Zobacz pełną wersję : Formuły do diesla
matrog19 25-12-2009, 22:25 Witam. Ostatnio będąc na stacji już miałem w ręce i miałem kupić formułę do diesla STP. Wiem, że na forum dużo ludzi stosuje takie rzeczy ja jednak odłożyłem to z powrotem na półkę bo wolałem najpierw zasięgnąć opinii użytkowników, którzy używali takich rzeczy. Obawiam się tego, że zamiast mi to pomóc to może mi to zaszkodzić bo nigdy nie stosowałem takich rzeczy. Z jednej strony chętnie bym to wlał a z drugiej boje się, że za dużo syfu się nazbierało we wtryskach itp i jak teraz to się wymyje to sobie zaszkodzę. Może moje obawy są bezpodstawne. Jak uważacie? Nie narzekam na mojego mondka ale lubi czasami trochę zadymić (widzę to na srebrnej końcówce rury a nie w lusterku) i jeżeli to potrafiłoby wyeliminować ten objaw czyszcząc układ to chętnie bym to zastosował. Czekam na opinie doświadczonych użytkowników. Pozdrawiam
niby to pomaga a niby nie. wlewalem, cala butelke na pol baku (nie jak pisze w instrukcji) to rzeczywiscie cos pomoglo, bo lepiej zaczal palic. i nie masz sie co bac :)
Czy pomaga?.. trudno powiedzieć,... pewnie nie szkodzi. Ja ostatnio zrobiłem małe doświadczenie. Z okazji mrozów zakupiłem srodek STP czyszczący układy wtryskowe i ułatwiający rozruch w niskich temperaturach. Zawratość buteleczki wlałem do baku, a ostatnie kilka cm3 wlałem do małego pojemniczka. Do tegoż pojemniczka włożyłem iglicę końcowki wtrysku z wtryskiwacza, które kiedyś miałem wymienione. Czubek iglicy miał brązowy nalot z osadów, które utworzyły się tam przez ponad 100 kkm. przeiegu. Po około 4-ech godzinach moczenia się w tym preparacie nalot nie zniknął. Również próba usunięcia go szmatką ( bo myślałem, że może rozmiękł ) nie dały rezultatu. 4 godziny moczenia w nierozcieńczonym preparacie nie usunęły w żadnym stopniu brązowego nalotu z iglicy wtryskiwacza. A chyba o usunięciu właśnie takich zanieczyszczeń wszystkie te preparaty zachęcają nas do ich kupna. Mam wątpliwości czy po rozcieńczeniu całej zawartości buteleczki w pełnym zbiorniku preparat jest w stanie oczyścić nam wtrtyskiwacze,.. skoro nierozcieńczony nie "ruszył" nalotu na iglicy wtryskiwacza przez 4 godziny. To potwierdza to co mówił mi mój lekko zaprzyjaźniony mechanik od napraw układów wtryskowych. On twierdzi, że całe to "popularne" mycie w ultradźwiękach i inne czyszczenie w różnych płynach to pic na wodę i wyciąganie pieniędzy od klienta. Jesli koncówkę można jakoś oczyścić to tylko przez mechaniczne usunięcie nalotu czy nagaru. On ma do tego specjalną pastę polerską f-my CAV ( Lucas CAV to chyba obecnie Delphi ) i delikatnie przepolerowuje iglice,.. jeśli nie jest zbytnio zuzyta, a tylko zanieczyszczona.
GrzegorzD 26-12-2009, 13:37 dolanie do zwyklego ON stp daje am cos w stylu ON ultimate czy V-power diesel. jakby nie liczyc bardziej opłaca sie zalac jakies paliwo premium niz dolewac dodatki do zwyklego on
wojtekjanus 26-12-2009, 21:15 Matrog19, STP ma kilka różnych, specjalizowanych preparatów do diesli. Dwa z nich stale używam. Jeden do czyszczenia układu paliwowego, drugi do wtrysków.
Ten pierwszy zmywa osady z całego układu, także we wtryskach w części paliwowej, ten do wtrysków oczyszcza końcówkę wtrysku (gdzie kształt i średnica otworków wypływowych decyduje o jakości rozpylenia paliwa) ze złogów, nagarów, nawarstwień laki i innych brudów. Szczególnie ten drugi jest pomocny przy spalaniu stukowym, wynikającym z lejących wtrysków.
