deską, na drugim masz lokalizację czterech śrub mocujących nagrzewnicę do przegrody, pokazane jak gdyby bez zasłaniającej deski. A- zimne/ciepłe powietrze, B - recyrkulacja (recyrkulację posiadają modele mające trzy suwaki).
Nagrzewnica jest pokazana z późniejszego modelu, z innym sterowaniem i z silnikiem dmuchawy po stronie schowka, a nie kierowcy, ale mocowania są w tym samym miejscu.
Ja jednak uważam, że chyba lepiej byłoby zdemontować deskę, niż grzebać pod nią na ślepo, leżąc na podłodze.

Termostat wysłałem poleconym priorytetem na poczcie.

clubowicz
13-11-2009, 12:15
Dzięki
Wydrukowałem i idę do auta zobaczyć jak się do tego dobrać;)

clubowicz
14-11-2009, 12:41
NIGDY prze NIgdy NIE zdejmować nagrzewnicę zimą.
Jeśli się nie zrobiło przeglądu przed zimą to zostawić do wiosny.

Nie wystarczy wstawić farelkę bo ogrzewa miejscowo i nie rozkłada sie ciepło jednomiernie. NAgrzejesz fajnie ale musisz robić wieć znajdujesz sie miedzy farelką a nagrzewnicą i ukrop, więć wyłączasz żeby za chwilę wszystko było zimne i twarde plastiki. Koszmar.
Co do wlotów i harmonijkowych ściagaczy to tragedia okazało się ze one są mocowane dodatkowo na nasadach wlotu i wylotu na bolce. Max utrudnień.
Teraz jestem połamany, obolały, chory z urazami - tfu.
Zdjąłem nagrzewnicę, przemyłem, przeczyściłem, dużo w przewodach nie było,
Uszczelek nie było było dociśnięte na styk, zrobiłem uszczelkę z gąbki grubej 3 cm bo taką miąłem ale jest miękkka więć idealnie doszło.

clubowicz
14-11-2009, 13:02
SZCZEGÓLNE Podziękowania dla WOJTEKJANUS za doskonałą pomoc, cierpliwość w tłumaczeniu, udzielania pomocy nie tylko w słowie ale i w czynach.
Te cechy profesjonalnej wiedzy powinny cechować instruktorów i nauczycieli i sądze że swoimi umiejetnościami WOJTEKJANUS ich przwyższa.
WOJTEKJANUS przyznaje tą drogą najwyższe wyróznienie jakie mogę mu złożyć.
Umiał zrozumieć moja trwogę i trudną sytuację bycia na obczyźnie bez żadnej pomocy i wiem że dzięki niemu mogą inni kierowcy śmiało w świat ruszać nie obawiajać sie że zostaną bez pomocy.
WOJTEKJANUS jest ozdobą i filarem tego forum.
BARDZO DZIĘKUJĘ.
Twoja pomoc jest bezcennna

Nie mogę pominąć i ZIEMEK56
który również swoją postawą wykazał dużą pomoc, nie ustępował WOJTEKJANUS, tylko brakowało mu cierpliwości i precyzyjnych sformułowań - ale to domena fachowców.
Tobie ZIEMEK56 rónież bardzo dziękuję

rsztefek
14-11-2009, 15:08
No dobra ale napisz jak to działa?!
Bo z uwagą śledzę ten temat i sporo się już dowiedziałem ale ciekawym jakie wyniki?
Grzeje lepiej??

clubowicz
14-11-2009, 17:29
Pomijając zimno, niedogodności, chorobę, pokaleczone palce, ponaciągane mięśnie i ogólna boleśi zmęczenie to nie byłoby źle, dzieki pomocy.
Więc do tematu, naprawa przy zdemontowaniu foteli nie ma szans na wyciagniecie nagrzewnicy i jej naprawy.
Wymontowałem fotele ale i tak musiałem zdjać atrape , bo nie szło dojść do wszystkich podłaczeń nadmuchu.
Po zdjeciu a dokładnie po odkręceniu i odchyleniu znacznie lepiej pracować, i szybciej bo nie wszystko po odkręceniu atrapy musiałem zdejmować, choćby główny zegar.
Praktycznie wszystko przeczyściłem i linki poluzowane podokręcałem. Linka od zamykania nadmuchu była całkowicie poluzowana, to samo z linką od nadmuchu góra dół nie za bardzo dociskała i załozyłem ( na razie filcową uszczelkę latem wymienię ), linka od ciepłą zimna to samo niby zamykało i było słychać ze klapie ale jednak nie do końca wieć filc i na razie dobrze. Nie rozbierałem samego silnika z nadmuchem bo bałem sie o ten ebonit, że jak się coś ułamie to już bym nic nie zrobił bo nawet kleju żywicznego nie mam.
Zaśmiecenia usunąłem odkurzaczem.
Zdecydowana jest różnica, nawet jak odparowywałem kabinę po uruchomieniu to od razu w widoczny sposób usuwało zaparowanie. Powiedzieć można że po naprawie całkiem przyjemnie sie zrobiło w kabinie.
Jak WOJTEKJANUS dośle mi termostat to ja już chyba nie będę wychodził z samochodu ;)
Uważąm że czyszczenie nagrzewnicy i regulacja linek powinna należęć do stałych obowiazków wykonywanych rytualnie na wiosnę lub na jesień. Teraz naprawdę jestem szczęśliwy, zadowolony pomimo tego mrozu i niedogodności bo robiłem remont na ulicy.
A to tylko dzięki WOJTEKJANUSOWI i Ziemek56 którzy umieli profesjonalnie mnie instruować wykazujać dużą cierpliwość dla mnie - bo jestem dyletantem w naprawie samochodu.
Udowodnili że mogą pomóc i mozna zrobić to samemu.
DUŻE PODZIĘKOWANIA dla nich

clubowicz
14-11-2009, 17:41
Do stanu przed remontem a do obecnego stanu to jak niebo i ziemia to jak marznać na ulicy a marznąć przy piecu w mieszkaniu.
Po dociśnięciu termostatu zdecydowanie lepiej a co dopiero jak bedę miał oryginalny.

wojtekjanus
15-11-2009, 13:40
Przy dużych mrozach zasłaniaj kawałkiem tektury chłodnicę, ale NIGDY całą, co najmniej 1/4 powierzchni zostaw odkrytą. Całkowicie zakryta chłodnica w sytuacji gdy termostat otwiera obieg na nią, nie schłodzi w ogóle płynu i można przegrzać silnik - skutki mogą być nieprzyjemne.
Czy na Ukrainie nie masz problemów zimą z parafiną zatykającą filtr? Czy mają w sprzedaży dobre paliwo zimowe bez parafiny?

