Zobacz pełną wersję : Sworzeń wahacza


tbalc
27-11-2005, 13:42
Mam luz na czopie sworznia wahacza. Czy występują sworznie wahacza z dwoma grubościami czopu? Czy też czeka mnie wymiana piasty koła? Jaki może być koszt takiej naprawy, jeśli gniazdo czopu w piaście jest zbyt wybite? I czy mogę powiesić mechaników, którzy mi tydzień temu właśnie ten sam sworzeń wymieniali?

Assan
27-11-2005, 13:47
Podpinam się pod pytanie.Mi diagnosta na stacji powiedział że właśnie "są dwie grubości sworznia",coś mi się wierzyć nie chce ale może jednak są.Też mam luz właśnie w gnieżdzie w zwrotnicy.Wybite gniazdo czy sworzeń do kitu :?:

mmmk
27-11-2005, 15:38
ile razy wymienialem wahacze w samochodach to zawsze byla wina sworznia. akurat mialem takie modele,ze sam sworzen byl nierozbieralny ale np do fiesty rok kolo92 wiem,ze sie kupuje sam sworzen i troche trzeba wahacz przerobic, zeszlifowac nity i wkrecic nowe sruby (moj kolega to robil kilka lat temu) a sworzen w zwrotnicy powinien byc na sztywno wkrecony wiec tam nie powinno sie nic zuzyc a zuzywa sie tam gdzie sie rusza czyli ta kulka co jest na dole. a srednice sworznia to sie dobiera z katalogu jak bylo kilka i musi byc ok.
pozdrawiam
maciek

[ Dodano: 2005-11-27, 16:43 ]
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=74110311 wedlug nich moze byc sam sworzen ale od roku 90 do 2000

Assan
27-11-2005, 15:46
a sworzen w zwrotnicy powinien byc na sztywno wkrecony wiec tam nie powinno sie nic zuzyc

No i właśnie o to chodzi że my tam właśnie mamy luz.Kupiłem nowy sworzeń jak przymierzałem było to samo :arrow: luz,więc oddałem sworzeń bo mój jest ok. tzn. nie ma luzu na kuli

tbalc
27-11-2005, 19:51
A jak był czop sworznia niedokładnie dokręcony i został luz, to mogło to spowodować, że gniazdo czopa zostało rozbite i ma teraz większą średnicę. Podobnie jak to bywa z gniazdami łożysk.

zap1982
01-03-2006, 00:39
witam
pisze troche po czasie,ale mam właśnie teraz ten sam problem tzn.stworznie "latają"w piaście.A rozwiązałem go stosując utwadrzane śruby...i póki co okazało się to doskonałym rozwiązaniem, bo ścisneło troche stworzeń w piaście(oryginalne śruby niewytrzymywały)i już nie"lata" :) .Jak ktoś wymyślił coś lepszego to niech podpowie jak to zrobił. pozdr.zap

michu-6
01-03-2006, 12:36
witam
pisze troche po czasie,ale mam właśnie teraz ten sam problem tzn.stworznie "latają"w piaście.A rozwiązałem go stosując utwadrzane śruby...i póki co okazało się to doskonałym rozwiązaniem, bo ścisneło troche stworzeń w piaście(oryginalne śruby niewytrzymywały)i już nie"lata" :) .Jak ktoś wymyślił coś lepszego to niech podpowie jak to zrobił. pozdr.zap

Czy długo na tym jeździsz ?

Pozdrawiam

stanik
01-03-2006, 13:14
witam
pisze troche po czasie,ale mam właśnie teraz ten sam problem tzn.stworznie "latają"w piaście.A rozwiązałem go stosując utwadrzane śruby...i póki co okazało się to doskonałym rozwiązaniem, bo ścisneło troche stworzeń w piaście(oryginalne śruby niewytrzymywały)i już nie"lata" :) .Jak ktoś wymyślił coś lepszego to niech podpowie jak to zrobił. pozdr.zap

Jeśli tak zrobiłeś,to poobserwuj teraz opony,bo jest ryzyko,że zmieniłeś kąt nachylenia.

Pozdro...

mmmk
01-03-2006, 14:08
no i kolejna sprawa,ze chyba nie w piascie a zwrotnicy. niby wszystko ok ale nic nie jest wieczne wiec kiedys przy zmianie sworznia okaze sie,ze orginal ledwo tam wchodzi albo i nie wchodzi bo sie odksztalcilo albo jakas inna ciekawa rzecz wyskoczy. przeciez same swoznie kosztuja grosze a taka chwilowa oszczednosc jak napisano wyzej skonczy sie wymiana opon albo cos ze zwrotnica sie stanie to zamiast wydac 100 wydasz 500 albo i lepiej. ja bym tego patentu nie stosowal pomimo,ze u mnie luz na sworzniu oznacza nowy wahacz i przy okazji komplet gumek stabilizatora,zeby nie rozbierac tego za kolejne 2 miesiace...
pozdrawiam
maciek

zap1982
01-03-2006, 19:04
Właśnie niedługo na tym jeżdże, ale nic innego nie mogłem zrobić.Montując nowy stworzeń(który ledwo wchodził)zakładajac nową śrube i tak się ruszało, więc zrobiłem j.w. i póki co wszystko śmiga jak trzeba.Nazwalbym to koniezcnoscia, a nie oszczednoscia, bowiem nic innego nie dzialalo :P Dodam jeszcze że te gumy w wahaczu(nie wiem jak się to fachowo nazywa:/)też zmieniłem.Jakby ktos mial lepszy patent to niech go opisze, bo tez nie jestem za bardzo zadowolony z tego rozwiazania, choc narazie dziala bez zarzutu.
pozdro.zap

Assan
01-03-2006, 19:23
.Jakby ktos mial lepszy patent to niech go opisze,

Moim patentem była wyprawa na złomowiec i zakup drugiej zwrotnicy (dostałem razem z piastą za 80 PLN).Wymiana łożyska na nowe bo niewiadomo czy było dobre :wink: ,montaż do autka i luzu nie mam :D .Teraz jeżdżę spokojnie i się nie boję że coś się urwie,a bądż pewien że może pęknąć zwrotnica

zap1982
01-03-2006, 19:34
Moim patentem była wyprawa na złomowiec i zakup drugiej zwrotnicy (dostałem razem z piastą za 80 PLN).Wymiana łożyska na nowe bo niewiadomo czy było dobre ,montaż do autka i luzu nie mam
mozna i tak :D
pozdrawiam zap