Matrog19, STP ma kilka różnych, specjalizowanych preparatów do diesli. Dwa z nich stale używam. Jeden do czyszczenia układu paliwowego, drugi do wtrysków.
Ten pierwszy zmywa osady z całego układu, także we wtryskach w części paliwowej, ten do wtrysków oczyszcza końcówkę wtrysku (gdzie kształt i średnica otworków wypływowych decyduje o jakości rozpylenia paliwa) ze złogów, nagarów, nawarstwień laki i innych brudów. Szczególnie ten drugi jest pomocny przy spalaniu stukowym, wynikającym z lejących wtrysków.
Chyba nadmiar autosugestii. Moje doświadczenie, które opisałem ciut wyzej jakby nie potwierdza za bardzo zdolności czyszczących.
matrog19 27-12-2009, 13:30 Wlałem tak na próbę z ciekawośći Formuła do diesla z antyżelem STP. Nie było tej typowo do wtryskiwaczy. Jak spotkam to może spróbuje. Mam troche o tym takie zdanie jak Boblo ale spróbować można.
Ja zalałem coś takiego
http://www.allegro.pl/item762296852_k2_nowy_dfa_39_0_5l_zapobiega_zelowa niu_on_gratis.html
Wlewajac znacznie więcej niż trzeba i nie zauważyłem żadnej różnicy.
Zalewalem to akurat wtedy jak były mrozy -15.
Moje auto w takich temperaturach kręci z 3x po pół minuty wiec zauważałbym różnice, a tu żadnej...
matrog19 27-12-2009, 16:39 Mi głownie chodzi o wyczyszczenie wtryskiwaczy. Pali mi dobrze. Przy -15 po dwóch grzaniach za drugim obrotem wału zapala ale przez około 2-3 sekundy chodzi lekko nierówno za co obwiniam mysle zanieczyszczone wtryski albo poprostu już trochę wysłużone. Czasami też lekko zadymi i chodzi mi właśnie o pozbycie się tych objawów. Jak wyjeżdze ten bak ropy to kupie te formułe do czyszczenia wtryskiwaczy. Pożyjemy, zobaczymy.
matorg nie wymagaj duzo od starego auta.. moje auto przy -2 stopniach to wyzwyanie. 2 aku i krecenie.. swiece nowe.. wewnetrzny mechanizm pompy ulegl zuzyciu i nawet jak auto sie nagrzeje to i tak szarpie na wolnych i kopci.. to samo sie dzieje jak hamuje silnikiem.
najlepiej to mechanicznie wyczysc wtryski i zobaczysz czy te "objawy" zniknal.
pozdrawiam
matrog19 27-12-2009, 20:28 A tak z ciekawości glazik5 jaki masz przebieg? Przy -2 pali mi po jednym grzaniu od strzała. Ja mam 208tys km i myśle, że oryginalny.
GrzegorzD 27-12-2009, 20:48 moje stare MKI jak go sprzedawalem mail okolo 400tys km nalatane i palił w zimie za pierwszym - drugim razem wiec nie ma reguły
matrog19 27-12-2009, 22:21 Wszystko pewnie zależy od tego jak był traktowany przez kolejnych właścicieli. Olej, filtry, sposób jazdy itd
246tys
od 2 lat są problemy z paleniem, szarpaniem, kopceniem ..
pielegnowany byl dieselek nic nie bylo katowane.. turbina chlodzona po wysilku
matrog19 28-12-2009, 15:33 a pamiętam cię kolego chyba w tamtym roku miałeś sporo tematów o odpalaniu właśnie. A wracając do tematu nadal czekam na opinie tych co stosują. Dzsiaj przy 0 stopni po starcie silnika chodził rowno od razu. Albo sobie wmawiam ewekt pdychologiczny i marketingowy albo rzeczywiście działa. Wyjeździłem 300km specyfiku.
