pepek_80
29-01-2010, 13:10
Może mi ktoś wytłumaczy jaka jest różnica w zapalaniu auta na luzie a na biegu ( noga rzecz jasna na wciśniętym sprzęgle ) i gaszenie auta to samo :?: Z góry dzięki za zwroty .
Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Zapalanie a gaszenie Diesla na ( LUZIE ) pepek_80 29-01-2010, 13:10 Może mi ktoś wytłumaczy jaka jest różnica w zapalaniu auta na luzie a na biegu ( noga rzecz jasna na wciśniętym sprzęgle ) i gaszenie auta to samo :?: Z góry dzięki za zwroty . wojtbf1 29-01-2010, 13:33 Kolego, chodzi o dwumasę, w ten sposób (wciśniete sprzęgło)możesz zadbać o stan tej jakże drogiej części w naszych mondkach (i nie tylko).:one: pepek_80 29-01-2010, 13:39 Czyli rozumiem ze włączać i wyłączać silnik na wciśniętym sprzęgle i na ( LUZIE ) i będzie OK ? wojtbf1 29-01-2010, 13:45 Tak dokładnie ja bynajmniej robię....niekoniecznie na luzie ale napewno na wciśniętym sprzęgle :one: Piotr K 30-01-2010, 06:40 Przy włączaniu silnika wciskasz sprzęgło , żeby odłączyć silnik od skrzyni biegów i w ten sposób ułatwić pracę rozrusznikowi. Zwłaszcza zimą. Rozrusznik wtedy "kręci" tylko silnikiem. Gdy tego nie zrobisz rozrusznik musi pokonać dodatkowo opór jaki stawiają mechanizmy skrzyni biegów + gęsty na mrozie (jak serek Almette) olej przekładniowy. W skrajnym przypadku po porostu rozrusznik nie da rady..... Co do wyłączania silnika z włączonym sprzęgłem - nigdy się z tym nie spotkałem. Ja wyłaczam silnik na biegu neutralnym (luzie). Ta zasada dotyczy każdego samochodu za wyjątkiem tych ze skrzynią automatyczną. Sender 30-01-2010, 07:33 Przy włączaniu silnika wciskasz sprzęgło , żeby odłączyć silnik od skrzyni biegów i w ten sposób ułatwić pracę rozrusznikowi. Zwłaszcza zimą. Rozrusznik wtedy "kręci" tylko silnikiem. Gdy tego nie zrobisz rozrusznik musi pokonać dodatkowo opór jaki stawiają mechanizmy skrzyni biegów + gęsty na mrozie (jak serek Almette) olej przekładniowy. W skrajnym przypadku po porostu rozrusznik nie da rady..... Co do wyłączania silnika z włączonym sprzęgłem - nigdy się z tym nie spotkałem. Ja wyłaczam silnik na biegu neutralnym (luzie). Ta zasada dotyczy każdego samochodu za wyjątkiem tych ze skrzynią automatyczną. zgadzam się z wami . zawsze odpalam i gasze auto z wciśniętym sprzęgłem. już mi to weszło w krew :) Sender 30-01-2010, 07:34 ja zawsze gaszę i zapalam auto z wciśniętym sprzęgłem. już mi to weszło w krew :) Sender 30-01-2010, 07:35 nieważne czy na luzie czy nie . ale według mnie zawsze lepiej włączyć sprzęgło może być nawet na luzie. Sender 30-01-2010, 07:37 Przy dwumasie jak nie wcisne sprzęgła to (na luzie) jak gaszę auto to słychać delikatny stuk. jak wcisnę to nic nie słychać. a więc lepiej wciskać :) mario13 30-01-2010, 11:21 Sender Kolega jest tez tak opcja jak edytuj,a nie piszesz post po poscie.Nastepnym razem zapoznaj sie z regulaminem,zasadami zakladania i odpowiedzi na posty albo.... dostaniesz osta,bo nowy nie jestes marzwi 27-04-2010, 13:33 Przy dwumasie jak nie wcisne sprzęgła to (na luzie) jak gaszę auto to słychać delikatny stuk. jak wcisnę to nic nie słychać. a więc lepiej wciskać :) Ja zauważyłem dokładnie ten sam objaw....samochód ma przejechane dopiero 47000 km (sprawdzony oryginalny przebieg) więc nie wiem czy tak ma być czy faktycznie ta dwumasa to jakaś totalna porażka....ja włączam i wyłączam silnik z wciśniętym sprzęgłem i jest ok......czasami jak gaszę samochód bez sprzęgła to też nic nie słychać.....więc nie wiem czy to po prostu "ford" czy to jest normalny efekt wyłączania diesla...?? wcześniej miałem benzynę...marka też na F.....póki co się tym nie stresuję i nie przejmuję bo w trakcie jazdy jest wszystko cacy......nic nie stuka nic nie puka i nie drży.......Pozdro |