Zobacz pełną wersję : dokumentacja serwisowa Escort 99, podgrzewana przednia szyba


gidus
18-11-2005, 15:11
Witam wszystkich grupowiczów,
jestem nowy na tym forum i od razu o coś proszę....
Niestety stało sie, kupiłem "okazyjnie " Escorta 99 16V z przebiegiem 44k.
Dałem się zrobić jak dziecko. Tym bardziej dałem się zrobić, bo wcześniej jeździłem przez ok 6 lat Escortami (służbowymi), więc powinienem zauważyć problemy. Serwisy szacują auto raczej na 100 k (i więcej) niż na 40k. Nieważne, człowiek uczy sie na błędach (nieststy ta nauka bije w portfel).
Zostawiłem w serwisach 3 k zł i jest w miarę ok ale ...

Autko ma podgrzewaną przednią szybę, ale nie działa. W ASO, w Polmotors -ie (Wrocław)stwierdzili, wewnętrzne uszkodzenie szyby. Ponoć prąd dochodzi do szyby. Bezpiecznik (50A) jest ok.
Szyba nie grzeje cała. Przeszukałem forum i znalazłem dokumentacją: "ogrzewanie szyb lusterek i spryskiwaczy escort przed 09-99.rar". Niestety nie ma tam lokalizacji poszczególnych punktów pomiarowych. Z dokumentacji wynika, że są tam dwa obwody grzewcze. Stąd moje wątpliwości: uszkodzone są oba ? Jakby już to tylko jeden. Wspólna masa ? Może ktoś coś mi podpowie ?
W weekend zabieram się za sciągnięcie podszybia i miernik. Ile kontaktów ma podgrzewana szyba 3 czy 4 ?
Moja prośba o info skąd ściągnąć resztę dokumentacji fordowskiej z rysunkami lokalizacji poszczególnych punktów

pozdrawiam Gidus
gidus@wp.pl

magosh
18-11-2005, 16:57
Ja, jak u siebie ściągnąłem ta kratkę pod szybą, to miałem tylko dwa kontakty ("+" oraz "-" jak sądzę). Chyba, że jeszcze coś jest pod uszczelkami bocznymi lub górną. Też mnie to ogrzewanie szyby denerwuje, bo łącznie powierzchnie, które grzeją obejmują zaledwie ok. 70% całej szyby i akurat najsłabiej grzeją (lub nie grzeją wcale) na wprost miejsca, na którym siedzi kierowca.

gidus
18-11-2005, 21:04
Witam,
ze schematu wynika, że pod podszybiem powinne być dwie kostki, czy ktoś może potwierdzić ?

pozdrawiam Gidus

magosh
19-11-2005, 15:11
Są tam dwa punkty podporu szyby i wspomniane wcześniej zaciski prądowe (a dokładniej z szyby wychodzą proste wtyki do których podpięte są proste gniazdka).

gidus
19-11-2005, 18:15
Rozebrałem podzybie, rzeczywiście są dwa punkty. Rozpiełem łączówki trochę dalej, ziemrzyłem miernikiem , oba mają rezystancję ok 100 k, jak na element grzewczy stanowczo za dużu. Prąd dochodzi. Uszkodzona szyba (nie ma pęknięć, dziwne).
Dziękuję wszystkim za pomoc.

pozdrawiam Gidus

sedek
21-11-2005, 08:54
Rozebrałem podzybie, rzeczywiście są dwa punkty. Rozpiełem łączówki trochę dalej, ziemrzyłem miernikiem , oba mają rezystancję ok 100 k, jak na element grzewczy stanowczo za dużu. Prąd dochodzi. Uszkodzona szyba (nie ma pęknięć, dziwne).

Nie jest to wcale dziwne, przerabiałem ten temat w ubiegłą zimę. Szyba ma dwa oddzilene obwody grzania, a każda połowa szyby ma oddzielne gniazdko t.j. w każdym z dwóch dolnych rogów wychodzą dwa styki : + i masa. Jeśli stwierdziłeś, ze prąd dochodzi do każdej z połowy i nie ma przebicia na amsę, to wcale nie znaczy , ze szybę lub jedna z jej połówek masz w środku uszkodzoną (np. spaloną spiralkę grzewczą). Powiem wiecej uszkodzenia mechaniczne zdarzają się niezwykle rzadko, a raczej do tej pory nie spotkałem się z takim przypadkiem, chyba że szyba została uderzona, ale to już inna bajka. Można przecież sprawdzić miernikiem , czy spirala nie ma przerwy. U mnie też dochodziło napięcie do każdej z połówek a mimo to nie grzała jedna a nich. Przyczyna byłą prozaiczna, po prostu był brak kontaktu pomiędzy plusowym stykiem, a spiralką. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że kupiłem w sklepie następujące rzeczy:
- małe lusterko dentystyczne z rączką, takie jakiego używają dentyści
- dentystyczny haczyk, taki do dłubania w plombach
- specjalny klej do klejenia połaczeń elektrycznych (np. przerwanych ścieżek w ogrzewaniach tylnych szyb), klej taki jest dosyć drogi , bo jedna maluteńka buteleczka (czyba 1 ml lub nawet mniej) kosztuje coś ok. 20 zeta; klej ten zawiera sproszkowane srebro, a można go dostać w każdym sklepie motoryzacyjnym.

Przy pomocy tego lusterka i haczyka wygrzebałem blaszkę ze swojego miejsca w szybie) wraz z polutowanym przewodem plusowym. Operacja wymagała trochę zabawy. Oczyściłem następnie miejsce w szybie dokładnie przy pomocy alkoholu w aerozolu (można dostać taki lub podobny środek w handlu). Oczywiście bez lusterka nie poradziłbym sobie. Następnie w to miejsce porządnie napchałem tego kleju (chyba pędzelkiem i chyba pokryłem również klejem blaszkę - nie pamiętam już teraz) i szybciutko wepchnąłem blaszkę z powrotem w dziurę w szybie. Należy zwrócić przy tym uwagę, by końcówka blaszki (tam, gdzie jest przylutowany przewód prądowy) nie stykała się ze scieżkami w szybie, dlatego więc po włożeniu jej w miejsce, zanim klej stężał odgiąłem ją trochę do dołu i podłożyłem kawałek drewienka by w tej pozycji pozostała. Na drugi dzień, gdy już klej wysechł , posprawdzałem, czy wszystko jest O.K. dmuchając na szybę w kilku miejscach, a następnie bardzo zadowolony z siebie wypiłem browarka :razz:
Przelutowałem też powtórnie wszystkie koncówki przewodów (czyli cztery), które dochodzą do poszczególnych połowek - tak na wszelki wypadek.

Pozdrawiam

gidus
21-11-2005, 14:49
Dzięki za podpowiedź. Sprawdzę to w wolnej chwili.