Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Jak sprawdzić silnik wyjęty z auta ???
krzysiek.sm 12-02-2010, 10:11 Mam pytanko do speców; jak sprawdzić silnik, który jest poza samochodem?
Jestem zmuszony do zakupu świeżej jednostki napędowej z drugiego obiegu i wiem oczywiście, że wiąże się to z dużym ryzykiem trafienia na jakąś padakę.
Może mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak w magiczny sposób dokonać podstawowej diagnozy silnika, którego z przyczyn obiektywnych nie można uruchomić - szczególnie w przypadku kiedy został już pozbawiony osprzętu i jest tylko tzw. goły słupek (korpus z zawartością, misa i głowica).
Poza oględzinami zewnętrznymi i deklaracją właściciela na temat przebiegu i rocznika (jedno i drugie niewiele warte) nie mam za bardzo pomysłu jak, nie dysponując specjalistycznym warsztatem zweryfikować stan jednostki chociażby w najbardziej elementarny sposób.
Czekam na jakieś podpowiedzi.
mkaminski100 12-02-2010, 12:32 nie zrobisz nic, bo jak. Sprezania nie sprawdzisz, chocby dlatego, ze nie masz testera (mozna to zrobic na wyjetym silniku).
Turba w nim nie bedzie wiec tez odpada, a kanaly ssace i wylotowe beda i tak ufajndane w sadzy/oleju.
olej bedzie czarny, bo silnik byl ruszany i syf splynie do miski.
Jezeli jest sprzeglo to moze byc na nim data. Sprzeglo wytrzymuje ok 150-200tys, wiec powinno byc nowe (no chyba, ze padla dwumasa wczesniej).
mialem ten sam dylemat jakis czas temu. Normalnie silnik kosztuje ok 600-800 Funtow (pisemna gwarancja i inne bzdety), ale dostalem oferte na silnik za 200, wiec grzechem bylo nie kupic. I jak sie okazalo byl to calkiem fajny silniczek.
Zrzucić głowicę i sprawdzić gładź cylindrów na zużycie. Na początek palcem - czy nie czuć progu w okolicach GMP. Dokładniej - wykonać pomiar mikrometrem na kilku wysokościach (zużycie) i pod różnymi kątami (owalizacja). Dodatkowo należałoby zmierzyć zużycie na korbowodach, ale wiąże się to z dalszą rozbiórką. Tak "na oko" niewiele da się sprawdzić.
mkaminski100 12-02-2010, 12:35 Zdjecie glowicy to pierwsza rozbiorka i przy przebiegu 150 tys masz juz prog. Poza tym jak sam napisales nie sprawdzisz panewek i sworzni bez rozebrania silnika, a gdybym mial to robic to kupilbym dwa uszkodzone i zrobil jeden dobry.
krzysiek.sm 12-02-2010, 14:07 Dzięki panowie za odzew.
Wiem, że niewiele da się sprawdzić "na oko", a czy można przynajmniej sprawdzić, potwierdzić datę produkcji silnika? Prawdopodobnie można to wydobyć z numeru silnika, ale zapewne to jakiś kod, który trzeba umieć rozszyfrować - czy ktoś może coś podpowiedzieć?
krzysiek.sm 12-02-2010, 14:09 Normalnie silnik kosztuje ok 600-800 Funtow (pisemna gwarancja i inne bzdety), ale dostalem oferte na silnik za 200, wiec grzechem bylo nie kupic. I jak sie okazalo byl to calkiem fajny silniczek.
Gdzie kupowałeś silnik; u polskiego pośrednika czy bezpośrednio w UK?
rozbierałem kiedyś silnik 1,8 tddi miał 200 tyś przebiegu niestety żadnych progw nie było!!! jak koledzy piszą awaria w nim to za 10żł tulejka swoznia tłoka! niestety silni trzeba było rozebrać w drobny mak !!! po wymianie tulejki silnik chodzi jak marzenie żadnych ubytkow oleju pawer jak należy i 5l/ 100 km zużycie ropy tak ze niema regóły nieraz za grosze mozna kupic igłe albo złom a tego sie nie sprawdzi na oko !ci co sprzedaja to w ciemno zapewniaja ale sami nie wiedzą co sprzedaja mowa o szortach .najwyżej wymianią na inny ale......... robocizna 2x niestety
mkaminski100 12-02-2010, 15:12 Krzysiek - najlepiej jezeli masz VIN i dostep do pelnej bazy Forda.