Używam stp co czwarte tankowanie.Wychodzi średnio 3 razy na dwa miesiące.Auto ma 200kkm wylatane i przy -15 nie ma problemów.Może powodem nieudanego eksperymentu kolegi było to,że w silniku panuje wysoka temperatura, a kolega moczył wtrysk w zimnym specyfiku.Przy -15 moje mdo trochę z opóźnieniem wchodzi na obroty podwyższone(tzw.ssanie) ale ostatnio potraktowałem dźwignie na pompie wtryskowej wd-40 i jest jakby lepiej.
matrog19 28-12-2009, 22:26 że w silniku panuje wysoka temperatura, a kolega moczył wtrysk w zimnym specyfiku Ja jeszcze bym dodał do tego, że wysokie ciśnienie też pomaga wypłukiwać syfy. Pojeździmy zobaczymy.
FrostiGMR 05-01-2010, 18:07 Z chemicznego punktu widzenia to stężone preparaty do tworzenia roztworów nie działają w ogóle, lub ich działanie jest znikome, jeśli są używane bez rozcieńczania. Po wymieszaniu z cieczą docelową [tu ON] ich skład chemiczny ulega zmianie i preparat zaczyna działać. Może to było powodem, że nalot nie rozpuścił się.
Swoją drogą, sam używam STP i XERAMIC do diesla, do czyszczenia wtrysków itp. I po zaaplikowaniu tego środka do baku w proporcji buteleczka na pół zbiornika, czuć lżejsze palenie i chęć życia silniczka. Polecam, nie szkodzi.
elektriko 07-01-2010, 22:17 Zgodzę się z FrostiGMR w kwesti podejrzeń do warunków w jakich działa to ustrojstwo.
Nie liczę na to, że płyn za 17PLN zregeneruje mi wtryski i wiem na pewno nie przybędzie mi od tego 50KM mocy :-)
Dla testu zalałem ostatnio na pełny bak zwykłego ON z Shella butelkę STP do czyszczenia wtrysków i różnica jest(!) zauważalna. Mam kłopoty z falowaniem obrotów przy niskich temperaturach i wyraźnie objawy są mniejsze. Silnik nabrał też trochę kultury. Jest ciszej, bardziej miarowo.
Chyba warto raz na jakiś czas "zainwestować"
Sie ma.
Ja swoim Masterem robię 12-15 tyś. miesięcznie.
Zawsze tankuję do pełna ( bak ma 100L. ) i jeżeli temperatura spada poniżej zera dolewam 2-4 l. benzyny. Robiłem to w poprzednich dieslach i stosuję dalej. Jeszcze nigdy nie miałem problemu z rannym odpaleniem. Jeżeli jest dobry akumulator , sprawny silnik , wszystkie świece grzeją , to musi palić. Mijałem na drodze wiele aut którym zamarzło paliwo. Ostatnio byłem na Słowacji i przy temperaturze - 33 stopnie zapalił bez problemu. Kręcił troszkę wolniej , ale to normalne. Auto stało przez całą noc na parkingu pod chmurką.
Ps. Jeżeli chodzi o specyfiki to raz na miesiąc wlewam właśnie STP , bez względu na porę roku.
Pozdrawiam.
Sie ma.
Ja swoim Masterem robię 12-15 tyś. miesięcznie.
Zawsze tankuję do pełna ( bak ma 100L. ) i jeżeli temperatura spada poniżej zera dolewam 2-4 l. benzyny. Robiłem to w poprzednich dieslach i stosuję dalej. Jeszcze nigdy nie miałem problemu z rannym odpaleniem. Jeżeli jest dobry akumulator , sprawny silnik , wszystkie świece grzeją , to musi palić. Mijałem na drodze wiele aut którym zamarzło paliwo. Ostatnio byłem na Słowacji i przy temperaturze - 33 stopnie zapalił bez problemu. Kręcił troszkę wolniej , ale to normalne. Auto stało przez całą noc na parkingu pod chmurką.
Ps. Jeżeli chodzi o specyfiki to raz na miesiąc wlewam właśnie STP , bez względu na porę roku.
Pozdrawiam.
Wojtek. A lejesz zwykły ON, czy np Ultimate ON, Vervę? Czy jest jakaś różnica, dodając STP do wtryskiwaczy diesla, do zwykłego ON, czy tego ulepszonego??
Ogólnie lepiej lać do zwykłego, czy ulepszonego ON? Czy warto od razu przegonić auto po autostradzie, czy nie ma to sensu?