clubowicz
15-11-2009, 15:33
Piszą że maja diesel z normami EU i jest ono drogie bo dochodzi do 1 dolara.
Ale o 10-20 centów jest tańsze Ukraińskie ( nie wszystkie stacje są dobre -dużo domieszek ) i one wytrzymują praktycznie do -18-20 stC . Dobre stacje na zimę to АНП są prywatnymi stacjami i wytrzymują do -30stC. bo to przeważnie lewucha ale dobra. Są jakieś domieszki po 80 hrywien 1/2 litra na 600 litrów ( prod.polski ) ale nie musiałem z nich korzystać.
Wiem też, że mozna dolać troche denaturatu ale tego specyfiku to nigdzie nie dostaniesz na Ukrainie. Paradoksem jest to, że spirytusu też nie dostaniesz jedynie na recepte od lekarza i nie wiecej jak 100 ml. Stąd u nich takie pijaństwo i robienie samogonu-bimbru.
Dobrze jest zalewać do pełna bak po przejechaniu bo wówczas nie ma miejsca na skraplanie się paliwa w baku.
A jaki jest inny sposób??

rewen
15-11-2009, 15:37
Śledzilem ten temat jak ciekawą opowieść ,jak się zakończy ?
No i wszystko skończylo sie dobrze i sam coś się nauczylem.

wojtekjanus
15-11-2009, 15:49
Denaturat zabezpiecza przed tworzeniem się korków lodowych w przewodach i pompie, ale trzeba go wlać przed zamarznięciem wody (tankowane ze zbiorników podziemnych paliwo ma najczęściej temperaturę lekko dodatnią). Później jest już po ptakach...
Jest sporo preparatów zabezpieczających przed wytrącaniem się parafiny, ale postępowanie takie same jak ze spirytusem.

W Transicie 2,5D jest w miarę prosta możliwość podgrzewania filtra, ale trzeba trochę przy tym popracować. Wykorzystuje się cienki przewód przelewowy idący od termostatu do zbiorniczka wyrównawczego. Przelew bardzo szybko się nagrzewa, po 5 minutach pracy już leci tamtędy ciepły strumyczek płynu. Trzeba założyć na (owinąć) filtr spiralą grzejną z miedzianej rurki (ok 6mm), owinąć to taśmą zbrojoną (tą srebrną) o podłączyć do spirali rurkę przelewową, a powrót do zbiorniczka. Działa...
Jeżeli jest dostępne dobre paliwo, to nie ma sensu tego robić. Ja się tak ratowałem pod koniec lat 80-tych jak tylko letnie paliwo było na stacjach.

clubowicz
15-11-2009, 17:29
Wojtekjanus
Owszem tutaj jest lepsze paliwo na zimę ale przeważnie jest juz po ptokach bo pokazuje sie ono pod koniec grudnia. A zima wcześniej przychodzi i bywaja kłopoty miałem takie problemy raz , musiałem doładować akumulator w domu ale za to z rozrusznikiem potem miałem kłopoty bo troche go zmęczyłem, lecz musiałem zrezygnować i odczekać kilka dni na cieplejsze momenty i wówczas uruchomiłem. Uruchamiałem-jeżdiłem wówczas pare kilometrów dziennie aby rozgrzać i nei doprowadzić do zamarzania. Nie było to ani ciekawe ani dużó nie dawało. Pamietam najgorszą zimę w roku 2006 gdzie temperatura tutaj była -35 stC i nikt nie poruszał się po jezdni. Ja też w ten czas przeleżałem w łużku ogrzewając się termoforem dwunożnym. Nie było innego wyjścia trwało to kilka dni i temperatura nagle drastycznie poszła w górę do +2 stC i utrzymała się przez tydzień, co znowu pomogło mi w uruchomieniu silnika. I jak nie walnie potem temperatura na -28stC to byłą ona gorsza nizta pierwsza bo była totalna szklanka na jezdni, poruszanie sie to max 30 km/h. Mnie wówczas przyszło jechać 300 km. Jechałem od godz 7 rano do 23 w nocy. Koszmar itragedia na drogach. Wystarczył lekki podmuch wiatru a samochodem rzucało jak piłką pinpongową. Traciło się kontrolę nad pojazdem. Jak dojechałem na miejsce to tam dla nich szok, oczy przecierali bo nikt nie dojechał tylko ja. I dobrze miałem upusty i gościnę za free. I zimna kabina, nie było siły zagrzać kabiny ( obecnie wiem dlaczego) i jechało się jakbyś miął febre, tak rzucało człowiekiem.
Ale za to jak przychodzi wiosna i lato to spokojnie mozesz kupic paliwo zimowe i piszą że wytrzymuje do -25stC ;)
Płakać i śmiać się przychodzi czasem na ich głupotę.

clubowicz
15-11-2009, 17:31
Śledzilem ten temat jak ciekawą opowieść ,jak się zakończy ?
No i wszystko skończylo sie dobrze i sam coś się nauczylem.

Bo o to chodzi na tym forum
I dzięki takim ludziom jak WojtekJanus i Ziomek56 można się czegos nauczyć ale co najważniejsze że dzieki nim możemy wierzyćże potrafimy poradzić sobie z problemami

clubowicz
15-11-2009, 17:34
Wojtek
Mozesz mi przesłąć rysynek - mozę być od ręki lub jakaś fotografie jak to wygląda i jak to zrobić. Jakie materiały użyć aby się nie zjarało autko. Na co uważać itp.
Proszę o pomoc bo cholera wie jaka ta zima będzie.
A spekulantów to tutaj od zarania wiecej niz mrówek. I przy obecnym kryzysie to na pewno będą chrzcili paliwo i może nawet wodą - bo i takie widziałem stacje z paliwem.
Policja, SB nic tu nie zrobią tylko ręce zacierają i nawet kieruja do tych stacji bo maja dodatkowe zarobki z czym się nie ukrywają. Prawo tutaj jest ale takie jak w afryce to jest prawo dżungli. Wot i oni chcą do europy

wojtekjanus
15-11-2009, 18:30
Nic się nie zjara, bo podgrzewasz filtr ciepłym płynem z termostatu.
Na nowym filtrze przygotowanym do wymiany musisz ciasno - zwój przy zwoju - nawinąć spiralę z miedzianej rurki. Na górze zostaw wolny od spirali kawałek aby dało się go zamocować w uchwycie, na dole też ze 2 cm. Ciasno go napręż na filtrze (bo sprężynuje i się trochę odwija, a musi ciasno przylegać do filtra) i owiń taśmą przylepną (są takie srebrne taśmy, bardzo mocne, zbrojone siatką z tworzywa, ale może być inna). Na górze i na dole załóż cybanty (opaski) dużej średnicy i ściśnij nimi spiralę,, jeszcze jeden cybant załóż na sam filtr pod spiralą na taśmę aby się nie zsunęła w dół od wibracji. Końce rurki miedzianej tak wygnij, aby wygodnie było założyć na nie wężyki . Na jeden koniec zakładasz cienką rurkę idącą od termostatu, drugi koniec łączysz dodatkowym giętką rurką z króćcem zbiorniczka wyrównawczego, do którego szła rurka od termostatu. Gorący płyn zamiast bezpośrednio płynąć od termostatu do zbiorniczka wyrównawczego, wpierw - po drodze - podgrzeje filtr paliwa.