Ja mieszkam w UK i tu zalatwiam sobie czesci. Poza kilkoma przypadkami silniki kupisz tu taniej niz w Polsce. Tu np niesprawdzony silnik http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=270528255819&_trkparms=tab%3DWatching
Zlamie jednak mit o tym jake to angielskie silniki sa super, sa po prostu tansze i jak Adias napisal kazdy chwali swoje ale i tak nie wie co jest w srodku.
Adias - a Ty czasami nie robiles swojego silnika 2 razy?
Prog nie jest widoczny, ale da sie go zmierzyc.
Wg mojego dochodzenia awarii sworznia (zreszta dosc popularnej) jest winna zapchana dysza w bloku ktora natryskuje na denko tloka i sworzen. Panewka sworznia jest miedziana (nie jest pokryta bialym metalem) i zaczyna sie luszczyc, a stad juz szybko do urwania korbowodu.
Jezeli kupujesz silnik od sprawdzonej osoby to mozesz prosic o gwarancje.
robiłem 1 raz 2 lata temu sprowadziłem foce z włoch z wybitą tulejką i 3 spalonymi świecami oczywiście za grosze silnik słabo palił srasznie dymił i pukał po remoncie no naprawie bo co to za remont tulejka i świece zrobiłem ok 50 tyś i sprzedałem byłem berdzo zadowolony z niej! teraz mam foce 2
mkaminski100 12-02-2010, 16:21 robiłem 1 raz 2 lata temu sprowadziłem foce z włoch z wybitą tulejką i 3 spalonymi świecami oczywiście za grosze silnik słabo palił srasznie dymił i pukał po remoncie no naprawie bo co to za remont tulejka i świece zrobiłem ok 50 tyś i sprzedałem byłem berdzo zadowolony z niej! teraz mam foce 2
Dla 99.9% osob taki "remont" i tak jest poza zasiegiem, albo bedzie bardzo kosztowny...
Ja jednak wyznaje zasade, ze wole niepewne lub uszkodzone za grosze niz placenie za "pewnosc" duze pieniadze, bo jak umiesz to w roznicy zrobisz to gorsze duzo lepiej i pewniej.
No niestety te silniki są tak zabudowane że makabra trzeba wyjąć i rozłożyś do ostatniej śrobki żeby sie tam dokopac do tulejki za 10 zł i niestety nie każdy mechanik sobie poradzi ! a napewno nie robią tego niemcy czy włosi oddają je nam polakom za czapke śliwek podobnie kupiłem foce 2
mkaminski100 12-02-2010, 16:57 W sumie stalowa miska i duza aluminiowa, ale trzeba wyjac silnik do tego...
TZW przekładka! ale nie tak hop siup trzeba cały rozrząd i koło zamachowe głowice bo nie da sie bez tego przekładki zwalić niestety do cna ! wszystkie flaki do gołego bloku!
krzysiek.sm 15-02-2010, 09:26 Kupiłem już silnik, niestety nie byłem oczywiście w stanie sprawdzić go inaczej niż wzrokowo, więc okaże się co kupiłem dopiero jak go mechanik dostanie w swoje ręce. Mam nadzieję, że nie jest to 100kg złomu tylko nowe bijące serce do mojego focusa.
mkaminski100 15-02-2010, 09:29 Kupiłem już silnik, niestety nie byłem oczywiście w stanie sprawdzić go inaczej niż wzrokowo, więc okaże się co kupiłem dopiero jak go mechanik dostanie w swoje ręce. Mam nadzieję, że nie jest to 100kg złomu tylko nowe bijące serce do mojego focusa.
Szczerze zycze, zeby byl to trafiony zakup.
a co sie stalo ze zmieniasz silnik i ile zciekawosci taka jednostka napedowa kosztuje??
krzysiek.sm 15-02-2010, 14:22 a co sie stalo ze zmieniasz silnik i ile z ciekawosci taka jednostka napedowa kosztuje??
Stało się to, że nawalił układ korbowy (tulejka w główce jednego z korbowodów), co ewentualnie nadaje się do naprawy, ale poza tym sprawdzenie ciśnienia sprężania wykazało, że silnik nie nadaje się do reanimacji i jedyne rozsądne rozwiązanie, to znalezienie silnika zastępczego.