Ja też od czasu do czasu stosuję głownie pod koniec lata jest to albo Xeramic albo Kleen-flo, kiedyś wlałem Xeramic do czyszczenia wtrysków różnicy nie było. Dziś wlałem profilaktycznie STP bo jeździłem całe lato na bioestrze. W jesieni dolewam zawsze Xeramic diesel additive bo jest w miarę tani a w zimie DFA -39 firmy K2 i nie miałem problemów. Dolewam do zwykłego paliwa z Neste24. Co do benzyny to nie wiem czy małe ilości (np. 1 l na 50 ON) coś dają, przy większych jest to ekonomicznie nieuzasadnione.
PaBlLoO90 29-09-2010, 17:42 Ja też od czasu do czasu stosuję głownie pod koniec lata jest to albo Xeramic albo Kleen-flo, kiedyś wlałem Xeramic do czyszczenia wtrysków różnicy nie było. Dziś wlałem profilaktycznie STP bo jeździłem całe lato na bioestrze. W jesieni dolewam zawsze Xeramic diesel additive bo jest w miarę tani a w zimie DFA -39 firmy K2 i nie miałem problemów. Dolewam do zwykłego paliwa z Neste24. Co do benzyny to nie wiem czy małe ilości (np. 1 l na 50 ON) coś dają, przy większych jest to ekonomicznie nieuzasadnione.
Choć jeszcze tego nie praktykowałem, to wiem że np . w starych TD w mrozy -15=< , producent zalecał dolewanie nafty do ON. Nawet w proporcji 30% nafty na cały bak.
Możliwe, no ja mam 11-latka więc... ale chodzi mi bardziej o to czy się taki manewr opłaca, jakieś wiesz kombinacje z nafta czy benzyną, skoro są preparaty zapobiegające żelowaniu ON za 20, 30 zł za litr i ten litr wystarczy na 10-15 tankowań
Dziś wlałem profilaktycznie STP bo jeździłem całe lato na bioestrze.
Beta update po 350 km.
Jak na razie to mi ciężej pali rano, muszę dłużej kręcić i czasem łapie dopiero za trzecim razem. Nie wiem o co chodzi czy przesiadka z bioestra mu nie służy ;) czy co, nie sądzę żeby STP zaszkodził choć może coś wypłukał, zobaczymy... pompę to ja mam nieciekawą więc nic mnie nie dziwi
PaBlLoO90 01-10-2010, 11:00 Beta update po 350 km.
Jak na razie to mi ciężej pali rano, muszę dłużej kręcić i czasem łapie dopiero za trzecim razem. Nie wiem o co chodzi czy przesiadka z bioestra mu nie służy ;) czy co, nie sądzę żeby STP zaszkodził choć może coś wypłukał, zobaczymy... pompę to ja mam nieciekawą więc nic mnie nie dziwi
Przyczyna problemu nasuwa się sama :)
Mam pytanko, jako, że pierwszy raz mam diesla - czy do nowego samochodu (Fiesta 1,6) warto dodać któryś z tych specyfików, czy, na razie, żadnymi takimi "mazidłami" się nie przejmować?
wojtekjanus 01-10-2010, 15:47 Choć jeszcze tego nie praktykowałem, to wiem że np . w starych TD w mrozy -15=< , producent zalecał dolewanie nafty do ON. Nawet w proporcji 30% nafty na cały bak.
To jest zalecenie wynikające z potrzeby zapobiegania wytrącania się w duże mrozy parafiny, zatykającej filtr paliwa. Ale obecnie nie ma problemu z zakupem w mrozy dobrego zimowego paliwa. Na BP - ostatniej zimy - kiedy spytałem w bardzo duży mróz co sprzedają, kierownik stacji przyniósł dokumenty dostawy i tam były podane wyniki laboratoryjne badania paliwa - także na temperaturę wytrącania się parafiny.
Jak ktoś ma wątpliwości - zawsze może poprosić o takie dokumenty. Ma do tego prawo.
Mam pytanko, jako, że pierwszy raz mam diesla - czy do nowego samochodu (Fiesta 1,6) warto dodać któryś z tych specyfików, czy, na razie, żadnymi takimi "mazidłami" się nie przejmować?