Ja rurkę miedzianą używałem taką od układu hamulcowego. Może w wolnej chwili spłodzę jakiś rysunek. Krytyczne są pierwsze minuty, kiedy jeszcze silnik nie zagrzany, a filtr już prawie przytkany - ale od czego baniaczek z gorącą wodą...

A wymyśliłem ten patent, jak wracałem do domu w straszny mróz i samochód co 1 - 2 km stawał, ja gołymi dłońmi ogrzewałem filtr (tak, tak młodzieży, nie pamiętacie tych czasów),znowu kawałek, aż dojechałem do gospodarstwa.
Tam już podstawili mi farelkę 2 kW bezpośrednio pod zbiornik na godzinę - wystarczyło na dojechanie do domu 40 km.

clubowicz
15-11-2009, 19:22
Tylko nie gorąca woda !!!!!! kiedyś padło mi troche gorącej wody na korpus silnika i praktycznie straciłem silnik bo spawanie nie przywróciło mu sprawności problemy z dostawaniem się wody do silnika i kłopoty z kompresją.
Lepiej nalać wodęzimną z kranu bo jest i tak cieplejsza od zewnętrznej lub letnią wodę nie wyżej jak 20stC.

CO do podgrzewacza to czy dobrze zrozumiałem:
1- muszę mieć 2 przewody o średnicy tej rurki
2 - dodatkowo cybanty 2 szt
Przewód co idzie od "przed termostatem" do zbiornika przeciagnąć pod filter.
Na filtrze nawinąć spirale z rurki miedzianej - jak długość rurki to musze esperymentować?? czy znasz orientalna długość tej rurki miedzianej???
Myślę że ważne jest i ułatwiające pracę aby przed nawinięciem rurki miedzianej nagrzać ją w ogniu do czerwoności i rozhartować - miedź zmięknie i staje się plastyczna, lepiej się nawinie - można potem ją przywrócić do pierwotnego stanu sprężystości poprzez ponowne jej rozgrzanie i pozostawienie na wolnym powietrzu przez co się zahartuje - jeśłi pomyliłem się w systemie odhartowania i hartowania to popraw bo już nie pamiętam jak to jest woda do odhartowania i powietrze do hartowania.
Po nawinięciu rurki i wyciągnięciu na bok końcówek rurki około 2-3 cm zawinąć całość w opaskę aluminiowo zbrojonej.
Do końcówek rurek podłaczyć przewód od przed termistora a drugi koniec od rurki miedzianej podłączyc do zbiornika wyrównawczego. Oczywiście zacybantować rurki.
Czy dobrze to pojąłem?????
Czy średnica rurki miedzianej jest średnicą odpowiadającej rurki wchodzącej do zbiornika wyrównawczego i średnicy wylotu z przed termostatu
Popraw mnie.

wojtekjanus
15-11-2009, 19:32
Na filtr - kolego - na filtr ciepła woda, nie na silnik...
Rurki wyjdzie sporo, ok 3 - 3,5m, po owinięciu filtra rurką nawijasz na wierzch taśmę zbrojoną (jest i mocna, i stanowi izolację cieplną), ale może być inna, na to dwa cybanty na dole i na górze oraz trzeci pod spiralę jako zabezpieczenie, aby wszystko się nie zsunęło. Końce rurki dłuższe, tak by nie trzeba było sztukować wężyka od termostatu, ale zrób, jak ci pasuje.

Ja miałem jeden koniec rurki miedzianej zarobiony pod hamulec (spęczony) i rurka od termostatu ciasno tam siedziała plus cybant. Tam nie ma ciśnienia, odpływ cieczy jest swobodny.

clubowicz
15-11-2009, 21:53
z durniałem
Czy tak ma być podłaczone jak na tym rysunku od ręki narysowanym.
Kurde nie mogę wkleić obrazka

ale to cos mniej więcej tak jak na rysunku


3 - 3,5 metra z skad ja taką rurke dostanę, ale cóż poszukam

wojtekjanus
16-11-2009, 08:04
Schemat super, tak ma być. Oczywiście istniejącej rurki idącej od termostatu do zbiorniczka nie rozcinaj, tylko nałóż jej koniec na jeden z końców spirali grzewczej, a drugą całkiem nową rurkę załóż jako powrót płynu do zbiorniczka.
Im większa będzie wysokość nawiniętej spirali na filtrze, tym lepiej będzie on ogrzany - i tak przekazywanie ciepła nie jest tam najlepsze... Trzeba zostawić trochę wolnego miejsca na górze filtra dla mocowania i trochę na dole dla cybanta zabezpieczającego całość przed zsunięciem się w dół.

clubowicz
16-11-2009, 13:09
Tylko pytaie czy dojdzie rurka do filtra?
Tak mysłałem żeby drugą dołaczyć nową
Pytałem sie w sklepach to powiedzieli że mają tylko do centralnego ogrzewania na metry.
Będe szukał dalej
Na pewno ta rurka ma średnicę zewnętrzną 6 mm - bo tutaj mają o wiekszej średnicy 18 mm

wojtekjanus
16-11-2009, 15:47
Przewód giętki nie dojdzie do filtra, dlatego pisałem, aby zrobić dłuższe końcówki spirali.
Takiego grubego przewodu (18mm) nie nawiniesz na filtr, kup krótsze hamulcowe i posztukuj kawałkami giętkiego mocno spasowanego. Jak byś nie zrobił, będzie dobrze...

clubowicz
16-11-2009, 16:46
Wojtku a co myśłisz o matach podgrzewajacych.
Stosuje sie do ogrzewania pleców i są taśmy do podgrzewania - ale czego to nie wiem bo właśnie mi ktoś zaproponował ale co Ukraińskie choć sprowadzone z jakiegoś kraju przeważnie od turków to są kiepskiej jakości i duzó pozytywne ale w mediach.
Pytam się tak proforma bo raczej nie przekonują mnie te maty.