Jeśli chodzi o ceny, to ten konkretny typ (MKI 1.8 tdci FFDA lub F9DA) na allegro chodzi w przedziale 2,5 - 3,5 tys. PLN. Oczywiście chodzi wyłącznie o golutki słupek bez jakiegokolwiek osprzętu, czujnika czy innego elementu poza blokiem, miską i głowicą. Ja kupiłem silnik za cenę poniżej 2 tys. ale musiałem jechać przez pół Polski i ostro negocjować.
Według deklaracji mechanika, do końca tego tygodnia (mamy dziś poniedziałek) powinienem odzyskać auto w pełni sprawne, o ile nie zdarzy się coś nieprzewidzianego - wiadomo jak bywa z naprawami szczególnie o takiej skali.
Ja nie wiem co jest z tymi silnikami, kolega mial to samo, zaczelo walic i tyle malo korbowod nie wyskoczyl, mechanik mu silnik odratowal, koszt naprawy na nowych czesciach 3000 pln....
majsterus_nt 15-02-2010, 16:05 a co się stało że szukasz motorka????
panewka strzeliła....???:D:D:D:D
a jednak, jak pisałem w innych postach....
nie sprawdzisz, jedynie po kanałach w głowicy i trzonkach zaworów będzie widać czy był duszony czy oszczędzany.
Zrzucić głowicę i sprawdzić gładź cylindrów na zużycie. Na początek palcem - czy nie czuć progu w okolicach GMP. Dokładniej - wykonać pomiar mikrometrem na kilku wysokościach (zużycie) i pod różnymi kątami (owalizacja). Dodatkowo należałoby zmierzyć zużycie na korbowodach, ale wiąże się to z dalszą rozbiórką. Tak "na oko" niewiele da się sprawdzić.
kolego, 250tkm, zero progu, ślady po honowaniu mam na gładziach, myślisz o czymś co było 20 lat temu, teraz powierzchnia jest tak obrobiona cieplnie, że nie występuje zużycie na niej. Po prostu pęka gładź i koniec silnika.
a to co radzisz to wpędzasz w koszty co najmniej 1000zł, bo tyle będzie kosztować powtórne złożenie silnika.
ja kupiłem kota w worku i działa...:D:D:D
krzysiek.sm 15-02-2010, 21:47 ja kupiłem kota w worku i działa...:D:D:D
Dokładnie tak - ja też kupiłem kota w worku, a czy zadziała dowiem się za jakieś 2 dni.
Słabiutkie jakieś te motorki; 180 tys. oryginalnego przebiegu z regularnym serwisowaniem (mam kwity) i takie przygody!
majsterus_nt 15-02-2010, 22:01 no i co fordmaniacy???
czy ja tylko twierdzę że ford...wort???
180tkm i panewka....smutne ale prawdziwe.
i nowy silnik, bo naprawa nieopłacalna....co to za silnik skoro się go nie opłaca naprawiać....
gorzej niż moje uwielbione japońskie jednorazówki....bo one się nie psują :D
mkaminski100 16-02-2010, 07:44 Dokładnie tak - ja też kupiłem kota w worku, a czy zadziała dowiem się za jakieś 2 dni.
Słabiutkie jakieś te motorki; 180 tys. oryginalnego przebiegu z regularnym serwisowaniem (mam kwity) i takie przygody!
Sam wszystko serwisowałeś czy kupiłeś auto z kwitami, bo jak wiesz zrobienie dokumentów to nie problem. Ja spotykałem się z silnikami które pukają, ale to od 220 tys mil czyli jakieś 350 tys km i to najczęściej ktoś zmieniał olej regularnie, ale nie zawsze był zmieniany filtr. Ostatnio widziałem TDCI z przebiegiem 280 tys mil (450 tys km) i nic się nie działo.
krzysiek.sm 16-02-2010, 08:42 Sam wszystko serwisowałeś czy kupiłeś auto z kwitami, bo jak wiesz zrobienie dokumentów to nie problem.
No niestety sam nie serwisowałem, ale wszelkie dokumenty nie budziły zastrzeżeń, nawet polski serwis Forda sprawdzał moją holenderską książkę serwisową i goście stwierdzili, że wszystko się zgadza i wygląda na oryginał.
Poza tym ogólne zużycie auta jest naprawdę niewielkie i z zewnątrz i wewnątrz wygląda super.
majsterus_nt 17-02-2010, 21:28 jeżeli sądzisz, że wpisy w książeczkę są gwarancją 100%-wego przebiegu to się mylisz....
masz faktury, dokumenty z przeglądów z poprzednich lat??
tam są dane odnośnie przebiegu.
każdy patrzy na pieczątki w książeczce...:D:D:D:D
to można załatwić sobie :D
no i co fordmaniacy???
czy ja tylko twierdzę że ford...wort???
