Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Czy mozna mieszac plyn w ukl. chlodzenia.
ADRIANO LEITE! 18-12-2009, 22:25 Witam Panowie i Panie!g:okulary
Mam pewien problem i pytanie - wiem, że mam do wymiany pompę wody, ale na razie nie mam kasy, aby ją wymienić. Wyciek z niej jest co prawda, ale minimalny. Nie mniej jednak chciałbym dolać płynu bo mam poniżej minimum. Tutaj pojawia się moje pytanie - czy można dolać płynu do układu chłodzenia i jeżeli tak to jakiego??? Dzwoniłem do ASO to oczywiście powiedzieli, że nie można. Dzwoniłem też do mechanika i powiedział, że nie powinienem dolewać i mieszać płynów jak nie wiem jaki płyn był wlany wcześniej. Mam teraz dylemat co zrobić?
Pomożecie mi co mam zrobić??? Jaki płyn i czy mogę dolać - ZMIESZAĆ!!!:?:
Dolej płyn o takim samym kolorku.
ADRIANO LEITE! 18-12-2009, 22:38 W zbiorniku mam taki kolorek rudawy...pomarańczowy.Coś w tym stylu. Najlepiej pod to pasuje PETRYGO, ale nie wiem czy jest wystarczająco dobry płyn (słyszałem, że jest słąby). Ponoć dobry jest PRESTONE i STS - tyle, że butelki nie są przezroczyste i nie wiem jak kolorek mają te płyny.
JESTEŚ PEWIEN, ŻE NIC SIE NIE STANIE???
maureliusz 18-12-2009, 22:49 Kiedyś płyn dolewało się po kolorze, ale teraz to już się nie sprawdza! W którymś numerze Warsztat`u pisali, że teraz te same kolory, a płyn może mieć zupełnie inne własności i są bodajrze ich trzy rodzaje. Dlatego płyn należy dolewać taki, jaki jest zalecany, albo lać inny i tylko ten inny. Proponuję Ci podjechać do ASO zakupić ten płyn, który defakto nie jest drogi. Za litr dałem chyba 15 złotych.
cezarg1410 18-12-2009, 23:01 Też miałem trochę przymało to kupiłem oryginalny w sklepie z częściami do forda. NIe pamiętam ile płaciłem ale niedużo. Wlałem i spokojna głowa.
ADRIANO LEITE! 18-12-2009, 23:04 Masz babo placek! I to mnie zawsze dobija. Możesz dolać, lepiej nie...g:galy a ile może kosztować wymiana smaego płynu? Rozumiem, że gdybym wymienił płyn to mógłbym dać nowy jaki chcę i taki później dolewać? Problemem jest mieszanie płynu jak nie wiesz jaki był wlany...
maureliusz 18-12-2009, 23:09 Dokładnie tak, ale to się tyczy przede wszystkim nowych płynów, a nie Petrygo, Borygo itp.
Fordowski jest czerwony - tak mi się wydaje przynajmniej:-]
ADRIANO LEITE! 18-12-2009, 23:11 no mój jest jakiśtaki pomarańczowy, rudy.g:galy
pozdrawiam i dzięki
Tu nie ma co kombinować wszystkie typowe płyny chłodnicze,koncentraty są mieszalne.
mkaminski100 19-12-2009, 08:19 A ile kosztuje oryginalny w PL? Ja w Anglii za 1l koncentratu bez upustów płaciłem 5 Funtów więc tu nie powinno być tak drogo.
Mieszać pewnie można, ale weź pod uwagę, że Ford gwarantuje swój na 10 lat gdzie większość producentów daje po 3-5 lat.
Poza tym ostatnio zalałem rozrobiony koncentrat Vauxhalla i wyszła piana która po roztarciu wyglądała jak glina.
W przypadku starego TDDI kiedy kupiłem zbiornik miał jeszcze w sobie rdzę (ktoś używał wody), a płyn był świeżo zalany z Forda (mam fakturę z zakupem auta) i po ok 7tys km rdza zeszła. Nigdy się z tym nie spotkałem przy żadnym płynie.
Sam koncentrat jest pewnie ten sam (na MEG), ale chodzi o dodatki. Najśmieszniejsze, że Ford podaje, że koncentrat można mieszać z wodą kranową i oni tak właśnie robią!
To samo z płynem do wspomagania - zalej DII to będzie ciężko chodziło wspomaganie, zalej DIII to wyjdzie przez gumy w wężach. Zalejesz płynem Forda i spokój.