Powiedz skoro rurka miedziana jest dobra czy również mozna zastosować rurkę igielitową odporną na duze temperatury. chodzi o to że taka rurka jest termicznie oddająca ciepło ale nie ulega stopieniu lub zmianie wyglądu.
Cosik takiego miałem ale nie stosowałem do ogrzewania tylko do czegosinnego a wnerwiałem się że pod wpływem ciepła miękła ale jakosć w szczelności była bardzo dobra.

wojtekjanus
16-11-2009, 16:56
Miedź przekazuje ciepło bardzo dobrze, plastik nie bardzo. Na Ukrainie w sklepach nie ma miedzianych przewodów hamulcowych?

ziemek56
16-11-2009, 20:21
Coś takiego...

clubowicz
16-11-2009, 23:15
Miedź przekazuje ciepło bardzo dobrze, plastik nie bardzo. Na Ukrainie w sklepach nie ma miedzianych przewodów hamulcowych?

Co do miedzi to istotnie lepiej przenosi.
Nie ma sklepów motoryzacyjnych takie jakiesą u nas,

ziemek56
17-11-2009, 18:54
Niektóre lodówki zamiast stalowych (miedziowanych) mają tylną wężownicę z rurki czysto miedzianej - może właśnie ukraińskie.
U mnie w domu stara lodówka "czinar" (ZSRR) ma właśnie miedź; ale jej nie oddam :P

clubowicz
17-11-2009, 20:12
Ziemek56 - wwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
to ty taki chytry
no ale skoro nie oddasz :P to idę poszukać po barachołkach moze sie znajdzie takie coś
Tylko co ja z tym pozostałym szmelcem zrobię - pewnie zrobię mini lodówkę do auta :mrgreen:

clubowicz
19-11-2009, 12:11
WojtekJanus
Duze podziękowania za pomoc na forum jak i w realu
Ponieważ jestem trochę chory po zimnych i mokrych dniach przy remoncie auta, wczoraj otrzymałem przesyłkę a dzisiaj ktoś odebrał z poczty.
Potrafisz czynić cuda

clubowicz
24-11-2009, 11:33
Wojtku
Jest lepsza pogoda i chciałbym dokończyć prace i ściagnąć te wycieraczki które są zakleszczone i nie tylko jeśłi zajdzie potrzeba.
POwiedz mi jaki ściągacz kupić który będzie mi przydatny a nie ozdobą posiadania:
1 - z 2-ma ramionami
2 - z 3-ma ramiona
3 - duży czy mały
a - jeśli jest jakis uniwersalny ściągacz to najlepszy jest w jakich rozmiarach
b - chciałbym aby mi się też przydał do innych prac tak jak zdejmowanie łożyska od przegubu napedowego którego mi przyszło wymieniać z pomocą innych
Pytanie czy są ściągacze do zdejmowania łozysk wewnętrznie i zewnętrznie ( chodzi o zapieczone pierścienie - nie znam sie na tym wiem tylko że pomiędzy pierścieniami są kulki lub szpilki itd które sie obracają ;)) )

Powiedz bo jako praktyk wiesz na pewno jak ustawiać dysze do spryskiwacza szyby, co ustawie to latam kabina dysza regulacja kabina spryskiwacz itd iiiiii ciagle źle bo albo woda leci na wycieraczki albo daleko na dach a ja chciałbym żeby zanim wycieraczki ruszą szyba była zmoczona - chodzi o to żeby jedna dysza kierowałą sie najnizej a druga dysza kierowała powyzej ruchu wycieraczki - a nie bezpośrednio na szybe bezposrednio przedemną co przeszkadza w jeździe
Mozesz odpowiedzieć i doradzić o co bardzo ciebie proszę

wojtekjanus
24-11-2009, 19:20
Ja kiedy nie mogłem zdjąć tych ramion, to pożyczyłem od maszynisty offsetowego (drukarza) taki mały, typowy, trójhakowy ściągacz, który on używa do ściągania łożysk (takich 20-30mm) z wałków. Ale dwuhakowy też będzie dobry, jeśli nie lepszy.
Do przegubu wału taki byłby za delikatny, ale tam zamiast ściągacza dobre jest też DUŻE imadło i DUŻY młot.

Spryskiwacze każdy ustawia według swojej teorii, faktycznie trzeba się sporo nalatać, jeżeli chce się dokładnie ustawić tak jak ma być. Najlepiej kogoś posadzić w kabinie i niech psika na rozkaz... Ja używam do ustawiania dyszy szpilki.

ziemek56
24-11-2009, 20:50
Chłopaki - ja ustawiam dysze zawsze nieco niżej niż najlepsza pozycja (ta ustalona na postoju). Podczas jazdy powyżej 50 km/h pęd powietrza unosi strumień do góry... i może nawet dachu nie zmoczyć.
Wojtku - igła jest twardsza, czasem dysze ciężko chodzą, tylko lepiej ostrze zeszlifować (złamać?).
A może zrobić jak mam fabrycznie w VW LT35: przy obrocie wycieraczek wychodzą przewody zamiast dysz > dalej z zachowaniem łuków po ramionach do dysz zamocowanych m/w w połowie piór > plują prosto na środek gumki lekko ponad. Jak włączę, pióro już całe ocieka :P Jutro wkleję fotki - chyba warto leciutko zainwestować.
Co do ramion wycieraczek - zawsze (przepraszam jeśli za prymitywnie tłumaczę) zdejmujemy w pozycji podniesionej - sprężyna nie kosi stożka. Nigdy w żadnym autku nie potrzebowałem nic poza szybkimi uderzeniami małego młoteczka plastikowego !!! (drgania) w piastę ramienia. Stożek sam powinien zeskoczyć jak drążek kierowniczy - nie przymierzając :619:
Pozdrawiam Was Obu !!!

clubowicz
24-11-2009, 22:10
No tak, jak mi nawaliło łożysko na wale i przyszło mi to z pomocnikiem zdejmować to zdejmowałem na tej zasadzie : młotek bo nie miałem jak totto zdjąć i szczelina między szynami na podjeżdzie jaka była.
Ale com się namordował to namordował ale w ciagu niemal 4 godzin to zrobiłem. Bo nie miałem imadła;((

Co do zdejmowania wycieraczek to owszem na podniesionych ale cholery nie szły nawet po użyciu WD40
Z młotkiem nie podchodziłem nigdy do wycieraczek a jak mi odleci trzonek albo się połamie to po szybie;))) żartuję
Ale mógłbyś podrzucić obrazek jak to wygląda z tymi wężykami na pióra wycieraczek to dobry pomysł
Tylko Ziomek jak daje na poniżej to przy szybkości zachodzi odwrotne działanie, bo nie będzie przesuwać do góry płynu ale będzie tryskać poniżej.
Powinno się ustawiać spryskiwanie aby uderzało 2-5 cm od górnej uszczelki szyby, wówczas pod ciśnieniem jazdy woda uderza idealnie w srodek szyby.
Tylko że ja ustawiam 2 dysze z jednego gniazda:
- jedna na godz. 11 na 12 cm od uszczelki górnej
- drugą na godz. 3 z 5 cm nad wycieraczką
co daje prawidłowe rozlanie płynu po szybie.
A co igły od strzykawki to też dobre tylko próbowałem cienkich i nie znam rozmiaru aby dopasować do otworów dyszy
Ale zawsze słucham mądrzejszych

ziemek56
24-11-2009, 22:24
Igła zwykła, krawiecka - po prostu jest mocniejsza od szpilki