180tkm i panewka....smutne ale prawdziwe.
i nowy silnik, bo naprawa nieopłacalna....co to za silnik skoro się go nie opłaca naprawiać....
gorzej niż moje uwielbione japońskie jednorazówki....bo one się nie psują :DKolego nie wiesz że twój silnik jest właśnie ''japończyk'',ma już ponad 25 lat [Yamaha].W poprzednich postach swoich pisałeś jak to dawaliście czadu firmowymi focusami,też posadziłeś tulejkę to się nie dziw że tobie wysiadła.Diesel przy 80% swoich możliwości będzie chodził wieki ale 180 to sam się przekonałeś.
piotrek 74 18-02-2010, 08:40 sierrą 2.0 zrobiłem 350tys dopiero panewka padła(i przez moją głupotę ) ,foczka zbliża się do 200tyś a jakoś panewki nie słychać ,jak do jednego samochodu jest wielu kierowców to taka furka nawet gwarancji nie wytrzyma i nie ważne jak marka
Ps.mój drugi ford i nie mam poważniejszych zastrzeżeń --oby Foczka wytrzymała tle co sierra a będę w raju
co to za silnik skoro się go nie opłaca naprawiać..Jest możliwość naprawy silnika i wtedy 100% pewności.
http://www.allegro.pl/item922723598_wal_korbowy_ford_focus_panewki_1_8td di_1_8_tddi.html
Kolego miałem taką samą przypadłośc też padł mi silnik w Focusie.A najlepszy myk jest taki, że wracałem z wakacji i stało sie to nad morzem, a dodam że mieszkam we Wrocku heheheh.
Mianowicie u mnie po rozbiurce okazało że urwał się tłok.Ni było nic innego jak wymiana na nowy ( znaczy się używany ).Zapłaciłem 2 tyś, w porcie we Wrocku ( zorjętowani wiedza gdzie ).Niestety miało byc fajne sprowadzone autko od niemiaszków a okazała się kupa g....a.Łączny koszt robocizna i silnik wyszło mnie około 3 koła.pozdro
Ja tez nie dawno wymieniałem silnik, płacilem 2000 pln, ale nie kupowałem w ciemno bo gość, który zciaga foki z UK nie wyciąga silnika dopuki klient się nie zdecyduje na zakup. Więc zaplaił mi focusa dałem zaliczkę a następnego dnia miałem motorek. Jak ktoś potrzebuje namiar to służę na maila.
Jedyny problem jaki mialem po zakupie to odkręcili łapę, która trzyma półośkę, a moia (od starego silnika) miała w innych miejscach otwory na śruby. Przeprosili i dali łapę.
majsterus_nt 18-02-2010, 19:55 Jest możliwość naprawy silnika i wtedy 100% pewności.
http://www.allegro.pl/item922723598_wal_korbowy_ford_focus_panewki_1_8td di_1_8_tddi.html
buchacha....
własnie od tego gościa kupiłem motor....podobno 2005r
a mój leży, rozkręcony-zdjeta głowica, działał do samego końca, tyle że kopcił na biało po nagrzaniu, wał korbowody, tłoki, głowica - zrobiona :) wszystko sprawne....ale blok ma pękniecie małe,czy rysę.
i teraz policz naprawę: blok+wszystkie uszczelki+robocizna - nie warto
co skręcone w fabryce to skręcone.
StRaDiVaRiUs 18-02-2010, 20:42 Ja tez nie dawno wymieniałem silnik, płacilem 2000 pln, ale nie kupowałem w ciemno bo gość, który zciaga foki z UK nie wyciąga silnika dopuki klient się nie zdecyduje na zakup. Więc zaplaił mi focusa dałem zaliczkę a następnego dnia miałem motorek. Jak ktoś potrzebuje namiar to służę na maila.
Niestety mnie także czeka wymiana silnika. Stuka głośno 4 cylinder mimo, że jest kompresja i wtrysk chodzi ok. Same rozbieranie silnika nie ma sensu, za duże koszta. Części drogie jak cholera, do tego ciężko znaleźć co walnęło. Mechanicy twierdzą, że focus w dieslu to porażka - i doskonale ich rozumiem. Padnie pierdoła - trzeba wymieniać silnik. Do tego silniki towar deficytowy - goły kosztuje 2000. Dolicz przekładkę silnika pamiętając, że trzeba nowy rozkładać, żeby zamontować starą pompę wtryskową (immobiliser). Koszta minimum 3500 w całości już z olejami, uszczelkami itp, chyba że robi Pan Heniek w stodole i zejdzie z robocizny.
i teraz policz naprawę: blok+wszystkie uszczelki+robocizna - nie warto
co skręcone w fabryce to skręcone.