Znajdź sobie jakąś w miarę pewną stację paliwową (popytaj znajomych, poszukaj na forum w swojej strefie) z dobrym paliwem i śmigaj (dobre paliwo... temat rzeka i ze 100 postów na każdym forum).
Jak dodasz w jesieni i zimie odrobinę preparatu zapobiegającego wytrącaniu parafiny to nie zaszkodzi, choć znajdziesz tez opinię, że producenci nie zalecają stosowania żadnych uszlachetniaczy. Do nowego auta nie ryzykowałbym żadnej benzyny czy nafty, raczej jakiś firmowy antyżel (STP, Skydd Diesel, Kleen-flo, Xeramic).
Ja polecam STP niebieski do układów paliwowych (nie do wtrysków). Po pierwszym użyciu spalanie realne spadło o prawie litr co ja wiąże z oczyszczeniem układu paliwowego - do dziś utrzymuje się na stałym, niskim poziomie (mniej niż 6l w cyklu mieszanym) - teraz leje go co 5k km. (oprócz tego - wiadomo - leje tylko na mojej stacji Statoil ;) ) a do nowego to chyba niepotrzebne... no chyba że w zimie - o tym koledzy pisali wczesniej.
Ponawiam pytanie.
Dodajecie tego specyfiku do zwykłego ON, czy np Ultimate ON, Vervę?
Czy jest jakaś różnica, dodając STP do wtryskiwaczy diesla, do zwykłego ON, czy tego ulepszonego??
Ogólnie lepiej lać do zwykłego, czy ulepszonego ON? Czy warto od razu przegonić auto po autostradzie, czy nie ma to sensu?
Teoretycznie paliwa premium zawierają już różne dodatki czyszczące, uszlachetniające więc...
Ja dodaję do zwykłego ON, z zasady kupuję tylko taki (nie po to kupiłem diesla żeby przepłacać).
Myślę, że możesz spokojnie zalać zwykły, dodać jakiś cleaner do wtrysków i jazda. Lepiej będzie przegonić auto (może niekoniecznie na autostradzie) na dłuższym dystansie bo wiadomo: obroty, temperatura.
Witam.
Opisywałem na forum moje problemy z rannym dymieniem i delikatnym falowaniem na zimnym silniku-wydałem prawie 1000zł na sprawdzanie wtrysków elektroniki układu paliwowego...juz miałem dać pompe do sprawdzenia (kolejne 400zł:( )....jednak znajomy polecił mi preparat firmy FUSCH Titan Fuel Plus Bar.....i musze powiedzieć że rewelacja...wszytkie problemy zniknęły...tylko niebieskie plamy na dłoniach zostały i nie moge tego zmyc;)
Polecam spróbować, bo naprawde silniczek chodzi równo i cicho:)
http://www.sklep-grene.pl/product_info.php/products_id/11943 przykładowo tak wygląda, tylko że ja kupiłem za 50zł:)
pozdrawiam
Adam
no właśnie znalazłem to kiedyś ale nie wiedziałem, dobre czy kiepskie, a tu proszę...
Przyczyna problemu nasuwa się sama :)
kilka dni temu wymieniłem wężyki i filtr paliwa i teraz inna rozmowa...
Idzie zima i każdy użytkownik diesla myśli o takich specyfikach, o paliwie, świecach, itd... Z własnego doświadczenia wiem, ze paliwa typu premium to lipa. Zawsze tankuję pod korek i zawsze zeruję licznik, biorę kalkulator i obliczam ile mi auto pali. Paliwo premium w żaden sposób nie zmniejsza spalania, silnik nie pracuje inaczej, nie odpala łatwiej.
Paliwa typu premium mają silne właściwości wypłukujące i skutecznie wypłukują portfel :P
Stosowanie paliwo typu premium w okresie jesieno-zimowym, może się skończyć zżelowaniem paliwka w filtrze (ja tak mialem). Powód jest taki, że mało kto to tankuje. A kierowcy tirów i dostawczaków to już w ogóle na to nawet nie patrzą. Stąd zwykły ON na stacji jest zawsze "świeższy" od premium, bo szybciej go ubywa. Ja trafiłem na fale mrozów, gdy miałem zalane paliwo premium przejściowe/jesienne.