Nie jestem fanem płacenia za znaczek, ale jak widać Ford obrał swoją drogę w płynach i oszczędności często mogą wyjść bokiem.
robak_19 19-12-2009, 08:52 ...jakiś czas temu na Orlenie zakupiłem żółty płyn chłodniczy i z opisu na opakowaniu wynikało, że płyn ten mozna mieszać z innymi płynami...dolałem do mojej foki i jeżdżę do dzisiaj...
Ja po wymianie pompy wody, musiałem zalać co zrozumiałe cały układ nowym płynem. Wlałem płyn firmy PRESTONE i jest on mieszalny ze wszystkimi rodzajami płynów. Tak więc, jeśli potrzebujesz na dolewkę to możesz go użyć. A jeśli będziesz wymieniał cały płyn , to możesz zdecydować czy lać płyn Forda czy inny.
ADRIANO LEITE! 19-12-2009, 09:50 Panowie dzięki za Waszą pomoc. Jak rozmawiałem z jednym z fachowców to powiedział, że od biedy mogę dolaćtego PRESTONA bo jest dobry. Najbardziej polecał mi K2 Kulera. Z tego wszystkiego to chodzi mi po głowie wymiana tej pompy to będę miał i nowy płyn i spokój z pompą. Wczoraj jak wracałem z roboty, a samochód stał pod marketem 4 godziny na minus -11 celcjusza to jak odpaliłem autko to coś mi tak dziwnie "cykało" z prawej storny auta z przodu - tak jak byłaby to właśnie pompa. Ostatnio jeszcze w Listopadzie dolałem wody przegotowanej bo miałem mało w zbiorniczku i może dlatego płyn starcił swoje właściwości i na tym mrozie 4 godziny wystarczyły... WIEM NIEZŁY ZE MNIE GOŚĆ!!!g:okulary
Pozdrawiam
mkaminski100 19-12-2009, 10:54 Preston i Kuler są dobrymi produktami i jeżeli wymieniasz płyn to możesz ich używać. Przelicz jednak koszt i trwałość tych oraz płynu z serwisu.
ADRIANO LEITE! 19-12-2009, 16:58 mkaminski100 - dzięki za odpowiedź. Problem w tym, że progu ASO już nie przekroczę nigdy więcej w celach naprawy bądź przeglądu auta. Jak już to, żeby zaliczyć przegląd powłoki lakierniczej i utrzymać gwarancję na perforację. Co masz na myśli pisząc przeliczeniu kosztów i trwałości płynów???
Co tutaj przeliczać - auto kupione jako nowe w tymże ASO w Poznaniu w Maju 2007 roku. Po zaledwie 2,5 roku zepsuła się pompa wody, a Pan w ASO jak chciałem go delikatnie podgadać czy nie można by tego jakoś załatwić (w końcu serwisuję u nich 2 Fordy), a wiek mojego auta i przebieg (35.000 km gdy nawaliła pompa po 2,5 roku!!!) jak dla mnie to za szybko. Pan powiedział, że "lidzie się rodzą i umierają"...Zasugerował, że nawet po wyjechaniu z salonu nowym autem takie coś może się stać!! Jeżeli tak teraz produkuje się auta to ja dziękuję.
Jeżeli pompa oryginalna fordowska wytrzymała ledwie 2,5 roku to czort wie co za płyn oni leją? Może prawdą jest, że nawet nie czyszczą układów - hamulcowego, chłodzenia i innych po wymianie płynów??? A takie też już historie słyszałem, więc nic mnie już nie zdziwi!
Co za kraj ta Polska? MASAKRA - wstyd czuć się i być Polakiem!
Pozdrawiam!
mkaminski100 19-12-2009, 18:40 mkaminski100 - dzięki za odpowiedź. Problem w tym, że progu ASO już nie przekroczę nigdy więcej w celach naprawy bądź przeglądu auta. Jak już to, żeby zaliczyć przegląd powłoki lakierniczej i utrzymać gwarancję na perforację. Co masz na myśli pisząc przeliczeniu kosztów i trwałości płynów???
Co tutaj przeliczać - auto kupione jako nowe w tymże ASO w Poznaniu w Maju 2007 roku. Po zaledwie 2,5 roku zepsuła się pompa wody, a Pan w ASO jak chciałem go delikatnie podgadać czy nie można by tego jakoś załatwić (w końcu serwisuję u nich 2 Fordy), a wiek mojego auta i przebieg (35.000 km gdy nawaliła pompa po 2,5 roku!!!) jak dla mnie to za szybko. Pan powiedział, że "lidzie się rodzą i umierają"...Zasugerował, że nawet po wyjechaniu z salonu nowym autem takie coś może się stać!! Jeżeli tak teraz produkuje się auta to ja dziękuję.
