Zobacz pełną wersję : paliwo


pink25
28-10-2005, 09:45
Witam
Sławetny problem złego paliwa mnie dotknął. kontrolka miga.
Za pomocne odpowiedzi wszystkim z góry bardzo dziekuję

mikruss
28-10-2005, 22:11
,pink25, popierwsze to określ się skąd jesteś, tak napewno będzie komukolwiek łatwiej Ci pomóc. Po drugie to dokładniej czytaj posty ponieważ ja miałem problem w jednym wtryskiwaczem i go mechanik uzdrowił i jak narazie na nim jeżdzę - więc jest ktoś kto ma wtrsyk po nazwijmy to regeneracji
Jeżeli jesteś z okolic W-wy to dam Ci namiary na warsztat specjalizujący się pompami trsykowymi do diesli.
Natomiast co do pytań to:
- regeneracja wtrysku zależy od tego co się z nim stało - przepchać się da, ale jak padła elektronika w wewnątrz wtryskiwacza to raczej klapa i należy wymienić na nowy (aczkolwiek cuda się zdarzają)

- co do pompy to czy jesteś w 100% pewny że padła. może jednak nie jest to wina dokońca pompy.

- co do ceny to w jakim warsztacie je uzyskałeś???

pink25
28-10-2005, 22:24
,pink25, popierwsze to określ się skąd jesteś, tak napewno będzie komukolwiek łatwiej Ci pomóc. Po drugie to dokładniej czytaj posty ponieważ ja miałem problem w jednym wtryskiwaczem i go mechanik uzdrowił i jak narazie na nim jeżdzę - więc jest ktoś kto ma wtrsyk po nazwijmy to regeneracji
Jeżeli jesteś z okolic W-wy to dam Ci namiary na warsztat specjalizujący się pompami trsykowymi do diesli.
Natomiast co do pytań to:
- regeneracja wtrysku zależy od tego co się z nim stało - przepchać się da, ale jak padła elektronika w wewnątrz wtryskiwacza to raczej klapa i należy wymienić na nowy (aczkolwiek cuda się zdarzają)
- co do pompy to czy jesteś w 100% pewny że padła. może jednak nie jest to wina dokońca pompy.
- co do ceny to w jakim warsztacie je uzyskałeś???
profil uzupelniłem.

mikruss
28-10-2005, 22:31
,pink25, Warsztat mieści się w Nadarzynie. Telefon 729-89-50. Jutro pracują to możesz do nich zadzwonić.

Pzy
29-10-2005, 07:49
,pink25, Warsztat mieści się w Nadarzynie. Telefon 729-89-50. Jutro pracują to możesz do nich zadzwonić.
Czyli Bogdan Podkowiński - ja również polecam, gościu ma wiedzę.



Teraz Pink25 w punktach odpowiedzi na niektóre Twoje pytania.

1. W silniku 2.0 TDCi 130 KM są dwa rodzaje wtryskiwaczy: tzw. długie i krótkie, czyli mówiąc po ludzku z długą lub z krótką końcówką wtrysku. Jest to zależne od głowicy silnika, gdyż w silniku tym były stosowane dwa rodzaje głowic. 80-85 % rynku to silniki, w których montuje się "długie" wtryski, natomiast silników z głowicą przystosowaną do "krótkich" wtryskiwaczy jest niewiele (głównie jest to część rocznika modelowego 2003). W przypadku rocznika 2002 99 % silników wykorzystuje wtryski "długie". Jednak zdecydowanie najlepszym sposobem na ustalenie rodzaju potrzebnego wtryskiwacza jest posłużenie się numerem VIN - to jednoznacznie weryfikuje jego typ.

2. Kupno używanej pompy TDCi to spore ryzyko. Pompiarz, który ma doświadczenie z pompami Delphi po jej rozebraniu jest w stanie ustalić, czy pompa jest dotknięta poblemem "złuszczania" czy też nie - tylko kto przed sprzedażą używanej pompy pozwoli ją rozebrać? A bez rozebrania pompy raczej nie da się określić jej stanu...

3. Właściwie jedyna "nie-mechaniczna" czynność, którą należy wykonać po wymianie wtrysków i pompy - to >wprogramowanie< wtryskiwaczy do ECU. Wtryskiwacze mają fabryczny kod nadrukowany na obudowie, który wprowadza się do ECU za pomocą WDS-a. Jednak nie jest to usługa specjalnie droga, nawet jak na ASO - myślę że średnia cena w ASO nie powinna przekroczyć 300 zł.

To na razie tyle, co nasunęło mi się w zwiazku z Twoimi pytaniami.

pink25
29-10-2005, 11:13
Pzy wielkie dzieki Ci za informacje i wsparcie.

Własnie wróciłem z ASO.
niewiele tam wiedzą

Pzy
30-10-2005, 06:37
Panowie
oby tak dalej a doprosicie się forumowych ostrzeżeń :!:

Czy po wyjęciu i włożeniu go ponownie należy zapisywać go w pamięci komputera???. Jeżeli się jednak nic nie uda zrobić to odezwę się do Ciebie o kupno wtrysku.
Jeżeli wtryskiwacz zostanie tylko wykręcony i włożony z powrotem - to nie ma potrzeby wprogramowywania go na nowo do ECU.
ALE jeśli wtryskiwacz był regulowany, była w nim wymieniana cewka, itd. to problem programowania staje się dużo bardziej złożony.
Każdy wtryskiwacz bowiem na samym końcu procesu produkcji jest sprawdzany - określane są wtedy jego indywidualne parametry. Jak wiadomo w systemach CR dawki paliwa są na tyle precyzyjne, że nawet najmniejsze rozbieżności pomiędzy poszczególnymi wtryskami pracującymi w jednym silniku - a wynikające z tolerancji w czasie produckji - muszą zostać docelowo zniwelowane.
I dlatego każdemu wtryskiwaczowi nadaje się unikalny numer, który określa jego indywidualne parametry. Dzięki wprowadzeniu do ECU numerów czterech współpracujących ze sobą wtrysków komputer jest w stanie dopasować proces sterowania indywidualnie każdym wtryskiem w zależności od jego parametrów.
Natomiast co się dzieje, gdy >grzebiemy< we wtryskiwaczu? Otóż w większości przypadków zmieniamy jego parametry. Dlatego wprowadzanie do ECU numeru takiego wtryskiwacza w dużej części przypadków po prostu mija się z celem - bo numer nadany w czasie produkcji po prostu nie odzwierciedla już faktycznych parametów wtryskiwacza, w który zaingerowaliśmy mechanicznie...

Procedura Delphi przewiduje w takim przypadku nadanie wtryskiwaczowi nowego numeru, po uprzednim określeniu na nowo jego aktualnych parametrów.
I to się z powodzeniem robi, ale do tego potrzeby jest specjalny, bardzo zaawansowany tester (nie muszę dodawać, że bardzo drogi), którego niestety warsztat w Nadarzynie nie posiada...

pink25
30-10-2005, 07:34
Procedura Delphi przewiduje w takim przypadku nadanie wtryskiwaczowi nowego numeru, po uprzednim określeniu na nowo jego aktualnych parametrów.
I to się z powodzeniem robi, ale do tego potrzeby jest specjalny, bardzo zaawansowany tester (nie muszę dodawać, że bardzo drogi), którego niestety warsztat w Nadarzynie nie posiada...

Czy ta procedura i aparatura to to co mi zrobili w ASO ?. Wtrysk zdaje sie jakoś mechanicznie sie "rozjechał" a Oni go programowo ustawili z innymi parametrami. Także to by podchodziło pod nowe nadanie tego numeru chyba ?. Ciekawe czy ten sprzet sam dopiera parametry dla nowego wtryskiwacza czy specjalista z głowy zadaje nowe wartości ?. Do konca tez nie jestem przekonany czy to faktyczie rozjechał sie wtrysk mechanicznie czy może to ECU zgubił prawidłowy kod tego wtrysku. W ASO jak to w wielu ASO mechanik cos zrobił, szef serwisu cos usłyszał a recepcjonista serwisu klientowi przekazuje jeszcze inną informację :x .

Pzy
30-10-2005, 08:06
Czy ta procedura i aparatura to to co mi zrobili w ASO ?. Wtrysk zdaje sie jakoś mechanicznie sie "rozjechał" a Oni go programowo ustawili z innymi parametrami. Także to by podchodziło pod nowe nadanie tego numeru chyba ?. Ciekawe czy ten sprzet sam dopiera parametry dla nowego wtryskiwacza czy specjalista z głowy zadaje nowe wartości ?. Do konca tez nie jestem przekonany czy to faktyczie rozjechał sie wtrysk mechanicznie czy może to ECU zgubił prawidłowy kod tego wtrysku. W ASO jak to w wielu ASO mechanik cos zrobił, szef serwisu cos usłyszał a recepcjonista serwisu klientowi przekazuje jeszcze inną informację :x .
Nie, to nie jest ta procedura.
Oni zmienili Ci tylko parametry sterowania wtryskiwaczem przez ECU - a to co innego niż kalibracja i nadanie nowego >numeru< wtryskowi.

ASO nie posiada sprzętu do regeneracji/napraw/kalibracji wtryskiwaczy - oni traktują ten element jako >całość< - po prostu jako część zamienną.

mikruss
30-10-2005, 15:49
,Pzy, Bogdan rzeczywiście tej aparatury nie posiada. Co wgrania numeru wtryskiwacza jestem umówiony na działenie WDS-em. Z twojej wypowiedzie rozumiem że nawet najmniejsza ingernecja we wtryskiwacz (nawet jeżeli była wyjęta cewka i ponownie ta sama z powrotem włożona) kwalifikuje na wgrywanie go. Pytałem o to ponieważ ten sam wtryskiwacz został wkręcony na swoje miejsce i wydawało mi się że nie potzrebna będzie ingerencja WDS, ale cóż mylić się jest rzeczą ludzką.

Pzy
31-10-2005, 06:32
,Pzy, Bogdan rzeczywiście tej aparatury nie posiada. Co wgrania numeru wtryskiwacza jestem umówiony na działenie WDS-em. Z twojej wypowiedzie rozumiem że nawet najmniejsza ingernecja we wtryskiwacz (nawet jeżeli była wyjęta cewka i ponownie ta sama z powrotem włożona) kwalifikuje na wgrywanie go. Pytałem o to ponieważ ten sam wtryskiwacz został wkręcony na swoje miejsce i wydawało mi się że nie potzrebna będzie ingerencja WDS, ale cóż mylić się jest rzeczą ludzką.

Chyba nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź.
Jeśli w to samo miejsce wkręcasz ten sam wtryskiwacz, który był już raz wprogramowany do ECU - to nie ma sensu wprowadzać tego samego numeru ponownie, gdyż TEN właśnie numer wtryskiwacza był już przecież raz wprowadzony do ECU (co innego, gdyby w międzyczasie był użyty inny wtryskiwacz i gdyby wprowadzono jego numer).