A co do samego ustawienia dysz:
Pisząc "poniżej" mam na myśli poniżej punktu który nam się wydaje najlepszy na postoju.
NIE poniżej pióra
- sam widzisz jak rozbieżne mamy poglądy. I pewnie jeszcze kilka innych wersji inni mają.
Jak Wojtek pisał; najlepiej doświadczalnie każdemu jak chce ... tylko trzeba się nachodzić albo pomocnika mieć.

clubowicz
24-11-2009, 22:34
przy okazji to troche wytłumaczy.
Pytanie w która stronę będzie się kręciła szpulka gdy bedziesz ciagnąć nitkę
W stronę A czy w stronę B

Tak samo działa ruch do oporu i powstające ciśnienie na pkt 0

clubowicz
24-11-2009, 22:36
oj trzeba się nachodzić oj trzeba to fakt - mam czasami ochotę to potem zalepić na stałe - ale wiadomo ze się nie da

ziemek56
24-11-2009, 23:07
Toś Panie zadał teraz dynamikę.
Poziomo w prawo - na pewno będzie nawijać
pionowo i w lewo pod każdym kątem - odwijać
ale znaleźć kąt graniczny to bym musiał mieć fi zewn. fi wewn.
no i wsp. tarcia blatu .. .:P No widzę, jak takie fajne zadanka fizyczne robisz, to nawet w Kongo dasz sobie radę

clubowicz
24-11-2009, 23:42
nie jest źle jesteś dobry
Ale wystarczy zmienić kąt ciągnienia nici to jest podnieść do kąta 45 i bedzie sie rozwijać do pkt A a od kata 0 do 45 to będzie sie nawijać w stronę pkt B

Gratuluję

ziemek56
25-11-2009, 19:55
Obiecany spryskiwacz LT35.
Nie będzie chyba łatwo takie coś w osiołku zrobić ale ... efekt jest przeogromny !!!

clubowicz
26-11-2009, 17:51
Jestem pod wrażeniem - cacko
Zrobić to pół biedy ale skad wziąść taki spryskiwacz na wycieraczce
Idzie to gdzieś osobno kupić?????
Czuje że nie

clubowicz
26-11-2009, 18:00
Wojtek janas i Ziemek56 - POMOCY
przejechałem po wymianie opornika i termostatu może z 100 km .
Ciagle czułem jak jakis zapach się dostaje do kabiny - tłumaczyłem to sobie że jest to spowodowane prawidłowego nagrzewania się komory silnika.
Jadąc teraz około 10 km czułem zapach jakieś masy - ale jak idiota myslałem ze to jest efekt nagrzewania, co mnie rajcowało niz przerażało.
Gdy podjeżdzałem blizej domu zapach był intensywny ale do wytrzymania. Przecież ciepło nie zawsze ma ładne zapachy.
Podjeżdzając pod dom - dosłownie kilka centymetrów przed miejscem co stawiam stale silnik zgasł i zgasły światła.
Zapach był intensywny jak by się zgrzewał plastik.
Próbowałem zapalić silnik, mieli ale nie zapala, światło postojowe i lampki zegarów sie palą. NA zewnątrz nie czuć było zapachu tylko w kabinie.
POWIEDŹCIE mi teraz co się mogło stać. Co się znowu upaliło albo co za zaraza go wzięła.
Pomóżcie moi najdrożsi bo jestem przed załamaniem się nerwowym.

wojtekjanus
26-11-2009, 18:18
Kostka stacyjki (czyli włącznik stacyjki) ma sześć przewodów, w tym grube: czerwony(+), czarno-srebrny i brązowy (masa). Z jednej strony przylutowane są do końcówek przy włączniku, z drugiej strony wchodzą do wtyku pośredniego - to jest właśnie słaby punkt, tam często grzeją się styki i zaczynają fajczyć przewody. Może to jest to. Światła postojowe NIE SĄ zasilane przez stacyjkę, a główne i silnik tak.
Aby to sprawdzić, zdejmij osłonę kolumny kierownicy i obejrzyj dokładnie wtyczki pośrednie żeńsko-męskie na tej wiązce przewodów, czy się nie przegrzały. Jeśli tak, daj znać, powiem co dalej.

clubowicz
26-11-2009, 18:31
Teraz jest ciemno dopiero jutro rano mogę bo nie dam rady zobaczyć
Ale ostatnio to jak pamietam to ja wymontowałem grube przewody od stacyjki i połaczyłem je na wsówki osobno aby jak coś się stanie nie pąłkać potem na drodze. Wiem że to niby kluczyk itd nawet mysłałem zeby zrobić osobny przycisk do rozrusznika ale przyciski tu są domysł się do jakich aut.
W każdym bądź razie czyłbym też swąd w kabinie spalenizny plastikowej jaka poprzednio czułem - mogę się mylić co do obecnego stanu.
Te zapach to byłbym skłonny się przychylić ze on wychodził od silnika bo szedł przy właczonym wentylatorze

clubowicz
26-11-2009, 18:37
Już znalazłem uszkodzenie
JESTEŚ GENIALNY
Owszem zrobiłem bezposrednio na wsówki połaczenie omijając kostkę ale na przewód TYLKO czerwony który był upalony.
Po twojej informacji poszedłem jednak do auta - nie wytrzymałbym do rana - i od razu pod kostkę i okazuje sie że przewód czarno biały jest upalony.
Jutro od razu robota z połączeniem tych kabli.
Czy uzunąć całkowicie kostkę i wszystkie kable połaczyć na wsówki + izolacje
Da to coś, czy moze jeszcze coszrobić aby sie cholery nie paliły

wojtekjanus
26-11-2009, 18:43
Kostkę zmienia się tak rzadko, że bez gadania GRUBE przewody polutuj dobrze na cynę a wsuwki wywal, cienkie mogą zostać na wsuwki. Ten upalony powinien być czarno-srebrny.

Ja u siebie wtyk zbocznikowałem na grubych przewodach, lutując dodatkowe przewody po zdjęciu fragmentu izolacji.