Ja jak rozglądałem się za silnikami w aucie, to jak chciałem komplet silnik, żeby go nie rozkładać to krzyczeli 4000. Paranoja jakaś. Auto warte z 9000 i tyle za silnik.
no i co fordmaniacy???
czy ja tylko twierdzę że ford...wort???
180tkm i panewka....smutne ale prawdziwe
Szczerze, to w dieslu jak masz realny przebieg to chłopie szczęściarz z ciebie. Ja w przebieg nie wierzę. Bo jak sprawdzisz, że licznik nie wymieniony??? Pamiętaj to samo przy kupnie silnika. Jeśli bierzesz w ciemno, licz się z tym, że dopiera sprawdzenie kompresji jak silnik odpali ci powie coś o jego stanie. Reszta to już tylko loteria. Jeśli cię stać i nie szkoda Ci władować sporo kasy to bierz silnik z auta, które można odpalić, Ci co wyciągają silnik mogą Ci go założyć do auta i oni odpalają. Wtedy możesz stracić tylko czas. Ale to niestety słono kosztuje. W tym aucie, a masz rok taki sam jak ja nie wiem, czy wydanie 4000 się opłaca, skoro za 7000-8000 masz taką fokę w benzynie, a z Twojego starego auta kupe części zamiennych lub na sprzedaż. Jeśli możesz wydać tylko max powiedzmy 3000 to musisz szukać albo wyjęty i liczyć się z tym, że trzeba będzie go oddać bo będzie padnięty, albo szukać silnika w aucie a "niską" cenę. Oczywiście w tej kalkulacji mówię o silniku gołym, bo za kompletny z turbiną, pompą, wtryskami płaci się chore pieniądze za ten komplet + programowanie pompy, bo ma w sobie immobiliser. Jak pisałem wyżej, przebiegu auta nigdy nie możesz być pewien i skąd wiesz, czy nie masz turbiny na wykończeniu, niedługo nie padną Ci wtryski lub pompa. Nie chcę nikomu, życzyć (ptfuu) aby po wymianie samego gołego silnika coś ze starych elementów poleciało, bo wtedy to już masakra finansowa. Więc jak widać, nie ma dobrej i taniej opcji.
Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam.
krzysiek.sm 19-02-2010, 07:37 Jutro odbieram auto z naprawy po wymianie silnika i postaram się wtedy opisać bliżej efekty końcowe całej operacji zarówno techniczne, jak i ekonomiczne.
Właściwie nie miałem innego wyjścia niż wymiana silnika; autko jeszcze młode (2004) kupione pół roku temu, ogólnie ładne, zadbane i atrakcyjne.
Natomiast diagnoza największych sław fordowskiej mechaniki z Warszawy, wysławianych i wychwalanych na tym forum (Naddnieprzańska i Szczotkarska) była jednoznaczna i nieubłagana; NAPRAWA JEST NIEEKONOMICZNA, JEDYNY SPOSÓB TO WYMIANA SILNIKA.
Co miałem zrobić?
.....
Dam znać jak odbiorę sprzęt.
Bo tam są wymieniacze a nie mechanicy !!!!!!!jak padnie tulejka to cały zakup to korba ok 100zł uzywka + uszczelki ze 300 zł no powiedzmy cały dzien trzeba liczyc niech bedzie 1 tysiąc za dniowke myśle że styknie !ale wymieniacze wolą wymieniać niż sie głowić!!!bo to prościej i łatwiej prawdiwych mistrzów mechaniki jest coraz mniej!!!!
mkaminski100 19-02-2010, 08:56 ...prawdiwych mistrzów mechaniki jest coraz mniej!!!!
Swiete slowa. Teraz sie tylko wymienia calosc, ale paradoksalnie ludzie sami dzieki internetowi powtarzaja te bajki i je mnoza. Do tego wspaniale historie o angielskich autach ktore sa zadbane jak zadne inne i sa najlepszymi dawcami podzespolow.