Natomiast pytanie brzmi: jeśli nastąpiła ingerencja mechaniczna we wtryskiwacz to czy wprowadzanie numeru wtrysku nadrukowanego na jego obudowie (nadrukowanego według danych kalibracji wykonanej przed ingerencją) ma jakikolwiek sens? Po co wprowadzać numer, który ma się nijak do faktycznych parametrów wtryskiwacza osiąganych obecnie (tj. po ingerencji)?
Odpowiedź brzmi: po ingerencji należałoby skalibrować ponownie wtryskiwacz aby określić jego aktualne parametry i według tych danych nadać wtryskiwaczowi nowy numer. I dopiero ten numer powinno wprowadzić się do ECU. Oczywiście do wykonania kalibracji niezbęny jest sprzet, o którym pisałem wyżej.

W Twoim przypadku nie wprogramowywałbym tego wtryskiwacza do ECU, bo jego numer już raz przeciez został wprowadzony. Pozostaje mieć nadzieję, że samo wyjęcie i ponowne włożenie tej samej cewki nie wpłynęło zbytnio na parametry oznaczone w czasie fabrycznej kalibracji.

marek11
31-10-2005, 07:43
Tak sobie czytam i brzmi to bardzo skomplikowanie. Mysle jednak ze te parametry wtryskiwaczy sa jakos pogrupowane a numery na nich sie moga powtarzac - nie te numer seryjny a te idetyfikujace parametry. Bo przeciez trudno sobie wyobrazic zeby komputer mial nieskonczona ilosc wprowadzonych wykonan wtryskiwaczy.

Pzy
31-10-2005, 08:37
Tak sobie czytam i brzmi to bardzo skomplikowanie. Mysle jednak ze te parametry wtryskiwaczy sa jakos pogrupowane a numery na nich sie moga powtarzac - nie te numer seryjny a te idetyfikujace parametry. Bo przeciez trudno sobie wyobrazic zeby komputer mial nieskonczona ilosc wprowadzonych wykonan wtryskiwaczy.
ECU nie ma wcześniej wprowadzonych wszystkich możliwych numerów wtryskiwaczy, bo nie musi ich mieć.
Wystarczy, że potrafi zdekodować numer wtryskiwacza (czyli odczytać jego indywidualne parametry) na podobnej zasadzie jak dekoduje się np. numer VIN.

mikruss
31-10-2005, 10:59
Odpowiedź brzmi: po ingerencji należałoby skalibrować ponownie wtryskiwacz aby określić jego aktualne parametry i według tych danych nadać wtryskiwaczowi nowy numer. I dopiero ten numer powinno wprowadzić się do ECU. Oczywiście do wykonania kalibracji niezbęny jest sprzet, o którym pisałem wyżej.


Rozumiem że osoba posiadająca WDS będzie mogła dokonać kalibracji i wprowadzić uzysane w ten sposób dane. Czy tak

Pzy
31-10-2005, 12:01
Rozumiem że osoba posiadająca WDS będzie mogła dokonać kalibracji i wprowadzić uzysane w ten sposób dane. Czy tak

Nie.
Do oznaczenia parametrów wtryskiwacza TDCi potrzebny jest specjalny tester (tester - to mało powiedziane, w rzeczywistości jest to całkiem spore urządzenie) - ASO nie posiada takowych narzędzi.
Za pomocą WDS-a wprowadza się do ECU tylko numer wtryskiwacza, który jest już nam znany.

mikruss
31-10-2005, 14:11
ASO nie posiada takowych narzędzi.
A kto posiada taką aparaturę w okolicach W-wy.

Pzy
31-10-2005, 17:10
ASO nie posiada takowych narzędzi.
A kto posiada taką aparaturę w okolicach W-wy.

Na dzień dzisiejszy niestety nie wiem.
Jednak słyszałem, że niedługo Delphi powinien wreszcie zacząć sprzedawać części naprawcze do wtryskiwaczy - więc wtedy pewnie pojawi się trochę takich testerów, zwłaszcza, że wtryski Delphi są stosowane w wielu markach aut...

egon21
02-11-2005, 14:48
Na dzień dzisiejszy niestety nie wiem.
Jednak słyszałem, że niedługo Delphi powinien wreszcie zacząć sprzedawać części naprawcze do wtryskiwaczy - więc wtedy pewnie pojawi się trochę takich testerów, zwłaszcza, że wtryski Delphi są stosowane w wielu markach aut...

Dzisiaj słyszałem, że taki zestaw naprawczy Delphi kosztuje podobno ok. 2500 zł.
Za to nową pompę można ściągnąć poniżej 3000 zł

pink25
02-11-2005, 16:24
Moje obawy odnośnie tego co zrobili w ASO zaczynają sie potwierdzac.
Przypomnę, iz ASO stwierdziło, że przestawili w moim samochodzie czas otwarcia jednego wtryskiwacza, kóry leje za duzo paliwa.

mikruss
03-11-2005, 05:19
Masz może możliwość zrobienia tej krzywce fotki. Być może rzeczywiście to jest to coś co poduje "łuszczenie" pompy.
Co do dalszej walki z twryskiwaczami to w sobotę londują na stole i będziemy sparwdzać.
Załużmy czysto teoretycznie że okaże się iż wtryski są OK. Czy istnieje możlwość aby komputer padał (czyli elektronika). Może coś w komputerze sterując wtrsykami szfankuje i to powoduje że takie są objawy. Co wy o tym myślicie. :?:

marek11
03-11-2005, 08:44
Elektronika dzial albo nie-mam na mysli elementy ale moglo cos sie przestawic w programie. Ja jednak stawiam na uszkodzenia mechaniczne. ;(

pink25
03-11-2005, 10:46
Masz może możliwość zrobienia tej krzywce fotki. Być może rzeczywiście to jest to coś co poduje "łuszczenie" pompy.
Co do dalszej walki z twryskiwaczami to w sobotę londują na stole i będziemy sparwdzać.
Załużmy czysto teoretycznie że okaże się iż wtryski są OK. Czy istnieje możlwość aby komputer padał (czyli elektronika). Może coś w komputerze sterując wtrsykami szfankuje i to powoduje że takie są objawy. Co wy o tym myślicie. :?:
nie mam takiej możliwości.

