siemka, bawił sie ktorys z was z robieniem podłogi na pace ? Ja mam golasa i troche sie slizgam wiec cos musze wymyslec. Moze ktorys z kolegów wie gdzie koło warszawy ktos takie podłogi robi? dzieki i pozdrawiam.

kolego vipmarek, podłoga na pace nie jest jakoś bardzo skomplikowana. Sam taką wykonywałem z ojcem tuz po zakupie samochodu. Powód? Poprzedni właściciel używał Tranzolka jako maszynę rolniczą, woził nim świnie do skupu nawet. Pewnego razu wylał mu się ON na pace (wiózł do ciągnika co stał w polu paliwo w kanistrach jakiś wielkich), diesel wsiąkł w płytę, ona spęczniała i naciągła tym smrodem. bardzo śmierdziało w aucie no i był mus wymiany deski + wykładziny. Podłoga na pace składa się jakby z dwóch elementów. Podział jest wzdłuż osi pojazdu. Wykładzina gumowa, czarna z wytłoczonymi kółkami (prawie jak oryg). Koszt u stolarza (pytałem się wtedy 05.2006) ~450PLN.
Wniosek-robię to sam, wyszło bardzo przyzwoicie, tym bardziej ęe mam 9 osobówkę i te łapy od siedzeń (mocowań) dodatkowo dociskają całość do podłogi. Zdjęcia wrzucę wieczorem.
Płyta OSB 10mm, może być 8mm, ja mam wersję M czyli wykładziny 1800x2800mm o ile dobrze pamiętam. Wyrzynarka, pilnik, komplet Torx'ów, trochę butaprenu, wiertarka do rozpoczęcia otworów, jakaś farba do zabezpieczenia boków płyty przed nasiąkaniem 4 piwa i można robić. Na koniec czarny silikon do wykończenia krawędzi po obwodzie. Acha ja jeszcze użyłem Bitex'u do zabezpieczenia całej podłogi od środka.

a tak to wyglądało

część dalsza:

No właśnie !!! Nie zdążyłem tego podać. Też wylało na podłogę ponad 5 l. ropki. Wyciąłem z OSB "15" i złapałem na blachowkręty do garbów płyty podłogowej. Gumy nie dawałem, bo graty różna wożę i czasem trzeba suwać (waga). Jak było ciepło wylałem 2 litry rozcieńczonej farby chlorokauczukowej, rozmazałem (czytaj rozprowadziłem z grubsza) i zostawiłem otwarte okna na dwa dni. Dwa lata budowlanki itp i tylko farba średnio starta. :619:

dzieki koledzy. no to jak do nas wiosna zawita kupie płyte i troszke sie pobawie bo mam gołą podłoge, ale za to jaka slizgawka jak troszke sniegu na butach mam.

znaczy na czterech "łapkach" po podłodze śmigasz ... :lol:

miałem płytę OSB 8 i zaczeła się sypać ( wilgć, graty itp )
wymieniłem na sklejkę szalunkową jest super i nie ciągnie wilgoci.
Polecam oczywiście biteks pod sklejke i inne dodatki.

sklejka szalunkowa jest najlepsza, bardzo wytrzymała no i nie pije wody, cięższa od OSB w tej samej grubości no ale to szczegół.

sklejka szalunkowa jest najlepsza, bardzo wytrzymała no i nie pije wody, cięższa od OSB w tej samej grubości no ale to szczegół.
Fakt, że jest droga ale nie do zdarcia, nawet wiecznie mokra. Ma tylko jeden mały feler - jest bardzo gładka i nie wszystkim odpowiada. Ja wybrałem OSB właśnie dlatego by bez mocowania większość gratów nie tańczyła.

Panowie czy łatwo się wymienia podłogę? Muszę ścianki rozbierać? Czy wystarczy zedrzeć gumę oryginalną i stara podłoga jakoś na wkręty jest przymocowana? Plus te mocowania na pace trzeba jakoś wyjąć pewnie. Trochę mam zawilgoconą, myślałem żeby zrobić jak wy mówicie ze sklejki szalunkowej (ew coś tańszego równie dobrego?) plus zamówić gumę na to.
Macie może fotkę co jest pod deskami w transicie?

Na ile czasu to jest roboty? W dzień się wyrobię?

My w modelu z 2011 zrobiliśmy podłogę w jeden dzień (dwie osoby), ale mieliśmy drugą na wzór. Trzyma się podłogi za pomocą uchwytów do mocowania ładunku. Mam zrobioną ze sklejki wodoodpornej i drobny towar bez mocowania przesuwa się dopiero przy mocniejszym hamowaniu, zabezpieczony pasami przy ostrym hamowaniu nawet nie drgnął. Nie pamiętam czy trzeba zdejmować obicie ze ścian, ale chyba tak. Ogólnie to całą zabudową zrobiliśmy na wzór poprzedniego modelu, ale że było to 7 lat temu to szczegółów nie pamiętam. Co do trwałości to jak robiliśmy zabudowę to podłoga ze starego busa (2001) powędrowała do nowego (2011) i do tej pory wygląda super, a lekko nie ma.

myślałem żeby zrobić jak wy mówicie ze sklejki szalunkowej (ew coś tańszego równie dobrego?)