Potrzebna jest większa lutownica, taka do elektroniki jest za słaba.

clubowicz
26-11-2009, 19:01
Dobry pomysł
Kurde to będe miał mordowanie się bo lutownica kiepska ale cóż.
Gorzej z cyną bo kupiłem tu kiedys tą najlepsza a w rzeczy samej najgorsza chyba ma wiecej albo ołowiu albo cynku bo topi się jak korek w wodzie.
Co do kabla to i moze jest czarno srebrny ale przy świetle Diodowym zimnym to kolory sie zmieniają więc dla mnei był to czarno biały w dzięń będę widział lepiej.
A zboczniakowałeś kable to w jaki sposób grubszymi obłożyłeś i razem wszystko polutowałeś?

wojtekjanus
26-11-2009, 19:25
Wpierw odcinki ok 15mm oczyściłem ostrym nożykiem i nasączyłem cyną, potem przyłożyłem do siebie i zlutowałem razem. Lutownica musi mieć ze 150 - 200W, mniejszą nie polutujesz przewodów tej grubości :584: - tylko przysmarkasz i następna awaria gotowa...

bksfuo
26-11-2009, 20:05
no i ja mam ten problem, że tylk na 3 działa dmuchawa ford transit 1997 2.5d poczytam forum może coś pożytecznego zrobię dla kierowcy który nim jeździ

-mam z kolei inny problem w tym z 2000 r w tej samej budzie jeszcze na 1 i 2 stopniu coś wydaje nie przyjemny dźwięk jak by metal o metal na 3 już ok (opis dzwięku jak by gwizd)

wojtekjanus
26-11-2009, 20:13
Ten typ tak ma - to często się zdarza. Problem w tym, że aby dostać się łożysk dmuchawy nagrzewnicy - aby je przesmarować, to lepiej się pochlastać... Bo trzeba położyć się obok pedałów... :577:

bksfuo
26-11-2009, 20:27
hehe to dołącze jeszcze jeden problem zerwała się linka od regulacji ciepło zmino aby ją założyć trzeba wszystko rozpier.. więc pokazałem dla chłopaka co jeździ klapkę pod nogami pasażera i reguluje manualnie ;]

clubowicz
26-11-2009, 20:32
a wiadomo położyć się koło pedałów to ^_^ szok
bywa ze głowę też trzeba potem włożyć - :))

A na poważnie to słuchaj co mówi Wojtek bo ON ma zawsze racje

Kurde dobrze żeś napisał że potrzeba lutownicę około 200 W bo ja mam ale max 40 W - no i łądnie bym się wywalił jak biały na bananie

Jutro wobec tego chodzenei po sklepach i szukanie lutownicy
a czy zapalniczką taką co do cygar jest to można to zastosować - daje mocny ogień - rozumiem żeby uwazać aby się kabina nie zjarała. Ale czy da to coś

wojtekjanus
26-11-2009, 21:52
Lutuj jak możesz, byleby dobrze...

clubowicz
26-11-2009, 21:55
sie rozumie - wemę do pomocy jakąś osobę zeby przytrzymała i muszę to zrobić
Jutro melduje jak poszło

clubowicz
27-11-2009, 16:54
Wojtku
Jest problem
Przewody za krótkie, próbowałem przedłuzyć innym kablem ale to praktycznei nic nie dało. W końcu oparłem się na wsuwkach ale marnie to wyszło bo wsuwkowe obejmka-zacisk nie obejmowała, zakleszczyłem i termiczna rurka.
Wiem ze to kiepsko wieć i tymczsowo.
Co zrobić aby inaczej zrobić i może drut wymienićale jak on idzie dalej od stacyjki - te 2 kable czerwony i czarno -srebrny.
Bo trzeba wymienić te kable aby one sie nie urywały i było dobrze
Doradź

wojtekjanus
27-11-2009, 17:06
Bocznikujesz lub sztukujesz DODATKOWYMI przewodami, te co są, to wiadomo, że za krótkie...
Wsuwki wywal, kwestia czasu i znowu będą się grzały - tam płynie duży prąd. Lutujesz, izolujesz taśmą i szafa gra...
Czy lutowanie ci nie wychodzi?

Nie pisałem, że potrzebne są dodatkowe przewody, bo myślałem, że to oczywiste - sorry. Te co są to do lutowania nie stykną.

clubowicz
27-11-2009, 19:41
Niestey lutowanie nie wychodzi jeszcze teraz próbowałem inną lutownicą i inną cyną(Sn60 ma napisane cyna) ale to koszmar.
Jak cyna się rozpóści to drut jest tak nagrzany że topi się izolacja.
to jest za pomocą Lutownicy a jakiej to nic nie pisze na niej bo porzyczona - ale jest duża i nieporęczna.
Póbowałem na gaz ale tego nie polecam w kabinie, palce popalone albo małe druciki zgrzane a cyna owszem sie rozpóści ale za chwilę spada, kalafonia nie podchodzi bo raczej na warsztacie a nei w kabinie.
Padłem już z beznadzieji.
WOJTKU co radzisz, nie mam pomysłu na lutowanie, jedyne co mi się wydaje rozsądne to zlikwidować te przewody założyć nowe i dolutować do stacyjki co szybciej się da zdemontować i przylutować.
Zdjąłem atrapę zegara aby lepsze pole pracy ale to nic nie dało.
Pomóż bo zamienie się zaraz w ilkołaka i kogoś pogryze z bezsilnośći i tej ich bolszej techniki

wojtekjanus
27-11-2009, 20:34
To odizoluj długie odcinki łączonych przewodów (ok 4cm), oczyść ostrym nożykiem i mocno skręć ze sobą, potem ciasno zaizoluj taśmą z tworzywa; na rok-dwa wystarczy...

clubowicz
27-11-2009, 20:42
Moze coś wiesz
Pod otuliną przewodów czuję jakby tam był opornik na kablu, moze to jest skrętka ale nie wiem czy to ściagać bo dojście fatalnie i musiałbym wszystkie kable rozłączyć bo przechodzą różnie. To znaczy 4 kable idą w wiązce a reszta jest też w wiązce tylko przed złączem zostały przewleczone ponad metalową podpórka pod tablicą z sta te trudności.
Obawa że jakiś opornik mogę uszkodzić troche mi utrudnia manewrowanie.
Z stą moje pytanie czy na kablach od kostki złaczeniowej tam gdzieś dalej do środka pod zefarami - na tych kablach występuja oporniki.
Gdyby ich nie było to można troche inaczej pokleić te kable ale muszę wiedzieć jeśłi są to jaka ich jest rola ( ważna lub nie)

wojtekjanus
27-11-2009, 21:06
Czy my mówimy o tych samych przewodach? To mają być te idące do stacyjki.
Nie cackaj się - weź szczypce, przetnij, przegrzane odcinki wyrzuć, odizoluj, oczyść, dosztukuj nowym grubym przewodem mocno skręcając, mocno ciasno zaizoluj. I już - gotowe. Te cienkie zostaw w spokoju, one się nie grzeją.