mikruss
03-11-2005, 11:55
,pink25,
Jest napisane:
"Cylinder1 , osiagnieta granica kontroli spalania stukowego.
Mozliwe przyczyny: jeden lub wiecej wtryskiwaczy osiagneło swoj limit adaptacji.
itd. Taki sam błąd wyskoczył i u mnie.
A jakby pójść w stronę tzw szkalnek. Jeżeli okazało by się że wtryskiwacze są wporządku to może one dają taki efekt. :?: :?:

Pzy
03-11-2005, 16:50
Masz może możliwość zrobienia tej krzywce fotki. Być może rzeczywiście to jest to coś co poduje "łuszczenie" pompy.

Mikruss, Mikruss...
Kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć, że był już post, w którym zamieszczone były zdjęcia >złuszczonej< pompy. Wspomniana >krzywka< jest widoczna na obu zdjęciach, ja nazywam ją tam >rolką<.
http://forum.fordclubpolska.org/tematy1 ... vt4918.htm (http://forum.fordclubpolska.org/tematy10/a-tak-wyglada-przyczyna-klopotow-w-tdci-pompa-delphi-vt4918.htm)

Natomiast ciekawostką jest dla mnie fakt, o którym wspominał Pink25 - jakoby TO FORD dostarczał Delphi rzeczoną >krzywkę<... Wprost niedowiary... :shock:

pink25
03-11-2005, 18:12
Masz może możliwość zrobienia tej krzywce fotki. Być może rzeczywiście to jest to coś co poduje "łuszczenie" pompy.

Mikruss, Mikruss...
Kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć, że był już post, w którym zamieszczone były zdjęcia >złuszczonej< pompy. Wspomniana >krzywka< jest widoczna na obu zdjęciach, ja nazywam ją tam >rolką<.
http://forum.fordclubpolska.org/tematy1 ... vt4918.htm (http://forum.fordclubpolska.org/tematy10/a-tak-wyglada-przyczyna-klopotow-w-tdci-pompa-delphi-vt4918.htm)

Natomiast ciekawostką jest dla mnie fakt, o którym wspominał Pink25 - jakoby TO FORD dostarczał Delphi rzeczoną >krzywkę<... Wprost niedowiary... :shock:

który dokładnie element na tych zdjęciach to ten wadliwy ??. Te małe rolki ?. Czy może ta rolka , która jest umocowana do tej jakby "przykrywki" ...?

Pzy
03-11-2005, 18:49
który dokładnie element na tych zdjęciach to ten wadliwy ??. Te małe rolki ?. Czy może ta rolka , która jest umocowana do tej jakby "przykrywki" ...?
To ta mała rolka, która jest na zdjęciach >luzem<.
Ona >frezuje< powierzchnię, po której porusza się w czasie pracy pompy.

mikruss
03-11-2005, 18:49
Mikruss, Mikruss...
Kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć, że był już post, w którym zamieszczone były zdjęcia >złuszczonej< pompy. Wspomniana >krzywka< jest widoczna na obu zdjęciach, ja nazywam ją tam >rolką<.
http://forum.fordclubpolska.org/tematy1 ... vt4918.htm (http://forum.fordclubpolska.org/tematy10/a-tak-wyglada-przyczyna-klopotow-w-tdci-pompa-delphi-vt4918.htm)


Tak masz rację teraz sobie przypominam o tym poście. Ta nazwa krzywki mnie zmyliła. Wydawało mi się że krzywka i rolki to będzie coś innego. Ale do rzeczy co myślicie na ewentualne szklanki, czy podążanie moje w tym kierunku z załóżenia jest błędne

pink25
03-11-2005, 21:43
[To ta mała rolka, która jest na zdjęciach >luzem<.
Ona >frezuje< powierzchnię, po której porusza się w czasie pracy pompy.

tez ten post ze zdjeciami widziałem, ale po słowach techników z delphi myslałem, że do gry wprowadzono nowego zawodnika o imieniu "krzywka" :)

mikruss
03-11-2005, 22:28
Dodatkow się okazało żę srednie spalanie z ostatnich dwóch dni wynosi 9,6 l/100 - o zgrozo. Zaznaczam że jest to średnie pokazane z komputera ale i tak stanowczo za dużo

Pzy
04-11-2005, 05:34
tez ten post ze zdjeciami widziałem, ale po słowach techników z delphi myslałem, że do gry wprowadzono nowego zawodnika o imieniu "krzywka" :)
Cóż, może warto się z nimi skonsultować - co też dokładnie mieli na myśli mówiąc >krzywka<.
Może faktycznie jest tam jeszcze jakaś problematyczna krzywka, o której póki co nie wiemy...

W każdym bądź razie jakoś nie chce mi się wierzyć, jakoby to Ford miał dostarczać Delphi ten element.
To tak samo jakby Ford miał dostarczać Sachs'owi olej do amortyzatorów czy też Bosch'owi kondensatory do elektroniki sterującej ABS...

wadziu
04-11-2005, 22:10
W każdym bądź razie jakoś nie chce mi się wierzyć, jakoby to Ford miał dostarczać Delphi ten element.
To tak samo jakby Ford miał dostarczać Sachs'owi olej do amortyzatorów czy też Bosch'owi kondensatory do elektroniki sterującej ABS...