Jeżeli pompa oryginalna fordowska wytrzymała ledwie 2,5 roku to czort wie co za płyn oni leją? Może prawdą jest, że nawet nie czyszczą układów - hamulcowego, chłodzenia i innych po wymianie płynów??? A takie też już historie słyszałem, więc nic mnie już nie zdziwi!
Co za kraj ta Polska? MASAKRA - wstyd czuć się i być Polakiem!
Pozdrawiam!
Piszę o tym, że płyn Forda wymienia się po 10 latach, a większość po ok 3-6. Kuler jest dobry, ale wiele płynów robi się mętnych po kilku latach i zaklejają chłodnice.
Jeżeli chodzi o serwis to każdy ma takie podejście i nie chodzi tylko o Polskę. Jeszcze nie widziałem Forda po serwisie gdzie płyn chłodniczy jest przepłukany z hamulców i sprzęgła. To samo z płynem wspomagania itd. Po prostu tak jest, czas, pieniądze, a traci klient który i tak przyjedzie naprawiać.
Przykre jest tylko to, że im młodsze auta tym szybciej się uszkadzają i słyszę raz po raz jak ludziom mechanicy mówią, że np 100 tys km na sprzęgło do dużo, lub chłodnica ma prawo cieknąć po 2-3 latach. Kpina...
ADRIANO LEITE! 19-12-2009, 21:16 Nie mam doświadczenia z pracą ASO poza granicami Polski, ale coś mi się wierzyć nie chce, że takie jaja mogą mieć miejsce np w Niemczech. Ale OK nieważne - mieszkamy tutaj i tutaj spotykają nas na każdym kroku nieprzyjemności. Najbardziej boli mnie fakt, że klient liczy się dla nich tylko wtedy jak trzeba mu wcisnąć nowe auto zachwalając je jakie to niezawodne auto i jaki to serwis oni mają. A jak przychodzi co do czego to auto po 2 latach ma prawo ich zdaniem się zepsuć.
W sumie to może i zaleję płynem fordowskim - bo to nie problem dziś kupić poza ASO płyn oryginalny - pytanie tylko czy to coś da i czy jest on rzeczywiście aż tak dobry w porównaniu do innych, że wymienia się go co 10 lat?
Ford może sobie mówić różne rzeczy a jak przychodzi co do czego to płaci klient. Ostatnio zmieniałem rozrząd w ASO w Foce żony. Pojechałem na wymianę z własnym paskiem rozrządu i zapłaciłem tyle ile bym pojechał bez swoich części...g:galy i nic nie zrobisz!
Pozdrawiam!
mkaminski100 19-12-2009, 22:37 Nie mam doświadczenia z pracą ASO poza granicami Polski, ale coś mi się wierzyć nie chce, że takie jaja mogą mieć miejsce np w Niemczech. Ale OK nieważne - mieszkamy tutaj i tutaj spotykają nas na każdym kroku nieprzyjemności. Najbardziej boli mnie fakt, że klient liczy się dla nich tylko wtedy jak trzeba mu wcisnąć nowe auto zachwalając je jakie to niezawodne auto i jaki to serwis oni mają. A jak przychodzi co do czego to auto po 2 latach ma prawo ich zdaniem się zepsuć.
W sumie to może i zaleję płynem fordowskim - bo to nie problem dziś kupić poza ASO płyn oryginalny - pytanie tylko czy to coś da i czy jest on rzeczywiście aż tak dobry w porównaniu do innych, że wymienia się go co 10 lat?
Ford może sobie mówić różne rzeczy a jak przychodzi co do czego to płaci klient. Ostatnio zmieniałem rozrząd w ASO w Foce żony. Pojechałem na wymianę z własnym paskiem rozrządu i zapłaciłem tyle ile bym pojechał bez swoich części...g:galy i nic nie zrobisz!
Pozdrawiam!
Ale to nie jest tylko w Fordzie, każdy serwis tak ma. Jakbyś miał Renault to miałbyś powód do narzekań, a tutaj jak każdy serwis wejdą w tyłek jak sprzedają, a serwis to już inna bajka.