Na przewodach pod izolacją nie ma żadnych oporników. Prawdopodobnie są sztywniejsze odcinki od przegrzania.

clubowicz
27-11-2009, 21:34
Tak Wojtku
to znaczy musze jeszcze raz zdjać atrape zegara i zrobić z tym porządek skoro nie ma tam na przewodach żadnych oporników - pewnie jest jak piszesz z tymi zgrubieniami.
Powiedz mi czy kazdy przewód elektryczny będzie dobry myślę o przekroju 3-4mm2 czy to są specjalne przewody tylko i wyłącznie od auta

ziemek56
27-11-2009, 22:15
Powiedz mi czy kazdy przewód elektryczny będzie dobry myślę o przekroju 3-4mm2 2,5 kwadrat wystarczy (miedź :wink: oczywiście) może być nawet od MIGa ale powinna być linka, nie drut bo trudniej operować. Sn 60 powinna być bardzo dobra (lepsza 90). Problem pewnie polega na braku czystości i sama cyna bez kalafonii (lepiej dobra pasta lutownicza)nie złapie tylko przyklei - NA TYDZIEŃ.
Można zastosować "wodę lutowniczą" (ZnCl2) czyli chlorek cynku, potocznie zwą to "kwas do lutowania". Samemu można uzyskać: do stężonego kwasu solnego 25 do 30 % wrzucamy cynk tak dużo, by po procesie on jeszcze pozostał - mamy gwarancję, że cały kwas przereagował. Z braku cynku (nie polecam raczej) dajemy jakieś detale ocynkowane ... ale wtedy gorsza jakość bo same detale też trochę wchodzą w reakcję.
Uwaga !!!!
W chemię bawimy się na świeżym powietrzu z dala od płuc wszelakich i w szkle lub bakelicie bo zeżre pojemnik. Po zlutowaniu "na kwas" koniecznie spłukujemy miejsce lutowania by całkowicie zneutralizować chemię.

clubowicz
27-11-2009, 22:25
Nuuuu, Ziemek zniewoliłeś mnie swoją wiedzą - bardzo dawno miałem do czynienia z chemią "prostą"
Kiedys robiłem taki kwas bo nie było past tylko kalafonia i cyna w laskach.
Dobrze że mi przymoniałeś ten przepis bo juz nie pamietałem czy "kwas do wody czy woda do kwasu to chyba pamietam" dawno juz sie nie bawiłem w chemie tylko w chemie organiczną związaną z frakcjami to i człowiek zapomina tych podstawowych zasad.
Ale ja tu nie dostanę kwasu - a bardzo bym chciał - tu są te rzeczy reglamentowane, wszystko co żrace łacznie z spirytusem jest pod kontrolą. Za duzó jest takich co by chętnie morde komuś wypalili, wysadzili kogoś i zrozpaczy aby się nie zapili to tych rzeczy praktycznei nie ma.
Ale jest tutaj tak zwana barachołka moze tam cos kupie.
Ale ty to widzisz jak ja bee zalewał kabinę aby zneutralizować kwas :P

ziemek56
27-11-2009, 22:37
No to na wszelki wypadek przypomnę Tobie wierszyk: - dotyczy nie tylko kwasów, także ługów, ..... no i spirytusu jak Kto do słabszego rozrabia.
PAMIĘTAJ CHEMIKU MŁODY,
WLEWAJ ZAWSZE KWAS DO WODY.
Rzeczywiście przy mocno stężonych jak zalejesz wodą to pryska ogromnie !
Niedawno na próbę rozcieńczałem spirytus do ok. 50 % na przypalankę i jedną flaszkę zrobiłem wbrew powyższej regule. Przegryzło się inaczej: był inny smak i jakaś goryczka ... dało się zdecydowanie wyczuć różnicę. :564:

clubowicz
27-11-2009, 22:57
Tak to podstawa w chemii
Jeśłi masz wiedze który płyn jest cięższy to zawsze wlewa cięższy płyn do lżejszego bo inaczej to jak piszesz odpryskuje.
Jedynie w robieniu coctaili alkoholowych z kilku kolorów to wlewamy najcieższy jako pierwszy a potem stopniowo coraz lżejsze.
A przepalankę to dobrze jest rozrobić w małych ilościach i ma się przegryź 3-5 minut a potem zlać to razem i pozostawić w ciepełku do 40 stC na 20-30 min a potem po wstrząsach butelką czy czymś tam daćdo chłodnego miejsca.
Cymesik

wojtekjanus
28-11-2009, 09:10
Ja bym miedzianych przewodów nie lutował na kwas - co innego duże powierzchnie blach (np prace dekarskie), czy np przylutowanie uziemienia do dużej powierzchni - wtedy tak... Tego typu roztwory dobrze przewodzą prąd i trudno je wypłukać z miedzianego splotu.
Dobrze oczyszczona (ostrym nożykiem) miedź + kalafonia + cyna = tak jest najlepiej.

ziemek56
29-11-2009, 22:41
Jasne i poza dyskusją Wojtku !
Sugerowałem tylko Koledze jak poradzić sobie przy braku pasty lub kalafonii.
Opis (Sn60) sugerował mi cynę w "laskach" a ta sama nie złapie...:<

Daniel84
08-01-2011, 22:06
Witam Panowie

Mam taki problem. Mianowicie nie działa mi nawiew w Transicie w pracy. Nie działa na 1 ani na 2 biegu. Działa tylko przez chwilę na 3 biegu ale tylko wtedy gdy się parę razy uderzy w tą czarną skrzynkę na dole gdzie leci powietrze na nogi i po chwili przestaje. Jest jeszcze tak, że dmucha i gdy słyszę, że zaczyna silnik zwalniać wyłączę ją potem po 5 minutach znowu załączy to znowu przez chwilę działa.

Próbowałem się dziś dostać do silnika dmuchawy miałem już węże odpięte tylko nie mogłem jej wyciągnąć. Jest jakiś konkretny sposób, żeby ją wymontować ?? Trzeba coś odkręcić ?? Bo jeśli tak to dojście jest nie za ciekawe :/ Żeby wyjąć opornik trzeba wyjąć silnik dmuchawy ??

Czy z objawów można wywnioskować co jest do wymiany ? Silnik dmuchawy czy opornik ?
pozdrawiam

wojtekjanus
08-01-2011, 23:34
W zasadzie kiedy opornik padnie, to wentylator na na najszybszym biegu powinien chodzić stabilnie. Tak więc chyba silnik (np szczotki) padł, a może podłączenie (wtyk) niekontaktuje. Ale także - skoro nie reaguje zupełnie na wolniejsze ustawienia - jest uszkodzony opornik. Upewnij się, czy włącznik nie jest nadpalony...

Nie musisz wyjmować całej nagrzewnicy, silnik wyjmuje się poprzez obrót w lewo po zwolnieniu zatrzasku (po przeciwnej stronie grubego żebra) - wcześniej trzeba wyjąć wtyk. Nie pamiętam już dokładnie, ale chyba można zdemontować fragment schowka.