Czasami bywa tak w automotive world ze carmaker np Ford narzuca poddostawce swojemu dostawcy i problemy bierze na siebie Ford...

mikruss
12-11-2005, 23:31
No i 3 wtrsyki poszły sobie na śmietnik. :evil: No ale cóż trzeba zakupić i wymienić

Peter W.
13-11-2005, 03:09
Pompa paliwa ma napewno jakąś wadę fabryczną , gdyż ja gdy wyjechałem z salonu i wystawiłem samochód do garażu po jakimś czasie zaczeło mi smierdzieć ropą. Stwierdziłem ze to nowy samochód no i może tak musi być. Późńiej robiłem trase W-wa - Gdańsk i spowrotem. Jak wracałem podjechał do mnie koleś na światłach i powiedział mi że leci mi ropa !!! No i faktycznie pompa przeciekała, tak mi powiedzili w serwisie. Samochód stał 2 tygodnie... No ale dali mi nowego Facusa na ten czas... Więc spoko. Ale ostatnio słyszę w slniku na wolnych obrotach że co burczy itp... niedługo serwis wiec porusze ten problem.

pink25
13-11-2005, 09:11
No i 3 wtrsyki poszły sobie na śmietnik. :evil: No ale cóż trzeba zakupić i wymienić

aż 3 ? !!!- ojej...
i co im jest ?.

mikruss
13-11-2005, 13:35
2 na 100% leją, 3 jest taki 50 na 50 więc może pochodzi około 1 ygodnia do 2 no i zostaje 4. który jest dobry. Kupić tylko 2 i wymienić można, ale pozostaje ten 3. Więc dochodzę do wniosku że wymieniam 4. Jeden zostanie jako zapas :D :D :D

szamot
15-11-2005, 08:57
No i u mnie zaczęła znowu mrugać kontrolka świec po raz trzeci w historii auta dzwonie do serwisu w Poznaniu są trzy dwa Bemo i Watin oczywiście brak konkurencyjnego komputera diagnostycznego (z poza serwisów fabrycznych ) pierwszy problem wolne stanowisko za ok 3 dni ubłagałem w jednym z w/w że mnie przyjmą jak będą mieli wolną chwile . Dojechałem o dziwo przyjęli auto od ręki . Rozmowa z mistrzem (tak go nazywają nie wiem dlaczego) i mówię że jakieś 40 tyś km temu kalibrowali mi wtryski i było to tej pory ok . Oczywiście gatka serwisu że tankuje syf . Pytam czy awarie wtrysków się często zdarzają pada odpowiedź że czasami w Fokusach ale w Mondeo to nigdy, zadaje drugie pytanie odnośnie pompy , odpowiedź to że awarii pompy wtryskowej nigdy nie mieli (w serwisie cała ściana dyplomów ). I tu nasuwa się kolejne pytanie czy my na forum jesteśmy jacyś inni czy serwisy żyją na innym świecie i kłamią jak z nut tylko po co auto mam po gwarancji a jak ktoś będzie chciał dowiedzieć się czegoś na temat auta to wejdzie sobie na forum i sam poczyta. Dodam że zgasili kontrolkę błąd P2336 i coś tam spalanie stukowe w 4 cylindrze i to tyle prawdopodobnie wtryski się kończą

pink25
15-11-2005, 09:41
Rozmowa z mistrzem (tak go nazywają nie wiem dlaczego) i mówię że jakieś 40 tyś km temu kalibrowali mi wtryski i było to tej pory ok . Oczywiście gatka serwisu że tankuje syf . Pytam czy awarie wtrysków się często zdarzają pada odpowiedź że czasami w Fokusach ale w Mondeo to nigdy, zadaje drugie pytanie odnośnie pompy , odpowiedź to że awarii pompy wtryskowej nigdy nie mieli (w serwisie cała ściana dyplomów ). I tu nasuwa się kolejne pytanie czy my na forum jesteśmy jacyś inni czy serwisy żyją na innym świecie i kłamią jak z nut tylko po co auto mam po gwarancji a jak ktoś będzie chciał dowiedzieć się czegoś na temat auta to wejdzie sobie na forum i sam poczyta. Dodam że zgasili kontrolkę błąd P2336 i coś tam spalanie stukowe w 4 cylindrze i to tyle prawdopodobnie wtryski się kończą
-w ASO prawie kazdy jest mistrzem, za mistrza płacisz po mistrzowsku czyli za najwyzszej klasy specjalistę :))).
-tez mam wrażenie, że wiele serwisów inaczej jakoś patrzy na nasze samochody. ASO z jednej strony, "pompiarze" z innej... cięzko sie połapać czasami co sie popsuło a co reperują...
-"błąd P2336 i coś tam spalanie stukowe w 4 cylindrze" - ten blad dotyczy 1 cylindra. 4 cylinder to P2339... , czyli może masz moze podobnie w 1 i 4 cylindrze.
Samochód oprócz przejścia w tryb awaryjny zaczął się zachowywac jakoś inaczej, nierówna praca, dym ...? Przy jakich przebiegach miałeś awarie wtryskiwaczy i miałes juz wymieniany jakiś ?