Płyn opłaca się zalewać oryginalny, napisałem dlaczego. Tylko nie patrz na to co pisze na opakowaniu i mieszaj z wodą demineralizowaną a nie kranową.
Hildegard 20-12-2009, 06:34 Tutaj pojawia się moje pytanie - czy można dolać płynu do układu chłodzenia i jeżeli tak to jakiego???
Jezeli masz plyn na bazie glikolu (sa prawie wszystkie) to mozesz mieszac.Ja do orginalnego pomaranczowego dolalem innej firmy zoltego i jest O.K.
A ile kosztuje oryginalny w PL?
16-18 zl. za litr.
http://www.auto-swiat.pl/wydania,Zly-plyn-do-chlodnicy-to-duze-wydatki,13888,1.html
Piotr00749 10-01-2010, 12:08 witam ,mam pytanko co zrobic gdy przez przypadek wleje sie płyn do spryskiwaczy do chłodnicy ???
maureliusz 10-01-2010, 12:14 Zależy ile wlałeś - czy kapnąłeś się w porę. Zresztą, wlałeś go przecież do zbiornika wyrównawczego, zatem możesz go strzykawą odciągnąć i nalać płynu do chłodnicy. Jeżeli wlałeś go bezpośrednio do chłodnicy, to ja osobiście bym go wymienił na właściwy - nie ryzykowałbym eksperymentów na pompie, ale to moje osobiste zdanie.
Piotr00749 10-01-2010, 12:31 Zależy ile wlałeś - czy kapnąłeś się w porę. Zresztą, wlałeś go przecież do zbiornika wyrównawczego, zatem możesz go strzykawą odciągnąć i nalać płynu do chłodnicy. Jeżeli wlałeś go bezpośrednio do chłodnicy, to ja osobiście bym go wymienił na właściwy - nie ryzykowałbym eksperymentów na pompie, ale to moje osobiste zdanie.
wiec lepiej zmienić??? a jesli jest go teraz za dużo w chłodnicy to czy czymś to grozi???
Teraz temperatury spadają do -10 jak chcesz spać spokojnie to zalej go nowym płynem.
To nie droga inwestycja biorąc pod uwagę cenę za litr w jakiejś hurtowni. Kup więcej i będziesz miał na dolewki.
jurek46l 10-01-2010, 14:28 witam ,mam pytanko co zrobic gdy przez przypadek wleje sie płyn do spryskiwaczy do chłodnicy ???
Witam Nic sie nie stanie nie słuchaj maniaków.
jurek46l 10-01-2010, 14:30 Witam Nic sie nie stanie nie słuchaj maniaków..Również się nie spieni jakby zaraz odpisali.Bo sam wlałem płyn -22st. bo nie miałem płynu do chłodnicy i jezdze.
maureliusz 10-01-2010, 16:36 Maniaków...hmmm...
Kolega nie napisał ile wlał i gdzie wlał, czyli w sumie można wróźyć.
Jeżeli wlał sporo litr lub więcej, to ja osobiście bym się martwił. Nie chodzi o pienienie, zmianę koloru czy też zapach. Zresztą, nie chce mi się dalej pisać. Ja osobiście jako maniak bym wymienił, a Wy róbcie co chcecie...
bartosh11 11-01-2010, 20:07 Hej, ja miałem identyczną sytuację, brakowało płynu i nie wiedziałem jaki jest, dokupiłem fordowski (niewiele droższy od petrygo itp.) i zalałem, od tamtej pory minął rok (20 000km) i wszysto jest git, narazie nie mam zamiaru zmieniać.
ADRIANO LEITE! 11-01-2010, 22:18 Ja mam dziwną sytuację bo znowu byłem zmuszony dolać płynu. Ostatnio, a było to późną jesienią jak było jeszcze ciepło dolałem tylko przegotowanej wody...:572: Niestety przy pierwszych mrozach jak autko stało na mrozie to chyba zamarzło to co tam było i aż się bałem jechać. ALe jak się płyn rozgrzał to przestało klekotać...:D(tylko mnie nie zlinczujcie) Teraz dolałem już płynu do chłodnicy - Kuler firmy K2. Kolorki sięzmieszały - bo fordowski jest taki rudawy-pomarańczowy, a Kuler zielony. Bałęm się czy sięnie zrobi "kaszka", ale wszystko jest git.
Wracająć do tej DZIWNEJ SYTUACJI - to po dolaniu tego płynu przestało mi ciec z pompy wody...Czy jest to możliwe? Już sam nie wiem czy wymieniać to czy nie!!!
|
|