Użyłem raz SPT do wtryskiwaczy i miałem wrażenie, że silnik jakby ładniej pracował. Jednak boję się, ze to jest autosugestia. Zaaplikuje jeszcze środek do czyszczenia układu paliwowego i zobaczę.
Dolewanie benzyny do ON przy współczesnym paliwie nie ma na celu zapobiec zamarzaniu, lecz poprawić rozruch silnika zmnieniając liczbę oktanową/cetanową (liczba cetanowa jest odwrotnościa liczby oktanowej). Wiele osób stosuje ten patent w bardzo starych dieslach i nie ma kłopotów z odpaleniem auta w nawet duże mrozy.
(oczywiście jak silnik jest padlina do nawet dodatek z paliwa rakietowego nie pomoże:P)
wojtekjanus 15-10-2010, 13:40 Bongo, w to co piszesz o paliwach chyba sam nie wierzysz...
Koledzy mający firmy transportowe z busami tankuje tylko tzw uszlachetnioene paliwa.
A dlatego, że zwykły standardowy olej napędowy rozwożony jest do wszystkich sieci z tego samego źródła - wszędzie jest taki sam. Natomiast olej uszlachetniony każda z sieci magazynuje we własnym, dzierżawionym zbiorniku. Stąd może się zdarzyć, że jeżeli robiony jest przekręt z opałem (odbarwianym kwasem), to może on trafić do każdej stacji. Ja sam czytałem w gazecie o wynikach kontroli paliwa na stacjach w woj. warszawskim i na stacji BARDZO znanej sieci miedzynarodowej był opał z kwasem...(w dystrybutorze z paliwem standardowym). W uszlachetnionym było ok. Totalna porażka prestiżu dla tej firmy. Ale nabrali wody w usta i nic nie protestowali...
Taki przekręt nie jest robiony na stacji, nikt na stacji nie wie o tym, kierowca też nie - nie ma zresztą takich technicznych możliwości ze wzgledu na zabezpieczenia techniczne. Trasa jest monitorowana GPS-em, każde zatrzymanie cysterny też, otwarcie każdego zaworu zapisane w kompie. Na stacji też.
Przekręt robiony jest w rozlewni okregowej w zbiorniku zawierajacym kilka tys. metrów sześciennych paliwa - jest to przekręt na setki tysiecy złotych.
Dopóki nie zatankujesz stężonego zajzajeru - wszystko jest ok. Jego resztki w małych stężeniach pokutujące po stacjach tu i tam - skracają życie pompy i wtrysków, ale nie powodują awarii. Ale kiedy trafisz na duże stężenie - to jak opisywał jeden z kolegów na forum - pompa podająca się ... rozpuściła, a przy próbie czyszczenia układu poparzył sobie ręce kwasem z paliwa. Ja przejechałem dieslami ponad 1,5 mln km i już kilka razy pompa rotacyjna była zatarta osadem z opału z kwasem. W przypadku TDCI to jest porażka totalna: 6-7 tys w plecy...
Jaki morał z tego? Taki, że ja tankuję uszlachetnione paliwo, owszem - droższe - ale z szansami na trafienie na kwas o wiele mniejszymi... I używam markowych środków czyszczących układ z osadów.
wojtekjanus 15-10-2010, 13:50 Ups... Pomyłeczka... http://emotikona.pl/emotikony/pic/0blush2.gif (http://emotikona.pl/emotikony/)
Co kierowca to opinia, każdy ma trochę racji.
Popieram Wojtka w kwestii używania markowych środków czyszczących.
Natomiast co do paliw premium to Wojtek ma racje w kwestii mieszania ich z kwasem i innych receptur, ale bajki o niższym spalaniu i innych cudownościach to nie dla mnie Próbowałem z Shela i Statoilu i niestety porażka. Nie dam się już nabrać, ani ciszej/równiej nie pracuje ani łatwiej nie zapala, na V-powerze nawet spalił mi więcej niż normalnego ON z Neste (pomijam juz fakt że koledze ubiegłej zimy wydzielił kaszę, bo to możne odosobniony przypadek). Trzeba sobie znaleźć swoją stację (popytać ludzi, popróbować) od czasu do czasu dodać jakiś dobry dodatek i śmigać. Ja zamiast przepłacać na w/w paliwach wymieniam przed każdą zima filtr paliwa i jakoś na razie się kręci
|
|