Pozdrawiam
Pink

szamot
15-11-2005, 19:14
odznaką przejścia w tryb awaryjny poza kontrolką był spadek mocy (stał się mułowaty) i rano miałem problemy z odpaleniem. Pierwsze problemy z wtryskami nastąpiły przy 101 tyś (tydzień po gwarancji o ironio) kasowali błąd i przez 3tyś było ok potem powtórka zbiegło się to z odstawieniem auta na wymianę EGR i mechanik w ASO (już w ASO nie pracuje) wgrał nowy program , kalibrował wtryski i przez 36 tyś było ok aż do teraz.
Po wczorajszej kalibracji silni jak jest zimny pracuje jak traktor potem mu przechodzi klekot i jeszcze trochę obroty na jałowym pływają (kiedyś tego nie było). Ostatnie spotkałem w/w mechanika i mi powiedział że wtryski w TDCI powinno się wymieniać co 90-100 tyś km

Pajlot
15-11-2005, 19:33
czytam tego posta i az oczom nie wierze...ze moga byc takie problemy w tym silniku...i za kazdym razem to samo...pompa a potem zaraz wtryskiwacze....ewidentnie Ford schrzanil sprawe i to powaznie w tych rocznikach czyli mniemam ok 2002-2003...potem chyba juz jest lepiej??

zycze wam wytrwalosci w walce z pompa i wtryskami bo to jest niezly material na jakas "powiesc"...

[ Dodano: 2005-11-15, 20:35 ]
powiedział że wtryski w TDCI powinno się wymieniać co 90-100 tyś km

czyli srednio co 3 lata trzeba wyrzucic w bloto kilkanascie tysiecy zlotych.... :shock: :shock: :shock: :shock:

Rafi ABC
15-11-2005, 19:52
Fordowi gratulujemy TDCI :P :P :P

Pajlot
15-11-2005, 20:03
Fordowi gratulujemy TDCI :P :P :P

niom dokladnie...jakos o TDDi nie slychac za duzo o awariach pomp i wtryskow....oby tak dalej....no chyba ze ktos juz ma TDCi po bodajze 2003 i w gore..wtedy ponoc sie poprawilo....

JAREK G
15-11-2005, 20:19
....no chyba ze ktos juz ma TDCi po bodajze 2003 i w gore..wtedy ponoc sie poprawilo....
Mam nadzieję :roll:

wadziu
15-11-2005, 21:11
Ostatnie spotkałem w/w mechanika i mi powiedział że wtryski w TDCI powinno się wymieniać co 90-100 tyś km[/quote]

Gdzie to jest napisane? czy to jakies widzimisie tegoż mechanika, bo po pierwszy raz sie spotykan z takim stwierdzeniem....

mikruss
15-11-2005, 22:32
Wtryski kupiłem, filtr paliwa też mam nowy i w sobotę zabieram się za demontarz zbiornika żeby go oczyścić. Mam nadzieję że przyszły tydzień rozpocznie się już z naprawionym samochodem.

Pajlot
16-11-2005, 13:40
Ostatnie spotkałem w/w mechanika i mi powiedział że wtryski w TDCI powinno się wymieniać co 90-100 tyś km

Gdzie to jest napisane? czy to jakies widzimisie tegoż mechanika, bo po pierwszy raz sie spotykan z takim stwierdzeniem....[/quote]

podejrzewam ze chodzilo mu o to ze nigdzie nie jest napisane alew zapewne naogladal sie juz TDCi ktore maja caly czas ten sam problem i moze tak wynika ze co ok 100 tys padaja te wtryski....

mikruss
19-11-2005, 22:49
Ufffffffffffffffffff naprawione :) . Teraz znowu poczułem wiatr we włosach jak przejechałem się swoim bolidem :D :D .

badger6
20-11-2005, 08:33
No to gratulacje, w końcu maleństwo zdrowe :lol:
A pompę sprawdzałeś, wszystko z nią ok ?

mikruss
20-11-2005, 21:23
,badger6, z pompą jest wszystko OK. Zatankowałem Vpower na Schellu no i zobzaczymy jak maleństwo będzie się zachowywało.

szamot
24-11-2005, 20:22
Panowie jeszcze jedno pytanie jak to jest że po kalibrcji wtrysku jest na razie ok (przejechane ok 2tyś km) . Czy wtryskiwacz który wykazał błąd jest trefny czy tylko nagle mu odbiło problem pojawił się tak samo jak poprzednio kiedy zaczęło się robić zimno (zbieg okoliczności czy może paliwo)

pink25
24-11-2005, 20:36
Panowie jeszcze jedno pytanie jak to jest że po kalibrcji wtrysku jest na razie ok (przejechane ok 2tyś km) . Czy wtryskiwacz który wykazał błąd jest trefny czy tylko nagle mu odbiło problem pojawił się tak samo jak poprzednio kiedy zaczęło się robić zimno (zbieg okoliczności czy może paliwo)
co to znaczy "kalibracji" ?.Co dokładnie było z tym wtryskiem zrobione ?

Pozdrawiam
Pink

wadziu
24-11-2005, 20:46
tak samo jak poprzednio kiedy zaczęło się robić zimno (zbieg okoliczności czy może paliwo)[/quote]

Co to znaczy ze jak sie zaczęło robić zimno...?
Na zimno wtryski są bardziej wrażliwe? Pierwsze słysze...
pzdr
wadziu

mikruss
24-11-2005, 20:53
Nie wydaje mi się by określenie wrażliwe było dobre. Natomiast silnik rzeczywiście pracuje głośniej do momentu nazwijmy to "rozgrzania" się go.

wadziu
24-11-2005, 20:58
Nie wydaje mi się by określenie wrażliwe było dobre. Natomiast silnik rzeczywiście pracuje głośniej do momentu nazwijmy to "rozgrzania" się go.