Opornik (ceramiczny) włożony jest w obudowę nagrzewnicy, dochodzą do niego 4 przewody (ma trzy końcówki, do jednej dochodzą dwa przewody). Włożony jest tuż obok silnika, mniej więcej pod takim malutkim sterczącym kominkiem na obudowie silnika.

Na Allegro jest tego towaru skolko ugodno za nieduże pieniądze.

Daniel84
09-01-2011, 11:18
Czyli jest zabezpieczenie, żeby wyciągnąć ten silnik. Bo próbowałem kręcić w lewo ale tylko drgał więc spróbuje zlokalizować ten zatrzask. Co do opornika to zlokalizowałem gdzie on jest, ale można go wyciągnąć tak swobodnie gdy odepnę wtyczkę czy trzeba coś tam kombinować, żeby go zdemontować. Czy gdy wyciągnę silnik to będzie łatwiej wyciągnąć ten opornik ? Sprawdzę jeszcze ten włącznik.

http://dcs.auto.pl/allegro/zdjecia/ford/wentransit/PC090169.JPG

Rozumie, że ten zatrzask to jest ten plastik na przeciwko wtyku ?

wojtekjanus
09-01-2011, 13:46
Tego opornika nie ruszałem nigdy, chyba jest przykręcony dwoma wkrętami torx.

We włączniku jeśli zewrzesz dowolne styki, to zwarcia w obwodzie nie będzie - nie musisz się obawiać o bezpiecznik.

janusz501
25-11-2011, 13:28
Odświeżam stary temat bo nie chcę za bardzo zaśmiecać forum. Otóż mam prawdziwą zagwozdkę. Brak w moim osiołku 1 i 2 biegu dmuchawy, powertowałem więc na forum i pełen optymizmu poszedłem naprawić usterkę a tu....zonk. Opornik co prawda jest dobry ale wygląda zupełnie inaczej. Sprawdziłem również przełącznik wszystko wygląda na sprawne a dmuchawa na 1 i 2 biegu nie chodzi nadal na 3 jest ok. Poniżej zdjęcie mojego opornika (mam nadzieję że będzie), jak nie wskoczy to jest pod tym linkiem (wybaczcie ale jestem trochę jeszcze zielony. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10a5f649bd3017c9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/10a5f649bd3017c9.html

Jednak nie potrafię dodać fotki.

wojtekjanus
25-11-2011, 15:35
Jednak nie potrafię dodać fotki. Spróbuj skorzystać z witryny hostingowej, np.
http://imageshack.us/
wybierz rozdzielczość "monitor 19"" i sposób prezentacji "kod forum". Jak nie dasz rady, to na PV dokładnie ci opiszę co i jak...

Co do opornika - z tego co widzę - pstryknąłeś zdjęcie opornika świecy płomieniowej (na prawym nadkolu). Opornik wentylatora w roczniku 1993 powinien być za atrapą (grillem) pod prawym reflektorem. Chyba, że masz anglika - wtedy może być gdzie indziej...

ziemek56
25-11-2011, 22:45
To w linku (poniżej akumulatora) to jest zespół sterujący przyspieszaczem kąta wtrysku lub świecą płomieniową.
Opornica od dmuchawy znajduje się na ściance bocznej pionowej (przed nadkolem) pod (za) reflektorem prawym.
U angoli chyba za lewym.

janusz501
26-11-2011, 16:35
Uff, znalazłem i naprawiłem ale pierdoła ze mnie nie z tej ziemi. Faktycznie był za boczną ścianka reflektora tak "pięknie" schowany że gdyby nie wasza pomoc prędzej bym silnik wyjął niż go znalazł. Dziękuję.

ziemek56
26-11-2011, 20:25
gdyby nie wasza pomoc prędzej bym silnik wyjął niż go znalazł.
Nie pierwszy jesteś fordowicz poznawczy - czas goi rany !!!
Umiejscowiony jest tam z uwagi na dobrą wentylację niby tam się dobrze chłodzi - chociaż Ja przestawiłem Go nieco wyżej - by nie rdzewiał ...

wojtekjanus
07-12-2011, 13:18
Dobry pomysł na naprawę opornika dmuchawy, w którym skorodowały końcówki "męskie" (najczęstsza przyczyna awarii) pokazał na angielskim Forum Transita user Jim H :

http://img269.imageshack.us/img269/7645/dsc00487vz.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/269/dsc00487vz.jpg/)
http://img69.imageshack.us/img69/1327/dsc00488q.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/69/dsc00488q.jpg/)

Opis chyba zbędny...

ziemek56
07-12-2011, 19:23
Z dwiema może uwagami:
1 Samce nowe lepiej po zagnieceniu zalutować dla lepszego "styku" (na fotce nie widać czy ...)
2 Kolory przewodów warto jednak dobrać jak wiązka - eliminujemy ew. pomyłkę.

ziemek56
11-12-2011, 22:30
Uff, znalazłem i naprawiłem ale pierdoła ze mnie nie z tej ziemi.
Nie prawda! Żaden "nowy" nie znajdzie tego opornika sam !!! :619:

fordkuki
18-01-2013, 00:26
Nie chcę tworzyć nowego tematu i odświeżam stary. Przeczytałem także inne posty dotyczące opornika dmuchawy, ale nie rozwiązałem mojego problemu z uszkodzoną wiązką. Czy mógłby ktoś zamieścić skan fragmentu schematu z rezystorem i przełącznikiem nawiewu Transita bez klimy lub podać link do schematu?

wojtekjanus
18-01-2013, 07:44
Z tego co pamiętam - na Forum nie ma schematu zasilania wentylatora nawiewu. Ja mam taki schemat, ale dla modeli do 1992 r i dla modeli 1992 - 1995 r. Mogły zmienić się kolory przewodów i miejsca podłączenia mas, w twoim modelu chyba opornik jest już przy silniku, a nie za atrapą pod reflektorem.
Tym nie mniej - jeden biegun silnika wisi stale na "+" na bezpieczniku chyba 1, drugi biegun silnika jest połączony z włącznikem obrotowym i opornikiem. Czyli cały zespół włącznika z opornikiem "siedzi" na masie.
Jeżeli potrzebowałbyś ten schemat, to spróbuję wieczorem coś zadziałać...
Jeżeli jesteś stałym użytkownikiem Transita (i trochę znasz angielski), to kup sobie instrukcję Haynesa, tam są schematy - ja mam niestety starszą dla modeli do 1995 roku.
http://www.motodane.pl/p550,ford-transit-diesel-1986-1999-instrukcja-napraw-haynes.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2013-01&utm_content=550#nclid=13a6b85aa63318c337305d2dbd7b 3083