Jutro np jade ogladac TDDI z niskim cisnieniem oleju. Wlascicielowi palila sie kontrolka do 20-30 sekund po odpaleniu, potem caly dzien spokoj. Pojechal do mechanika, zeby usunac migajaca kontrolke. Mechanik wymienil pompe i usunal migajaca kontrolke - teraz swieci sie caly czas. ;) Wlasciciel sie zagotowal, a mechanik odpowiedzial, ze silnik jest do wymiany i nie dosc, ze ma mu zaplacic 300Funtow to jeszcze on sie nie bedzie bawil w dochodzenie ani odkrecanie tego.
StRaDiVaRiUs 19-02-2010, 11:43 bo to prościej i łatwiej prawdiwych mistrzów mechaniki jest coraz mniej!!!!
Części i koszt naprawy przewyższają często koszt całkowitej wymiany silnika. Niestety taka jest prawda z dieslem. Nikt nikomu nie broni zepsutego silnika naprawiać - tylko, że przy dzisiejszym kręceniu przebiegów, kto wie ile stary Ci jeszcze polata, i czy za jakiś czas zńow nic konkretnego nie siądzie. Są mechanicy, którzy zrobią dobrze (mistrzowie mechaniki) - ale pytanie czy Ci się to opłaca? W tym problem.
mkaminski100 19-02-2010, 11:52 Części i koszt naprawy przewyższają często koszt całkowitej wymiany silnika. Niestety taka jest prawda z dieslem. Nikt nikomu nie broni zepsutego silnika naprawiać - tylko, że przy dzisiejszym kręceniu przebiegów, kto wie ile stary Ci jeszcze polata, i czy za jakiś czas zńow nic konkretnego nie siądzie. Są mechanicy, którzy zrobią dobrze (mistrzowie mechaniki) - ale pytanie czy Ci się to opłaca? W tym problem.
Odpowiedz mi tylko na pytanie czym sie rozni naprawa diesla od naprawy benzyny? Moze poza tym, ze np diesel ma plywajacy sworzen tloka i przy pomocy srubokreta mozna go wyjac i wymienic. Glowicy nawet nie trzeba planowac.
Nie jestem pewien, bo zawsze wyjmowalem tloki od gory, ale czy czasami nie ma od dolu tyle miejsca, zeby wymienic sworzen bez zdejmoania glowicy?
No i odpowiadajac - a jestes pewnien, ze ten "pewny" silnik dlugo Ci polata? Ja widzialem TDCI ktore padlo przy 150 tys, bo ktos wymienial olej, a nie wymienial filtra.
1 kolego żaden tłok ci niewyjdzie dołem!!! 2 aby wyjąc tłok górą musisz dół rozwalić aby dół rozwalić musisz przód i tył tak ze do ostatniej śróbki trzeba ,niema innej opcji łącznie z rozrządem i tu problem niewszyscy sobie z tym raedzą 3 kupując inny silnik też niemasz gwarancji ile km ma i ile zrobi !! ja tam wole kupić te korbe za 100zł zdjęcie i założenie silnika nie licze bo i tak to trzeba zrobić !4 robota 2x jak nie było możliwości osłuchania czy odpalenia przed zakupem! [ wrazie reklamacji] ci co mowią ze sie nieopłaca naprawiać to sie guzik znają dlatego wymieniaja bo niemają pojęcia !a różnica w naprawie benzyny diesla jest kolosalna!!!!
mkaminski100 19-02-2010, 14:08 1 kolego żaden tłok ci niewyjdzie dołem!!! 2 aby wyjąc tłok górą musisz dół rozwalić aby dół rozwalić musisz przód i tył tak ze do ostatniej śróbki trzeba ,niema innej opcji 3 kupując inny silnik też niemasz gwarancji ile km ma i ile zrobi !! ja tam wole kupić te korbe za 100zł zdjęcie i założenie silnika nie licze bo i tak to trzeba zrobić !4 robota 2x jak nie było możliwości osłuchania czy odpalenia przed zakupem! [ wrazie reklamacji] ci co mowią ze sie nieopłaca naprawiać to zie guzik znają dlatego wymieniaja bo niemają pojęcia !
Ale przeciez ja nigdzie nie napisalem o wyjmowaniu tloka dolem! Jakbys dokladnie przeczytal i sprawdzil to 3/4 tloka wysuniesz dolem i napisalem, ze zastanawiam sie czy to nie wystarczy do wymiany sworznia i korbowodu (odchodzi odkrecanie glowicy). Sworzen jest blokowanu kawalkiem sprezynujacego drutu (nawet nie pierscieniem Segera).
|
|