Zgadza sie ale szamot wyraznie pisze o problemi z wtryskami podczas zimno, o to mi raczej chodziło..

mikruss
24-11-2005, 21:27
A to przepraszam. Zrozumiałem że chodzi o bardzo głośną pracę silnika gdy jest zimny.

szamot
25-11-2005, 14:24
zimno oznacza temperatura zaczęła oscylować w okolicy zera

karol5
25-11-2005, 15:18
przepraszam - jestem nowym gościem Tu
to właściwie ile kosztuje ta wymiana wtryskiwaczy - bo właśnie wszelkie symptomy padnięcia tych elemtów są już w moim TDCI i czeka na wedykt w ASO
proszę o wyrozumiałość i jeśli jest możność zrobienia gdzieś tajni niż w ASO - w W-wa i okolice

to dajcie namiar

mikruss
26-11-2005, 22:20
Cena w ASO to 1300 za jeden wtrysk nie licząc robocizny, wymiany filtra paliwa i czyszczenia zbiornika. Jeżeli chcesz to zrobic taniej i dobrze proszę namiar do Bogdana P. zajmującego się tylko iwyłacznie dieslami. Telefon stacjonarny do warsztatu 22-729-89-50

karol5
28-11-2005, 10:15
Dzieki
raczej to rady na przyszłość bo zabuliłem 3000 za wtryskiwacz 1 i 3 z wyminą
Ja ...

Karol

pink25
28-11-2005, 14:45
Dzieki
raczej to rady na przyszłość bo zabuliłem 3000 za wtryskiwacz 1 i 3 z wyminą
Ja ...

Karol
hmmm... to za ile sztuk w koncu te 3 tys zapłaciłeś ? ;)

karol5
28-11-2005, 14:56
za dwa - wstryskiwa z nr 1 i 3

mikruss
29-11-2005, 15:46
,karol5, no to łądnie żeś zabulił :!: :!: :!:

karol5
29-11-2005, 15:51
NO - nieżle - ale co zrobić jaki ktaj taka ropa - a czy ktoś na 100 % - cz w TDCI - 2002 się wymnienia rozrząc - czy tam jest łańcuch ?
Przepraszm ale posiadam ten wóz od miesiaca

Mondi
06-12-2005, 15:40
Witam!
Znalazłem ponizszy post:

"Witam do sprzedania mam wtryskiwacze do forda TDCI 799 zł/szt. Numer wtryskiwacza to 2C1Q-9K546-AB. Pasuje do Forda Mondeo 2.0 TDCI 115KM oraz 130KM.Z numerkiem 2 na początku, reszta numeru nie musi się zgadzać z Twoim numerem gdyż jest to numer indywidualny. Wtryskiwacze trzeba zaprogramować urządzeniem diagnostycznym wpisując ten właśnie numer.Wszystko nowe orginalne. Wszystkie silniki do 2003 roku. Z dłuższą końcówką.. Posiadam też inne wtryski do nowszych roczników z krótszą końcówką 115KM i 130KM. Więcej info 501756102 "

Nie ma to być żadna reklama, po prostu kolejny kontakt, może się komuś przyda?

Pozdrawiam

xavi
31-08-2007, 13:34
Czytam i czytam i się przeraziłem.

Niedawno właśnie nabyłem takie cudo i wcześniejszy zachwyt parametrami tego motoru szybko mi przechodzą wizją totalnego drenażu portfela przy awarii TDCI :fcp11

Czy to tylko zbieg okoliczności że kłopoty z wtryskami mają roczniki 2002 bo jakoś o tych z początku produkcji MKIII nie słychać ????

Ogólnie się mówi o latach 2001 - 2003 ale po waszych postach widać że macie auta z 2002 r. - jak to jest ??

damianołódź
13-09-2007, 09:42
zachwyt parametrami tego motoru szybko mi przechodzą wizją totalnego drenażu portfela przy awarii TDCI :fcp11
Niestety silnik TDCI jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa, jak zreszta czytałeś.
Dotyczy to roczników 2001-2004, po liftingu było juz zdecydowanie lepiej.
Nic nie poradzisz, nic od Ciebie nie zależy, ani od stylu jazdy i jak dbasz o auto.
Tankuj tylko na markowych stacjach, choć mnóstwo jst postów o tym jak tankowano tylko Ultimate, Verve czy V Power a i tak wtryski poleciały.
Nawet Kolegi Blura, który miał ponoć wtryski cyborgi, i niestety musiał je wymienić wszystkie.
Ciekawe jest to, że tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy auto odmówi posłuszeństwa.
Czasami bezawaryjna jazda to kilkadziesiąt tysięcy km, a czasami grubo ponad 100 tys.
Ja mam w życiu jedną z zasad którą moge Ci zdradzić.
Jak nie mam na coś żadnego wpływu to się nad tym nie zastanawiam, po co zaprzątać sobie myśli.
Ja przed kupnem Mondeo uważnie przesledziłem Forum i nie zdecydowałem się na TDCI
Ciesz się autem, smigaj jak się popsuje to naprawisz
Pozdrowienia i bezproblemowej jak najdłuższej eksplaotacji

blur
21-09-2007, 22:26
Ano miałem wtryski cyborgi, ale padły :( ... teraz mam nowe wtryski i oby tak jak te pierwsze wytrzymały 160k kilometrów :).