Szczerze to nie mam pojęcia ile kosztuje sklejka szalunkowa, ale na pewno dobrym rozwiązaniem będzie sklejka wodoodporna antypoślizgowa (z jednej strony) jaką stosuje się na podłogi naczep na przykład. Kupisz to w każdej większej hurtowni z częściami do TIRów.
Przykładowo płyta 2500 x 1250 x 30mm to około 300 - 350 zł. Są też cieńsze i o innych wymiarach. Popytaj np w Opoltransie (sieć w całej PL)

W przeciętnej naczepie to wystarcza na 8-10 lat katowania ładunkami po 25 ton i 189 tys przejazdów wózka widłowego o nacisku osi 7,5 t. Więc przy transicie Twoje wnuki przełożą ją do modelu z 2067 roku

Tak już znalazłem sobie taką płytę w http://www.sklejkatrade.pl/ i właśnie mówił gość że są to sklejki stosowane do TIRów gdzie wytrzymują 25ton nacisku. Polecił mi 15mm lub 18mm.
15x1250x2500mm kosztuje 135 zł więc będę potrzebował dwóch. Pewnie jeszcze jakieś listewki alu czy coś na boki plus silikon żeby uszczelnić. Czy dwie płyty ze sobą też mam jakoś specjalnie sklejać, zbijać? Czy wystarczy silikon między nie dać?

Pod oryginalną podłogą jest od razu rama? Trochę boję się wycinania tych otworów na uchwyty ale powinno być ok, chyba zwykłą wyrzynarką da radę? Będę miał starą na wzór to powinno pójść łatwo.

okej zrobiłem małe oględziny co gdzie i jak.
Mam dwie propozycje wykonania podłogi, pierwsza to podłoga wycinana CNC, dopasowana z otworami i listwami alu:
"Podłoga Ford Transit SWB H1:
- podłoga 9 mm brązowa z warstwą antypoślizgową + aluminiowe listwy na progach - 725,66 zł
-podłoga 9 mm szara (o wyższej klasie ścieralności) z warstwą antypoślizgową + aluminiowe listwy na progach - 864,27 zł
-podłoga 12 mm brązowa z warstwą antypoślizgową + aluminiowe listwy na progach - 802,68 zł
-podłoga 12 szara (o wyższej klasie ścieralności) z warstwą antypoślizgową + aluminiowe listwy na progach - 987,52 zł
Krawędzie można zabezpieczyć sylikonem i nie powinno być później żadnych problemów. Nasze płyty podłogowe łączone są na zakładkę i skręcane w miejscu łączenia. Cała podłoga jest mocowana miseczkami z uchwytami do lin, a każda podłoga jest wycinana przy pomocy maszyn CNC pod konkretny model pojazdu dzięki czemu wszystko jest doskonale dopasowane i nie ma możliwości żeby podłoga była luźna."


druga to kupno samych płyt i docinanie wszystkiego samemu:

- Sklejka liść. antypoślizg kl.I/I 15x1250x2500mm – 135 zł
- Sklejka liść. antypoślizg kl.I/I 18x1250x2500mm – 168 zł


Wydaje mi się że skupie się na pierwszej opcji mimo że jest kilkukrotnie droższa ale podłoga będzie lepiej dopasowana, jest łączona na zakładkę i wstawią mi ją na miejscu. A sam coś docinając to pewnie w paru miejscach coś zchrzanię :)
Tylko teraz pytanie, czy 12mm podłoga jest w porządku czy nie za mała? I chyba nie ma sensu brać podłogi i wyższej klasie ścieralności do takich codziennych zastosowań?

Dopytaj jeszcze o wagę tych podłóg. 12mm na pewno cięższa niż 9mm. Ucieknie Ci tyle z oficjalnej ładowności auta.

a 9 mm nie bedzie za chuda? Na ładowności auta aż tak mi nie zależy i różnica chyba będzie dość znikoma? Nic ciężkiego nie wożę a i jako prywatna osoba mam mniejsze szanse na kontrolę wagi, tymbardziej w Norwegii się z tym nie spotkałem a tutaj auto jest użytkowane.

Jak tam sobie poradziliście ? Ja mam do wymiany podłogę w MK7. Wersja osobowa. Myślę jak to ugryść. Napewno metalowe miseczki daję do malowania proszkowego. Ale czego użyć na podłogę ? Może faktycznie ta sklejka szalunkowa ? Czy wymalowac podłogę ? Nie będzie się ta płyta tłukła ??