Tak jak kolega damianołodź napisał, nie ma się co przejmować rzeczami na które nie masz wpływu, coś padnie to naprawisz i dalej będziesz śmigał. Ja również stosuję taką zasadę i ... mam zdrowe serce i wyniki badań w porządku :D

Nie ma się co martwić na zapas, wszystkie diesle się psują i mondziak nie jest tu wyjątkiem, a fajne auto i można się nim cieszyć w czasie jazdy.

damianołódź
29-09-2007, 22:29
i ... mam zdrowe serce i wyniki badań w porządku :D
JA tylko cukier w górnej granicy ale to pewnie ze względu na hektolitry piwa wlewane w me piekne 116 kilowe ciałko

xavi
06-11-2007, 08:14
Długo się nie nacieszyłem autem :fcp24
Po 3 miesiącach posiadania auto dostało zadyszki i padło w trasie bez ostrzeżenia. Wymieniłem na razie 2 wtryski - jeden się zaciął, drugi lał.
Obecnie o tym staram się nie myśleć, ale od stycznia planuję odkładanie kasy na 2 pozostałe.

Mocno się rozczarowałem Fordem choć mam już 2 mondeo.
Myślę, że następne auto nie będzie na „F” :fcp11

Pajlot
09-11-2007, 22:06
Długo się nie nacieszyłem autem :fcp24
Po 3 miesiącach posiadania auto dostało zadyszki i padło w trasie bez ostrzeżenia. Wymieniłem na razie 2 wtryski - jeden się zaciął, drugi lał.
Obecnie o tym staram się nie myśleć, ale od stycznia planuję odkładanie kasy na 2 pozostałe.

Mocno się rozczarowałem Fordem choć mam już 2 mondeo.
Myślę, że następne auto nie będzie na „F” :fcp11

2 wymienione wtryski to nie koniec świata:) wymienia się na nowe i śmiga. Tak to już jest.

Pepik1
15-11-2007, 09:33
Myślę, że następne auto nie będzie na „F”

Ferrari też byś wzgardził?

xavi
15-11-2007, 12:49
Myślę, że następne auto nie będzie na „F”

Ferrari też byś wzgardził?

Jeśli chodzi o jakość wykonania i awaryjność to również Ferrari nie ma najlepszej sławy (pomimo tego że jest robione ręcznie, a cena powinna do czegoś zobowiązywać) - patrz Top Gear.

arni0000
27-02-2008, 21:47
Panowie
oby tak dalej a doprosicie się forumowych ostrzeżeń :!:

Czy po wyjęciu i włożeniu go ponownie należy zapisywać go w pamięci komputera???. Jeżeli się jednak nic nie uda zrobić to odezwę się do Ciebie o kupno wtrysku.
Jeżeli wtryskiwacz zostanie tylko wykręcony i włożony z powrotem - to nie ma potrzeby wprogramowywania go na nowo do ECU.
ALE jeśli wtryskiwacz był regulowany, była w nim wymieniana cewka, itd. to problem programowania staje się dużo bardziej złożony.
Każdy wtryskiwacz bowiem na samym końcu procesu produkcji jest sprawdzany - określane są wtedy jego indywidualne parametry. Jak wiadomo w systemach CR dawki paliwa są na tyle precyzyjne, że nawet najmniejsze rozbieżności pomiędzy poszczególnymi wtryskami pracującymi w jednym silniku - a wynikające z tolerancji w czasie produckji - muszą zostać docelowo zniwelowane.
I dlatego każdemu wtryskiwaczowi nadaje się unikalny numer, który określa jego indywidualne parametry. Dzięki wprowadzeniu do ECU numerów czterech współpracujących ze sobą wtrysków komputer jest w stanie dopasować proces sterowania indywidualnie każdym wtryskiem w zależności od jego parametrów.
Natomiast co się dzieje, gdy >grzebiemy< we wtryskiwaczu? Otóż w większości przypadków zmieniamy jego parametry. Dlatego wprowadzanie do ECU numeru takiego wtryskiwacza w dużej części przypadków po prostu mija się z celem - bo numer nadany w czasie produkcji po prostu nie odzwierciedla już faktycznych parametów wtryskiwacza, w który zaingerowaliśmy mechanicznie...

Procedura Delphi przewiduje w takim przypadku nadanie wtryskiwaczowi nowego numeru, po uprzednim określeniu na nowo jego aktualnych parametrów.
I to się z powodzeniem robi, ale do tego potrzeby jest specjalny, bardzo zaawansowany tester (nie muszę dodawać, że bardzo drogi), którego niestety warsztat w Nadarzynie nie posiada...


Trochę się mijasz z prawdą nie zawsze trzeba wprowadzać wtryskiwacz do sterownika poczytaj sobie poniższy tekst to są najlepsi fachowcy od dieslów w polsce
http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.ph ... ffb5b78f08 (http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?p=28600&sid=7f4ae2b51240e8e8b19207ffb5b78f08)

Pawelj
29-02-2008, 20:04
Witam
Tak sobie czytam i i już sam nie wiem co o tym myśleć. Szuakm samochodu i miał to byś mondeo z silnikiem TDCi najlepiej 130KM Ghia. Nurtuje mnie pytanie czy awarie wtryskiwaczy i pompy to przypadek czy jest o tylko kwestia czasu? Czy wszystki silniki TDCi się tak psują,czy może była jakaś seria wadliwych np z danego rocznika. Będe wdzięczny za jakąś pomoc.

durom
02-03-2008, 20:55
a co masz czytać?
Przecież nie piszą tutaj ci którym sie nic nie dzieje. Ciekawe ilu by było więcej, tych co wymieniali czy tych co nic nie robili?
Trzeba to potraktować jako część ekspolatacyjną i śmigać.